W 1895 roku Kółko Rolnicze w Choczni postanowiło przenieść swój sklepik z domu Józefa Czapika do lokalu Antoniego Sikory i wystarać się o koncesję na wyszynk wina w tymże sklepie, czyli właściwie o przedłużenie certyfikatu na wyszynk prowadzony dotąd przez Czapika, ale w nowej lokalizacji.
Działacze ludowi skupieni wokół Kółka (Jan Świętek, Antoni Sikora, Antoni Styła, Franciszek Wcisło, Franciszek Wiśniowski) poprzez wyszynk wina we własnym sklepie chcieli osiągnąć kilka celów:
Działacze ludowi skupieni wokół Kółka (Jan Świętek, Antoni Sikora, Antoni Styła, Franciszek Wcisło, Franciszek Wiśniowski) poprzez wyszynk wina we własnym sklepie chcieli osiągnąć kilka celów:
- odciągnąć ludzi od przesiadywania w karczmach żydowskich propinatorów, z których czerpali zyski z tytułu własności Duninowie z Głębowic/Gierałtowiczek,
- spowodować spadek nadmiernego spożycia wódki, co miało negatywny wpływ na rodziny i kondycję finansową bywalców karczm,
- przekierować życie towarzyskie skupione w karczmach do lokalu Kółka,
- zwiększyć zyski Kółka przeznaczane na jego prospołeczne inicjatywy (edukację i oświatę rolniczą, organizację imprez ludowo-patriotycznych, planowaną w przyszłości budowę siedziby Kółka, która miała mieścić także czytelnie/bibliotekę i salę na występy teatralne, czy muzyczne).
8 grudnia 1895 roku ck Starostwo w Wadowicach odmówiło jednak Kółku udzielenia koncesji na wyszynk wina w lokalu Antoniego Sikory pod numerem 324, ponieważ jego zdaniem "potrzeba miejscowa tego nie wymaga, lokal przeznaczony na wyszynk jest do tego celu nieodpowiedni, a Antoni Sikora nie daje dostatecznej gwarancji, że będzie ściśle przestrzegać przepisów policyjno- sanitarnych."
Ponieważ w 1895 roku działacz Kółka Antoni Styła został wybrany posłem, to pojawiła się okazja do wniesienia do Sejmu zażalenia w tej sprawie, przedłożonego w formie petycji poselskiej.
W tejże petycji przeczytać można, że po przeniesieniu sklepiku z domu Czapika do lokalu Sikory dotychczasowy sklepikarz rozpoczął wraz z żydowskim propinatorem- właścicielem drugiej koncesji na wyszynk intrygi przeciw sklepikowi Kółka oraz przeciw prowadzeniu w nim wyszynku.
Styła zawarł w petycji opinię choczeńskiej zwierzchności gminnej, że:
W tejże petycji przeczytać można, że po przeniesieniu sklepiku z domu Czapika do lokalu Sikory dotychczasowy sklepikarz rozpoczął wraz z żydowskim propinatorem- właścicielem drugiej koncesji na wyszynk intrygi przeciw sklepikowi Kółka oraz przeciw prowadzeniu w nim wyszynku.
Styła zawarł w petycji opinię choczeńskiej zwierzchności gminnej, że:
- w gminie liczącej ponad 3000 mieszkańców drugi wyszynk wina nie jest zbyteczny,
- lokal Sikory jest najbardziej w całej wsi odpowiedni na taki wyszynk,
- sam Sikora, mimo że trudniący się kowalstwem, wyszynk wina prowadzić może.
Uchwałą z 8 lutego 1896 roku Sejm skierował tę petycję do ck Rządu Galicji w celu jej zbadania i możliwego uwzględnienia.
Wtedy dodatkowe powody nieudzielenie koncesji wyjawił Starosta wadowicki, wyjaśniając 27 lutego 1896 roku swoją wcześniejszą odmowę.
Na wstępie swojego wyjaśnienia Starosta wrócił co prawda do kwestii, że Kółko nie ma odpowiedniego lokalu, a wyznaczony na wykonywanie koncesji Antoni Sikora "trudniąc się zawodowo kowalstwem, blacharstwem i kołodziejstwem nie dawał dostatecznej gwarancji, że będzie mógł przy wykonywaniu wyszynku wina ściśle przestrzegać przepisów policyjnych, ogniowych i sanitarnych".
Główny argument do odmowy przedstawiał jednak w sposób następujący:
Główny argument do odmowy przedstawiał jednak w sposób następujący:
"Miarodajną nadto przy odrzuceniu odnośnej prośby Kółka Rolniczego była okoliczność, iż rzeczone stowarzyszenie z chwilą objęcia przewodnictwa przez przeniesionego od niedawna z Choczni nauczyciela ludowego Franciszka Wiśniowskiego, gorliwego zwolennika księdza Stojałowskiego i propagatora idei usamowolnienia ludu, było siedliskiem agitacji ruchu ludowego i pozostawało w ścisłej styczności z agentami i agitatorami tak zwanego stronnictwa ludowego.
Dom Antoniego Sikory i prowadzony przez tegoż wyszynk wina był miejscem tajemnych schadzek i namów, gdzie prowadzono na wielką skalę agitację wyborczą i wahano się od pojedynczych włościan odbierać przysięgę, iż będą działali w myśl postanowień nie zawsze sumiennych i nie przebierających w środkach agitatorów. Z pomienionych przeto powodów udzielenie Zarządowi Kółka Rolniczego w Choczni koncesji na wyszynk wina i pozostawienie takowego pod kierownictwem i w domu Antoniego Sikory (...) nie było wskazanem".
Po tym wyjaśnieniu Starosty Rząd Krajowy decyzją z 22 kwietnia 1896 roku nie uwzględnił odwołania Kółka Rolniczego z Choczni i zatwierdził wcześniejszą odmowną decyzję Starostwa.
Jak już wspomniano w wyjaśnieniach Starosty, prezes Zarządu Kółka Wiśniowski, a zarazem kierownik szkoły i nauczyciel, został karnie przeniesiony służbowo z Choczni do Woli Batorskiej w gminie Niepołomice.
Jego poprzednik - wójt i radny powiatowy Józef Czapik spowodował przyznanie odmówionej Kółku koncesji zaprzyjaźnionemu kupcowi żydowskiemu.
W kolejnych wyborach Czapik pożegnał się ze stanowiskiem wójta, które pełnił nieprzerwanie przez 34 lata, a jego następcą został decyzją wyborców kowal Antoni Sikora, co było początkiem dużych zmian w Choczni i silnego rozwoju ruchu ludowego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz