poniedziałek, 16 marca 2020

Choczeńska kronika policyjna - część 6

"Mährisch schlesischer Correspondent" z Brna w numerze z 12 października 1882 roku donosił:

Eisenberg an der March (obecna nazwa Ruda nad Morawą) 11 października korespondencja własna.
Antoni Skowron, pomocnik gwoździarza pochodzący z Choczni w Galicji, ukradł wczoraj swojemu pracodawcy Ignazowi Kasparowi z Rabenau w powiecie Schönberg (obecnie Hrabenov powiat Sumperk) produkty jego pracy o łącznej wartości 25 florenów, po czym zbiegł. Żandarmeria zainicjowała jego oficjalne poszukiwania.

Dziennik "Siedem groszy"  z 15 marca 1934 roku informował:

FAŁSZYWA 10-ZłOTÓWKA.
Maksymiljan Wójcik, zamieszkały w Choczni powiat Wadowice, płacił za kiełbasę w restauracji Rudolfa Kleimana w Bielsku 10-złotową srebrną monetą. Kleimanowi wydała się moneta podejrzaną, zatem zawiadomił komisarjat bielski. Wójcik nie mógł podać, od kogo otrzymał fałszywą monetę.

Krakowska "Rola" z 26 stycznia 1936 roku podawała:

Napad zamaskowanych bandytów w Choczni.
Do mieszkania gospodarza Gaika Jana (nazwisko prawdopodobnie przekręcone) w Choczni powiatu wadowickiego, wtargnęli dwaj zamaskowani bandyci, którzy steroryzowawszy domowników zrabowali 386 złotych w gotówce i zniknęli w ciemnościach nocy. Na miejsce dokonanego rabunku przybyła policja z Wadowic i bezzwłocznie rozpoczęła za bandytami pościg, który jednak dotychczas pozostał bez dodatniego wyniku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz