Testament Franciszka Bryndzy z 1847 roku daje możliwość zapoznania się z jego stanem posiadania, typowym dla niezbyt zamożnego mieszkańca Choczni z połowy XIX wieku.
Jak wynika z tego dokumentu, Franciszek Bryndza "pomarł dnia 4 sierpnia 1847 roku, lat mający 45" i pozostawił po sobie pisemny testament "dnia 7 lipca 1847 roku uczyniony". Wiek zmarłego podano błędnie, ponieważ Franciszek urodził się w 1804 roku i w chwili śmierci (29 lipca 18547 roku według metryki zgonu) miał niespełna 43 lata.
Ponieważ 9 czerwca tego samego roku zmarła jego żona Marianna z Ciborów, a w lipcu jego dwaj nieletni synowie Jan i Sebastian, to spadkobiercami Franciszka zostały jego trzy żyjące córki: 17-letnia Regina, 11-letnia Katarzyna i 6-letnia Salomea.
Jeżeli chodzi o nieruchomości i sprzęty gospodarskie, to zmarły Franciszek Bryndza pozostawił sukcesorkom:
- 1/8 część roli o wartości 320 złotych reńskich,
- budynek w średnim stanie - składajacy się "w gornim końcu" z izdebki i piekarni, a w dolnym z stajni, komory i "chlywika" o wartości 50 złr,
- drzewa zgromadzonego na budowę stodoły,
- 5 sążników: duży, średni, nowy "przez wieka" (bez pokrywy) i dwa zdezelowane,
- beczkę na kapustę,
- dwie winówki (beczki po winie) na kapustę,
- skrzynkę rzezalną ze stalicą i kosą,
- cieślicę (narzędzie do obrabiania pni drzew),
- siekierę,
- trzy kopaczki,
- dwa sierpy,
- łopatę,
- klepne żelazo (kowadło),
- dwie skrzynki z zamkiem, w tym jedną malowaną,
- toki z kółkiem kute (taczki).
Ponadto w skład masy spadkowej wchodziło: 36 mondeli żyta w snopach, 5 mondeli owsa, "pułszósta" zagonów lnu, 8 snopków jęczmienia, 10 zagonów ziemniaków i dwa zagony kapusty.
Taksatorzy gminni Kazimierz Wider i Maciej Kobiałka oszacowali wartość całego spadku na 402 złote reńskie, ale należało odliczyć od niego długi zmarłego w stosunku do: Franciszka Kręciocha, Jana Nowaka i Jana Ścigalskiego (w pieniądzach), Leona Nowaka (za ćwierć owsa) oraz Franciszka Wątroby ("za dzień roboty bydlanej wiośnianej") o łącznej wartości 21 złotych reńskich.
Tak więc trzy córki zmarłego Franciszka Bryndzy otrzymały na czysto spadek o wartości 381 złotych reńskich. Praktycznie skorzystały z niego tylko Regina, która została później żoną Wincentego Bąka i Salomea, późniejsza żona Błażeja Bąka, ponieważ ich siostra Katarzyna zmarła niespełna dwa lata po ojcu.
Na końcu testamentu znajduje się formuła:
"Stał się ninieyszy Inwentarz spisany przy Urzędzie Gromadzkim, taxatorach, opiekunach i świadkach, tak iak w samey rzeczy się znaydowało, żeśmy sumiennie taxowali i spisali, podpisawszy przy Inwentarzu Znakiem Krzyża Świetego."
18 Septembra (września) 1847 roku sporządził ten zapis Tomasz Gawęda - pisarz gromadzki i przysięgły, a potwierdzili go trzema krzyżykami nieumiejący pisać:
- Kazimierz Wider i Maciej Kobiałka - taksatorowie,
- Franciszek Bryndza - wójt,
- Marcin Zając, Kazimierz Kręcioch i Jakób Turała - przysiężni,
- Maciej Zając - opiekun córek po zmarłym,
- Stanisław Żak, Maycher Styła, Franciszek Wątroba, Jakób Cibor, Marek Bryndza - świadkowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz