Znane są nazwiska 104 wikariuszy, którzy pełnili posługę w Choczni do końca XX wieku.
W przypadku trzech kolejnych księży istnieją rozbieżności w źródłach historycznych co do tego, czy rzeczywiście pracowali w choczeńskiej parafii.
Pierwszym znanym z imienia i nazwiska choczeńskim wikariuszem był ks. Maciej Żmuda z Kocka, wyświęcony w 1602 roku w kolegiacie w Zamościu. 24 lata wcześniej święcenia otrzymał Stanisław de Cieszkovicze (z Ciężkowic), którego prowizorem (opiekunem i potencjalnym pracodawcą) był ówczesny proboszcz choczeński ks. Stanisław Wojnowski, ale nie wiadomo, czy ów Stanisław z Ciężkowic rzeczywiście podjął posługę w parafii choczeńskiej.
Spośród nieżyjących już byłych choczeńskich wikariuszy 34 po
posłudze w Choczni sprawowało funkcje proboszczów w parafiach diecezji
tarnowskiej i krakowskiej oraz zagranicą, a kolejnych dwóch było administratorami parafii. Natomiast tylko jeden z byłych choczeńskich wikariuszy - żyjący nadal ks. Stanisław Nowak- osiągnął godność biskupią (wikariusz choczeński w latach 1958-61, biskup częstochowski od 1984 roku).
Ks. Józef Komorek po dwukrotnej posłudze w Choczni jako wikariusz objął w 1842 roku choczeńską parafię. Dwukrotnie wikariuszem w Choczni był także ks. Grzegorz Droździk.
Trzech byłych choczeńskich wikariuszy uzyskało stopnie oficerskie w Wojsku Polskim: ks. Ferdynand Wawro (podpułkownika), ks. Leon Bzowski (kapitana) i ks. Ferdynand Wawro (kapitana).
Ksiądz wikariusz Franciszek Karpiński zmarł w Choczni podczas pełnienia posługi, a dwóch kolejnych wikariuszy zmarło zaraz po jej zakończeniu: ks. Jan Chlipała (pochowany w Choczni) i przebywający na urlopie zdrowotnym ks. Jan Nepomucen Boryski.
Dwóch choczeńskich wikariuszy zachorowało psychicznie podczas pracy w Choczni, a dwóch kolejnych na tyle podupadło na zdrowiu fizycznym, że zmuszeni byli poddać się leczeniu szpitalnemu.
Dwóch choczeńskich wikariuszy
było zakonnikami: ks. Eleuteriusz Komperdowicz bernardynem, a ks. Alfons
Majcher paulinem.
Z bliskiej okolicy pochodzili:
ks. Krzysztof Krassowski (Wadowice), Ks. Jan Gwoździewicz (Inwałd), ks. Ignacy
Bucki (Barwałd Średni), ks. Tomasz Mąka (Ponikiew), ks. Józef Żeliwski
(Przybradz).
Spoza obecnych granic Polski pochodzili księża: Aleksy Bocheński (ze Spisza), Karol Sprongl (z Czech) i Jakub Urdzeń (z Węgier).
Święcenia poza diecezją krakowską i tarnowską uzyskali: ks. Piotr Drzewicki (Przemyśl), ks. Maciej Żmuda (Zamość), ks. Marian Józefowicz (Lwów- w obrządku ormiańsko-katolickim), ks. Tomasz Fidziński (Rzym).
Księża: Franciszek Jabłoński i
Jan Minkiński po pracy w Choczni wyjechali sprawować posługę w USA, a ksiądz Adam Zoń w 1965
roku odłączył się od wycieczki Orbisu w Wiedniu i pozostał za granicą, sprawując później posługę proboszcza w parafiach niemieckiej Bawarii. Bardziej skomplikowane były losy ks. Wojciecha Sułka, który po pobycie w Choczni wyjechał do pracy misyjnej w Brazylii, by po kilku latach ostatecznie trafić do USA. Natomiast ks. Jan Nowak przebywał na misjach w Kazachstanie.
Ksiądz Jan Chlipała zaliczył
oprócz Choczni rekordową liczbę 19 parafii, w których posługiwał jako
wikariusz.
Księża: Stanisław Kluska i Jan Bułat byli radnymi miejskimi, a ks. Stanisław Morgenstern posłem do parlamentu wiedeńskiego.
Katechetami świeckich szkół średnich i wykładowcami seminariów duchownych byli księża: Jan Bułat, Piotr Drzewicki, Tomasz Fidziński, Mateusz Jeż, Stanisław Kudelski, Kazimierz Majgier, Jan Nowak, Stanisław Nowak, Ferdynand Wawro.
W KL Auschwitz poniósł śmierć w 1943 roku ks. Stanisław Żeliwski. Więźniów tego obozu wspierał z kolei ks. Józef Kmiecik.
Trzech byłych wikariuszy z Choczni znajduje się na listach tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa PRL, a jeden na liście kandydatów na TW. Natomiast ks. Stanisław Walter zginął w 1948 roku "z rąk nieznanych sprawców", a księża: Jan Stachańczyk, Antoni Karabuła i Ferdynand Wawro byli inwigilowani i represjonowani przez organy władzy PRL.
Do końca XX wieku stan duchowny porzuciło dwóch byłych choczeńskich wikariuszy, jeden z nich pracował w Choczni w latach 50. XX wieku, a drugi na przełomie lat 60. i 70. XX wieku.
Do najciekawszych postaci z grona
choczeńskich wikariuszy, wyróżniających się nie tylko w duszpasterstwie i
katechezie należeli:
ks. Mateusz Jeż, autor słów kolędy „Nie było
miejsca dla Ciebie”, poeta, profesor seminarium duchownego, zaangażowany w
sprowadzeniu do Polski księży sercanów,
ks. Stanisław Morgenstern, więzień polityczny
władz austriackich, wieloletni poseł do parlamentu wiedeńskiego, kanonik
kapituły tarnowskiej i proboszcz Żabna,
ks. Franciszek Żak, kapelan Wojska Polskiego w
stopniu kapitana, 20 czerwca 1920 roku ochrzcił w Wadowicach Karola Józefa
Wojtyłę, późniejszego papieża,
ks. Ferdynand Wawro, legionista, kapelan wojskowy, publicysta, członek sztabu obrony twierdzy Modlin w 1939 roku, współpracownik AK, kawaler orderu Virtuti Militari, proboszcz w Osielcu,
ks. Stanisław Kudelski, katecheta Stanisława
Dziwisza, późniejszego kardynała,
ks. Wojciech Grzegorzek, doktor teologii,
taternik, badacz fauny i flory, członek Towarzystwa Zoologiczno-Botanicznego w
Wiedniu, proboszcz w Bochni,
ks. Aleksy Bocheński, przez 44 lata proboszcz w
Wadowicach, dyrektor szkoły żeńskiej,
ks. Jan Bułat, radny miejski w Nowym Targu,
katecheta, członek dyrekcji „Gazety Podhalańskiej”,
ks. Leon Bzowski, kapelan wojskowy w stopniu
kapitana, proboszcz w Trzebini, „ksiądz-patriota” odznaczony przez władze PRL
Srebrnym Krzyżem Zasługi,
ks. Zygmunt Migdał, założyciel kółka rolniczego
i straży pożarnej w Bestwinie, Kasy Stefczyka w Brzeziu, proboszcz w
Niepołomicach,
ks. Jakub Urdzeń, proboszcz w Inwałdzie, papieski
cenzor ksiąg kościelnych,
ks. Władysław Bania, proboszcz i budowniczy
kościoła w Rząsce koło Krakowa,
ks. Franciszek Matlakowski, przez 54 lata
proboszcz w Cerekwi,
ks. Franciszek Pajączewski, proboszcz w
Morawicy, dziekan dekanatu czernichowskiego,
ks. Jan Szewczyk, proboszcz w Tłuczani i
Przeciszowie, dziekan dekanatu zatorskiego.
ks. Jan Marcisz, proboszcz w Mucharzu, budowniczy kościołów i innych obiektów sakralnych,
ks. dr Jan Nowak, wykładowca w seminarium koszalińskim i krakowskim, misjonarz w Kazachstanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz