Nazwisko Rokowski/Rokowska należy najprawdopodobniej do tej samej grupy nazwisk, co na przykład Wadowski, Choczeński, czy Krakowski, czyli pochodzących od nazw miejscowości. W przypadku Rokowskich jest to niewielki Roków, położony po drugiej stronie Skawy, z którego wywodzą się także przodkowie choczeńskich Jończyków.
Na podstawie ksiąg metrykalnych i spisów podatkowych można stwierdzić, że Rokowscy mieszkali już w Choczni w II połowie XVII wieku. Niejaki Marcin Rokowski gospodarował wówczas na roli w górnej części wsi, mając za sąsiadów Graboniów, Niedźwiedzi i Dziadków. Według niektórych spisów dzielił ową rolę z Czajkami. Ten sam Marcin Rokowski z żoną Reginą w 1657 roku ochrzcił w Choczni syna Sebastiana. Ostatni zapis związany z Marcinem Rokowskim powstał w 1679 roku, później aż do 1711 nazwisko Rokowski nie jest wymieniane wśród choczeńskich kmieci, płatników podatku kościelnego (taczma), choć nieliczni Rokowscy (Maciej i Jan) nadal chrzcili swoje dzieci w Choczni. Gdy w 1746 roku Michał Rokowski, urodzony 24 lata wcześniej jako syn Franciszka i Teresy, zamierzał poślubić w Choczni Magdalenę z Kumorków, musiał otrzymać specjalną dyspensę od biskupa, ze względu na dość bliskie pokrewieństwo z narzeczoną. Świadczy to o wrośnięciu Rokowskich w lokalną społeczność, mimo braku pisanych źródeł potwierdzających ten fakt. Michał Rokowski był kowalem oraz poddanym plebańskim, a z Magdaleną doczekał się sześciorga dzieci. Zmarł w 1767 roku, więc nie ujęto go w subrepartycji z 1775 roku, wymieniającej powinności i stan posiadania choczeńskich kmieci. Znalazł się tam jego młodszy brat Franciszek (ur. w 1736 r.), posiadacz 2 wołów i 2 krów, którego roczny czynsz pańszczyźniany wynosił nieco ponad 7 złotych. Dla porównania- najbogatsi choczeńscy gospodarze odprowadzali czynsz w wysokości trzykrotnie większej. Oprócz Franciszka Rokowskiego w subrepartycji z 1775 roku widnieją także nieco bardziej ubodzy od niego: Wojciech Rokowski i Jan Rokowski, urodzony w 1726 roku, jako syn Michała i Doroty z Pietruszków. Wymieniony Wojciech Rokowski był również z zawodu kowalem, co może wskazywać na jakieś powiązania rodzinne z kowalem Michałem Rokowskim, zmarłym 8 lat wcześniej. W każdym razie ów Wojciech, z poślubioną w 1774 roku Gertrudą, stali się założycielami linii rodowej Rokowskich, która przetrwała w Choczni do czasów współczesnych. W kolejnej subrepartycji z 1789 roku figuruje nadal kowal Wojciech, oraz po raz pierwszy Antoni i Franciszek Rokowscy, synowie kowala Michała. Obciążenia pańszczyźniane całej trójki były poniżej choczeńskiej średniej, więc tak samo musiały kształtować się ich dochody. Bardziej precyzyjne informacje o mieszkających w Choczni Rokowskich przynosi Metryka Józefińska, sporządzona w tym samym czasie, co druga subrepartycja. Znajdujemy w niej znanych już:
- Antoniego Rokowskiego pod numerem 8, czyli w dolnej części obecnego Zawala,
- kowala Wojciecha Rokowskiego, na roli Styłowskiej pod numerem 161, czyli przy dzisiejszej ulicy Głównej, mniej więcej w połowie drogi między szkołą a remizą,
- Jana Rokowskiego, pod numerem 38, czyli niemalże w sąsiedztwie kościoła parafialnego i obecnego cmentarza,
- Franciszka Rokowskiego pod numerem 180, poniżej kościoła, przy obecnej ulicy Kościuszki. Franciszek był choczeńskim kościelnym i wieloletnim radnym gminnym.
14 lat później (w 1803 roku) właścicielami domów w Choczni byli Antoni Rokowski z Zawala, kościelny Franciszek Rokowski oraz Stanisław Rokowski, syn i spadkobierca kowala Wojciecha, który trudnił się dodatkowo kupiectwem.
Wgląd w stan majątkowy i status Rokowskich z połowy XIX wieku umożliwia austriacki Grundparzellen Protocoll, sporządzony w latach 1846-1852. I tak:
- majątek po zmarłym Janie Rokowskim (w 1843 roku), synu Antoniego z Zawala, przekraczał areałem (prawie 9 morgów) i dochodem rocznym choczeńską średnią,
- Jan Rokowski, wnuk i spadkobierca kowala Wojciecha pod nr 161 (obecna ul. Główna), także przewyższał dochodami choczeńską średnią, a jego gospodarstwo obejmowało ponad 9 morgów,
- Piotr Rokowski, wnuk kowala Wojciecha i mąż Marianny z Guzdków, kuzyn i rówieśnik Jana spod nr 161 (ur. w 1819 r.), zamieszkiwał w nowo wybudowanym domu pod nr 336 (środkowa część Białej Drogi). Posiadał prawie 14 morgów gruntu, z których osiągał najwyższy dochód z wszystkich Rokowskich, a zarazem wyższy od dochodów większości współczesnych mu chocznian.
W 1860 roku Jan Rokowski spod nr 161 pełnił funkcję choczeńskiego wójta. Za jego kadencji podjęto decyzję o budowie pierwszej drewnianej szkoły w Choczni, a on sam został przedstawicielem gminy do spraw budowy. Budynek oddano do użytku w 1862 roku. Był usytuowany na tej samej parceli, gdzie obecnie znajduje się szkoła w Choczni Dolnej. W tym samym czasie znany w Choczni był także sklepikarz Tomasz Rokowski, wywodzący się z Rokowskich z Zawala. W 1875 roku był on jednym z ofiarodawców na zakup i powiększenie choczeńskich dzwonów.
Pod koniec XIX i na początku XX wieku aż dwanaścioro Rokowskich wyemigrowało z Choczni do USA: dwóch Wojciechów, dwóch Józefów, Karol, Balbina, Józefa, Katarzyna, Leokadia, Wiktoria i dwie Marianny. Najbardziej znanymi z nich byli:
- Józef Rokowski (1892-1943), mąż Stelli Sowinski, który dwukrotnie stawał do amerykańskiego poboru (w 1917 i 1942 roku). Początkowo zamieszkiwał w Chicago, ale ostatecznie znalazł zatrudnienie jako górnik w Pensylwanii.
- Karol Rokowski (1889-1962), emigrant do USA z 1903 roku, w czasie I wojny światowej kapral w kwatermistrzostwie armii USA (301 Auxiliary Remount Depot 1917-1919), odpowiedzialny za przyjmowanie, pielęgnację, wydawanie i wysyłkę zwierząt armii. Służył w Camp Devens i we Francji. Naturalizowany w 1918 roku, mieszkał w stanie Massachusetts. Spoczywa na cmentarzu Mater Dolorosa w South Hadley.
Jeden z wymienionych wyżej
emigrantów – Wojciech Rokowski (ur. w 1865 roku), który znalazł się w Holyoke w
Massachusetts już w 1892 roku, jeszcze przed pierwszą wojną światową powrócił z
rodziną do Choczni i zamieszkał na granicy Choczni i Wadowic. Mocno zaangażował
się w silny w Choczni ruch ludowy, był sekretarzem gminnego koła PSL i
członkiem Rady Naczelnej PSL (1911-1912). Działał również aktywnie w
choczeńskim Sokole oraz w zarządach choczeńskiej Kasy Zapomogowo- Pożyczkowej i
Kółka Rolniczego. Przewodniczył zgromadzeniu ludowemu w Choczni w listopadzie 1912 roku,
gdzie wypowiadał się za silną organizacją polityczną i gospodarczą chłopów i
regulacją stosunków kościelnych W 1913 roku w jego domu odbył się wiec przedwyborczy PSL, na którym
poparto kandydaturę Antoniego Styły na posła. Sam Rokowski również wystawił
swoją kandydaturę, ale nie zyskała ona poparcia większości zgromadzonych. W 1919 roku jako wdowiec poślubił Wiktorię z domu Płonka i wyprowadził się z Choczni- pewne ślady wskazują, że mógł
przeprowadzić się do Wielkopolski. Jako ciekawostkę można podać fakt, że Wojciech
Rokowski był pra- pradziadkiem amerykańskiej pływaczki Carly Piper-Ryan, złotej
medalistki olimpijskiej w 2004 roku.
W tym samym czasie znanym w Choczni człowiekiem był
inny Wojciech Rokowski (1860-1932), mieszkaniec Zawala, murarz i kamieniarz,
biorący udział w budowie klasztoru Karmelitów w Wadowicach. W okresie
międzywojennym przewodniczył Komitetowi Kościelnemu. Był ojcem trzech z
wymienionych wcześniej choczeńskich emigrantek- Marianny Sękowskiej, Wiktorii
Galica i Balbiny Sandacz.
Pierwszy z prawej siedzi kamieniarz Wojciech Rokowski. Zdjęcie ze ślubu jego córki Marianny z Andrzejem Sękowskim. |
W czasie I wojny światowej ranny został jego syn Piotr Rokowski (ur. 1892), żołnierz 56 pułku piechoty, przedwojenny członek Choczeńskiej Sokolej Drużyny Polowej i aktor choczeńskiego teatru amatorskiego.
Bezpośrednio po II wojnie światowej (1946) Rokowscy
mieszkali w Choczni w trzech domach:
- pod numerem 268 Władysław i Józefa Rokowscy,
- pod numerem 547 Piotr i Stefania Rokowscy,
- pod numerem 550 wiekowa Magdalena Rokowska z domu Strzeżoń, wdowa po Andrzeju.
Wszystkie te osoby były ze sobą powiązane. Władysław (ur.
1911) był młodszym bratem Piotra (ur. 1900), a Magdalena to ich ciotka, czy też
właściwie stryjenka.
Obecność w Choczni tylko tej linii Rokowskich potwierdza spis do głosowania w 1973 roku, w którym znajdują się dwaj synowie Piotra z rodzinami: Stanisław (ur. w 1927 roku) i Jan (ur. w 1936 roku). Wszyscy powojenni choczeńscy Rokowscy byli także powiązani z wymienionym wcześniej emigrantem i działaczem Wojciechem Rokowskim. To stryj Piotra i Władysława, wymienionych w 1946 roku i szwagier Magdaleny Rokowskiej z domu Strzeżoń.
Czyli tak jak już wcześniej wspomniałem, w czasach współczesnych, nazwisko Rokowski nosili w Choczni wyłącznie potomkowie kowala Wojciecha Rokowskiego z XVIII wieku. Wywodzili się oni od jego syna Jakuba Rokowskiego (ur. 1778) i dalej: Piotra Rokowskiego (ur. 1819), wspomnianego przy okazji omawiania Grundparzellen Protocoll, a następnie Ignacego Rokowskiego (ur. 1864), który był ojcem Piotra i Władysława ze spisu w 1946 roku.
Na choczeńskim cmentarzu parafialnym zachowały się wyłącznie nagrobki tej linii Rokowskich.
W bazie PESEL w 2002 roku znajdowało się 783
Rokowskich (386 kobiet i 397 mężczyzn). Zdecydowanie najwięcej z nich
zamieszkiwało powiat wadowicki (442 osoby),
a następnie powiat oświęcimski (43 osoby) i Bielsko-Białą (37 osób).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz