Od pewnego czasu w choczeńskiej kancelarii parafialnej można obejrzeć wiszący tam obraz, który jest darem pożegnalnym parafian z Dankowic dla proboszcza Jacka Majeranowskiego, przeniesionego na beneficjum w Choczni.
Obraz pochodzi z początku XIX wieku, ponieważ ks. Majeranowski objął choczeńską parafię 15 kwietnia 1800 roku i pracował w niej do śmierci, to znaczy do 21 stycznia 1811 roku.
Dokładny rok jego stworzenia - 1806 - zapisany został w prawym dolnym rogu.
Dzieło przedstawia sylwetkę kapłana ubranego w sutannę (można domyślić się, że chodzi o samego Majeranowskiego) w otoczeniu okolicznych kościołów. Najbliżej jego sylwetki umieszczono dwie świątynie szczególnie mu bliskie - kościół w Dankowicach, w którym odprawiał msze przez 22 lata oraz kościół w Choczni, który na początku jego posługi był jeszcze w budowie.
Chodzi oczywiście o poprzednią drewnianą świątynię, którą rozebrano podczas budowy aktualnego kościoła w latach 80. XIX wieku. Dzięki temu obrazowi mamy jedyną sposobność, by zobaczyć, jak wyglądała.
Na obrazie umieszczono ponadto kolejno ponumerowane kościoły z: Bestwiny, Sieprawia, Krzęcina, Głębowic, Nidka, Stryszowa, Suchej, Zembrzyc (podpisanych jako Zemrzyce), Fajuszowic/Jajoszowic (???) i Starej Wsi koło Dankowic.
Z prawej strony nad budowlą sakralną z Suchej jest jeszcze jeden kościół bez numeru porządkowego. To świątynia w Mucharzu, macierzystej parafii ks. Majeranowskiego.
Zwracają także uwagę dwa napisy - w górnej części pod koroną "Ecce Aronis Ducem" oraz łacińska dedykacja pod sylwetką kapłana, którą przetłumaczyć można tak:
Co jest ofiarowane własnowolnie, przynosi dziesięć łask
Odniesienie do Arona widnieje również w napisie "Ecce Aronis Ducem".
Imię Szymon pojawiające się w dedykacji, jako miano wspólnego patrona, może odnosić się do św. Piotra Apostoła, mającego szczególną pozycję w kościele katolickim, jako pierwszy biskup Rzymu.
Zaś Hiacynt to po prostu Jacek, czyli patron, którego przyszły ksiądz Majeranowski otrzymał na chrzcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz