Rejestr wydatków kościelnych prowadzonych przez choczeńskiego proboszcza z XIX wieku ks. Józefa Komorka może być ciekawym źródłem informacji nie tylko o ówczesnych cenach różnych produktów i usług, ale także o samych chocznianach i innych mieszkańcach okolicy.
Analizując poniesione wydatki z lat 1886-1894, możemy ustalić na przykład listę miejscowych pszczelarzy, u których ks. Komorek zaopatrywał się w żółty wosk do wyrobu świec kościelnych, płacąc im 1 złoty reński za funt wosku.
Byli to:
- Jan Janik – 2,5 funta (1888),
- Józef Kolber – 1 funt (1888),
- Bobczyńska z Rzyk – 11 funtów (1888),
- Józef Rzycki – 1 kilo (1887),
- Franciszek Strzeżoń - 1 kilo (1886), 2,5 kilo (1887), 1,5 funta (1889), 1 ¼ funta (1892), 1 kilo (1893), 3,5 funta (1894),
- Andrzej Kolber – 5 funtów (1887),
- Jan Byrski z Kaczyny – 5 kilo (1887), 4 funty (1889), 4 funty (1886), 19 funtów (1886), 1 kilo (1886),
- Józef Byrski 1,5 kilo (1886),
- Tomasz Drożdż – 2 funty (1886), 2 funty (1887), 7 funtów (1889), 4 ¾ funta (1891), 5 funtów (1892), 4 funty (1894),
- Agnieszka Kolber – 2 funty (1889),
- Andrzej Janicki – 3 funty (1889), 6 funtów (1891),
- Jan Sordyl z Kaczyny– 1 funt (1889),
- Jan Ziomkowski z Kaczyny – 3 kilo (1886), 2 funty (1889),
- Andrzej Sikora z Wysokiej - 9 funtów (1889),
- Michał Płonka z Rzyk – 10 funtów (1889), 7 funtów (1890), 8 funtów (1893),
- Antoni Białoń z Targanic – 8 funtów (1889), 8 funtów (1892),
- Andrzej Domin (?) z Kleczy – 2 funty (1891),
- Wojciech Szydłowski z Kleczy – 10 funtów (1892), 2,5 funta (1893), 9 ¾ funta (1893),
- Franciszek Kręcioch - 5,5 funta (1893),
- Franciszek Oles (?) Oleksy (?) z Kleczy – 2 kilo (1894),
- Wojciech Gzela – 3 funty (1894),
- Książek z Kaczyny – 1 ¾ (1886),
- Franciszka Romańczykowa 1.5 funta (1886),
- Jakub Sikora – 6 funtów (1886), 1,5 kilo (1886).
Choczeński organista Józef Czapik otrzymywał 31,5 złr pensji rocznej (1886-1894), a kościelny po 2 złr na kwartał za dzwonienie (1886-1893) lub 2,5 złr od 1894. Ponadto organista dostarczał opłatki na hostie, co stanowiło roczny wydatek 5 zł reńskich (od 1886 r.) lub 6 złr (od 1891 r. ), a kościelny z zakupionego wosku wyrabiał świece za 1,20-1,50 złr, naprawiał ornaty za 40 centów (1890) lub 1,60 złr (1894) oraz prał i naprawiał kościelną bieliznę za 3 do 5 złr na kwartał.
Sprzątaniem choczeńskiego kościoła zajmowały się "dwie babki", którym płacono po 5 zł reńskich rocznie. W niektórych latach były wspierane przez grabarzy i wówczas roczny koszt sprzątania wynosił 10 zł reńskich. Przy końcu analizowanego okresu do sprzątania została już tylko jedna babka, ale za to wymieniona z imienia i nazwiska (Marianna Koman), która nadal otrzymywała 5 zł reńskich rocznie + 1 zł za zamiatanie ekstra.
Odrzucaniem śniegu spod kościoła również zajmowali się grabarze, otrzymując za to początkowo po 30 - 40 centów. W 1893 roku odśnieżał już tylko grabarz Jan Hatłas za 60 centów, a w 1894 roku za 1 złoty reński (być może zimy były coraz bardziej śnieżne)
Rzemieślnikami opłacanymi przez proboszcza byli w tym czasie:
- Karol Moński vel Młyński (choczeński stolarz urodzony w 1835 roku), który wykonał w 1888 roku nowy konfesjonał i gradus (stopień) do następnego za 5,5 złr oraz odnowił kataflak dla zmarłych i mary za 16 złr,
- Teodor Mrzygłód (ur. 1857), który w 1888 roku odnowił krzyż na cmentarzu za 7 złr,
- Józef Mrzygłód (ur. 1851), który w 1888 roku odmalował rzeźby koło ambony i wykonał ich złocenia za 8 złr,
- szklarz Józef Dworak z Wadowic, który za wstawienie dwóch szyb do okien otrzymał 2,7 złr (1888), nieokreślonej liczby szyb 5,50 (1891), 5 szyb – 10,40 (1891), 1 szyby – 2 złr (1892),
- Jan Baca, stolarz z Andrychowa, który za wykonanie klęcznika otrzymał 15 złr (1889), dwóch szaf z szufladami do zakrystii 83 złr (1889),
- krawiec Fiołek za materiał i uszycie wierzchu baldachu otrzymał 9,60 złr (1891),
- niewymienieni z nazwisk murarze za naprawienie schodów otrzymali 12 zł (1891),
- kowal Antoni Sikora za „robotę” otrzymał 8,50 złr (1891), 3 złr za wykonanie nożyc do obcinania grabków na cmentarzu, czyli sekatora (1892) i za reparacje 1 złr (1894),
- Józef Wójcik za naprawienie figury Chrystusa pod wieżą otrzymał 90 centów (1892),
- Jan Pohl z Wadowic za 12 sztuk kilowych świec stearynowych otrzymał od 11,4 do 12 złr (prawie co roku),
- stolarz Mlak za sprawienie stoliczka małego otrzymał 60 centów (1894).
Ceny różnego rodzaju ciekawszych rzeczy zakupionych przez probostwo wynosiły wówczas:
- 20 centów za drewnianą pucierkę, czyli wiaderko na wodę (1888),
- 25 centów za paczkę gwoździ (1891),
- 38 centów za łopatę do odgarniania śniegu, a 45 centów za szuflę (1888),
- 50 centów za trzcinkę do trzepania (1894),
- 60 centów za kropidło (1893) lub 70 centów (1894),
- 90 centów za szczotkę do zamiatania kościoła (1889),
- 95 centów za księgę dziennika podawczego z oprawą (1893)
- 2 złr za „olea święte” i watę do chrztów (1892),
- 2,4 złr za baryłkę cementu (1892),
- 2,5 złr za garniec wina mszalnego (1887-1890),
- 3 złr za kapturki dla ministrantów (1894),
- 30 złr za biały ornat od Sióstr Felicjanek ze Lwowa (1889) i 25 złr za kolejny (1894),
- 38,58 zł za ornat biały od wytwórcy z Krosna (1893).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz