20 listopada 1936 roku Urząd Parafialny w Choczni i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży wystąpiły do Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie o pozwolenia na użytkowanie nowo wybudowanego Domu Katolickiego w Choczni.
W związku z tym 21 czerwca 1937 roku odbyło się na miejscu dokonanej budowy komisyjne dochodzenie, w którym wzięli udział jako rzeczoznawcy budowlani:
- dr Ignacy Wanicki, sekretarz Wydziału Powiatowego w Wadowicach,
- inżynier Józef Pukło, zastępca kierownika Powiatowego Zarządu Drogowego
- Maksymilian Malata, wójt Gminy Wadowice,
- Władysław Świętek, sołtys Gromady Chocznia,
- ks. Józef Dyba, proboszcz parafii w Choczni,
- Jan Bryndza, prezes zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i Komitetu Budowy.
Po zbadaniu danych zawartych w prośbie o pozwolenie na użytkowanie budynku ustalono, że dane te są zgodne ze stanem rzeczywistym istniejącym na miejscu.
Inżynier Pukło złożył oświadczenie, w którym przeczytać można, że budowa została wykonana ściśle według zatwierdzonego wcześniej planu, a wykonawcy dostosowali się do uwag i zaleceń ze strony Urzędu Wojewódzkiego i dokonali zmian w pierwotnym planie budowy.
Zmiany te dotyczyły:- wykonania schodów z betonu zamiast z drewna,
- zaopatrzenia głównej sali w pięć par drzwi, z których dwie wychodzą na ogród,
- wykonania wentylacji w kuchni i na poddaszu.
Inżynier Pukło stwierdził także, że podczas budowy zachowano wszelkie przepisy ustawy budowlanej, a prawa sąsiedzkie nie zostały naruszone.
Jedyna uwaga, jaką wniósł rzeczoznawca, dotyczyła wykonania galerii żelbetowej wspartej na słupach żelaznych, którą nie zaopatrzono w bariery ochronne i schody wejściowe.
Zdaniem inżyniera Pukło nie zachodziła żadna przeszkoda, by obiekt dopuścić do użytkowania, z wyjątkiem galerii, która musiała zostać wyposażona w schody i bariery.
Ponadto ze względów bezpieczeństwa przeciwpożarowego należałoby umieścić w przedsionku gaśnice (w protokole określoną jako "aparat do gaszenia pożaru").
Z tą opinią zgodzili się w imieniu ubiegających się o zgodę: proboszcz Dyba i Jan Bryndza.
Żadnych zarzutów przeciwko udzieleniu zezwolenia nie wnieśli również Maksymilian Malata i Władysław Świętek
Wobec faktu, że nikt z biorących w dochodzeniu nie sprzeciwił się dokonanej budowie, ani też nie podniósł żadnych zarzutów, komisja postawiła wniosek o udzielenie zezwolenia na użytkowanie Domu Katolickiego.
Dzień później oficjalne pismo do Urzędu Wojewódzkiego z prośbą o udzielenie pozwolenia na użytkowanie wystosował starosta wadowicki dr Grzesik.
Prośba ta została rozpatrzona pozytywnie przez Urząd Wojewódzki 16 lipca 1937 roku.
Udzielono pozwolenia na użytkowanie budynku z zastrzeżeniem, że do 30 września 1937 roku muszą zostać wykonane przy nim dodatkowo wolnostojące ustępy z dołem kloacznym.
Pozwolenie urzędowe |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz