Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drożdż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drożdż. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 21 grudnia 2023

Historia kolejnego choczeńskiego młyna w górnej części wsi

 

Niezbyt daleko młyna Burzejów w górnej części Choczni znajdował się drugi tego typu obiekt, którego historia również sięga XVII wieku.

27 lutego 1693 roku Marcin Dziadek sprzedał za 35 złotych reńskich młyn ze stawem 29-letniemu Piotrowi Capowi i jego żonie Katarzynie.

Z tekstu tego zapisu wynika, że tenże młyn miał kilkadziesiąt lat i należał kiedyś do choczeńskiego sołtystwa. Gdy Marcin Dziadek pełnił funkcję wójta (1682-1683), odebrał ten młyn na rzecz gromady choczeńskiej, ponieważ stał on na gruncie gromadzkim, a nie przynosił żadnych korzyści, ani dochodów gromadzie i dzierżawcy wsi.  Czytamy dalej, że „ miała gromada ochotę wielką bes to y Państwo”, by ten stan rzeczy zmienić. Dlaczego Marcin Dziadek „pozwolił go trzymać” Wojciechowi Kłapouchowi, który wpłacił na rzecz gminy 15 złotych, „a każdy złoti licząc po grosi 30”. Niestety Wojciech Kłapouch posiadając młyn przez dziewięć lat nie mógł sobie dać rady z jego prowadzeniem („młyn spustosził, bo temu radziec nie mógł”) i na dodatek ociemniał. Stąd pomysł poszukiwania następnego młynarza i sprzedaż młyna Capowi „któremu będzie wolno go przedać, dać, darować, komu sie będzie podobało”. Z kwoty wpłaconej przez Capa część (7 złotych i 15 groszy) otrzymał Marcin Dziadek, a resztę Wojciech Kłapouch.

Sprzedany młyn, mimo że należał kiedyś do choczeńskich sołtysów, nie leżał w obrębie tak zwanego Sołtystwa, ale wyżej - „pod zarębkiem gazdowem i kowalowem zarębkiem”. Z powodu jego zapuszczenia kwota odstępnego była niska – o wiele niższa, niż na przykład koszt zakupu młyna Burzejów (150 zł).

Cztery lata później (1697) Piotr Cap odkupił za 30 złotych połowę Zarębka Gazdowskiego i połowę zagrody od Łukasza Gazdy, poszerzając teren wokół swojego młyna.

Bliskość młynów Burzejów i Capów powodowała zatargi między ich właścicielami. W wyniku jednego z nich Piotr Cap musiał zapłacić Franciszkowi Burzejowi 30 zł odszkodowania.

W rękach Capów opisywany młyn pozostał do 1732 roku. Wtedy to Urban Cap/Czapik, spadkobierca Tomasza i Piotra Capów oraz Jakub i Józef Capowie sprzedali go Stanisławowi Romańczykowi zwanemu także Sobołkiem lub Sobalą i jego żonie Agnieszce. Stanisław pochodził prawdopodobnie z rodziny młynarzy z pogranicza Ponikwi i Chobotu. Data tej transakcji cofa o osiem lat znaną dotąd z ksiąg metrykalnych obecność Romańczyków w Choczni.

Tenże Stanisław był ojcem urodzonego w 1750 Benedykta Romańczyka, kolejnego właściciela tego młyna. Następcą Benedykta był Błażej Romańczyk, urodzony w 1765 roku, który był jego bratankiem – synem Wojciecha Romańczyka, jego starszego brata. W 1815 roku młyn ten wraz ze stawem młyńskim chwilowo przeszedł w ręce Jacka Burzeja, syna młynarza Ludwika z pobliskiego młyna. Jackowi wniosła go wianie Anna Romańczyk, córka Błażeja. Po czterech latach (w 1819 roku) Jacek Burzej oddał go z powrotem teściom, ponieważ ci kupili dla niego 1/8 roli, stanowiącej wcześniej własność Wojciecha Burzeja, stryja Jacka.

Po Błażeju głównym młynarzem w tym młynie został jego syn, też Błażej, urodzony w 1798 roku, który ożenił się z Franciszką Wróblowską, córką innego choczeńskiego młynarza. W prowadzeniu młyna pomagali mu bracia i kuzyni.  Kolejnym znanym właścicielem tego młyna był Józef Romańczyk. Ten dobrodziej kościoła parafialnego w Choczni był podpisany jeszcze w 1886 roku w dokumencie dla potomnych umieszczonym w kościelnej wieży po ukończeniu jej budowy.

