Kilka kolejnych przykładów wierzeń i zwyczajów ludowych z Choczni, spisanych przez dziewiętnastowiecznych folklorystów.
Tego tematu dotyczyły wcześniejsze notatki:
- Wierzenia i zwyczaje ludowe w XIX wieku- link
- Zwyczaje i obyczaje w dawnej Choczni - link
- Zwyczaje ludowe z przeszłości - "Maj" - link
- O strzygoniach - link
- Kto pierwszy raz na wiosnę ujrzy jaskółkę, niech naciera sobie oczy jakąkolwiek wodą, nawet śliną, aby go oczy nie bolały
- Od bólu oczu chronią też kobiety noszone przez nie na szyi korale
- Gdy pasterz pasie pierwszy raz na wiosnę, powinien mieć buty na nogach, by bydło raci nie zbijało (nie uszkadzało kopyt)
- Gdy bydło ma wyjść pierwszy raz w pole na świętego Jerzego (23 kwietnia) gospodyni daje pasterzowi do kieszeni dwa gotowane jaja, które ma oddać pierwszemu napotkanemu ubogiemu, by ten uprosił Boga, żeby się bydło darzyło
- Na kilka dni przed uroczystością Matki Bożej Zielnej zbierają zioła po łąkach, zaroślach i miedzach, ale tylko w swoich obszarach. Ze zbieraniem ziół uwijają się dziewczęta żwawo, bo gospodynie, które je na zbiórkę wysłały, za złą wróżbę biorą, gdy dziewczyna niewiele ziela uzbiera. Ziela zbierają tylko do południa, albowiem po południu czarownice zwykły zbierać
- By drzewa owocowe dobrze rodziły obsypuje je się po jutrzni (liturgii odmawianej o wschodzie słońca) makiem święconym poprzedniego roku na Matkę Boską Zielną (15 sierpnia)
- Wianki oświęconego na Boże Ciało siedmiorakiego ziela (rozchodnik, lubczyk, przywrotek, targownik, macierzanka, kupalnik i dzwonek) używa się jako lekarstwo dla ludzi i bydła, okłada się też nimi chałupę
- Idąc do kościoła w wigilię Bożego Narodzenia zbierają owoce głogu, które jedzą przed wieczerzą, aby uchronić od bólu gardła i ust
- Gdy psy wyją pod oknami, ktoś w tym domu umrze
- Kruk lub wrona kraczące komuś nad głową wrózy mu rychłą śmierć- by jej zapobiec należy się przeżegnać i powiedzieć "obyś się ozdarła od d...py do garła"
- Kret ryjący tuż pod progiem chałupy zwiastuje, że ktoś z domowników umrze
- Nie ścina się drzewa, na którym są owoce, albowiem nieurodzaj to na cały sad przynosi i brak szczęścia dla jego właściciela
- Do okadzania kobiety w połogu używają suszonego ziela werbeny, zwanej koszyczkami Najświętszej Panny, której przypisują moc uspokajającą i chłodzącą
- Kobieta ciężarna nie powinna przypatrywać się rzeczom brzydkim, kalekom lub oprawianym zwierzętom, bo dziecko urodzi się potworem. Nie powinna uczestniczyć też w pogrzebach, bo dziecko urodzi się martwe
- Przed porodem trzeba ugotować koguta na rosół i dać zjeść położnicy w przekonaniu, że poród będzie szczęśliwy
- Gdy dziecko ssie mleko matki przez dwa Wielkie Piatki, to w przypadku chłopca wyrośnie na złodzieja, a gdy to dziewczynka, będzie nierządnicą
- Aby dziecko zaczęło wcześnie mówić, matka świeżo po komunii musi chuchnąć trzy razy do ust niemowlaka
- Nie należy się kąpać w rzece, potoku lu w stawie przed dniem św. Jana Chrzciciela (24 czerwca), bo św. Jan jeszcze wody nie ochrzcił i kąpiący się może dostać wrzodów/boloków
- Deszczówka marcowa oraz woda zebrana w czasie czasie grzmotów i piorunów utrzymuje płeć piękną i chroni od piegów
- Każdy człowiek musi mieć w sobie robaki, bo gdyby ich nie miał, toby nie żył. Robaki dostaje się, gdy się zje owoc robaczywy, słodkie pokarmy z miodem (szczególnie pierniki) lub gdy pije się wodę robaczywą. Na każdym nowiu robaki w człowieku odżywają, sprawiając różne przypadłości: wzdęcie brzucha i jego bolenie, zapychają gardło, a nawet mogą przedziurawić serce. Najlepszym lekiem na robaki jest wódka, w której moczy się przez tydzień czosnek.
Ładnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń