Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garżel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Garżel. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 lutego 2024

Powstanie karczmy z zajazdem przy granicy z Inwałdem

 

Pod koniec XVIII wieku właściciel Choczni Jan Chrzcieciel Biberstein Starowieyski postanowił podnieść swoje dochody przez utworzenie w Choczni nowej karczmy z możliwością noclegu, czyli austerii. Na jej lokalizację wybrał parcelę położoną przy niedawno oddanym do użytku Gościńcu Cesarskim, w pobliżu granicy z Inwałdem, czyli naprzeciw dzisiejszej stacji paliw ORLEN przy Drodze Krajowej nr 52. Ponieważ w pobliżu nie było żadnych domostw, to  nowa austeria miała być przeznaczona głównie do obsługi podróżnych, zmierzających od strony Andrychowa i Inwałdu w stronę Wadowic lub dla tych, którzy jadąc w kierunku odwrotnym nie zatrzymali się w austerii w środkowej części Choczni.

Parcela pod budowę karczmy, którą upatrzył sobie Starowieyski, nie była jednak w pełni jego własnością. Mógł sobie do niej rościć prawa z tytułu posiadania całej wsi, lecz pozostawała ona w dziedzicznym użytkowaniu chłopskiej rodziny Garżelów. Dlatego Starowieyski przed rozpoczęciem budowy karczmy musiał dogadać się z Garżelami i odkupić od nich kawałek gruntu. Do sporządzenia kontraktu doszło 10 września 1799 roku. Ze strony Garżelów podpisali ją bracia Krzysztof i Stanisław, od 1784 roku współspadkobiercy ich ojca Kacpra Garżela. Nie dożył tej chwili ich trzeci brat Ignacy, natomiast czwarty brat Jakub, jako żołnierz armii austriackiej brał wtedy udział  w wojnie austriacko – francuskiej, toczonej na terytorium Niemiec. Gdy w 1804 roku Jakub wrócił do Choczni, umowa ze Starowieyskim już obowiązywała i mógł on dochodzić swoich praw tylko do pozostałej części z ćwierci roli (kilkunastu morgów) pozostającej nadal w  rękach jego braci.

Wracając do kontraktu między Starowieyskim, a Krzysztofem i Stanisławem Garżelami, to precyzował on położenie działki pod austerię, która jak można przeczytać w umowie leżała „od pułnocy nad Cysarską drogą ku Inwałdu prowadzącą, niedaleko granicy Inwałdzkiey w ograniczeniu swoim między Mateuszem Woytalą od Inwałdu z Gornej, a Widra Kazimierza z Choczni z dolney strony, klinem ku mostku y rzecze Stawkami alias (lub) Lassu wodą zwaną, nie mniey no okół dołem do puł ograniczonym iest”. Garżelowie, zwani w umowie Gardzielami, odstępowali Starowieyskiemu ten kawałek gruntu dobrowolnie i co ciekawe nieodpłatnie. W zamian uzyskiwali natomiast obniżenie swoich zobowiązań pańszczyźnianych w stosunku do Starowieyskiego, to jest czynszu pańszczyźnianego z 17 do 12 złotych górskich rocznie i robocizny z 17 do 12 dni. Te nowe obniżone obciążenia pańszczyźniane miały obowiązywać nie tylko w stosunku do nich, ale także w przyszłości (na wieczne czasy) dotyczyć ich spadkobierców. Świadkami i gwarantami tej umowy byli przedstawiciele Urzędu Gromadzkiego - wójt Wojciech Piątek oraz przysiężni: Wojciech Kręcioch, Walenty Ramenda, Tomasz Zając, Mateusz Ruła i Wojciech Grządziel oraz przytomny (czyli obecny) Józef Chołoniński. Powyższy kontrakt spisał Onufry Borowski, ówczesny pisarz gromadzki.

Dodatkową korzyścią dla Garżelow był fakt, że podpisujący umowę ze Starowieyskim Stanisław, po wybudowaniu austerii znalazł w niej zatrudnienie i jako karczmarz podawany jest aż do swojej śmierci w 1810 roku.

Jego brat Krzysztof 30 kwietnia 1821 roku „będąc w podeszłym wieku (65 lat) i upadłych siłach” scedował swój majątek „w bliskości śmierci” na córkę jedynaczkę Reginę i jej męża Tomasza Góralczyka, który rok później za 32 złote w walucie wiedeńskiej urządził pogrzeb jego doczesnym szczątkom.

Należy tu dodać, że współcześni choczeńscy Garżelowie nie pochodzą od odstępujących ziemię Starowieyskiemu Krzysztofa i Stanisława, lecz od wspomnianego wyżej ich brata – żołnierza Jakuba Garżela, zmarłego na cholerę w 1831 roku.

środa, 30 sierpnia 2017

Choczeńskie rody- Garżelowie

Najdawniejsze informacje o Garżelach z Choczni pochodzą z połowy XVII wieku. Dokładnie 29 listopada 1652 roku ślub w choczeńskim kościele parafialnym brali: Krzysztof i Ewa, przy czym nazwisko pana młodego zapisano jako Garzorek. Ta forma obecnego nazwiska Garżel pojawiała się w starych metrykach dość często, ale nie była jedyna. Ówczesnych Garżelów odnotowywano także jako: Garzołków, Gaczorków, Ganzorków, Gardzelów lub Gardzielów. Wobec tak licznych wersji lub przekręceń tego nazwiska nie wiadomo właściwie, jakie było jego pierwotne brzmienie. Widać za to, że zapisanie go w jednej postaci sprawiało kościelnym urzędnikom dużą trudność. Współcześni językoznawcy odnoszą się jedynie do aktualnej formy Garżel, wywodząc to nazwisko od dużego, pojedynczego gruczołu na szyi, związanego z niedoborem jodu.
Wspomniani wyżej Krzysztof i Ewa „Garżelowie” według choczeńskich zapisów metrykalnych dochowali się tylko jednego dziecka- córki Katarzyny, ochrzczonej w czasie okupacji szwedzkiej (tak zwanego potopu) w 1656 roku. Wydaje się jednak, że Krzysztof z Ewą mogli mieć więcej dzieci, tyle tylko, że zapisanych nie pod którymś z wariantów nazwiska Garżel, lecz jako… Cudak. 
W podobnym czasie swoje dzieci chrzcili także inni przedstawiciele tego rodu- Paweł z żoną Reginą z Kleśniaków (Turałów) oraz Bartłomiej z żoną Katarzyną. Paweł nazywany był też niekiedy Kaczmarkiem, zapewne od wykonywanego zawodu, co mogło być związane z jego ożenkiem z przedstawicielką rodu choczeńskich karczmarzy- Kleśniaków/Turałów. 
W następnej dekadzie, czyli latach sześćdziesiątych XVII wieku zanotowano ponadto liczne potomstwo Balcera (Baltazara) i Walka (Walentego) Garżelów. Właśnie Walenty został zapisany jako pierwszy z rodziny pod nazwiskiem Garżel (1679). Balcer i Walek wymienieni zostali również w spisie płatników taczma (podatku kościelnego) prowadzonego przez proboszcza Sasina od 1663 roku. Obydwaj byli sąsiadującymi z sobą mieszkańcami górnej części wsi, ale nie rolnikami, lecz zarębnikami. Oznacza to, że gospodarowali na gruntach leśnych, które musiały wcześniej zostać pozbawione drzew i być przystosowane do uprawy. Z tego tytułu zarębnicy zwolnieni byli  z licznych obciążeń na rzecz starostwa, które ponosili rolnicy. Powierzchnia zarębku nie była jednolita i wynosiła od 24 do 48 mórg. O ile Garżelowie byli „pierwotnymi” gospodarzami swoich zarębków, a nie nabyli ich od poprzedników, to z dużym prawdopodobieństwem można ich zaliczyć do osadników na prawie wołoskim, rekrutujących się z ludności przybyłej z południa- z terenów obecnej Słowacji i pasm karpackich położonych na wschód od Choczni. Wołosi zwani na Słowacji Walasami stanowili mieszankę etniczną (właściwych Wołochów, Słowian i Węgrów), przy zachowaniu wspólnoty kulturowej, opartej na tradycyjnym pasterstwie.
W 1699 roku Balcer Garżel gospodarował już na własnej roli, sąsiadującej z Widrami i Bylicami/Styłami (okolice dzisiejszej remizy OSP), kolejny Garżel o imieniu Szczęsny (Feliks) posiadał pórolek (30-36 mórg) powyżej kościoła (w sąsiedztwie Guzdków i Ramendów), a Franek Garżel, spadkobierca zmarłego właśnie Walka (a syn Pawła) trzymał w swoich rękach rodowy zarębek.
W pierwszej połowie XVIII wieku swoje dzieci chrzcili w choczeńskim kościele: wspomniany już Szczęsny Garżel z żoną Krystyną, Wit Garżel z żoną Anną, Maciej Garżel z żoną Anną, Kazimierz Garżel (syn zarębnika Franciszka) z żoną Apolonią z Pindlów oraz Antoni Garżel (syn Macieja) z żoną Katarzyną.
W sporządzonej dla Choczni w latach 1785-1789 Metryce Józefińskiej- pierwszym galicyjskim spisie własności do celów podatkowych, role „Gardzielowskie” występują w trzech różnych obszarach wsi:
  • w Niwie Zakościelnej (parcele na południe od Choczenki), co odpowiadałoby dawnej własności Szczęsnego Garżela,
  • w Niwie „Od Lasu Gornia”, czyli na terenie dawnych zarębków,
  • w Niwie „Srzedniej nad Sołtystwem”, co pokrywałoby się z dawnymi gruntami Balcera Garżela w sąsiedztwie Widrów.

W 1789 roku Gertruda Garżel poślubiła młynarza Błażeja Romańczyka, z którym miała syna także o imieniu Błażej, kontynuującego zawód młynarza w Choczni Górnej.
Natomiast Stanisław Garżel, syn Kacpra, a wnuk Macieja, wykonywał zawód karczmarza przy sołtystwie do śmierci w 1810 roku w wieku zaledwie 35 lat.
Nazwiska Garżel (lub podobnych) brak jest wśród płatników podatku kościelnego (messaliów) w 1836 roku, a w sporządzanym w latach 1844-1852 kolejnym austriackim spisie do celów podatkowych znaleźć można zaledwie dwóch Gardzielów- Franciszka spod numeru 136 i Józefa spod numeru 334. Obydwaj posiadali około sześciomorgowe parcele w Niwie Zakościelnej „Północnej” (od Choczenki w stronę Frydrychowic), przynoszące roczny dochód poniżej średniej choczeńskiej.
Do założonych w tym samym czasie Towarzystw Trzeźwości i Wstrzemięźliwości należało 11 osób o nazwisku Garżel, co przy powszechnym członkostwie dorosłych chocznian w tych organizacjach świadczy o niewielkiej populacji Garżelów w ówczesnej Choczni.
W 1862 roku przyszedł na  świat Aleksy Garżel, syn Jakuba i Franciszki, który w 1875 roku rozpoczął naukę w wadowickim gimnazjum i kontynuował ją co najmniej do 1879 roku. Niestety jego dalsze losy nie są mi znane. Co istotne Aleksy Garżel był młodszym bratem Anny Garżel, która po poślubieniu Franciszka Putka wydała na świat syna Józefa Aleksego (1892), znanego później polityka, działacza ludowego, doktora praw, publicystę i wieloletniego wójta Choczni.
Przed I wojną światową znany był w Choczni również Józef Garżel, murarz zaangażowany w budowę szkoły w Choczni Dolnej (1910), który dziesięć lat wcześniej w pożarze stracił dom i stodołę.
W 1903 roku Franciszek Garżel z Choczni otrzymał zapomogę z Fundacji Lewińskiego „dla zubożałych nie z własnej winy włościan”.
Kilku choczeńskich Garzelów znaleźć można w zestawieniach emigrantów, którzy docierali statkami przez ocean do USA.
Wśród nich trwałe korzenie za „wielką wodą” zapuścili:
  • Jan Garżel urodzony w 1891 roku syn Józefa i Marianny, emigrant z 1913 roku, który zmarł w Rochester w Stanie Nowy Jork w 1965 roku,
  • Walenty Garżel urodzony w 1884 roku syn Franciszka i Marii, emigrant z 1907 roku, który zmarł w Detroit w stanie Michigan w 1934 roku,
  • Józef Garżel urodzony w 1892 roku, syn Franciszka i Marii, który po poślubieniu w 1913 roku w Detroit Ludwiki zmarł 7 lat później,
  • Władysław (Walter) Garżel urodzony w 1895 roku, syn Franciszka i Marii, który w 1915 roku poślubił w Detroit Eleonorę Anielę Babińską i miał z nią dwóch synów: Mieczysława „Mackie” (1916-2003) oraz Bolesława „Williama” (1919-1977).

Na emigrację zarobkową udawał się również kilka razy Kacper Garżel, urodzony w 1891 roku, brat wymienionych wyżej Józefa, Władysława i Walentego.
Natomiast Piotr Garżel, rodzony brat Kacpra, Józefa, Władysława i Walentego w 1902 roku wyjechał na stałe do Brazylii. Wraz z żoną Ludwiką dochowali się tam siedmiorga dzieci. Ich potomkowie mieszkają do dziś w stanie Parana, a Joao Carlos Garzel Leodoro da Silva jest profesorem ekonomii na uniwersytecie w Kurytybie.
W okresie międzywojennym aktywną działalnością w choczeńskim kole Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej wyróżniała się Emilia Garżel.
Najazd niemiecki w 1939 roku i późniejsza okupacja dotknęły wspomnianego wyżej Kacpra Garżela, który najpierw został ranny (1939), a następnie wywłaszczony.
Nazwisko Garżel wydaje się być specyficznie choczeńskie. W tej formie zapisu nie było notowane nigdzie indziej w Polsce. Na początku XXI nosiło go w Polsce zaledwie 26 osób, zamieszkałych wyłącznie w powiecie wadowickim. Podobne w brzmieniu i zapisie nazwiska:
  • Garzel w liczbie 2 osób odnotowano w powiecie mieleckim,
  • Garzeł w liczbie 134 osób najliczniej występowało w Krakowie (73 osoby).
W spisie sporządzonym na podstawie numerów PESEL występują również nazwiska Garzoł (5 osób w Bochni) i Gardziel (312 osób; najwięcej w Przeworsku, Bochni i Brzesku), identyczne ze starymi zapisami dotyczącymi choczeńskich Garżelów.