Następną informację o tym młynie podał Józef Turała w „Kronice wsi Chocznia”, w której pisał o drugim obok Burzejów młynie na Zarąbkach, należącym przed II wojną światową do Józefa Drożdża (1873-1948), męża Bronisławy Romańczyk, córki Jana i Marianny z domu Sikora. Według Turały miał on zdolność przemiału 500 kg zboża na mąkę w ciągu doby i 20 cetnarów osypki dla świń ze zboża gorszej jakości oraz owsa i jęczmienia, czyli nieco większą, niż młyn Burzejów. Był zasilany wodą z Choczenki, doprowadzaną przez specjalny rów (młynówkę). Ilość wody dopływająca do młyna była regulowana zastawkami przez młynarza. Na koniec Turała informuje, że młyn został zlikwidowany przez Niemców w czasie okupacji.

czwartek, 21 października 2021

Znani potomkowie chocznian- ksiądz Adam Drożdż

 Zmarły w ubiegłym roku ksiądz Adam Drożdż urodził się w Bielsku 20 grudnia 1949 roku, jako najstarsze dziecko pochodzących z Choczni Franciszka Drożdża i Tekli Drożdż z domu Drapa.

Ks. Adam Drożdż
zdjęcie ze strony internetowej parafii Goleszów

Pośmiertne wspomnienia o ks. Drożdżu zostały opublikowane na stronie internetowej parafii goleszowskiej, w której przez 35 lat sprawował posługę duszpasterską oraz Gościa Niedzielnego, bielskiej diecezji i Urzędu Gminy w Goleszowie. Możemy w nich przeczytać między innymi, że:

  • w 1967 roku wstąpił do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie,
  • święcenia kapłańskie przyjął 11 kwietnia 1974 roku z rąk biskupa Herberta Bednorza,
  • po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz w Chorzowie, Jastrzębiu–Zdroju i w Piekarach Śląskich,
  • w roku 1985 został mianowany proboszczem parafii św. Michała Archanioła w Goleszowie,
  • w 1994 roku został mianowany kanonikiem, a rok później, po utworzeniu diecezji bielsko–żywieckiej, dziekanem dekanatu goleszowskiego,
  • w 2010 roku papież Benedykt XVI nadał mu godność kapelana Jego Świątobliwości (prałata),
  • w 2015 roku ks. Prałat Adam Drożdż został odznaczony Laurem Srebrnej Cieszynianki za zaangażowanie w szeroko podejmowane działania o charakterze społecznym i ekumenicznym, za pomoc potrzebującym, pielęgnowanie tradycji i historii Ziemi Goleszowskiej,
  • w czasie swej 35-letniej posługi w parafii św. Michała Archanioła w Goleszowie bardzo dbał o stan parafialnego kościoła, przeprowadził jego gruntowny remont, obejmujący pokrycie dachowe, tynk, malowanie kościoła wewnątrz, odnowienie złoceń i malowideł ściennych. Doprowadził również do wyremontowania budynku plebani i czytelni katolickiej, która została wyposażona w meble i nagłośnienie.  W ostatnich latach swojej posługi zadbał o parking w placu czytelni oraz obejście kościoła i wejścia (główne i boczne do kościoła) zwracając przy tym uwagę na udogodnienia dla osób niepełnosprawnych,
  • w parafii goleszowskiej opiekował się chórem Gloria i wspólnotą Róż Różańcowych. Wspierał inicjatywy innych grup parafialnych dotyczące między innymi organizacji przedstawień teatralnych o różnorodnej tematyce, koncertów muzycznych czy nabożeństw ekumenicznych. Organizował w czytelni spotkania okolicznościowe i tematyczne. Kierował zespołem redagującym album poświęcony Ziemi Goleszowskiej i parafii. Aktywnie włączał się w organizację dożynek, wigilijek, akcji charytatywnych starając się w codziennym życiu realizować praktyczny, żywy ekumenizm. Organizował wspólnie z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Goleszowie i instytucją Caritas Polska akcje pomocowe dla najbardziej potrzebujących. Wprowadził godzinne nabożeństwo do Matki Bożej w pierwszą sobotę z czasem na prywatną adorację Najświętszego Sakramentu, godzinę świętą w każdy czwartek, nabożeństwo ku czci św. Michała Archanioła oraz modlitwę do św. Michała Archanioła.

Ksiądz Adam Drożdż zmarł 23 grudnia 2020 roku. Tydzień później spoczął na cmentarzu w Goleszowie po dwudniowych uroczystościach pogrzebowych z udziałem biskupów Romana Pindla i Piotra Gregera.

Zdjęcie z uroczystości pogrzebowych
ze strony internetowej parafii Goleszów


piątek, 22 marca 2019

Choczeńskie rody - Drożdżowie

Nazwiska Drożdż na próżno szukać w trzech najstarszych choczeńskich księgach metrykalnych, obejmujących drugą połowę XVII wieku i prawie cały wiek XVIII.
Przodkowie współcześnie żyjących w Choczni Drożdżów musieli przybyć tu pomiędzy 1813 a 1818 rokiem.
27 maja 1818 roku ochrzczono bowiem w Choczni Małgorzatę Drożdż, córkę Michała Drożdża i Katarzyny Kumorowicz, a około 1813 roku, jak wynika z późniejszych dokumentów, urodził się jeszcze gdzieś poza Chocznią Tomasz Drożdż, syn tej samej pary.
Początkowo Michał i Katarzyna Drożdżowie nie mieli w Choczni własnego gospodarstwa i pełnej wolności osobistej, ponieważ pracowali na rzecz choczeńskiego plebana, jako zatrudnieni przez niego stali robotnicy rolni.
Mieszkali w budynku ówczesnej plebani, w izbie czeladnej przeznaczonej dla poddanych plebańskich.
W 1828 roku figurują już jednak jako mieszkańcy domu nr 217, położonego pośród pól  z dala od innych zabudowań, blisko granicy z Frydrychowicami.
Tam właśnie 15 lutego 1828 roku zmarła czterdziestopięcioletnia Anna Kumor córka Stanisława, czyli osoba nosząca to samo nazwisko, co żona Michała Drożdża. Być może była jej starszą siostrą. Ponieważ Anna Kumor pochodziła z Ostrysza pod Makowem Podhalańskiem, to może być to wskazówka, gdzie należy szukać wcześniejszych siedzib choczeńskich Drożdżów.
Urodzony poza Chocznią Tomasz Drożdż poślubił w 1832 roku także niepochodzącą z Choczni Katarzynę Kolber, córkę Antoniego i rok później doczekał się z nią syna, także Tomasza.
Tomasz Drożdż senior wymieniany jest w austriackim spisie własności z lat 1844-1852, jako właściciel nieco ponad ośmiomorgowego gospodarstwa i domu nr 217.
Gdy w 1857 roku Tomasz Drożdż junior żenił się w Choczni z Marianną z domu Haczek, jego ojciec już nie żył. Tomasz i Marianna przez 8 lat trwania ich związku nie doczekali się dzieci. Po śmierci Marianny Tomasz szybko poślubił Annę Targosz z Ponikwi i w 1866 roku na świat przyszło ich pierwsze dziecko- córka Anna, później po mężu Góralczyk.
Z punktu widzenia dzisiejszych Drożdżów najistotniejsze są urodziny trzech synów Tomasza i Anny: Wojciecha (ur. w 1870 roku), Józefa (urodzonego w 1873 roku) i Jana (urodzonego w 1890 roku), dzięki którym to nazwisko przetrwało w Choczni do dziś.
Warto zwrócić uwagę, że w chwili urodzenia najmłodszego z nich Jana jego ojciec Tomasz miał już 57 lat.
W 1875 roku Tomasz Drożdż młodszy ofiarował 3 złote na zakup i przeróbkę choczeńskich dzwonów, jako mieszkaniec domu nr 99, który można zlokalizować na współczesnej mapie przy Białej Drodze, w jej środkowej części.
Trzej synowie Tomasza i Anny przyczynili się do dużego rozrostu rodu Drożdżów.

  • Wojciech Drożdż, mąż Antoniny z Ramendów, miał dziesięcioro dzieci, z których cztery dożyły dorosłości, a trzy z nich założyły własne rodziny. Byli to: Waleria, urodzona w 1897 roku, po mężu Wiktor, Julian, urodzony w 1906 roku i Maria, urodzona w 1908 roku, po mężu Bryndza.
  • Józef Drożdż, murarz zasłużony przy budowie szkoły w Choczni Dolnej i młynarz na Zarąbkach był mężem Bronisławy z domu Romańczyk i ojcem aż 14 dzieci: Marii po mężu Polak (ur. 1897), Anny po mężu Matejko (ur. 1897), Jana (ur. 1901), Teofila (ur. 1903), Adama (ur. 1903), Apolonii (ur. 1905), Aleksandra (ur. 1907), Elżbiety (ur. 1909), Franciszka (ur. 1911), Józefa (ur. 1914), Jadwigi po mężu Palus (ur. 1917), Antoniego (ur. 1920), Tadeusza (ur. 1922) i Stanisława (ur. 1925).
  • Najmłodszy Jan Drożdż z żoną Marią z domu Faber doczekali się natomiast piętnaściorga dzieci. Dziewięciu córek: Anastazji po mężu Świętek, Elżbiety, Bronisławy po mężu Sankowskiej, Józefy, Anny po mężu Wójcik, Stefanii po mężu Banaś, Heleny, Stanisławy po mężu Bandura i Józefy po mężu Smaza oraz sześciu synów: Stanisława, Władysława, Tadeusza, Jana, Jana Franciszka i Edwarda.
Czyli w sumie Tomasz i Anna Drożdż mieli aż 39 wnuków i wnuczek noszących nazwisko Drożdż. Dodatkowo jeszcze kolejne wnuki po ich córkach Helenie Kręcioch (dzieci urodzone w czeskiej Opawie), Katarzynie Michalak i Bronisławie Targosz (w Choczni).

Anna Drożdż później Wójcik (z prawej)
zdjęcie z I Komunii z ks. Leonem Bzowskim
lata 30-ste XX wieku
Zdjęcie z archiwum Urszuli Szczygieł 
W czasie II wojny światowej zginął Jan Drożdż, syn Tomasza (w Majdanku), a jego bratanek Józef Drożdż, syn Józefa, zaginął bez wieści. Szewc Antoni Drożdż (syn Józefa) był więziony w Auschwitz i Flossenbürgu. Julian Drożdż, syn Wojciecha, żołnierz Polskich Sił Zbrojnych we Francji, został internowany w Szwajcarii. Julian po wojnie pozostał na emigracji we Francji i używał nazwiska Droze.
W 1945 roku straty i szkody spowodowane wojną zgłosiło troje choczeńskich Drożdżów:

  • młynarz i rolnik Józef Drożdż z Zarąbek wycenił je na 29760 przedwojennych złotych, 
  • Maria Drożdż, żona Jana-więźnia z Majdanka, na 20270 złotych, 
  • Aleksander Drożdż, syn Józefa, na 5071 złotych.
Rok później na listach do głosowania w referendum ludowym znalazło się 11 osób o nazwisku Drożdż: Aleksander (ur. 1907), Balbina (ur. 1904) i Franciszek (ur. 1911) spod numeru 86, Bronisława (ur. 1918), Maria (ur. 1896), Władysław (ur. 1921) spod numeru 99, Bronisława (ur. 1880), Józef (ur. 1873) i Stanisław (ur. 1905) spod numeru 190, Antonina (ur. 1877) i Wojciech (ur. 1870) spod numeru 234, Janina (ur. 1924) i Stanisław (ur. 1920) spod numeru 404.
Franciszek, syn Józefa (ur. 1911) po wojnie znalazł się w Bielsku. Wraz z żoną Teklą z domu Drapa zostali rodzicami dwóch przyszłych księży: Adama (proboszcza w Goleszowie) i Zenona (proboszcza w Katowicach- Józefowcu) oraz Jolanty.
W działalności w choczeńskim samorządzie wyróżniał się wspomniany już wyżej Aleksander Drożdż, członek Gminnej Rady Narodowej w latach 1949-150 i 1951-1953.
Na emigracji we Francji oprócz Juliana Drożdża pozostał także Mieczysław Drożdż, syn Aleksandra, urodzony w 1934 roku, który również używał tam nazwiska Droze.
Natomiast jego brat Edward, urodzony w 1936 roku, zamieszkiwał w Cicero pod Chicago w USA, a amerykańskie obywatelstwo otrzymał w 1973 roku.
Spośród 5178 polskich Drożdżów (stan na koniec 2017 roku) około 40% mieszkało w Małopolsce, a znaczące ilości także na Górnym i Dolny Śląsku, Mazowszu, Podkarpaciu, województwie łódzkim i wielkopolskim.
Teresa Kolber, autorka pracy „Słownik nazwisk mieszkanców dekanatu wadowickiego”, wywodzi pochodzenie tego nazwiska od drozda, ptaka z rodziny wróblowatych.