Udokumentowane związki rodu Szczurów
z Chocznią zaczynają się już 16 sierpnia 1582 roku, kiedy to niejaki Grzegorz
Scurzyk otrzymał od króla Stefana Batorego majątek sołtysi w Choczni o
powierzchni około 100 hektarów wraz z wszelkimi przywilejami. Przyczyną
hojności króla były zasługi, jakie ów Grzegorz położył w czasie oblężenia
Pskowa (wrzesień 1581- luty 1582) w trakcie wojny z Carstwem Moskiewskim.
Ponieważ Grzegorz Szczur/Scurzyk był jednym z 1878 żołnierzy piechoty
wybranieckiej, czyli niedawno utworzonych oddziałów rekrutowanych z chłopów z
dóbr królewskich, to jego majątek w Choczni nazywano odtąd nie tylko majątkiem
sołtysim/sołtystwem, ale także majątkiem wybranieckim lub wybraniectwem.
Począwszy od zasłużonego
Grzegorza, „dynastia” Szczurów posiadała formalne prawa do
sołtystwa/wybraniectwa w Choczni przez kolejne 121 lat. Pierwszym znanym
następcą Grzegorza był jego wnuk Urban, określany w wadowickich księgach
metrykalnych jako Sołtysowic, Szczurowic lub wnuk Szczurowy. W latach 1600-1609
tenże Urban wraz z żoną Zofią ochrzcili w Wadowicach sześcioro dzieci. Oprócz
nich swoich potomków chrzcili wówczas Jakub i Helena Szczurowie oraz Grzegorz i
Małgorzata Szczurowie. Wszystkie te chrzty odbywały się w Wadowicach, ponieważ
w Choczni przez pewien czas nie było proboszcza, a jego obowiązki
sprawował pleban wadowicki.
W 1631
roku, po śmierci Jana Szczura, kolejnego właściciela
sołtystwa, miał nastąpić wykup sołectwa „z rąk bezprawnych posiadaczy” przez
podkomorzego królewskiego Krzysztofa Krauszowskiego. Do
intromisji, czyli legalnego wejścia w posiadanie jednak nie doszło.
Dwa
lata później – dokładnie 7 marca 1633 roku- król Władysław IV Waza potwierdził
prawa do majątku sołtysiego rodzinie Szczurów, a konkretnie Adamowi Szczurowi i
jego żonie Ewie oraz do wszelkich przywilejów z tym związanych - między
innymi prawa do wyrębu w lasach, warzenia piwa i gorzałki, prowadzenia młyna,
stawów, swobodnego przejazdu po sól do Wieliczki, zwolnienia z wszelkich
robót i czynszów, wobec kwestionowania tych praw przez starostę barwałdzkiego
Krzysztofa Komorowskiego. Przywileje te dorównywały tym, jakie posiadała w tym
czasie szlachta, choć Szczurowie nie należeli do tego stanu. Niektórzy
historycy przypisują im nawet posiadanie czegoś w rodzaju herbu lub godła w
postaci dwóch skrzyżowanych strzał- symbolu, który na jasnoczerwonym tle z
zielonym otokiem służył jako godło Gminy Chocznia i figurował na jej pieczęci.
Prawdopodobnie było to jednak godło przyporządkowane do samego sołtystwa, a nie
wyłącznie rodziny jego posiadaczy.
Wymieniony
w dokumencie królewskim Adam mógł być urodzonym w 1604 roku synem Urbana lub
ewentualnie późnym synem samego Grzegorza i jego żony Małgorzaty, ochrzczonym w
1600 roku.
Następne
informacje na temat rodziny Szczurów z Choczni pochodzą z miejscowych ksiąg
parafialnych, a w szczególności z zamieszczonych w nich metryk: chrztów,
małżeństw i zgonów oraz spisów podatków kościelnych.
Z
dokumentów tych wynika, że w połowie XVII wieku właścicielem sołtystwa był
Łukasz Szczur/Sołtysik, który w latach 1656-1664 ochrzcił w Choczni pięcioro
dzieci- cztery córki: dwie Katarzyny, Agnieszkę i Ewę oraz syna Wojciecha,
pochodzących z jego związku małżeńskiego z Anną Agnieszką z Wątrobów.
Oprócz
niego liczne dzieci w Choczni w II połowie XVII wieku posiadali także Wojciech
i Regina Szczurowie, przy czym ów Wojciech również musiał być jakoś związany z
sołtystwem, skoro rodzicami chrzestnymi jego dzieci bywały osoby stanu
szlacheckiego, a jako świadka przy jego ślubie zapisano Łukasza „Sołtysika”.
W
pierwszym spisie płatników taczma (podatku kościelnego) z 1664 roku zanotowano,
że właścicielem sołtystwa był nadal nieznanego imienia „Scur”, ale oprócz niego
płatnikami tegoż podatku byli zarębnicy Łukasz i Wojciech Szczurowie.
Określenie zarębnicy oznacza, że Łukasz i Wojciech posiadali ziemię w górnej
części wsi – na dzisiejszych Zarąbkach, która powstała z przekształcenia
terenów leśnych w pola, a ich właściciele, dokonujący tego przekształcenia,
byli zwolnieni na dłuższy czas z normalnych obowiązków podatkowych.
Natomiast
w 1665 roku nadanie królewskie sołtystwa w Choczni, do którego prawa posiadał
sołtys Szczur, uzyskał szlachcic Wojciech Jezierski. Ta informacja
znajduje potwierdzenie w "Herbarzu polskim" Bonieckiego, w którym
zapisano, że w 1692 roku majątek sołtysi w Choczni "trzymał" Wojciech
Gołąbek z Jeziora herbu Prus, podwojewodzi zatorsko-oświęcimski.
Z kolei
w metrykach choczeńskich z końca XVII wieku jako gospodarujący na sołystwie
wymienieni są szlachetnego rodu Płazowie, określani też jako Sołtyskiewicze,
być może administrujący tym majątkiem w imieniu Gołąbków/Jezierskich.
Wobec
tych faktów otwarte pozostaje pytanie o ówczesne losy Szczurów ze sołtystwa- czy
część z nich musiała je opuścić, osiedlając się w innych częściach Choczni- na
przykład na Zarąbkach (i tym samym Łukasz Szczur z sołtystwa ad 1656 był tożsamy
z Łukaszem Szczurem z Zarąbków ad 1664), czy też na Zarąbkach żyły od dawna (a
może od samego ich utworzenia) osobne linie Szczurów, z których wywodził się ów
zasłużony Grzegorz Scurzyk.
Ostatecznie
Szczurowie zrezygnowali ze swoich praw do sołtystwa dopiero 11 grudnia 1703
roku, kiedy to król August II w Jaworowie wyraził zgodę na przelanie prawa do
sołtystwa przez Tomasza Szczura (Scurzyka) na rzecz Marcina i Rozalii Górskich/Gurskich herbu Bajbuza.
Co
ciekawe, osoby nazywającej się Tomasz Szczur czy Scurzyk próżno jest szukać w
choczeńskich księgach metrykalnych.
W
pierwszych dwóch dekadach XVIII wieku dzieci w Choczni chrzciło kilka par
małżeńskich o nazwisku Szczur: Wojciech + Agnieszka, Mikołaj+ Teresa, Filip +
Katarzyna, Jan + Anastazja, Jan + Regina, Michał + Łucja i Adam +Agata.
Podani
wyżej Wojciech, Mikołaj i Filip byli synami zarębnika Wojciecha, czyli w ich
przypadku można wykazać korzenie sięgające połowy XVII wieku, ale bez
jednoznacznie wyjaśnionych związków z wcześniejszymi właścicielami sołtystwa.
Z kolei
przodkowie Jana (Janów?), Michała i Adama nie są znani i tym samym ich potomków metrykalnie także nie można powiązać z sołtystwem.
W
części wymienionych wyżej linii Szczurów to nazwisko zanikło w kolejnych
pokoleniach, a większość późniejszych Szczurów z Choczni była potomkami
zarębnika Wojciecha, oraz nieznanego pochodzenia:
- Jana i jego żony Reginy,
- Michała i jego żony Łucji,
- Łukasza, który w 1724 roku poślubił Katarzynę z domu Pindel,
- Marcina, urodzonego w 1732 roku i jego żony Moniki z domu Przybyła.
----
Choć
jak wykazano wcześniej, nie sposób metrykalnie wskazać, która linia Szczurów
wywodziła się od dawnych właścicieli sołtystwa, to biorąc pod uwagę majątek i
duże wpływy w Choczni, sięgające od drugiej połowy XVIII do końca XIX wieku,
najlepszymi kandydatami są tu potomkowie Jana i Reginy Szczurów.
To domniemanie potwierdza zapis z 1715 roku, w którym występuje nobilis (szlachetnie urodzony- choć w rzeczywistości formalnie nie szlachcic) Jan Scurkowski, z zawodu molitor, czyli młynarz. Jak wiadomo z późniejszych danych, tym właśnie zawodem trudnił się syn Jana i Reginy oraz ich dalsi potomkowie.
Żaden z nich nie nosi jednak obecnie nazwiska Szczur, a tylko część, wywodzących się z linii żeńskich, zamieszkuje w Choczni do dziś.
Nie wiadomo, czy Jan Szczur/Scurkowski, mąż Reginy, był tożsamy z Janem Szczurem, który w 1701 roku poślubił Anastazję Choniszowską z Mucharza. Prawdopodobnie były to jednak dwie różne osoby, a Jan, mąż Anastazji, nie był nawet samodzielnym kmieciem (rolnikiem), lecz poddanym właścicieli sołtystwa. W 1725 roku zbiegł z Choczni do do Świnnej Poręby, z powodu czego starosta barwałdzki wytoczył proces właścicielowi Świnnej Poręby Sławińskiemu.
Ponieważ imię Jan było wówczas bardzo popularne, to nie jest również na 100% pewne, czy młynarz Jan, to Jan Scurzyk, wymieniany w spisach płatników taczma w 1709 roku, jako sąsiad Garżelów, Guzdków i Kleśniaków (Turałów).
To domniemanie potwierdza zapis z 1715 roku, w którym występuje nobilis (szlachetnie urodzony- choć w rzeczywistości formalnie nie szlachcic) Jan Scurkowski, z zawodu molitor, czyli młynarz. Jak wiadomo z późniejszych danych, tym właśnie zawodem trudnił się syn Jana i Reginy oraz ich dalsi potomkowie.
Żaden z nich nie nosi jednak obecnie nazwiska Szczur, a tylko część, wywodzących się z linii żeńskich, zamieszkuje w Choczni do dziś.
Nie wiadomo, czy Jan Szczur/Scurkowski, mąż Reginy, był tożsamy z Janem Szczurem, który w 1701 roku poślubił Anastazję Choniszowską z Mucharza. Prawdopodobnie były to jednak dwie różne osoby, a Jan, mąż Anastazji, nie był nawet samodzielnym kmieciem (rolnikiem), lecz poddanym właścicieli sołtystwa. W 1725 roku zbiegł z Choczni do do Świnnej Poręby, z powodu czego starosta barwałdzki wytoczył proces właścicielowi Świnnej Poręby Sławińskiemu.
Ponieważ imię Jan było wówczas bardzo popularne, to nie jest również na 100% pewne, czy młynarz Jan, to Jan Scurzyk, wymieniany w spisach płatników taczma w 1709 roku, jako sąsiad Garżelów, Guzdków i Kleśniaków (Turałów).
Spośród
ośmiorga dzieci młynarza Jana i Reginy urodzonych w latach 1716-1729 nazwisko Szczur
przenoszone było dalej przez ich trzech synów: Melchiora, Walentego i Jakuba,
ale tylko u potomków tego ostatniego dotrwało do XX wieku.
Urodzony
w 1719 roku Jakub Szczur, syn Jana i Reginy, był nie tylko choczeńskim wójtem,
ale również właścicielem dużego młyna nad Choczenką, usytuowanego w pobliżu
dzisiejszego mostu na ulicy Kościuszki- na terenie powstałego stosunkowo
niedawno lądowiska i hangaru dla helikopterów. To dawny młyn Guzdków/Wątrobów,
pozostający później w rękach młynarzy Widrów. Oprócz młyna Jakub Szczur
posiadał także szmat ziemi ciągnący się od Choczenki po granice z Zawadką i nazywany
rolą młynarską, a także tereny nad Choczenką u podnóża dzisiejszego Osiedla
Malatowskiego.
Jako
starszy już wiekiem wójt był prześladowany przez właściciela Choczni Jana
Biberstein Starowieyskiego, który skazał go na 25 plag i 5 dni aresztu o
chlebie i wodzie za odmowę odrabiania dniówek pańszczyźnianych. Jakub Szczur
trzykrotnie wstępował w związki małżeńskie: z Apolonią (poza Chocznią), Barbarą
z domu Woźniak (w 1770 roku) i o ponad pół wieku młodszą Franciszką z domu Żak
(w 1787- czyli w wieku 68 lat). W sumie był ojcem 15 dzieci, a jego najmłodszy
syn Tomasz przyszedł na świat, gdy Jakub
miał już 80 lat.
