czwartek, 1 marca 2018

Słownik wyrazów i zwrotów w Choczni używanych- "O"

obłąk, obłonk – część kosiska, pałąk z giętkiego kija, czasem z przytwierdzonym kawałkiem tkaniny
oberwać sie – naciągnąć mięśnie brzucha wskutek np. dźwigania ciężkich przedmiotów.
obęckany- objedzony
oblec się- ubrać się
obrychtować- oporządzić
obserwować (kogoś) – darzyć kogoś względami
obyrtać – obracać, przewracać
ocepiały – osowiały, otumaniony; zamroczony
ocieranie – pierwsza faza młócenia, młócenie wstępne
ocipka/ociepka- snopek lnu, wiązka słomy
oćwiara/łoćwiara – oferma, niedojda; potwór, szkarada; owad wlatujący do domu
od/łod Jadama i Jewy- od dawien dawna, od zawsze
odbieracka/odbieraczka – kobieta odbierająca skoszone zboże
odbywać (gowiedź) - karmić, doglądać bydła lub trzody
odrobek – „odrabianie” pomocy sąsiedzkiej przy robotach polowych (żniwa, kopanie ziemniaków).
odścigać- odpędzać
odziewaczka – duża chusta noszona przez kobiety jako okrycie, inaczej łostuszka
oklętus – ktoś lubiący przeklinać, klnący jak szewc
oka - sidła na zające, bażanty, sarny, czy lisy
okocek – wymłócony i zakneblowany duży snop słomy
okopiasto- nalać pełno po samą krawędź naczynia, a nawet z naddatkiem/z czubem
okrowek- kawałek ziemniaka z „okiem”(kiełkiem) służący jako sadzeniak
omasta – tłuszcz dodawany do potraw.
oprykówać sie – wielowarstwowo ubierać (podczas zimy)
opultać - opłukać
opyrchoł – awanturnik, chuligan
oskrabiny- łupiny z ziemniaków
ostrężnica, ostrężyna- jeżyna
–owe, -owo – przyrostek niektórych zaimków dzierżawczych rodz. nijakiego i żeńskiego (np. Komanowe żyto, Fajfrowo chałupa). W odniesieniu do gruntu (pola) zaimek taki pełnił funkcję rzeczownika (np. paść na Wróblowym, przejść przez Koimowe).
ośkliwy- obrzydliwy
ośródka- miękka, wewnętrzna część chleba (pod skórką)
oziokać, oziorać – obmówić, obgadywać; dezawuować, wybrzydzać, piętnować (kogoś lub coś).
ozryć, obezryć sie – upić się.
ozwać sie – odezwać się

poniedziałek, 26 lutego 2018

Choczeńskie rody- Styłowie

Udokumentowane początki Styłów w Choczni są datowane na rok 1600, kiedy to w Wadowicach z datą 18 sierpnia zapisano chrzest Bartłomieja Stylki, syna Jakuba i Jadwigi, pochodzących z Choczni. Jakub i Jadwiga Styłowie ochrzcili później w Wadowicach jeszcze dwoje swoich kolejnych dzieci: Jana (1602) i Reginę (1604). Do ich chrztu doszło właśnie w Wadowicach, a nie w Choczni, ponieważ ówczesny wadowicki proboszcz Mikołaj Wrzaskowicz był jednocześnie administratorem parafii choczeńskiej.
W Choczni na początku XVII wieku nie prowadzono zresztą ksiąg metrykalnych, a pierwsze zapisy chrztów, małżeństw i zgonów pojawiły się dopiero po 1650 roku.
W tym okresie zamieszkiwały w górnej części Choczni sąsiadujące ze sobą dwie rodziny Styłów: Walka (Walentego) i Wicka (Wincentego), które najprawdopodobniej były ze sobą spokrewnione. Dane na ich temat zawierają zarówno księgi metrykalne, jak i spisy płatników taczma, czyli podatku kościelnego.
W latach 1655-1679 odnotowano 8 chrztów dzieci Walentego i Anny Styłów/Stilaków oraz 9 chrztów dzieci Wincentego Styły i Łucji z Matejków, czyli dzisiejszych Widlarzów. Oprócz tego pojawiają się dwa zapisy o dzieciach Adama i Katarzyny Styłów oraz jeden zapis chrztu Łukasza, syna Andrzeja Styły i Anny ze Szczepanów. Te linie Styłów jednak szybko wygasły.
Pewne zamieszanie w dociekaniach nad przeszłością Styłów w Choczni wprowadza małżeństwo zawarte w 1681 roku pomiędzy Marcinem Bylicą a Łucją Styła, wdową po Wincentym. Ta para dochowała się tylko córki Jadwigi (1684), ale w późniejszych latach potomków Łucji i jej pierwszego męża zapisywano często nie tylko jako Styłów, ale również pod nazwiskiem Bylica lub pod obydwoma tymi nazwiskami- w formie Styła vulgo Bylica. Stąd choczeńscy Bylicowie z osiemnastowiecznych metryk i ich dalsi potomkowie to faktycznie Styłowie.
W XVIII wieku utrwalił się podział wśród rodu choczeńskich Styłów na dwie główne linie, zapoczątkowane przez Wincentego i Walentego. Część tych drugich w odróżnieniu od Styłów Byliców (potomków Wincentego) zapisywano jako Styłów Kotusiów.
Kotusiowie zajmowali się nie tylko uprawą roli, ale także młynarstwem, aż do czasów II wojny światowej- od Marcina Styły Kotusia urodzonego w 1709 roku, przez Jakuba (ur. 1752), Józefa (ur. 1795), Antoniego (ur. 1846), po Michała (ur. 1904).
W spisie płatników taczma z 1711 roku (ostatnim znanym z tego okresu) widnieją nazwiska Franciszka Styły (po Walentym) oraz Pawła Styły (po Wincentym).
Podczas sporządzania Metryki Józefińskiej, austriackiego spisu własności do celów podatkowych z lat 1785-1789, Rola Styłowska usytuowana była w Niwie Srzedniej nad Sołtystwem,  w sąsiedztwie Roli Leśniakowskiej i Bryndzowskiej.
W tym samym czasie (1785) Michał Styła (ze Styłów-Byliców) był choczeńskim przysiężnym (radnym), a właściciel Choczni Jan Biberstein Starowieyski oskarżył znaczną grupę choczeńskich kmieci o bezprawne wycięcie drzew z lasu gromadzkiego w celu odbudowy zniszczonych pożarem domów (1788), wśród których byli Kazimierz Styła Kotuś i Jerzy ze Styłów Byliców.
Na miejsce Michała Styły Bylicy w 1798 roku choczeńskim przysiężnym był młynarz Jakub Styła Kotuś.
Spis płatników messaliów z 1803 roku podaje w Choczni cztery rodziny Styłów:
  • kupca Stanisława Styły spod numeru 42 (Niwa Zakościelna „Południowa”),
  • młynarza Jakuba Styły Kotusia spod numeru 113 (Zarębki i Morgi),
  • Antoniego Styły spod numeru 140 (Niwa Zakościelna „Północna”),
  • Jędrzeja Styły spod numeru 159 (Niwa Zakościelna „Północna”).

Trzydzieści lat później:
  • pod numerem 42 mieszkał Franciszek Styła,
  • pod numerem 113 Jakub Styła Kotuś,
  • pod numerem 159 Jędrzej Styła,
  • pod numerem 169 Antoni Styła (Niwa Zakościelna „Północna”).

Natomiast w kolejnym spisie własności z lat 1844-1852 ujęto siedmiu Styłów: młynarza Józefa Styłę Kotusia (nr 113), Melchiora Styłę (nr 42), Wojciecha Styłę (nr 159), Wawrzyńca i Jana Styłów (160), Wojciecha Styłę (nr 259) i Jakuba Styłę (nr 268). Parcele większości z nich znajdowały się w Niwie Zakościelnej „Północnej”, z wyjątkiem Kotusia z Zarębków oraz Majchera/Melchiora (Niwa Zakościelna „Południowa”).
Własność każdego z tych siedmiu Styłów przewyższała średnią choczeńską i pod względem powierzchni i wyliczonego dochodu rocznego.
Najmajętniejszy był Majcher Styła, właściciel ponad 17 morgów (11 w kolejności własności chłopskiej w Choczni).
Jeden z wymienionych Wojciechów sprawował natomiast funkcję przysiężnego.
Dokładnie w tym samym czasie proboszcz Komorek powołał do życia Towarzystwa Trzeźwości i Wstrzemięźliwości, do których zapisało się 17 dorosłych Styłów.
W 1866 roku podczas wojny austriacko-pruskiej w bitwie pod Nachodem poległ szeregowy 56 pułku piechoty Tomasz Styła z Choczni.
Najbardziej znanym i zasłużonym przedstawicielem rodu Styłów po połowie XIX wieku był Wojciech, syn Franciszka i Reginy z  domu Guzdek (ur. 1826). Był między innymi podwójcim (zastępcą wójta), członkiem Rady Miejscowej Szkolnej (od 1872 roku), której w latach 1877-1880 przewodniczył, współinicjatorem budowy szkoły w Choczni Górnej. W 1875 roku ofiarował 15 złotych reńskich na przelanie/powiększenie choczeńskiego dzwonu kościelnego i dodatkowo 10 zł w robociźnie przy dowozie drzewa na dzwonnicę i transporcie dzwonu z Oświęcimia do Choczni. Przy budowie aktualnego kościoła udzielał się jako wiceprzewodniczący komitetu jego budowy (1880-1886), wszedł także do zarządu Kółka Rolniczego (1891).
We wspomnianej zbiórce na dzwony w 1875 roku swoje datki złożyli również: Majcher Styła, Jan Styła syn Wojciecha, Jan Styła syn Antoniego, Jan Styła III, Antoni Styła Kotuś i Wawrzyniec Styła.
Natomiast w powołanym do życia w 1889 roku Kółku Rolniczym oprócz Wojciecha działali aktywnie Antoni Styła Kotuś (ur. 1846) i Antoni Styła, syn Jana (ur. 1863), który w 1890 roku odstąpił część swojego mieszkania na potrzeby utworzenia czytelni ludowej.
Jego działalność w Kółku Rolniczym była odskocznią do dalszej aktywności społecznej i politycznej. Już w 1895 roku niespodziewanie został wybrany na posła z okręgu Wadowice do Sejmu Krajowego we Lwowie, zostawiając w pobitym polu profesora Fryderyka Zolla z Krakowa. W Sejmie, w którym zasiadał do 1901 roku, był jednym z nielicznych chłopskich posłów. Wyróżniał się pracowitością i podnoszeniem problemów dotyczących wszystkich polskich włościan. Gdy przegrał kolejne wybory ze swoim byłym politycznym mentorem księdzem Stojałowskim, rozwinął aktywność lokalną w Kółku Rolniczym, Radzie Powiatu, Radzie Miejscowej Szkolnej i w PKO w Wadowicach oraz polityczną w PSL.
Ponownie został posłem w 1908 roku. Jego nieocenioną zasługą dla Choczni było uzyskanie wsparcia na budowę szkoły ludowej w dolnej części wsi.
Z kolei duże zasługi dla powstania szkoły w Choczni Górnej posiadał Antoni Styła Kotuś, często mylony z młodszym od siebie posłem. Różniły ich także poglądy polityczne- Kotuś był także ludowcem, ale prokościelnym, assesorem gminnym (radnym), ławnikiem sądowym, członkiem Komitetu Parafialnego i Komitetu Budowy Kościoła.
Wybuch i przebieg I wojny światowej w 1914 roku dotknął również choczeńskich Styłów.
Franciszek Styła, młodszy brat posła Antoniego (ur. 1874) dostał się w 1914 roku do niewoli rosyjskiej jako żołnierz 16 pułku piechoty i zmarł w guberni twerskiej w 1915 roku.
W rozpoczętej w 1919 roku wojnie polsko-bolszewickiej brał natomiast udział syn posła Antoniego- Stanisław Styła (ur. 1902), późniejszy funkcjonariusz służby celnej. Według napisu na nagrobku za udział w tej wojnie otrzymał stopień podporucznika i krzyż nadawany od 1990 roku jej żyjącym uczestnikom.
Sam Antoni Styła w niepodległej Polsce zrezygnował na rzecz zięcia Józefa Putka z pierwszego miejsca na liście PSL-Lewica w wyborach do Sejmu RP. Został przewodniczącym Powiatowej Rady PSL Lewica (1920). Był również członkiem zarządu Chłopskiego Towarzystwa Wydawniczego (od 1922 roku) z siedzibą w Choczni, zastępcą przewodniczącego Powiatowej Rady Chłopskiej (1922) oraz kandydatem w wyborach do senatu z ramienia PSL Lewica i Wyzwolenie. 
Jego syn Jan Styła (ur. 1887) pełnił funkcję skarbnika Kasy Stefczyka w Choczni do czasu, gdy przeprowadził się do wielkopolskiego Żabna.
Trzeci syn Antoniego- Władysław Styła (ur. 1903)- został w 1935 roku prezesem odrodzonego w Choczni Towarzystwa Gimnastycznego Sokół.
W tym czasie nie żył już jego ojciec, który w 1933 roku zginął pod kołami pociągu w Kleczy, pozostawiając po sobie pogrążonych w żalu dwanaścioro dorosłych dzieci i licznych choczeńskich ludowców - link i link.
W kampanii wrześniowej 1939 roku do niewoli niemieckiej pod Łowiczem dostał się Julian Styła (ur. 1909) i został osadzony w stalagu. W 1942 roku okupanci niemieccy zburzyli młyn Styłów-Kotusiów, największe tego typu przedsiębiorstwo w przedwojennej Choczni i wysiedlili jego ostatniego właściciela Michała Styłę.
Po zakończeniu wojny tenże Michał Styła wszedł w 1945 roku w skład Gminnej Rady Narodowej w Wadowicach, w 1947 roku znalazł się w Radzie Nadzorczej reaktywowanej na krótko Kasy Stefczyka, a w 1948 roku w Gminnej Komisji Drogowej.
Władysław Styła, najmłodszy syn posła Antoniego, zamieszkiwał w Wadowicach i mimo inwalidztwa często odwiedzał Chocznię, pomagając choremu szwagrowi Józefowi Putkowi w korespondencji i redagowaniu pism. Jedna z jego sióstr – Anna Gurdek wywędrowała aż do Urugwaju, gdzie działała w związku „Wolna Polska” i prowadziła audycje polonijne w radio Montevideo, a kolejna- Aniela Szczur została wybrana w 1951 roku do Gminnej rady Narodowej w Choczni.
Oprócz Anny Gurdek z domu Styła z grona choczeńskich emigrantów noszących nazwisko Styła wymienić można: Antoniego, Franciszka, Franciszkę, Honoratę i Ludwika (wszyscy w USA).
Niestety w okresie powojennym liczba choczeńskich Styłów znacznie się zmniejszyła. W 1965 roku podczas spisu powszechnego zanotowano w Choczni tylko dwa gospodarstwa należące do Styłów (Michała i Czesława).
Z kolei licznych potomków posła Antoniego spotkać można poza Chocznią i na emigracji.
Zasięg występowania nazwiska Styła w przeszłości również nie ograniczał się tylko do Choczni. Występowało na przykład w Andrychowie, Inwałdzie, Rzykach, Wadowicach i Woźnikach.
Józef Putek w swoich publikacjach historycznych sugeruje, że Styłowie należeli do osadników na prawie wołoskim, sprowadzonych w XVI lub w XVII wieku przez miejscowych starostów. Osadnicy ci wywodzili się głównie z terenów obecnej Słowacji i nie byli jednolici pod względem etnicznym. Tej hipotezie sprzyja dawna obecność Styłów w Rzykach, wsi w całości lokowanej na prawie wołoskim i występowanie podobnych nazwisk na Słowacji (Stilko, Stilla).
Jeżeli chodzi natomiast o źródła pochodzenia nazwiska Styła, to dr Teresa Kolber w „Słowniku nazwisk mieszkańców dekanatu wadowickiego” podaje kilka możliwości:
  • styl (rylec, rękojeść łopaty),
  • still (z niemieckiego cichy, skryty, milczący, nieruchomy),
  • styć (spuchnąć, utyć),
  • przezwisko człowieka wysokiego i szczupłego.

