Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jacek Majeranowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Jacek Majeranowski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 maja 2023

Zarządzenia władz Cyrkułu Myślenickiego w stosunku do Choczni i okolic na początku XIX wieku

 

Zarządzenia władz Cyrkułu Myślenickiego, zanotowane w choczeńskich księgach parafialnych przez proboszczów Majeranowskiego i Znamierowskiego na początku XIX wieku.

20 czerwca 1807 roku

Chociasz wprawdzie prawem obwarowany wiek podług przepisów z 6 maja 1784 roku dla ożenienia się męszczyzny w dokończeniu 19 a kobiety 15 roku zależy, to iednak Urząd Cyrkularny na mocy Dekretu Gubernatalnego z 20 października 1786 roku ma tę władzę udzieloną obydwiema stronom po spełnionym 14 roku pozwolenie ożenienia dawać, iednak xięża bez tego pozwolenia nie mogą takich kopulować (w znaczeniu łączyć sakramentalnie – uwaga moja).

20 sierpnia 1807 roku

Zpowodu aż dotąd tak nadzwyczaynie bez odmiany trwaiącego gorąca upałów suchych Wysokie Kraiowe Rządy zapobiegaiąc chorobie a przytym i powietrzu zaraźliwemu zaleciły dekretem, ażeby mieszkańcy Cyrkułu Myślenickiego swoie bydło iak nayraniey na paszę wypędzali, zaś z paszy napowrót o 9tey, naydaley o 10tey godzinie ranney do domu lub w pobliskie lasy spędzali i tym sposobem także odwieczora niewcześniey iak po 4tey lub 5tey znowu na paszę wypędzali, przy każdym wypędzeniu tegoż bydła  świeżą wodą go napawali, przez rzeki małe i duże, niemniey stawy gdzie tylko można przeprowadzali, z pilnością też pławili, myli i chędożyli i zawsze starali się, żeby bydło nigdy picia spragnione nie było, ani też gnoiówką, zgniłą lub mątną wodą poione było. Należało wypędzać bydło na suche i piaszczyste pastwiska, czyścić stajnie i obory, wietrzyć, tudziesz od robactwa ochraniać, podawać bydłu liście kapuściane, jarzynę i zioła oraz dosuszone siano.

30 grudnia 1808 roku

Z przyczyny wyrabowiania JMci Pani Mierzwińskiej (? nazwisko słabo czytelne- uwaga moja) w  Jastrzębi przypomina się i nakazuie, ażeby dla bezpieczeństwa wszystkich utrzymywane były wachy (warty – uwaga moja) bezpłatnie przy kościołach, dworach, naszych domach, na które straż wychodzić maią ludzie mocni, nie dzieci albo niewiasty, którzy powinni całą noc trąbić, złodziei, rabusiów lub ognia przestrzegać. Takowi stróżowie, gdy przyidą na wachę, maią się zameldować X. Plebanowi przy kościele, wójtowi lub Panu przy dworze albo domu iego, a gdyby przez lenistwo wacharzy był kto uszkodzony od rabusiów albo ognia – na ten czas wacharz wszystkie szkody wynagrodzić powinien, ieżeli w tym stanie będzie, a ieżeli w stanie wynagrodzić nie będzie, cała gromada na ten czas pociągniona zostanie do nadgrody pokrzywdzonego.

29 sierpnia 1809 roku

Raczył Nayyaśniejszy Pan nakazać, aby wszystkim magistralnym, gruntowym i dominikalnym officyalistom (urzędnikom) iak naysurowiey zalecić, aby oni w każdą niedzielę i Przykazane Święto w kościele bywali i w czasie publicznego nabożeństwa farnym kościele obecnemi znaydowali się i wszyscy w mieyscu na to umyślnie wyznaczonym znaydowali się. Będzie zatem powinnością wszystkich X. Plebanów, by dla krajowych oraz rzeczonych magistralnych, gruntowych i dominialnych officyalistów w kościele osobne ławki obrali i na powyższy zamiar w mieyscu przyzwoitem oznaczyli.

30 grudnia 1809 roku

Ktokolwiek będzie przekonany o rabunek, rozbicie na drodze, podpalenie iakowego domu lub zabójstwo, takowy podpada śmierci przez szubienicę.

15 maja 1810 roku

Doszła pewna wiadomość tuteyszego Urzędu, iż po  niektórych parafiach, gdy chmury z grzmotem lub burzą zbliżaią się, wbrew Wysokim Rozporządzeniom z 1786 roku dzwonione bywa. Magistratom i gruntowym zwierzchnością zaleca się, ażeby w przypadku, gdzieby z wiedzą i pozwoleniem X. Plebana na chmury dzwoniono, tegoż doniosły do Urzędu Cyrkularnego, gdzieby zaś poddani sami bez wiedzy X. Plebana dzwonić poważyli się, tychże do scisłey odpowiedzi i kary pociągły.

16 września 1810 roku

Głosi się Powszechności, iż występek zabójstwa,  a tym więcey połączone z rabunkiem koniecznie ukarany musi bydź srogo, czego dowodem iest, iż na dnia 1 września teraźnieyszego roku zawieszono na szubienicy w Myślenicach Jana Woiaczka, Woyciecha Domagałę i Franciszka Kubarka, którzy ważyli się zabić Żydów w Ryczowie, aby się wszyscy obywatele podobnego występku chronili głosi się i zakazuie.

24 października 1811 roku

Kto chce nie mieć czerwonki (choroba zaraźliwa, dyzenteria – uwaga moja), powinien unikać gorączkowego zaziębienia, osobliwie rano i wieczór przy mgle okrywać się, wystrzegać się chodzenia boso, tudziesz nieźrałego owocu. Aby się zaś jej pozbyć unikać potrzeba używania gorzałki z pieprzem, imbirem i wszelkich zapalających, ale raczy używać wywaru z jęczmienia albo owsa, a na wieczór filiżanke holenderskiey arbaty pić, w cieple się trzymać i starać się o zapocenie się.

Duchowni w swey parafii w przeciągu sprawowania swey funkcyi duchowney nie maią płacić cła ani myta, trupy także bez płacenia mogą bydź przywożone do swey parafii, jeżeli gdzieś wypada przeieżdżać przez myto.

10 lutego 1812 roku

W celu polepszenia koni Wysokie Kraiowe Rządy uradziły, iż będą ogry (ogiery - uwaga moja) do stanowienia bez płatnie klaczy kogokolwiek po kraju. W tey okolicy takie ogry będą w Kętach, Żywcu, Wadowicach i w Myślenicach.

czwartek, 6 kwietnia 2023

Choczeńskie zabytki - obraz podarowany proboszczowi Majeranowskiemu

 Od pewnego czasu w choczeńskiej kancelarii parafialnej można obejrzeć wiszący tam obraz, który jest darem pożegnalnym parafian z Dankowic dla proboszcza Jacka Majeranowskiego, przeniesionego na beneficjum w Choczni.

Obraz pochodzi z początku XIX wieku, ponieważ ks. Majeranowski objął choczeńską parafię 15 kwietnia 1800 roku i pracował w niej do śmierci, to znaczy do 21 stycznia 1811 roku.

Dokładny rok jego stworzenia - 1806 - zapisany został w prawym dolnym rogu.

Dzieło przedstawia sylwetkę kapłana ubranego w sutannę (można domyślić się, że chodzi o samego Majeranowskiego) w otoczeniu okolicznych kościołów. Najbliżej jego sylwetki umieszczono dwie świątynie szczególnie mu bliskie - kościół w Dankowicach, w którym odprawiał msze przez 22 lata oraz kościół w Choczni, który na początku jego posługi był jeszcze w budowie. 

Chodzi oczywiście o poprzednią drewnianą świątynię, którą rozebrano podczas budowy aktualnego kościoła w latach 80. XIX wieku. Dzięki temu obrazowi mamy jedyną sposobność, by zobaczyć, jak wyglądała.

Na obrazie umieszczono ponadto kolejno ponumerowane kościoły z: Bestwiny, Sieprawia, Krzęcina, Głębowic, Nidka, Stryszowa, Suchej, Zembrzyc (podpisanych jako Zemrzyce), Fajuszowic/Jajoszowic (???) i Starej Wsi koło Dankowic. 

Z prawej strony nad budowlą sakralną z Suchej jest jeszcze jeden kościół bez numeru porządkowego. To świątynia w Mucharzu, macierzystej parafii ks. Majeranowskiego.

Zwracają także uwagę dwa napisy - w górnej części pod koroną "Ecce Aronis Ducem" oraz łacińska dedykacja pod sylwetką kapłana, którą przetłumaczyć można tak:

Co jest ofiarowane własnowolnie, przynosi dziesięć łask

Miałeś wiarę/nadzieję i obrałeś sobie dwóch wielkich bliźniaków, Szymona, tego wspólnego patrona, który umiłował Pana, przed którym co roku skłaniasz głowę w modlitwie, jak także Hiacynta, starca żyjącego 500 lat. Imię Twoje niech będzie sławione z radością. W kościele dankowickim, a teraz choczeńskim znajduje się Twój cel. Niech szczęśliwy będzie prorok Aaron, najbardziej doskonały z przykładów danych przodkom, zarzucaj swą sieć z radością.

Odniesienie do Arona widnieje również w napisie "Ecce Aronis Ducem".

Imię Szymon pojawiające się w dedykacji, jako miano wspólnego patrona, może odnosić się do św. Piotra Apostoła, mającego szczególną pozycję w kościele katolickim, jako pierwszy biskup Rzymu.

Zaś Hiacynt to po prostu Jacek, czyli patron, którego przyszły ksiądz Majeranowski otrzymał  na chrzcie.



piątek, 6 marca 2020

Poprzedni kościół w Choczni

Szkic poprzedniego kościoła parafialnego w Choczni
wykonany przez inż. Renatę Freudenreich (inicjały RF na szkicu) w 1978 roku
na podstawie obrazu przedstawiającego portret proboszcza Jacka Majeranowskiego, 
budowniczego tegoż kościoła.

Kościół ten zbudowany został w latach 1798-1804 i poświęcony w 1808 roku.
Zbudowany był z drewna w stylu barokowym, zewnętrze i wewnętrzne ściany zostały otynkowane, a teren przykościelny wraz z cmentarzem otaczał murowany parkan z wbudowanymi stacjami Drogi Krzyżowej..
Znajdował się dokładnie w tym samym miejscu, co aktualna choczeńska świątynia- podczas prac budowlanych w 1881 roku został obudowany ścianami nowego kościoła, a następnie rozebrany.
Służył więc choczeńskim (i kaczyńskim) parafianom przez 80 lat.
Na wieży kościelnej wisiały trzy dzwony- najstarszy i największy z nich z napisem "Omnis spiritus laudat Dominum in cimbalis bene sonantibus" wykonany został w 1535 roku i powiększony w 1875 roku. Dzwony te przeszły na wyposażenie wieży aktualnego kościoła parafialnego, ale niestety podczas I wojny światowej.zostały zarekwirowane na potrzeby wojenne przez władze austriackie. Na wyposażenie aktualnego kościoła parafialnego przeszły również ambona, chrzcielnica, organy, obrazy, baldachimy i inny sprzęt kościelny.



środa, 2 grudnia 2015

Choczeńscy proboszczowie- ksiądz Jacek Majeranowski

Jacek Majeranowski pochodził z Mucharza, gdzie urodził się w 1754 roku. Jego imię w metrykach kościelnych zapisywano po łacinie jako Hyacinthus, natomiast nazwisko bywało też wymieniane w różnych źródłach nie tylko jako Majeranowski, ale również Majeronowski lub Majerowski.
Przed święceniami kapłańskimi w 1776 roku pobierał nauki na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, natomiast teologię i filozofię miał studiować w Sandomierzu.
Już dwa lata po święceniach (1778) objął probostwo w Dankowicach koło Bielska. Po dwudziestu dwóch latach posługi w Dankowicach został proboszczem w Choczni (1800).
W czasie pełnienia przez niego obowiązków proboszcza kontynuowano rozpoczętą w 1798 roku budowę drewnianego kościoła. W 1801 roku dodano kamienną posadzkę, w 1802 roku dobudowano wieże, a w 1804 roku otynkowano ściany zewnętrzne, wybudowano przedsionek (babiniec) i otoczono teren przykościelny parkanem, w którym były kapliczki ze stacjami Męki Pańskiej.
W 1808 roku biskup krakowski poświęcił nowy kościół. Proboszcz Majeronowski ufundował w nim z własnych środków ambonę, chrzcielnicę, ławki i puszkę, a do ołtarza głównego wstawił nowy obraz Matki Boskiej.
Powiększył także obszar własności plebańskiej przez zakup trzech stawów od właściciela wsi Jana Bibersteina-Starowieyskiego.  Stawy te, których pozostałości grobli były widoczne jeszcze nie tak dawno temu, znajdowały się w dolinie za Konówką, po lewej stronie drogi (ulica Kościelna), prowadzącej aktualnie od cmentarza do ulicy Góralskiej. Zakupione za prywatne pieniądze stawy zapisał na rzecz swoich następców na probostwie. 
Za jego pobytu w Choczni miano wybudować również organistówkę z osobną izbą szkolną, gdzie zatrudniony organista Jakub Pilarski od 1804 roku prowadził naukę czytania, pisania i rachowania dla dzieci i dorosłych, przejmując tym samym wcześniejszą pracę samego proboszcza. 
Ksiądz Jacek Majeranowski zmarł w Choczni 21 stycznia 1811 roku, w 57 roku życia i został pochowany na cmentarzu przykościelnym. Przed śmiercią ustanowił fundację, której środki miały być przeznaczone na odprawianie mszy świętych w jego intencji.
Na ścianie wewnętrznej bocznego wejścia do współczesnego choczeńskiego kościoła znajduje się tablica pamiątkowa ks. Majeronowskiego, na której są wyszczególnione jego zasługi dla kościoła oraz prośba o modlitwę.

Lista choczeńskich proboszczów - LINK