Józef Pędziwiatr, urodzony 9 września 1915 roku, był najmłodszym z dziewięciorga dzieci rolnika i młynarza Jana Pędziwiatra i jego żony Marii z domu Ciara. Jako jedyny z rodzeństwa urodził się w Choczni- pozostałe dzieci Jana i Marii przychodziły na świat we Frydrychowicach, skąd Pędziwiatrowie przybyli do Choczni w 1914 roku.
Lokalizację domu rodzinnego Józefa Pędziwiatra tak opisuje Józef Turała w "Kronice wsi Chocznia":
W Choczni górnej tuż przy drodze prowadzącej przez wieś na Kaczynę, za szkołą z prawej strony, był dom i gospodarstwo rolne, a przy nim młyn wodny i staw- własność Marii i Jana Pędziwiatrów.
Przyszły ksiądz ukończył najpierw siedmioklasową szkołę powszechną w Choczni, a następnie wadowickie gimnazjum, gdzie zdał maturę w 1936 roku. Uczęszczał do klasy, której wychowawcą był Adolf Scheybal. Nauka w wadowickim gimnazjum wymagała od Józefa Pędziwiatra dużego samozaparcia. Szczególnie dawała mu się we znaki codzienna kilkukilometrowa piesza wędrówka z górnej Choczni do Wadowic i z powrotem, jako że jego rodziców nie było stać na wykupienie stancji w Wadowicach.
Po ukończeniu studiów teologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie Józef Pędziwiatr otrzymał 6 kwietnia 1941 roku święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Adama Sapiehy. Z powodu wojny w mszy prymicyjnej nie mógł uczestniczyć nikt z jego rodziny.
Neoprezbiter został skierowany do posługi w parafii w Nowej Górze. W latach 1942-1945 pracował z kolei jako wikariusz w parafii w Ruszczy.
Później przez trzy lata przebywał w Nowym Targu, gdzie współpracował z byłym choczeńskim proboszczem ks. Józefem Dybą. Z Nowego Targu został przeniesiony do Wieliczki (1948), a po następnych czterech latach trafił do Białki Tatrzańskiej. Podczas pobytu w Białce sprawował opiekę duszpasterską i nadzór nad pracami związanymi z budową kościoła św. Jacka w Groniu- Leśnicy. W grudniu 1957 roku zamieszkał w nowo wybudowanej plebani, po czym dekretem Kurii z 15 października 1958 roku został mianowany administratorem tej nowej wspólnoty parafialnej. Od 1966 roku był jej formalnym proboszczem.
W 1969 roku z powodów zdrowotnych- poważnej choroby serca- musiał z żalem opuścić Podhale i objąć parafię w podkrakowskich Dziekanowicach, gdzie dokończył budowę nowego kościoła pod wezwaniem Macierzyństwa NMP.
W 1975 roku, w okresie chwilowej poprawy zdrowia, ksiądz Pędziwiatr uczestniczył w Zjeździe Inteligencji Ludowej w Choczni, który zorganizowali Józef Turała i Józef Gondek. Odprawił koncelebrowaną mszę świętą i wziął udział w uroczystym spotkaniu w Domu Katolickim.
Dwa lata później - 19 marca 1977 roku- zmarł nagle na zawał serca w dniu swoich imienin.
Ksiądz Pędziwiatr w Choczni w 1975 roku Obok niego siedzi ks. proboszcz Michalski i Helena Jasińska |
Jego pogrzeb odbył się we wtorek 22 marca, po uroczystym nabożeństwie żałobnym w kościele parafialnym w Dziekanowicach. Uczestnikami tego wydarzenia byli między innymi ksiądz kardynał Karol Wojtyła, ksiądz biskup Albin Małysiak, ówczesny choczeński proboszcz ks. Bronisław Michalski, ksiądz wikariusz Jan Marcisz i pochodzący z Choczni ks. Józef Balon, proboszcz ze Skawicy. Zmarłego w ostatnią drogę odprowadzili licznie mieszkańcy Dziekanowic, około 80 okolicznych kapłanów, młodzież szkolna, rodzina, znajomi i sąsiedzi z rodzinnej Choczni i stuosobowa delegacja z parafii w Groniu wraz z góralską kapelą.
Ksiądz Pędziwiatr spoczął tuż pod murem nowego kościoła, obok poprzedniego proboszcza ks. Muniaka.
Jako ciekawostkę można podać fakt, że ks. Pędziwiatr do końca życia utrzymywał serdeczny kontakt korespondencyjny ze swoją byłą nauczycielką z Choczni - panią Anną Zrazik, która przeżyła go o rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz