poniedziałek, 18 listopada 2024

O parafii choczeńskiej na podstawie wizytacji biskupiej z 1729 roku

 

W aktach wizytacji biskupich, zachowanych w Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie, znajduje się także między innymi zapis dotyczący wizytacji parafii Chocznia, która odbyła się 14 listopada (9bris) 1729 roku.

Parafia, do której należały Chocznia i Kaczyna, wchodziła wówczas w skład dekanatu zatorskiego. Patronem parafii był św. Jan Chrzciciel, a odpust parafialny odbywał się w pierwszą niedzielę po 24 czerwca, w którym przypada liturgiczne wspomnienie Narodzenia św. Jana Chrzciciela. Proboszczem parafii był wtedy Wielebny Jan Bylina, który objął to stanowisko niedawno, bo we wrześniu poprzedniego roku. Parafia posiadała dobra rolne w dwóch lokalizacjach:

- pierwsza rola rozciągała się pomiędzy kościołem a granicą wsi Zawadka i sąsiadowała z gruntami Franciszka Komana (Francisci Kuman) z jednej strony (wschodniej) oraz Wojciecha Guzdka (Adalberti Guzdek) z drugiej (zachodniej),

- druga rola rozciągała się od rzeki Choczenki (fluvio Choczenka) do granicy z Frydrychowicami i sąsiadowała z jednej strony z gruntami karczmarza Franciszka Turały (Francisci Turala Tabernatoris), a z drugiej Walentego Wójcika (Valentini Woycik), a jej szerokość wynosiła około 36 bruzd.

Pomiędzy polami plebańskimi (ich południowej części) znajdowały się trzy spuszczone stawy, należące w przeszłości do plebanów, które za poprzedniego proboszcza ks. Wawrzyńca Adamkiewicza były jeszcze przez trzy lata obsiewane. Stawy te odnowił Piotr Szembek, kasztelan oświęcimski i starosta barwałdzki, po czym zagarnął je dla siebie. W obrębie pierwszej roli usytuowany był ponadto jeszcze jeden mały stawek osuszony i dwa stawki rybne.

Parafia pobierała missalia (meszne), stanowiące rodzaj daniny w zbożu. W czasie wizytacji było to 60 korców miary wadowickiej żyta i owsa od kmieci z Choczni oraz trzy korce żyta i owsa, pobierane od właściciela sołtystwa (Scultetia), usytuowanego na terenie wsi, którego właścicielem był Generosi (Szlachetny) Antoni Maieranowski. Część chłopów płaciła meszne w gotówce, a dochody parafii z tego tytułu wynosiły 12 groszy. Natomiast mieszkańcy Kaczyny z nowym ról zwanych zarębkami musieli dostarczać 9 wozów drewna i 18 groszy.

Dłużnikami parafii choczeńskiej byli właściciele dóbr Zawadka i Gorzeń oraz miasto Wadowice, z tytułu pożyczek zaciągniętych w różnych latach XVII wieku u ówczesnego proboszcza choczeńskiego ks. Kacpra Sasina. Spłaty z tych pożyczek stanowiły także dochód parafii:

- 15 florenów od kapitału 300 florenów (Zawadka)

- 10 florenów od kapitału 200 florenów (Zawadka),

- 25 florenów od kapitału 500 florenów (Zawadka),

- 50 florenów od kapitału 1000 florenów (Gorzeń z 1674 r.),

-  50 florenów od kapitału 1000 florenów (Gorzeń z 1682 r.),

- niewyszczególniona kwota od kapitału 1800 florenów (Wadowice).

Do nieruchomości parafialnych należał także dom plebana, zbudowany niedawno, z kuchnią, pomieszczeniami dla plebana i robotników plebańskich, obora, stajnia i stodoła. Pleban posiadał również małą pasiekę, a w niej pięć uli pszczelich. W oborze przebywało 7 krów i jedna jałówka, a w stajni jeden koń. Pleban posiadał ponadto jeszcze jedną krowę, tak zwaną inwentarską, wypożyczoną przez jednego z parafian w zamian za czynsz. Do prac gospodarskich służyły dwa pługi, trzy brony, jedno radło i wóz kowany (o kołach z metalowymi obręczami).

Osobny dom zamieszkiwał organista.

Liczba wiernych wynosiła 700 osób.

Akta wizytacji przynoszą również opis wnętrza kościoła i jego wyposażenia oraz inwentarz ornatów i sreber kościelnych.  Czytamy w nim, że na stanie parafii choczeńskiej były między innymi: stara monstrancja pozłacana, trzy srebrne kielichy, duży srebrny krzyż, srebrna lampa na trzech łańcuszkach i wykonane ze srebra drobne sprzęty i naczynia liturgiczne. Obraz Matki Bożej w głównym ołtarzu był ukoronowany dwiema pozłacanymi koronami. Korona srebrna znajdowała się także nad głową Boga Ojca, na wiszącym wyżej obrazie, Syn Boży posiadał srebrne promienie, a figura Ducha św. była cała ze srebra. Trzy srebrne pozłacane korony zdobiły ponadto obraz św. Anny, a obraz P. Jezusa srebrna sukienka, berło i jabłko. W kaplicy na obrazie Najśw. Maryi Panny „sukienka po bokach srebrna, corpus zaś na złotogłowie chawtowane kwiatami złocistemi, korony dwie srebrne pozłociste, łubków srebrnych dwa, pasek iedwabny chawtowany, korali nitek 20, przy nich krzyżyk srebrny.” Kolejnym obrazem ukoronowanym dwiema koronami był wizerunek patrona parafii św. Jana Chrzciciela.

Jeżeli chodzi o stroje kościelne, to księża sprawujący posługę w Choczni mieli do dyspozycji: 9 ornatów białych, 4 czerwone, 3 zielone, 2 fiołkowe i 5 czarnych, 6 kap, 1 albę i 5 komży, w tym 3 w dobrym stanie oraz duże ilości obrusów, korporałów, puryfikatorów i innej bielizny kościelnej.

Księgozbiór parafialny stanowiły trzy stare mszały, "reguialnych dwa", antyfonarz, psałterz, graduał i dwie agendy.

W kościele parafialnym znajdowało się sześć ołtarzy: Chrystusa Ukrzyżowanego (główny), św. Jana Chrzciciela (po prawej stronie głównej nawy), św. Anny (po lewej stronie głównej nawy), Najświętszej Maryi Dziewicy (w kaplicy przy wejściu), św. Trójcy (pod dzwonnicą od strony południowej) i św. Antoniego (pod dzwonnicą z drugiej strony). Świątynia posiadała drewniany, malowany chór, na którym umieszczone były organy, zwane pozytywem (alias pozytyw) i zakrystię (po lewej stronie patrząc od wejścia). We wnętrzu znajdowała się kamienna chrzcielnica (baptyserium). Wszystkie siedem ścian było pokrytych malowidłami. Podłoga wykonana była z kamienia. Do wnętrza można było dostać się trzema wejściami: głównym pod dzwonnicą, od strony południowej i prowadzącym na chór, przeznaczonym dla śpiewaka/organisty. Na drewnianej, krytej gontem dzwonnicy wisiały trzy dzwony. Do kościoła przylegał cmentarz parafialny z ogrodzeniem drewnianym, krytym gontem. Znajdowała się na nim nowo wybudowana kostnica.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz