poniedziałek, 27 lutego 2023

Genealogia choczeńskich Balonów

Podobnie jak w przypadku innych choczeńskich rodzin, podstawą do sporządzenia genealogii choczeńskich Balonów był spis wyborców z 1973 roku, czyli w czasach obowiązywania RODO najnowsze dostępne publicznie źródło, w którym wymienieni są wszyscy dorośli mieszkańcy Choczni sprzed niemal 50 lat.

Według tego spisu dorośli Balonowie mieszkali wtedy w Choczni w 14 domach, przy czym w trzech były to rodziny spoza Choczni:

-  Ignacego Balona (syna Franciszka) spod nr 791 (Patria), który urodził się w Radoczy (a jego ojciec w Przeciszowie), 

- Stefana Balona (syna Ludwika) spod nr 297, który urodził się w Inwałdzie,

- Stanisława Balona (syna Antoniego) spod nr 346 (Zawale), byłego żołnierza AK i NSZ, który także przyszedł na świat w Inwałdzie. 

Pozostałych 32 wyborców o tym nazwisku to albo potomkowie dawnych choczeńskich Balonów, albo kobiety, które nazwisko Balon przyjęły po ich poślubieniu. U wszystkich z nich nazwisko Balon pochodziło od:

- Józefa Balona i jego żony Katarzyny, urodzonych zapewne na początku XVIII wieku,

- jego syna Błażeja Balona (ur. 1743), żonatego z Reginą z domu Szczur, najbogatszego kmiecia w Choczni w II połowie XVIII wieku,

- jego wnuka- także Błażeja Balona (ur. 1782),

- jego prawnuka Kazimierza Balona (ur. 1824),

- a następnie od jednego z czterech synów tegoż Kazimierza:

  • organista Włodzimierz Balon spod nr 28 i jego bracia Jerzy oraz Stanisław spod nr 726 wywodzili się od Jana Nepomucena Balona, 
  • Julian Balon i jego syn Krzysztof spod nr 123, a także jego ojciec Franciszek Balon (ur. 1898) i brat Władysław spod nr 137 byli potomkami Józefa Balona, brata Jana Nepomucena,
  • Franciszek Balon spod nr 451 i jego syn Zdzisław oraz córka Krystyna, a także jego brat Szczepan Balon spod nr 456 z synem Franciszkiem mieli za przodka Franciszka Balona, brata Jana Nepomucena i Józefa,
  • Józef Balon spod nr 379 i jego córka Cecylia, jego brat Stanisław Balon spod nr 400 wraz z dziećmi Edwardem, Jadwigą i Ewą oraz Tadeusz Balon spod nr 548 zaliczali się do potomków Antoniego Balona, brata Jana Nepomucena, Józefa i Franciszka.


czwartek, 23 lutego 2023

Były choczeński wikary ofiarą KL Auschwitz

 Tym wikariuszem, o którym mowa w tytule, był ksiądz Stanisław Żeliwski, który sprawował posługę w Choczni w latach 1916-1920, sprawując także opiekę nad Katolickim Stowarzyszeniem Dziewcząt.

Urodził się 30 marca 1884 roku w Gdowie w rodzinie Jana i Franciszki Żyłów. Po babce Matyldzie Szulce posiadał również żydowskie korzenie. Młody Stanisław uczęszczał do szkoły ludowej w Gdowie, a następnie do cesarsko- królewskiego Gimnazjum w Bochni, które ukończył w 1905 roku. W nauce osiągał przeciętne wyniki- najlepsze oceny osiągał z religii. Po maturze podjął studia teologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. 4 lipca 1909 roku z rąk biskupa Anatola Nowaka otrzymał na Wawelu święcenia kapłańskie. W 1913 roku zmienił nazwisko na Żeliwski- warto zauważyć, że identycznej zmiany nazwiska dokonał wcześniej inny choczeński wikariusz Józef Żeliwski, który pochodził z Przybradza.

Pierwszą miejscowością, do której skierowano neoprezbitera Stanisława Żeliwskiego był Bobrek. W tamtejszej parafii pod wezwaniem Przenajświętszej Trójcy pracował przez trzy i pół roku- do kwietnia 1913 roku. Później sprawował krótko posługę w Woźnikach (1913) i w Bestwinie, skąd przybył do Choczni. Z parafii choczeńskiej przeniesiono go do Niepołomic, następnie do Brzezi, Rudawy i Zielonek. Wreszcie w 1927 roku dotarł do Stryszowa, gdzie pozostał aż do aresztowania przez gestapo 22 czerwca 1942 roku. Początkowo był w Stryszowie wikariuszem, a po śmierci proboszcza ks. Jana Figwera został mianowany administratorem i proboszczem parafii (1931). Obowiązki duszpasterskie godził z prowadzeniem katechezy w szkołach w Stryszowie, Marcówce i w Dąbrówce. Duża ilość obowiązków spowodowała pogorszenie jego stanu zdrowia. Mimo to dokonał reparacji budynków plebańskich w Stryszowie, w tym pokrycia ich nowym dachem, budowy studni (z własnych funduszy), drewutni i chlewów, remontu więźby dachowej nad chórem, pokrycia blachą wieży kościelnej, wymiany posadzki w kościele i jego elektryfikacji (1938).  Zbierał również fundusze na budowę sali teatralnej dla katolickich stowarzyszeń młodzieży, ale to przedsięwzięcie przerwał wybuch wojny. Dbał o prężny rozwój młodzieżowych stowarzyszeń katolickich i powołał do życia odnoszącą sukcesy orkiestrę Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W czasie II wojny światowej dużym problemem dla stryszowskiej parafii były wysokie podatki dochodowe, obowiązkowy kontyngent drewna z lasu plebańskiego i konieczność zapewnienia zakwaterowania dla wysiedleńców z przyłączonych do Rzeszy ziem polskich. Ksiądz Żeliwski włączył się w działalność charytatywną - dożywiania ubogich dzieci ze stryszowskiej szkoły.

Do wspomnianego wyżej aresztowania przez gestapo doszło wcześnie rano, a równocześnie z księdzem Żeliwskim zatrzymano wójta miejscowej gminy, co miało służyć zastraszeniu społeczności wsi. Przyczyny tego aresztowania nie są jednak znane- wspominano później o jakimś konflikcie z miejscowymi folksdojczami, o wyrabianu przez ks. Żeliwskiego fikcyjnych metryk dla podziemia i żydowskich dzieci, czy niespłaceniu obowiązkowego kontyngentu. Być może miało tu także znaczenie żydowskie pochodzenie księdza ze strony babki lub działalność odwetowa Niemców za akcję Batalionów Chłopskich.

Do 20 stycznia 1943 roku ksiądz Żeliwski przebywał w więzieniu w Krakowie na Montelupich, gdzie był brutalnie przesłuchiwany. Później przewieziono go do KL Auschwitz. Zmarł 8 lutego z wycieńczenia i głodu. Został upamiętniony na tablicy na zewnętrznej ścianie kościoła w Stryszowie oraz na pomniku w Gdowie.

Duża część podanych tu informacji, a także fotografia księdza, pochodzą z publikacji Mirosława Płonki "Stanisław Żeliwski - szkic biograficzny proboszcza stryszowskiego zgładzonego w KL Auschwitz-Birkenau", z której pełną treścią wart się zapoznać (link do abstraktu i pobrania).



poniedziałek, 20 lutego 2023

Chocznianie w Danii

 

Jeszcze przed I wojną światową Dania była dla chocznian atrakcyjnym celem wyjazdów zarobkowych (na tak zwane saksy). Duńscy rolnicy, szczególnie ci uprawiający na dużą skalę buraki cukrowe, poszukiwali wówczas do zbiorów pracowników sezonowych, których mogła im zapewnić przeludniona Galicja. Niektórzy z zatrudnionych sezonowo zostawali w Danii na stałe. Określano ich jako "emigracja buraczana". Wśród nich była rodzina Piotra i Ludwiki Nowaków, która do Danii udała się z Choczni. Z tej miejscowości wywodziła się zresztą Ludwika, urodzona w 1881 roku jako córka Józefa Guzdka i Anny z domu Wołek. Data ślubu Nowaków nie jest mi znana, ale ich pierwsze dziecko – córka Stanisława- przyszła na świat właśnie w Choczni, dokładnie 4 grudnia 1905 roku. W Choczni 3 marca 1910 roku urodził się także ich syn Stefan Nowak. Natomiast kolejnego syna, który otrzymał imię Henryk, Ludwika urodziła już w Danii w miejscowości Astrup, położonej w środkowej Jutlandii.  Tam Nowakowie zamieszkali na stałe, o czym świadczą metryki urodzeń ich kolejnych dzieci- syna Franciszka Tomasza (w 1915 roku) i córki Anny Marii w 1922 roku oraz metryki zgonu tejże Anny Marii (z 1938 roku) i głowy rodziny- Piotra Nowaka- w 1964 roku. W tym samym Astrup w latach 80. XX wieku zmarli też Henryk, używający imienia Heinrich i Franciszek Tomasz (Frands Thomas). Oprócz przedwcześnie zmarłej Anny Marii wszystkie pozostałe dzieci Nowaków założyły rodziny w Danii:

- Stanisława poślubiła w 1927 roku Ankera Jensena Bejerholma i miała z nim córkę Mary, która została później żoną Troelsa Evalda Rasmussena i syna Tage. Zmarła w 1973 roku w Vejle.

- Stefan ożenił się z Petrą Kristiną Hansen, a zmarł w 1983 roku w Haderslev,

- Henryk/Heinrich zawarł związek małżeński z Christiną Andresen i był ojcem ośmiorga dzieci: Louise Margarethe Hansen, Svenda Nowaka, Henry’ego Nowaka, Inger Marthy Juergensen, Mary Holst, Benta Nowaka, Jima Nowaka i Kirsten Nowak. Zmarł w 1983 roku w Astrup.

- Franciszek Tomasz/Frands Thomas w 1922 roku poślubił w Kopenhadze Nancy Ruth Ravn, a zmarł w 1988 roku w Astrup.

Przyniesione z Choczni nazwisko Nowak nie zaniknęło u potomków Piotra i Ludwiki, ponieważ ich wnuk Svend Nowak miał czterech synów, inny wnuk Bent dwóch- tak samo jak jeszcze żyjący jego brat Jim, a następny wnuk Henry miał jednego syna.

Co ciekawe, żoną Kima Nowaka, prawnuka Piotra i Ludwiki, była Johanne Daletha Umerineq, urodzona na Grenlandii, jak wskazuje nazwisko w rodzinie autochtonów, czyli Inuitów, zwanych kiedyś Eskimosami (określenie obraźliwe- z indiańskiego „zjadacz surowego mięsa”, uznawane obecnie za niepoprawne politycznie).

Oprócz Nowaków jedynym znanym  mi chocznianinem, który zamieszkał na stałe w Danii, był stolarz meblowy Piotr Hanusiak, urodzony w 1895 roku, który przybył do Kopenhagi poprzez holenderski Haarlem i niemiecko Holstein.

Piotr Hanusiak w spisie mieszkańców Danii z 1925 roku