Tradycyjnym zwyczajem związanym z Wielkanocą, podtrzymywanym w Choczni od co najmniej okresu międzywojennego, jest straż przy Grobie Chrystusa, którą pełnią w kościele parafialnym choczeńscy strażacy. Przed wojną byli to członkowie Straży Ogniowej, obecnie Ochotniczej Straży Pożarnej.
O tym zwyczaju wspomina w swoich wspomnieniach Ryszard Woźniak- link.
Lata siedemdziesiąte XX wieku- archiwum Ireneusza Ramendy |
2017 |
Ciekawym zwyczajem wielkanocnym było również przenoszenie do domów poświęconego w Wielką Sobotę ognia. Zajmowali się tym kilku-i kilkunastoletni chłopcy, używając do tego celu wysuszonych hub, które wkładali od ogniska płonącego przed kościołem. Huby nie paliły się pełnym ogniem, a jedynie tliły. Aby nie zgasły w drodze do domu wywijano nimi dookoła, trzymając je oczywiście nie w dłoniach, a w przygotowanych wcześniej uchwytach z drutu lub słabo palnych linek, sznurków, czy łozy.
Ten zwyczaj kultywowany jest do dziś w kościele przy klasztorze ojców Karmelitów w Wadowicach.
Natomiast o innych tradycyjnych zwyczajach wielkanocnych- związanych miedzy innymi z mszą rezurekcyjną, przeczytać można w "Kronice wsi Chocznia" Józefa Turały lub w wymienionych wyżej wspomnieniach Ryszarda Woźniaka.
Natomiast o innych tradycyjnych zwyczajach wielkanocnych- związanych miedzy innymi z mszą rezurekcyjną, przeczytać można w "Kronice wsi Chocznia" Józefa Turały lub w wymienionych wyżej wspomnieniach Ryszarda Woźniaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz