Okres kilku lat poprzedzających wybuch I wojny światowej charakteryzował się w Choczni dynamicznymi zmianami na wielu polach, wysypem nowych pomysłów i ich realizacją w postaci inwestycji ważnych dla życia wsi. Nigdy wcześniej w tak krótkim czasie nie zrobiono tak wiele, by zapewnić chocznianom lepsze warunki edukacji, rozwoju gospodarczego i rozrywki. Od 1908 do 1914 roku udało się:
- zbudować dwie nowe szkoły w dolnej i górnej części Choczni,
- postawić i częściowo oddać do użytku Dom Ludowy,
- uruchomić kasę zapomogowo- pożyczkową, mleczarnię i cegielnię,
- powołać do życia Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, a jego ramach teatr amatorski, chór i czytelnię ludową,
- zapoczątkować rozwój harcerstwa i ćwiczącej z bronią Polowej Drużyny Sokolej,
- zintensyfikować działalność Straży Ogniowej.
Podjęto również decyzje o uruchomieniu we wsi towarowej stacji kolejowej (załadowczej i rozładowczej) oraz regulacji Choczenki (po wstępnych pracach przy szkole w 1906 roku), które zrealizowano w późniejszych latach.
Do rzeczy, które wydarzyły się wtedy po raz pierwszy w historii Choczni należą również: pierwsza wycieczka dzieci szkolnych do Krakowa, czy pierwszy festyn sportowy zorganizowany przez przybyłego z Ameryki księdza Guzdka.
Prawie wszystkie wymienione wyżej inicjatywy, oprócz powstania cegielni pozostającej własnością Landaua i Sternlichta, podjęła stosunkowo nieliczna grupa osób, wspierana jednak przez ogół mieszkańców. Szczególne zasługi w tym względzie należą się Antoniemu Style, Adamowi Rulińskiemu i Maksymilianowi Malacie, ale nie można także nie wspomnieć o rolach odegranych w tym wzmożeniu przez Józefa Nowaka, Józefa Putka, braci Eugeniusza i Anastazego Bieleninów, Karola Ścigalskiego, Andrzeja Zająca, czy Kazimierza Szczura.
Pośród nich podział zadań był następujący:
- Antoni Styła, sprawujący w latach 1908-1913 mandat posła do Sejmu Galicyjskiego we Lwowie, dzięki swoim kontaktom organizował wsparcie finansowe dla budowy szkół oraz z racji swoich doświadczeń w instytucjach finansowych nadzorował nowo powstałą kasę zapomogowo- pożyczkową (Raiffeisen),
- Adam Ruliński, były student UJ, stanowił główne zaplecze intelektualne dla choczeńskiego przyśpieszenia, wygłaszając przemówienia i organizując różnego rodzaju obchody patriotyczne, ale kierował także budową Domu Ludowego, przewodniczył „Sokołowi” i udzielał się w teatrze amatorskim,
- wójt Maksymilian Malata zakładał Kasę Raiffeisena, w której był pierwszym i długoletnim skarbnikiem. Podobną funkcję pełnił podczas budowy Domu Ludowego, postawionego na parceli ofiarowanej przez jego brata Franciszka. Był ponadto jednym z czterech inwestorów przy budowie szkoły, wiceprezesem „Sokoła” i przewodniczącym komitetu parafialnego,
- nauczyciel Józef Nowak, organizował działalność Straży Ogniowej, chóru i orkiestry, uświetniających różnego rodzaju uroczystości odbywające się w Choczni,
- młody wówczas Józef Putek, który dopiero w 1913 roku przeprowadził się z Wadowic do Choczni, wspierał w działaniach organizacyjnych wójta Malatę jako jego sekretarz, kierował teatrem włościańskim w „Sokole” i informował świat o działaniach podjętych w Choczni jako redaktor „Przyjaciela Ludu”,
- Anastazy Bielenin zakładał podwaliny pod choczeński skauting (harcerstwo) i kierował Sokolą Drużyną Polową, w której aktywny udział brał jego starszy brat Eugeniusz, znany także jako animator teatralny i kulturalny oraz działacz Sokoła,
- wice-wójt Karol Ścigalski działał w nadzorze Kasy Raiffeisen, Sokole, Straży Ogniowej, Związku Walki Czynnej i mleczarni,
- Andrzej Zając i Kazimierz Szczur to także działacze kasy zapomogowo-pożyczkowej i Sokoła, przy czym ten pierwszy kierował też mleczarnią i zasłużył się przy budowie szkoły w Choczni Dolnej.
Nazwisk osób zaangażowanych i zasłużonych można wymienić tu więcej- na przykład: Teodor Zając (Raiffeisen, budowa szkoły, Sokół), Jan Turała (Raiffeisen, budowa Domu Ludowego), Piotr Pietruszka (Raiffeisen), Kacper Drapa (mleczarnia), Władysław Rokowski (budowa Domu Ludowego), Ludwik Woźniak (budowa szkoły), Antoni Styła „Kotuś” (budowa szkoły w Choczni Górnej), ksiądz proboszcz Józef Dunajecki (kasa zapomogowo-pożyczkowa), Antoni Balon (Sokół), Szymon Balon (Sokola Drużyna Polowa), Jan Kobiałka (teatr, Sokół), czy Jan Woźniak (Sokół, teatr amatorski).
Niewątpliwe sukcesy „choczeńskiego przyśpieszenia” nie byłyby oczywiście możliwe bez poparcia większości mieszkańców, włączających się aktywnie zwłaszcza w zbiórkę funduszów na budowę szkół i Domu Ludowego oraz w sam proces realizacji- wszystkie te obiekty wznoszone były w systemie gospodarczym, głównie w ramach pracy społecznej. To także pewien ewenement i przykład dla okolicy, że ważne dla wspólnych celów inwestycje można taniej przeprowadzać w ten właśnie sposób.
Podwalinami pod te osiągnięcia była wcześniejsza praca Towarzystwa Szkół Ludowych, choczeńskich nauczycieli i kierowników szkół (zwłaszcza Wiśniewskiego, Ryłki i Jeziorskiego), nie tylko dbających o wykształcenie powierzonych im uczniów, ale rozbudzających także w młodych ludziach ciekawość świata i promujących postawy społeczne oraz patriotyczne. Otwarcie mówili o tym Antoni Styła i Maksymilian Malata. Inspiracji dostarczał także rozwinięty w Choczni ruch ludowy (począwszy od ks. Stojałowskiego), a informacji chętnie czytana we wsi, prenumerowana i szeroko omawiana prasa ludowa (wspomniany „Przyjaciel Ludu” i inne tytuły).
Śledząc te wszystkie poczynania można postawić sobie pytanie, co jeszcze udałoby się wtedy w Choczni stworzyć, gdyby nie wybuch I wojny światowej. Nie ma na nie dobrej odpowiedzi. Być może dalsze poczynania tej ekipy ludzi nie byłyby już tak owocne w sukcesy, a początkowy zapał i pomysłowość ustąpiły by działaniom rutynowym. Wydaje się jednak, że ciąg dokonań mógł być większy, o czym świadczy powszechność wsparcia szkolących się w Choczni w 1914 roku Legionistów Piłsudskiego, czy kolejne choczeńskie przyśpieszenie z drugiej połowy lat dwudziestych, gdy do władzy w Choczni znów doszli Putek, Zając, Szczur, Malata, czy Nowak. Tych czasów nie dożyli niestety: zmarły na gruźlicę Adam Ruliński, Karol Ścigalski, Jan Woźniak, Szymon Balon i poległy pod Gorlicami Jan Kobiałka. Z Choczni wyprowadzili się też na stałe bracia Bieleninowie.
Warto również zauważyć, że przed wybuchem I wojny światowej działy się w Choczni rzeczy istotne nie tylko dla niej samej, ale też dla życia politycznego całej Galicji i rozwoju ruchu ludowego. 14 grudnia 1913 roku i 9 lutego 1914 roku odbyły się w Choczni pod przywództwem Antoniego Styły krajowe zebrania Polskiego Stronnictwa Ludowego, na których podjęto uchwały skutkujące rozłamem w tej partii i powołaniem do życia nowej organizacji politycznej- PSL Lewica z Janem Stapińskim jako przewodniczącym, popieranym przez wygłaszających przemówienia chocznian: Styłę, Putka, Malatę i Rokowskiego. Dość radykalne idee obecne w PSL Lewica były podstawą działalności Józefa Putka w okresie międzywojennym, gdy był on nie tylko posłem na Sejm, ale i choczeńskim wójtem. Już wówczas dały o sobie znać konflikty na linii władza gminna i parafia, których apogeum zostało osiągnięte kilkanaście lat później.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz