piątek, 2 listopada 2018

Z historii cmentarza

Decyzję o założeniu obecnego cmentarza w Choczni podjęto w 1833 roku- więcej na ten temat w notatce z 6 maja 2016 (link).
Teren pod nowy cmentarz został wykupiony za kwotę 120 florenów i przeznaczony do użytku publicznego, przy czym dochody z niego czerpać miała plebania choczeńska.
24 czerwca 1836 roku ksiądz Wojciech Komorek, proboszcz choczeński i równocześnie dziekan wadowicki, dokonał poświęcenia nowego cmentarza.
19 września 1886 roku, po poszerzeniu terenu cmentarza, nastąpiło ponowne uroczyste poświęcenie, którego dokonał ksiądz proboszcz Józef Komorek. Głównym darczyńcą na powiększenie cmentarza był chocznianin Franciszek Cibor.
W 1888 roku na cmentarzu postawiono murowany budynek kostnicy ("trupiarni").
W 1911 roku Ignacy Widlarz ufundował na cmentarzu kaplicę, w której spoczął po śmierci na tyfus w 1920 roku. Razem z nim pochowano jego żonę Magdalenę z Widrów, zmarłą tego samego dnia.
W 1928 roku podczas gorących sporów kompetencyjnych między choczeńską gminą a plebanią na cmentarzu był złożony przez pewien czas dzwon kościelny, ufundowany z darów amerykańskiej Polonii.
W tym czasie doszło również zgodnie z wyrokiem sądowym do podziału cmentarza na dwie nierówne części: gminną (stanowiącą odtąd gminny zakład sanitarny) i kościelną (większą- od strony wschodniej), zarządzaną w dalszym ciągu przez proboszcza. 
W apogeum sporu wójt Putek zażądał od proboszcza Dunajeckiego rachunków za wysprzedane miejsca pod pomniki w części administrowanej przez gminę, a z kolei proboszcz odmawiał przekraczania wytyczonej na cmentarzu granicy i tym samym uczestnictwa przy dokonywanych w części gminnej pochówkach.
W 1934 roku wokół cmentarza wykonano rowy odwadniające, ponieważ pochodząca z opadów woda tworzyła trudne do przebycia "bajora i rozlewiska".
W 1935 roku dochód gromady choczeńskiej z opłat za place pod pomniki na cmentarzu gromadzkim wyniósł 15 złotych.
5 września 1939 roku we wspólnej mogile pochowano wojskowe i cywilne ofiary bombardowania przez niemieckie samoloty kolumny przemieszczających się osób i pojazdów, do którego doszło dwa dni wcześniej na Dziale Choczeńskim- link.
W 1948 roku na wniosek wójta Babińskiego i Władysława Wcisły Gminna Rada Narodowa w Choczni postanowiła przeznaczyć znajdujące się na cmentarzu nagrobki osiedleńców niemieckich na wykonanie pomników pomordowanych przez okupanta niemieckiego. 
Opłata za wykup miejsca pod nagrobek na cmentarzu gminnym wynosiła 1500 zł, a za drugie miejsce 1000 zł. Mieszkańcom Choczni przysługiwały jednocześnie bezpłatne miejsca na tymże cmentarzu, o ile nie stawiali nagrobków.
W 1949 roku obszar cmentarza określono na 0,25 hektara. Na cmentarzu ufundowano ze składek kościelnych nowy krzyż, na miejsce starego, który zgnił i wywrócił się na ziemię.
W 1951 roku wymieniono starą, przegniłą bramę cmentarną z 1935 roku na nową, metalową.
W październiku 1993 roku nieznani sprawcy włamali się do kilku grobowców, a z kaplicy cmentarnej został wykradziony zabytkowy obraz Trójcy św. z końca XIX wieku.
W 1994 roku wykonano metalowe ogrodzenie cmentarza o długości około 300 m. Pracami kierowali Józef Garżel (spawanie) i Władysław Mrajca (prace murarsko-ziemne). Ofiary na ten cel złożyło 250 rodzin. 
W 1998 roku z kaplicy cmentarnej skradziono zabytkowy obraz Trójcy św., wycinając go z ram.
W 2002 nastąpiło włamanie do kaplicy cmentarnej i kradzież ozdób, figur drewnianych oraz obrazu przedstawiającego Sąd Ostateczny z ołtarza.
W 2011 roku ponownie poszerzono teren cmentarza o 12 arów, po zakupie dwóch działek od prywatnych właścicieli. Wykonano także nowe ogrodzenie.
W 2012 roku usunięto z cmentarza wszystkie rosnące na nim drzewa i położono kostkę brukową w głównej alei cmentarnej.

Spis nazwisk z nagrobków cmentarza (do 2013 roku)- link
Symboliczne nagrobki na cmentarzu choczeńskim - link

1 komentarz:

  1. Słyszałem, że po śmierci Wincentego w 1932 zaczęły się awantury, po której stronie cmentarza ma zostać pochowany. Ostatecznie spoczął na kościelnej, ale najbliżej jak się dało środka cmentarza.

    p.s. wysłałem foto pewnego obrazu na maila :)

    OdpowiedzUsuń