piątek, 23 lutego 2018

Choczeńska kronika wypadków- część XIII

Zapis w choczeńskiej księdze zgonów z 27 listopada 1853 roku informuje o nagłej śmierci w Choczni ...Janosika.
Nie był to jednak znany zbójnik Juraj Janosik, a pochodzący z okolic Ołomuńca na Morawach Jan Janosik, który znalazł się w Choczni w charakterze woźnicy z wozem wyładowanym solą z Wieliczki.
Miejscowy "oglądacz zwłok" i zeznania świadków pozwoliły stwierdzić, że przyczyną zgonu Janosika był atak apopleksji, czyli według dzisiejszej terminologii udar mózgu.
Do zdarzenia doszło na cesarskim gościńcu przebiegającym przez Chocznię, przed podjazdem pod Choczeński Dział.
Trzy dni później Janosika pochowano na cmentarzu parafialnym, ale jego grób nie zachował się do czasów współczesnych.
----
7 stycznia 1913 roku ck Radca Namiestnictwa zwrócił się do Zwierzchności Gminnej w Choczni z poleceniem ustalenia, czy zmarły 14 października 1911 roku w Zsolna (dziś Żylina na Słowacji) niejaki Andrzej Cibor jest przynależny do Choczni lub jest tam znany.
Do pisma dołączono sporządzony w języku węgierskim akt zgonu Cibora, z którego wynikało, że pracujący jako piekarz zmarły uległ przypadkowemu zatruciu czadem w miejscu swojego zatrudnienia.

Aby wyjaśnić istotę polecenia ck Radcy Namiestnictwa, należy wyjaśnić pojęcie przynależności gminnej.
Tę przynależność w świetle austriackiego prawa uzyskiwało się w wyniku urodzenia w danej miejscowości z rodziców przynależnych do tej miejscowości lub w wyniku uznania- w przypadku tych osób, które wnioskowały o to po co najmniej dziesięcioletnim dobrowolnym pobycie na terenie danej miejscowości.
Wiązała się między innymi z obowiązkiem świadczenia gminy w stosunku do ubogich osób do niej przynależnych w razie na przykład pokrywania wysokich kosztów leczenia szpitalnego, kształcenia, czy pochówku.
Ówczesny choczeński proboszcz ks. Dunajecki sprawdził w księgach metrykalnych, że Andrzej Cibor, urodził w Choczni 14 lipca 1884 roku z rodziców przynależnych do Choczni- Jana Cibora i Franciszki z domu Kobiałka.
Wobec tego Naczelnik Gminy Maksymilian Malata potwierdził przynależność gminną Cibora i odesłał stosowną informację do "Świetnego ck Starostwa w Wadowicach".
----
25 marca 1938 roku zmarł w szpitalu w Wadowicach niespełna 40-letni kolejarz Michał Skowron, mąż Walerii z Czaickich.
W rubryce "Qualitas mortis" podano:
"Przejechany przez kolej w Wadowicach zmarł po amputacji nóg".