Dla historii Choczni i genealogii
chocznian największe znaczenie mieli jego czterej synowie: Urban, Franciszek,
Józef I i Józef II. Trzej pierwsi z wyżej wymienionych używali również nazwiska
Szczurowski, by podkreślić tym swój wyższy status w stosunku do pozostałych
choczeńskich Szczurów.
- Urban Szczur, urodzony w 1745 roku jako syn Apolonii, był muzykantem i choczeńskim przysiężnym (radnym). W linii Urbana nazwisko Szczur/Szczurowski nie występowało już w zasadzie u jego prawnuków. Do potomków Urbana Szczura zaliczają się między innymi: Franciszek Szczur (wójt Choczni w połowie XIX wieku), Józef Czapik (wieloletni choczeński wójt, organista i nauczyciel), sędzia Michał Widlarz, księża Tomasz Porzycki i Witold Brańka, prawnik Tomasz Czapik, dyrektor Kazimierz Czapik, porucznik Kazimierz Zając, lekarz Bohdan Kałuża, prezes Edward Malata, komendant Janusz Dyduch.
- Franciszek Szczur, urodzony w 1772 roku jako syn Barbary, tak jak i jego ojciec trudnił się młynarstwem. Jego linia i zawód były kontynuowane przez syna Jana Nepomucena Szczura (1821-1887), który tak jak i jego dziadek oraz stryj był choczeńskim wójtem. Dla Choczni zasłużył się ponadto jako współinicjator budowy drewnianej szkoły ludowej w 1859 roku, usytuowanej na tej samej parceli co obecna placówka w Choczni Dolnej. W połowie XIX wieku Jan Nepomucen Szczur sprzedał rodzinny młyn i 12-hektarowe gospodarstwo w Choczni i nabył młyn w Wadowicach. W 1880 roku oficjalnie zmienił nazwisko na Szczurowski. Jego synami byli między innymi: krakowski aptekarz Stanisław Szczurowski (ur. 1851), wadowicki młynarz Jan Aleksander Szczurowski (ur. 1853), wadowicki piekarz Franciszek Szczurowski (ur. 1857) i ksiądz Ludwik Szczurowski (1861-1888). Co ciekawe, Anna, córka Jana Nepomucena, wyszła za mąż za Józefa Szczura z Choczni, wywodzącego się z linii Marcina Szczura. Najbardziej znanym wnukiem Jana Nepomucena (a prawnukiem Franciszka) był Alfons Szczurowski (ur. 1882), profesor gimnazjum w Sanoku, pochowany na tamtejszym cmentarzu. Do nosicieli genów Franciszka Szczura po liniach żeńskich zaliczają się ponadto: ksiądz Ignacy Wójcik (1841-1877), prawnik Franciszek Dąbrowski, przedwojenny magnat prasowy Marian Dąbrowski, radny i działacz Stanisław Dębak, organista Włodzimierz Balon, przedsiębiorcy Mirosław Żak i Wanda Cholewka.
- Józef Szczur I, urodzony około 1774 roku jako syn Barbary, podobnie jak ojciec był choczeńskim wójtem i młynarzem. Najbardziej znanym synem Józefa Szczurowskiego (syna Barbary) był nauczyciel Jan Szczurowski (ur. 1806).
- Józef Szczur II, urodzony w 1791 roku jako syn Franciszki, najmajętniejszy rolnik w Choczni w połowie XIX wieku. Jego potomkami byli między innymi: ksiądz Jan Szczurowski (1834-1877), Marianna Sikora, żona wójta Antoniego, jej córka Maria Bursztyńska oraz jej syn Stanisław Sikora, przedsiębiorca w Chicago. Nazwisko Szczur po raz ostatni było używane przez wnuków tegoż Józefa.
- stolarz i cieśla Eustachy Mateusz Szczur (ur. 1747), oskarżony w 1788 roku o bezprawne wycięcie z lasu gromadzkiego 11 drzew w celu odbudowy spalonego w pożarze domu (wnuk Jana i Reginy),
- kowal Wojciech Szczur (ur. 1784), syn Jakuba i Barbary,
- choczeński i frydrychowski kowal Sebastian Szczur (ur. 1830), syn w/w Wojciecha,
- choczeński i wadowicki kowal Wojciech Szczur (ur. 1808), syn Macieja a wnuk młynarza Jakuba,
- piekarz Wilhelm Szczur, syn wadowickiego kowala Wojciecha, który w 1886 roku zmienił nazwisko na Szczerski- jego potomkowie mieszkali później na polskich kresach i w USA.
Historia
innych linii rodu Szczurów opisana zostanie w kolejnych notatkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz