Franciszek Cibor urodził się w Choczni wiosną
1820 roku, jako syn Sebastiana Cibora i Reginy Heleny z domu Ruła. W 1844 roku w
„Grundparzellen- Protocoll” widnieje jako właściciel domu pod numerem 40 przy
Białej Drodze, po drugiej stronie Choczenki w stosunku do obecnego budynku
starej szkoły w Choczni Dolnej, gospodarujący na nieco ponad 9 morgach gruntu, rozciągających
się od Choczenki, przez pagórek Ramendowski, Konówkę, Góralską Drogę po granicę
z Zawadką. Po ślubie z Teresą z Rokowskich w 1846 roku Franciszek przeprowadził
się do domu żony (numer 161).
Oprócz uprawy roli działał w Radzie
Miejscowej Szkolnej- w 1872 roku był nawet zastępcą jej przewodniczącego.
Przed
śmiercią w 1876 roku sporządził testament, w którym przeznaczył niespełna 7
mórg gruntu (realność spod numeru 58) na utrzymanie choczeńskich organistów. Na
hipotekę tejże realności wpisano kwotę 320 złotych reńskich, z której każdy
kolejny właściciel miał obowiązek corocznie odprowadzać 5 % na rzecz urzędu
parafialnego w Choczni.
Fundacja Cibora miała obowiązywać od śmierci żony
Franciszka, jego jedynej spadkobierczyni (Franciszek i Teresa mieli tylko dwie
córki: Franciszkę i Józefę które zmarły we wczesnym dzieciństwie).
9 października 1893 roku c.k. Namiestnictwo
we Lwowie zatwierdziło dwie Fundacje imienia Cibora:
- fundację na utrzymanie organisty przy kościele parafialnym w Choczni, którą stanowiła wymieniona wyżej realność, w zamian za odmawianie w każdą sobotę litanii za spokój duszy Franciszka Cibora oraz opłacanie podatków z tejże realności,
- fundację szkolną, związaną z obowiązkiem każdego kolejnego organisty do wypłacania corocznie pieniężnej równowartości 150 kg żyta (pod koniec XIX wieku 10 złotych reńskich), jako stypendium dla biednego ucznia w szkole w Choczni, legitymującego się najlepszymi wynikami w nauce.
Według aktów fundacyjnych zarząd fundacji
organistowskiej stanowił każdy kolejny przełożony gminy Chocznia (do 1933 wójt,
później sołtys), natomiast fundacją szkolną zarządzał przewodniczący Rady Miejscowej
Szkolnej lub jego zastępca.
Po skasowaniu instytucji Rady Miejscowej
Szkolnej zarząd fundacji szkolnej przeszedł w ręce Gminnej Komisji Oświatowej,
która wykonywanie zarządu przelała na ręce przewodniczącego Władysława Świętka.
Fundacje działały nieprzerwanie do wybuchu II
wojny światowej. W czasie okupacji organista Władysław Woźny nie był w stanie
wywiązywać się z wypłacania stypendium, ale o zaległe należności upomniała się choczeńska
Gminna Rada Narodowa, która 24 lipca 1948 roku postanowiła, że organista za lata
1939-43 i rok 1945 ma wnieść opłatę po
500 złotych rocznie, a za lata 1946-47 i następne statutową równowartość 150 kg
żyta, wpłacaną w październiku każdego roku. Z opłaty za 1944 rok Władysław
Woźny został zwolniony, gdyż Niemcy odebrali mu wtedy parcelę stanowiącą
przedmiot fundacji. O istniejącym stanie faktycznym fundacji władze gminne
poinformowały Urząd Wojewódzki, który za pośrednictwem starostwa domagał się w
1950 roku wyjaśnień w tej sprawie.
Oprócz darowizny na rzecz organistów i związanego z nią stypendium dla najlepszego
ucznia Franciszek Cibor przyczynił się również do poszerzenia choczeńskiego
cmentarza, na którym jego nagrobek zachował się do dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz