W 1939 roku zarówno Chocznia, jak
i sąsiednie miejscowości, zostały wcielone bezpośrednio do Rzeszy Niemieckiej.
Okupanci niemieccy rozpoczęli wkrótce akcję przejmowania z rąk polskich
zakładów rzemieślniczych, handlowych i przemysłowych. Konfiskaty majątku w
Choczni dokonywał urząd powierniczy (Treuhandstelle), utworzony 1 listopada 1939 roku, którym kierował nadprezydent
Prowincji Górnośląskiej w Katowicach.
Niemieckie procedury z 17
września 1940 roku przewidywały najpierw dokładną inwentaryzację stanu majątkowego i
upewnienie się, czy właściciel nie wpisał się na listę osób pochodzenie
niemieckiego (Deutsche Volksliste), a
następnie ustanowienie zarządu komisarycznego nad polskim zakładem i próbę jego
sprzedania.
W praktyce zakłady rzemieślnicze
w Choczni przejmowane były przez niemieckich przesiedleńców od początku 1941 roku, a dopiero
później sporządzano inwentaryzację majątku i odpowiednie dokumenty,
sankcjonujące te przejęcia.
W Archiwum Państwowym w Katowicach
zachowały się akta dotyczące przejęć ośmiu zakładów rzemieślniczych z terenu
Choczni:
- zakładów szewskich: Ignacego Kudłacika spod nr domu 372, Jana Kiznera spod numeru domu 474 i Józefa Wawera spod numeru domu 772,
- zakładów rzeźniczych: Zygmunta Bernacika spod numeru domu 103 i Jakuba Porębskiego spod numeru domu 515,
- zakładów kowalskich: Franciszka Skowrona spod numeru domu 301, Józefa Mojskiego spod numeru domu 324 oraz Szymona Koska spod numeru domu 564.
Rejestracja zakładu Kudłacika |
Zarządcą komisarycznym wymienionych
wyżej majątków zakładów szewskich i kowalskich był Johann Kupiec, okręgowy
mistrz rzemiosła z Bielska, a zakładów rzeźniczych Karl Grösmann, również
zamieszkały w Bielsku.
Ustanowienie zarządu komisarycznego nad warsztatem Skowrona |
Pierwszych inwentaryzacji majątku
dokonano 30 maja 1941 roku, a ostatnich 21 listopada 1941 roku.
Zakłady szewskie Kudłacika,
Kiznera i Wawera przejął 20 czerwca 1941 roku osadnik niemiecki Johann Hebler,
który zamieszkał w domu Wawera.
Tytułem przejęcia był zobowiązany
zapłacić 24 marki (Reichsmark w skrócie RM) na rzecz urzędu powierniczego HTO
(Haupttreuhandstelle Ost), co odpowiadało wartości wyceny warsztatu Kudłacika i
Kiznera.
Formalny rachunek został mu
wystawiony dopiero na jesieni 1943 roku i nie wiadomo, czy Hebler ostatecznie
dokonał tej płatności.
Natomiast właścicielem wszystkich
trzech zakładów kowalskich został niemiecki osadnik Leopold Stadler, zamieszkały w domu
Mojskiego.
Jak donosił Franz Bresler, starszy
wachmistrz żandarmerii (Oberwachtmeister der Gendarmerie) w Choczni, Stadler
wprowadził się do domu Mojskiego w styczniu 1941 roku i zaraz przejął jego
warsztat.
Jednak inwentaryzację majątku
przeprowadzono dopiero 30 maja 1941 roku. Wartość kuźni Mojskiego oszacowano najpierw na
289,50 RM, a później obniżono tę kwotę na 247 RM.
Łączna suma, którą Stadler miał
zapłacić za trzy kuźnie, wynosiła ostatecznie 357 RM, w tym 60 RM za kuźnię Skowrona i 70 RM za
kuźnię Koska. W cenie uwzględniono 15% upustu należne Stadlerowi, jako nowemu
osadnikowi. Data formalnego aktu sprzedaży to dopiero 3 maja 1944 roku, tak że nie
wiadomo- podobnie jak w przypadku Heblera – czy Stadler ostatecznie zapłacił
urzędowi powierniczemu.
Z kolei nowym właścicielem
zakładów rzeźniczych (Bernacika i Porębskiego) został osadnik Jakob Dietrich,
który za przejęty majątek Porębskiego zapłacił 27,98 RM gotówką w dniu 27
listopada 1941 roku, przy czym wartość tego majątku oszacowano na 150, 28 RM.
Dietrich osiadł w domu Bernacika
i urząd powierniczy nie domagał się od niego zwrotu kosztów, na jakie wyceniono
przydomowy warsztat (77,87 RM), ale w marcu 1944 roku wystawił mu rachunek za
przejętą gotówkę w kwocie 7,67 RM.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz