Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzemiosło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rzemiosło. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 czerwca 2023

Choczeńscy rzemieślnicy, kupcy i przemysłowcy wspierający remont kościoła w 1924 roku

 

Gdy w 1924 choczeńska gmina przystępowała do remontu kościoła, jego ogrodzenia i budynków go otaczających (wartowni oraz magazynu) choczeńscy rzemieślnicy, kupcy i przemysłowcy, czyli płatnicy gminnego podatku przemysłowego i patentowego, postanowili wesprzeć tę inicjatywę przez zapłacenie specjalnego dodatku pieniężnego. Dzięki temu możemy dziś poznać ich imiona i nazwiska, ale niestety nie rodzaj działalności przez nich prowadzonej. W części przypadków udało się to ustalić na podstawie innych źródeł.

Po 30 zł na cel remontu zobowiązali się zapłacić:

  • Maria Bylica spod nr 36,
  • Aleksy i Tekla Bryndzowie spod nr 387,
  • Wiktoria Nowak spod nr 268,
  • Honorata Bąk spod nr 352,
  • Aniela Bryndzówna spod nr 13 (handlująca nabiałem),
  • Magdalena Siepak spod nr 341,
  • Waleria Skoczylas spod nr 491,
  • Wiktoria Mrzygłód spod nr 327,
  • Maria Kucia spod nr 408,
  • Wiktoria Bryndza spod nr 72,
  • Ludwika Szafran spod nr 511 (sklepikarka),
  • Katarzyna Bryndza,
  • Balbina Kolber spod nr 236,
  • Helena Brusik spod nr 261,
  • Balbina Wcisło spod nr 240 (mistrzyni krawiecka),
  • Maria Pindel spod nr 188,
  • Franciszka Wójcik spod nr 285,
  • Helena Świętek spod nr 241,
  • Antoni Główka spod nr 463 (handlarz wyrobami tytoniowymi),
  • Helena Balon spod nr 294,
  • Honorata Zaremba spod nr 422,
  • Maria Studnicka (sklepikarka),
  • Bronisława Mastek.

Zapewne niektóre z wymienionych wyżej kobiet to tak jak Aniela Bryndzówna drobne handlarki nabiałem, który dostarczały do Wadowic, Białej, Bielska i Krakowa.

Ponadto:

  • 300 zł zadeklarował wpłacić karczmarz i sklepikarz Jan Fujawa,
  • 30 zł prowadzący podobną działalność Franciszek Pędziwiatr,
  • 30 zł Józef Dąbrowski,
  • 20 zł Stanisław Skowron,
  • 10 zł Andrzej Kolber (blacharz),
  • 30 zł Stanisław Targosz (kupiec),
  • 10 zł Maria Widlarz (handlująca owocami i warzywami),
  • 30 zł Maria Wojtas,
  • 30 zł Józef Ruła w imieniu swej żony Marii z Gazdów,
  • 45 zł Franciszek Ogiegło,
  • 30 zł Karol Janoszek (sklepikarz),
  • 200 zł Ludwik Porębski (handlarz końmi, rzeźnik),
  • 200 zł Roman Jarczak (handlarz węglem, sianem i słomą),
  • 60 zł Jan Wcisło (piernikarz),
  • 30 zł Jan Pędziwiatr (młynarz),
  • 30 zł Antoni Styła „Kotuś” (młynarz),
  • 30 zł Ludwik Warmuz (młynarz).

Część wyżej wymienionych figuruje w „Księdze Adresowej Rzeczypospolitej Polskiej” 1925/26.

poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Spis wydatków kościelnych z XIX wieku źródłem interesujących danych

 

Rejestr wydatków kościelnych prowadzonych przez choczeńskiego proboszcza z XIX wieku ks. Józefa Komorka może być ciekawym źródłem informacji nie tylko o ówczesnych cenach różnych produktów i usług, ale także o samych chocznianach i innych mieszkańcach okolicy.

Analizując poniesione wydatki z lat 1886-1894, możemy ustalić na przykład listę miejscowych pszczelarzy, u których ks. Komorek zaopatrywał się w żółty wosk do wyrobu świec kościelnych, płacąc im 1 złoty reński za funt wosku.

Byli to:

  • Jan Janik – 2,5 funta (1888),
  • Józef Kolber – 1 funt (1888),
  • Bobczyńska z Rzyk – 11 funtów (1888),
  • Józef Rzycki – 1 kilo (1887),
  • Franciszek Strzeżoń  - 1 kilo (1886), 2,5 kilo (1887), 1,5 funta (1889), 1 ¼ funta (1892), 1 kilo (1893), 3,5 funta (1894),
  • Andrzej Kolber – 5 funtów (1887),
  • Jan Byrski z Kaczyny – 5 kilo (1887), 4 funty (1889), 4 funty (1886), 19 funtów (1886), 1 kilo (1886),
  • Józef Byrski 1,5 kilo (1886),
  • Tomasz Drożdż – 2 funty (1886), 2 funty (1887), 7 funtów (1889), 4 ¾ funta (1891), 5 funtów (1892), 4 funty (1894),
  • Agnieszka Kolber – 2 funty (1889),
  • Andrzej Janicki – 3 funty (1889), 6 funtów (1891),
  • Jan Sordyl z Kaczyny– 1 funt (1889),
  • Jan Ziomkowski z Kaczyny – 3 kilo (1886), 2 funty (1889),
  • Andrzej Sikora z Wysokiej  - 9 funtów (1889),
  • Michał Płonka z Rzyk – 10 funtów (1889), 7 funtów (1890), 8 funtów (1893),
  • Antoni Białoń z Targanic – 8 funtów (1889), 8 funtów (1892),
  • Andrzej Domin (?) z Kleczy – 2 funty (1891),
  • Wojciech Szydłowski z Kleczy – 10 funtów (1892), 2,5 funta (1893), 9 ¾ funta (1893),
  • Franciszek Kręcioch  - 5,5 funta (1893),
  • Franciszek Oles (?) Oleksy (?) z Kleczy – 2 kilo (1894),
  • Wojciech Gzela – 3 funty (1894),
  • Książek z Kaczyny – 1 ¾ (1886),
  • Franciszka Romańczykowa 1.5 funta (1886),
  • Jakub Sikora – 6 funtów (1886), 1,5 kilo (1886).

Choczeński organista Józef Czapik otrzymywał 31,5 złr pensji rocznej (1886-1894), a kościelny po 2 złr na kwartał za dzwonienie (1886-1893) lub 2,5 złr od 1894. Ponadto organista dostarczał opłatki na hostie, co stanowiło roczny wydatek 5 zł reńskich (od 1886 r.) lub 6 złr (od 1891 r. ), a kościelny z zakupionego wosku wyrabiał świece za 1,20-1,50 złr, naprawiał ornaty za 40 centów (1890) lub 1,60 złr (1894) oraz prał i naprawiał kościelną bieliznę za 3 do 5 złr na kwartał.

Sprzątaniem choczeńskiego kościoła zajmowały się "dwie babki", którym płacono po 5 zł reńskich rocznie. W niektórych latach były wspierane przez grabarzy i wówczas roczny koszt sprzątania wynosił 10 zł reńskich. Przy końcu analizowanego okresu do sprzątania została już tylko jedna babka, ale za to wymieniona z imienia i nazwiska (Marianna Koman), która nadal otrzymywała 5 zł reńskich rocznie + 1 zł za zamiatanie ekstra.

Odrzucaniem śniegu spod kościoła również zajmowali się grabarze, otrzymując za to początkowo po 30 - 40 centów. W 1893 roku odśnieżał już tylko grabarz Jan Hatłas za 60 centów, a w 1894 roku za 1 złoty reński (być może zimy były coraz bardziej śnieżne)

Rzemieślnikami opłacanymi przez proboszcza byli w tym czasie:

  • Karol Moński vel Młyński (choczeński stolarz urodzony w 1835 roku), który wykonał w 1888 roku nowy konfesjonał i gradus (stopień) do następnego za 5,5 złr oraz odnowił kataflak dla zmarłych i mary za 16 złr,
  • Teodor Mrzygłód (ur. 1857), który w 1888 roku odnowił krzyż na cmentarzu za 7 złr,
  • Józef Mrzygłód (ur. 1851), który w 1888 roku odmalował rzeźby koło ambony i wykonał ich złocenia za 8 złr,
  • szklarz Józef Dworak z Wadowic, który za wstawienie dwóch szyb do okien otrzymał 2,7 złr (1888), nieokreślonej liczby szyb 5,50 (1891), 5 szyb – 10,40 (1891), 1 szyby – 2 złr (1892),
  • Jan Baca, stolarz z Andrychowa, który za wykonanie klęcznika otrzymał 15 złr (1889), dwóch szaf z szufladami do zakrystii 83 złr (1889),
  • krawiec Fiołek za materiał i uszycie wierzchu baldachu otrzymał 9,60 złr (1891),
  • niewymienieni z nazwisk murarze za naprawienie schodów otrzymali 12 zł (1891),
  • kowal Antoni Sikora za „robotę” otrzymał 8,50 złr (1891), 3 złr za wykonanie nożyc do obcinania grabków na cmentarzu, czyli sekatora (1892) i za reparacje 1 złr (1894),
  • Józef Wójcik za naprawienie figury Chrystusa pod wieżą otrzymał 90 centów (1892),
  • Jan Pohl z Wadowic za 12 sztuk kilowych świec stearynowych otrzymał od 11,4 do 12 złr (prawie co roku),
  • stolarz Mlak za sprawienie stoliczka małego otrzymał 60 centów (1894).

Ceny różnego rodzaju ciekawszych rzeczy zakupionych przez probostwo wynosiły wówczas:

  • 20 centów za drewnianą pucierkę, czyli wiaderko na wodę (1888),
  • 25 centów za paczkę gwoździ (1891),
  • 38 centów za łopatę do odgarniania śniegu, a 45 centów za szuflę (1888),
  • 50 centów za trzcinkę do trzepania (1894),
  • 60 centów za kropidło (1893) lub 70 centów (1894),
  • 90 centów za szczotkę do zamiatania kościoła (1889),
  • 95 centów za księgę dziennika podawczego z oprawą (1893)
  • 2 złr za „olea święte” i watę do chrztów (1892),
  • 2,4 złr za baryłkę cementu (1892),
  • 2,5 złr za garniec wina mszalnego (1887-1890),
  • 3 złr za kapturki dla ministrantów (1894),
  • 30 złr za biały ornat od Sióstr Felicjanek ze Lwowa (1889) i 25 złr za kolejny (1894),
  • 38,58 zł za ornat biały od wytwórcy z Krosna (1893).



poniedziałek, 7 listopada 2022

Czeladnicy i terminatorzy krawieccy z Choczni w wadowickich księgach cechowych 1840-1923

 

W tych wadowickich księgach cechowych, które zachowały się do dziś w zasobach archiwów państwowych, pierwszym chocznianinem zapisanym do nauki zawodu krawieckiego był Wojciech Romańczyk, urodzony w 1822 roku, jako syn Jana i Zofii z domu Zając. Osiemnastoletni Wojciech został przyjęty na 2,5 roku do terminu u majstra Kazimierza Przybylskiego w Wadowicach. 26 lipca 1843 roku „przy zgromadzeniu maystrów i otwartej ladzie” stanął jego pryncypał i zażyczył sobie, by „chłopca swego wyterminowanego” Wojciecha Romańczyka wyzwolić na czeladnika. Ponieważ Wojciech „tak szkolne iak i kościelne zaświadczenia doniósł”, to majstrowie postanowili go wyzwolić i przyjąć za towarzysza swego do cechu. W 1846 roku krawiec Wojciech Romańczyk ożenił się z Rozalią Wawro z Gorzenia Dolnego i zamieszkał z nią w tej miejscowości. Jeszcze w tym samym roku urodził się im syn Józef, który kontynuował tradycje zawodowe ojca i jako majster krawiecki z Tomic widnieje w późniejszych zapisach księgi cechowej.



Rok po wyzwoleniu się Wojciecha Romańczyka do trzyletniego terminu u tego samego Przybylskiego został przyjęty Szymon Pietruszka z Choczni, syn Jana i Katarzyny z Dąbrowskich, urodzony w 1829 roku. Przy zapisie do terminu zagwarantowano, że „wyzwoliny i przyodziewa maią rodzice tegoż zapłacić”. Pietruszka tak jak i Romańczyk nie wykonywał swego zawodu w Choczni, ponieważ po poślubieniu o 15 lat starszej od siebie wdowy Anny Migdalskiej przeniósł się do Andrychowa.

Kolejnymi terminatorami krawieckimi (lub później czeladnikami) choczeńskiego pochodzenia byli:

- Szymon Pietruszka (1840-1889) syn Walentego i Salomei z domu Koman, wyzwolony na czeladnika w 1860 roku, po terminowaniu u Karola Bruno. Pietruszka był choczeńskim radnym, podwójcim i członkiem komitetu budowy kościoła,

- Jan Bandoła (ur. 1844) wyzwolony na czeladnika w 1863 roku po terminowaniu u majstra Józefa Holika. Syn Jacentego i Katarzyny z domu Kowalczyk,

- Władysław Twaróg (ur. 1873), w 1886 roku zapisany na 4 lata do terminu u mistrza Franciszka Holika,

- Józef Pietruszka (ur. 1876), w 1890 roku zapisany do przyuczenia u wspomnianego wyżej majstra Józefa Romańczyka w Tomicach, za co jego matka Maria zapłaciła 30 złotych reńskich (w trzech ratach). Wyzwolony na czeladnika w 1894 roku. W 1909 roku przebywał w USA, a dziewięć lat później zmarł w Choczni, pozostawiając żonę Marię z Widrów i czworo dzieci,

- Jan Garżel, urodzony w 1874 roku, który najpierw terminował w Kętach, a w 1890 roku zapisany został na dokończenie nauki u Józefa Romańczyka. Został wyzwolony na czeladnika 4 lata później, a jego dalsze losy nie są mi znane,

- Jan Pindel (ur. 1888) w 1902 roku zapisany do terminu u krawca Franciszka Zawiły i wyzwolony na czeladnika w 1904 roku. Jako mistrz krawiecki podawany jest od 1912 roku z Lipnika (obecnie Bielsko-Biała),

- Andrzej Romańczyk, rówieśnik Jana Pindla, zapisany dwa lata później do tego samego majstra Zawiły i wyzwolony w 1907 roku. Podobnie jak Pindel pracował w Lipniku,

- Wawrzyniec Guzdek, urodzony w 1891 roku, który w listopadzie 1904 roku trafił pod opiekę majstra Józefa Romańczyka w Tomicach. W księdze brak jest adnotacji o ukończeniu terminu i wyzwoleniu na czeladnika. Guzdek mieszkał później przynajmniej przez pewien czas w Choczni, ponieważ w tamtejszym kościele w 1919 roku poślubił Anielę Bryndzę, a w 1921 roku dał ochrzcić swoją córkę Genowefę.

W tym samym czasie co Guzdek i Andrzej Romańczyk na dokończenie nauki u Jana Kumali został zapisany Błażej Habina z Toporzyska koło Jordanowa (ur. 1881), który w 1906 roku poślubił choczniankę Annę Widlarz i zamieszkał z nią początkowo w Krakowie, a później w Choczni. Habinowie doczekali się pięciorga dzieci, ale ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu i ostatecznie Błażej opuścił i Annę i Chocznię.

Chocznianinem z urodzenia nie był również Roman Jarco vel Jarczak z Wadowic (ur. 1890), który został zapisany przez matkę na dwuletnie terminowanie u mistrza Stanisława Gracyasza. Po wyzwoleniu w 1908 roku Jarczak ożenił się z Matyldą Łapka, córką choczeńskiego karczmarza i zajmował się handlem węglem i sianem, przejmując stopniowo interes teścia. W marcu 1925 roku podczas sporu z innym handlarzem siana spod Oświęcimia postrzelił go z rewolweru w klatkę piersiową. Zdarzenie miało miejsce na Śląsku, pomiędzy Imielinem a Chełmem. Sąd skazał go na 6 miesięcy pozbawienia wolności. Po odbyciu kary Jarczak z rodziną wyemigrował do Kanady, a po śmierci w 1982 roku spoczął na cmentarzu St. Alphonsus w Windsor, Essex County w kanadyjskiej prowincji Ontario.

Znanym krawcem w Wadowicach był Ludwik Pindel (ur. 1896), który w latach 1909-11 opanowywał tajniki zawodu krawieckiego u mistrza Tomasza Cichonia. W czasie I wojny światowej Pindel był żołnierzem armii ck i odniósł ranę w walce. Był mężem Michaliny z Miałkowskich, zmarł w Wadowicach w 1984 roku.

Pierwszą kobietą z Choczni, która pojawia się jako terminatorka krawiecka w wadowickiej księdze cechowej, była Dominika Styła, bratanica zasłużonego dla Choczni posła Antoniego Styły. Styłówna (1898-1975) praktykowała u mistrzyni krawieckiej z Choczni Balbiny Wcisło i w 1921 roku zdała egzamin czeladniczy przed komisją cechową. Później po wyjściu za mąż był znana jako Dominika Kęcka i sama przyuczała do fachu krawieckiego kolejne kandydatki,  w tym swoją młodszą siostrę Marię Styła (1901-1992), która z mężem Julianem Bielskim, sierżantem 12 pułku piechoty, od 1934 roku mieszkała w Krakowie.

Jako terminatorki krawieckie podawane są również:

- Dora (Dorota) Muenz, wyznania mojżeszowego, córka choczeńskiego karczmarza, kształcąca się u Balbiny Wcisło, która w czasie II wojny światowej była więziona w obozie koncentracyjnym Theresienstadt, a następnie w Auschwitz, gdzie zginęła w 1943 roku.

- Jadwiga Kumala (1901-1960), córka mistrza krawieckiego Jana Kumali, ucząca się zawodu u tej samej Balbiny Wcisło. Kumalówna pracowała później jako gospodyni księdza Żeliwskiego na plebaniach w Podstolicach, Białym Kościele i w Barwałdzie.

- Maria Aniela Bąk (1904-1986) później po mężu Bałys, terminująca od 1921 roku u Balbiny Wcisło, wypisana na czeladnika w 1923 roku,

- Balbina Widlarz (1904-1935) później po mężu Kowalska, w 1922 roku wpisana do terminu u Magdaleny Styleńskiej.

W tym żeńskim gronie po I wojnie światowej znaleźli się także:

- Franciszek Wilk (ur. 1903), syn Stanisława i Elżbiety z domu Kolber, terminujący w latach 1919-23 u majstra Ludwika Hubera w Wadowicach,

- Józef Korczak (ur. 1907), syn Józefa i Wiktorii z domu Guzdek, terminujący od 1921 roku u mistrza Silbermanna.

wtorek, 14 czerwca 2022

Chocznianie w "Księdze zapisu i wypisu uczni" z lat 1886-1914

 "Księga zapisu i wypisu uczni" to zestawienie młodych osób podejmujących naukę zawodu u wadowickich rzemieślników w latach 1886-1914. W siedmiu  rubrykach tej księgi notowano:

  • imię, nazwisko, religię, wiek i miejsce urodzenia ucznia/praktykanta, 
  • imię i nazwisko nauczyciela zawodu (pryncypała), jego profesję i miejsce zamieszkania,
  • imię, nazwisko, zawód i miejsce zamieszkania ojca lub matki albo prawnego opiekuna ucznia,
  • dzień zapisu,
  • warunki umowy między pryncypałem a zapisującym,
  • dzień wypisu,
  • uwagi - najczęściej co do pracy dyplomowej (sztuki), którą miał wykonać uczeń na zakończenie nauki.


Przeglądając poszczególne zapisy księgi, natrafić można na nazwiska trzydziestu młodych mężczyzn i chłopców urodzonych w Choczni. Najczęściej podejmowali oni naukę zawodu stolarza (15) i kowala (8), ale zdarzali się też przyszli malarze (3), tapicer, blacharz, ślusarz i zegarmistrz. Zdecydowanie najwięcej uczniów z Choczni przyjął w tym czasie majster stolarski Jan Alberti, bo aż dziesięciu. Z kolei sześciu adeptów kowalstwa praktykowało u Jana Sikory "z Tomnic" (w późniejszych zapisach z Wadowic). Większość młodych chocznian ukończyła naukę zawodu i zostawała czeladnikami lub pomocnikami, część z nich podnosząc swoje kwalifikacje wyzwalała się później na mistrzów. Dobrym przykładem jest tutaj Jan Twaróg (1877-1954), najpierw uczeń majstra Jana Albertiego, a później mistrz stolarski w Choczni, który po I wojnie światowej przeprowadził się z rodziną do wielkopolskiej Murowanej Gośliny. Znanym rzemieślnikiem był również Jan Szczur, później Szczerzyński (1877-1951), kowal z Komorowic pod Bielskiem. Dwóch wymienionych w księdze chocznian poległo w czasie I wojny światowej (Józef Ramęda i Warmuz), trzech wyemigrowało do USA (Łapka, Garżel i Jan Ramenda), a jeden zginął w czasie II wojny światowej (Goldberger). Oprócz stolarza Jana Twaroga chocznianinem był także inny nauczyciel zawodu- mistrz malarski Franciszek Majkut.

Szczegółowe dane o choczeńskich uczniach zawodu

  • Józef Szczur religii rzymsko-katolickiej z Choczni rodem lat 16 przyjęty 2 stycznia 1893 przez kowala Jana Sikorę z Tomnic, a zapisany 19 marca 1893 przez ojca Walentego Szczura, gospodarza. Jan Sikora przyjmuje tegoż do prachtyki na lat trzy z wiktem, mieszkaniem zaś garderobę i wypis kosztem rodziców. 20/9/1996 został wypisany.
  • Jan Twaróg religii rzymsko-katolickiej lat 16, przyjęty 16 lipca 1893 przez Jana Albertiego, stolarza z Wadowic, zapisany przez matkę Maryę Twaróg z Choczni. Ugoda zawarta między Majstrem a Matką do prachtyki na lat 4, Matka zobowiązuje się temuż sprawić garderobę i bieliznę, wpis i wypis kosztem Matki, wikt zaś Majster. Podpisał Józef Dworak za Matkę jako świadek. Wypisany został 16/7/1897. Sztukę czeladnika znaumiał.
  • Michał Sikora lat 26 z Choczni; imię i nazwisko pryncypała Jan Sikora kowal, zapisał Jakób Sikora 22/3/1896; wypisany 19/3/1897. Umowa na dwa lata, wpis i wypis opłaca Jakób Sikora. Ponieważ jest w swoim zawodzie zdolnym, dlatego czas dalszy darowałem- podpis Jan Sikora.
  • Antoni Sikora religii rz.-kat., lat 25 z Hoczni, pryncypał Jan Sikora, kowal, zapisał Jakób Sikora z Hoczni 13 lutego 1896 na lat 2. Wypisany 19.3.1898.
  • Józef Ramęda religii rz.-kat., lat 17 z Choczni, pryncypał Franciszek Zębaty, stolarz z Wadowic, zapisany 13 lutego 1898 na lat 3 ½ przez Antoniego Ramędę, rolnika z Choczni. Wypisany 5/11/1899 (Majster resztę mu daruje).
  • Jan Płonka, rzymski katolik z Hoczni, lat 14; pryncypał Jan Alberty, stolarz z Wadowic, zapisała 19/3/1898 Anna Wider, gospodyni z Choczni na lat 4. Umowa z Matkom, ma zapisać, wypisać i przyodziać, Majster ma go nauczyć dobryj roboty na 4 roki. Wypisany 8/9/1902. Co ma wykonać do wypisu nieczytelne.
  • Ludwik Scerzoń (poprawnie Strzeżoń) rz.-k. z Choczni, urodzony w Choczni 1885, pryncypał Jan Alberti stolarz, zapisany 14 maja 1899 na lat cztery. Wpis i wypis kosztem rodziców, garderoba i pranie kosztem majstra, zarazem pomieszkanie i utrzymanie kosztem pryncypała. Wypisany 23 listopada 1902, świadectwo nauki zatrzymano z powodu iż ma termin dokończyć u tegoż majstra, sztukę nauki ma zrobić … (nieczytelne).
  • Jan Ramenda, rzymski katolik rodem z Hoczni, lat 16; pryncypał Jan Sikora, kowal w Wadowicach, zapisał Antoni Ramenda, gospodarz z Hoczni 19/3/1900 na lat 3. Wypisany 19/3/1903; ma okuć koniec dyszla (jako świadectwo umiejętności).
  • Ignacy Zając rodem z Choczni, religii rzymsko-katolickiej, majster Piotr Byrski. Matka Maryanna Zając wpłaca za wypis 25 florenów. Wypisany 10/12 903. Co ma wykonać do wypisu nieczytelne (jakieś przetłoczenie). Później trudnił się kowalstwem w Bielsku.
  • Jan Widlarz, religii rz.-kat., lat 17, urodzony w Choczni powiat Wadowice, pryncypał Jan Sikora kowal, zapisany 1/2/904 przez Ignacego Widlarza, gospodarza zamieszkałego w Choczni. Wypisany 6/3/1910, na sztukę czeladniczą ma zrobić piłkę z ramkami żelaznymi.
  • Józef Sikora, religii rz.-kat., rodem z Choczni, pryncypał Jan Sikora, kowal w Wadowicach, zapisał 1/2/904 Jakób Sikora, kowal. Wypisany 8/4/1906, jako sztuke ma zrobić młynek do mielenia kaszy do dni 14-stu. (przedłożony i uznany za bardzo dobry).
  • Jakób Łapka, rel. rzymsko-katolickiej, urodzony w 1886 w Choczni, pryncypał Piotr Byrski, kowal w Świnnej Porębie, zapisał Szymon Łapka, rolnik w Choczni 14 października 1904. Byrski przyjmuje tegoż ucznia do wyuczenia profesyi kowalskiej do dnia 14 października 1907 z wiktem i mieszkaniem, wpis i wypis kosztem P. Byrskiego. Jako wynagrodzenie za naukę zobowiązuje się ojciec tegoż zapłacić kwotę 64 fl. na 2 raty. Wystąpił z prachtyki.
  • Wieder (poprawnie Wider) Tomasz religii rzymsko-kat., urodzony w roku 1887 w Choczni; pryncypał Jan Alberty stolarz w Wadowicach, zapisał Józef Pietruszka, jako opiekun w Choczni, wstąpił do prachtyki 17 grudnia 1904. Jan Alberty przyjmuje tegoż do prachtyki na lat 3 z wiktem i mieszkaniem, tylko o garderobę i pranie ma się starać opiekun. Wpis i wypis kosztem opiekuna. Wyzwolony na czeladnika stolarskiego dnia 1 grudnia 1907. Od sztuki uwolniony przez wystawienie sztuki na wystawie przemysłowej.
  • Józef Woźniak, religii rz.-kat., urodzony w roku 1876 w Choczni, pryncypał Franciszek Majkut malarz, zapisał się sam wymieniony 9/7/1905. Przyjęty na podstawie uchwały Wydziału do uzupełnienia praktyki na 6 miesięcy. Wypisany 8 marca 1906. Później lakiernik kolejowy w Nowym Sączu.
  • Jan Twaróg religii rzymsko-kat., urodzony 1889 w Choczni, przyjęty od 1 lutego 1906 przez Jana Albertiego, stolarza z Wadowic, zapisany przez matkę. Jan Alberti przyjmuje tegoż do prachtyki stolarstwa na lat 2, wpis i wypis kosztem Matki. Wypisany został 1 lutego1908. Na sztukę czeladnika ma darowane ponieważ robił na wystawę i dostał odznaczenie i premię.
  • Antoni Młoczek (poprawnie Młocek) rel. rzym.-kat., ur. 1892 w Choczni. Pryncypał Aleksander Grudniewicz, malarz. Zapisał Kasper Młoczek ojciec, przy wpisie obecna matka Franciszka. Zapisany 1 lutego 1906. Pan Grudniewicz przyjmuje tegoż do praktyki na lat 4 i daje wikt i mieszkanie podczas praktyki, zaś garderobę, wpis i wypis daje ojciec i matka. W razie zerwania umowy obie strony poddają się pod prawa ustawy przemysłowej. Uciekł 25 marca 1906- umowa zerwana.
  • Adolf Goldberger religii izraelickiej, urodzony w 1890 w Choczni, pryncypał Chaim Goldberger, tapicer w Wadowicach. Zapisał 15.11.1905 Wolf Goldberger, kupiec w Choczni, na lat 2. Wikt, mieszkanie, garderobę, wpis i wypis pokrywa ojciec Wolf Goldberger. Wypisany 1/12/1907 na czeladnika tapicerskiego, od sztuki uwolniony ponieważ na wystawie pokazywał.
  • Józef Garżel, rel. rz.-kat. urodzony w 1892 w Hoczni. Pryncypał Jan Alberti stolarz, zapisał Franciszek Garżel, ojciec, na lat 2 i ½ od 21/2/1906. Wypisany 2/7/1908. Na sztukę czeladnika ma zrobić futrynę do okna.
  • Jan Bużej (poprawnie Burzej) rzym.kat. lat 15 z Hoczni, pryncypał Franciszek Polaniak, stolarz, zapisał 11/8/1907 Antoni Bużej, ojciec, na lat 3 i ½. Rodzice dają ubranie, pranie i pościel, wpis i wypis. Majster zobowiązuje się dobrze wykształcić, w razie gdyby chłopiec zbiegł rodzice mają 200 koron wypłacić p. Polaniakowi. Wypisany na czeladnika 5/2/1911. Na sztukę czeladniczą ma zrobić znacznik stolarski.
  • Jan Romański, rzymski katolik lat 17 urodzony w Hoczni, przynależny do Hoczni. Pryncypał Józef Woźniak, malarz i lakiernik, zapisany 1 stycznia 1908. Przyjmuje tego do ukończenia prachtyki, ponieważ już 1 rok podług świadectwa książki pracował u pana Franciszka Majkuta. Wpis, wypis i utrzymanie kosztem własnym.
  • Józef Michalik, rzym.-kat., urodzony w Hoczni 1893, lat 14. Pryncypał Jan Alberti, stolarz. Zapisał Jan Gałaś, opiekun, od 1 lutego 1908 na lat 4. Wpis, wypis i garderoba kosztem matki. 4/12/1912 wypisany, na sztukę czeladniczą ma zrobić komodę.
  • Jan Gazda, urodzony w 1894 w Choczni, religii rzym.-kat., pryncypał Franciszek Polaniak, stolarz. Zapisał rolnik Józef Gazda 1/12/1909 na 3i ½ lat. Wypisany na pomocnika dnia 1/6/1913. W przyszłości znany sadownik, najdłużej dotąd żyjący mężczyzna z Choczni.
  • Franciszek Warmuz, religii rz.-kat. ur. 28/6/1896 w Choczni, pryncypał Henryk Siedliskier, blacharz w Wadowicach. Zapisał na lat 4 ojczym Jakób Radwan, tercyarz gimnazyalny w Wadowicach. Pan Siedliskier daje naukę, ubranie, bieliznę, życie, mieszkanie, kasę chorych i zapis, wypis zaś ojczym.
  • Franciszek Rokowski, rz.-kat., urodzony w 1894 w Choczni, pryncypał Jan Alberti stolarz, zapisał 1/3/1909 opiekun Antoni Wcisło, rolnik w Choczni, na lat 4. Matka daje ubranie i pranie, wpis i wypis majster. Wypisany na pomocnika 2/3/1913, egzamin na czeladnika złożył 14/3/1913.
  • Stanisław Babiński, urodzony w 1897 roku w Choczni, rz.-kat., pryncypał Karol Babiński, ślusarz w Wadowicach. Zapisał 1/2/1911 Franciszek Babiński, krawiec z Andrychowa, na 3 lata. Wypisany na pomocnika 2/9/1917. 29 kwietnia złożył egzamin na czeladnika z wynikiem dobrym i otrzymał dyplom.
  • Franciszek Harnik, rz.kat. urodzony w Choczni, pryncypał Franciszek Polaniak, stolarz, zapisała Ludwika Harnik, gospodyni z Choczni w dniu 15/2/1911 na 3 i ½ roku. Wypisany na pomocnika 1/9/1914.
  • Piotr Rokowski. rz.kat. ur. 1892 w Choczni, pryncypał Jan Twaróg, stolarz w Choczni. Zapisał 2/7/1911 Wojciech Rokowski, rolnik w Choczni, na dwa lata. Wpis i wypis ojciec, majster daje uczniowi w I roku 1 koronę 20 halerzy, zaś w II roku 1 koronę 60 halerzy dziennie na życie chłopcu. Kasę Chorych płaci majster. Wpisany został na 2 lata dlatego iż był w praktyce u p. Wywiałka w Białej 2 lat i okazał świadectwo odejścia. 5/1/1912 wypisany na pomocnika.
  • Ludwik Bryzek, rz.-kat. urodzony 6/7/1897 w Choczni, pryncypał Jan Alberty, majster stolarski w Wadowicach. Zapisał Ludwik Bryzek, gospodarz w Choczni, 1 lutego 1912 na 4 lata. Wypisany na pomocnika stolarskiego 4/2/1916. Złożył egzamin na czeladnika z wynikiem dobrym 7/4/1916.
  • Dawid Goldberger, religii mojżeszowej, urodzony w Choczni 25/6/1899. Pryncypał Bernard Enoch, zegarmistrz w Wadowicach. Zapisał 1/9/1912 Wolf Goldberger, kupiec w Wadowicach na 3 i ½ roku. Ojciec daje życie, ubranie, spanie, wpis i wypis, kasę chorych ojciec i majster po połowie. Wypisany na pomocnika 6/3/1915.

  • Józef Twaróg, religii rzymsko-katolickiej, urodzony w Choczni w 1898 roku, pryncypał Jan Alberti, stolarz. Zapisał 1/5/1913 Andrzej Twaróg, rolnik w Choczni, na 4 lata. Rodzice dają ubranie, bieliznę, wpis i wypis, majster daje dokładną naukę. Wypisany na pomocnika 7/5/1916. Później mieszkaniec Wielkopolski.

W zapisach znalazł się także przyszły mieszkaniec Choczni Andrzej Woźniak z Wadowic, przez wiele lat przebywający na emigracji w USA:

  • Andrzej Woźniak, rz.kat. urodzony w 1887 w Wadowicach, pryncypał Ferdynand Woźniak, kowal, zapisał się sam 1/9/1910 na 2 lata. Wypisany na czeladnika 7/7/1912. Na sztukę czeladniczą dano mu zrobić środek żelazny do wkładania dyszla.

Ponadto u majstra stolarskiego Jana Twaroga w Choczni praktykowali Stefan Janik z Wadowic (ur. 1896) i Ludwik Putek z Zawadki (ur. 1898). 



środa, 8 maja 2019

Kłapouchowie z Choczni w wadowickim cechu bednarskim w 1642 roku

W 25 artykule fundacji cechu bednarzy i kołodziejów w Wadowicach z 3 lutego 1642 roku przeczytać można:

Iż bracia wszyscy, tak cechu bednarskiego, jako też i kołodziejskiego, z pozwoleniem urzędu niniejszego radeckiego przyjęli do niniejszej fundacyi cechu swego uczciwych Łukasza Kłapoucha, Majchra i Jędrzeja synów jego, prośbą ich będąc nachyleni, z tymi jednak kondycyami:
  1. Jeśliby się pomienieni Kłapouchowie którykolwiek z nich ważył, jako we wsi Choczni mieszkający, bednarzów choczeńskich, którzy nie są przyjęci do cechu, naczynia sprzedawać udając za swoje, a tego by się bracia starsi dowiedzieli, tedy mają być karani po dwakroć winą według rozsądku braci, a jeśliby się trzeci raz ważyli toż uczynić, mają być od cechu oddaleni i więcej do niego nie przyjmowani, do tego żadnego hunklerza do roboty naczyń zaciągać nie będą, tak do domu swego, jako gdyby też kiedykolwiek zaciągnieni byli, pod winą wyżej opisaną.
  2. Cechowi posłuszni być mają i wszystkie podatki, które cech odprawuje, odprawować powinni będą.
  3. Za najmniejszym oznajmieniem do cechu stawać powinni będą, czego jeżeliby nie wypełnili, winą wyżej opisaną i oddaleniem od cechu karani być mają.
Wymienieni wyżej Kłapouchowie, zwani też od wykonywanego zawodu Bednarzami, rzeczywiście zamieszkiwali w Choczni w wieku XVII i pierwszej połowie XVIII wieku, o czym świadczą zapisy zawierające ich nazwisko w kościelnych księgach metrykalnych i spisach płatników podatku kościelnego (taczma).
Swoje oryginalne nazwisko zawdzięczają zapewne pewnemu defektowi urody któregoś z ich przodków, od którego przejęli to miano, niekoniecznie zresztą dziedzicząc po nim wyjątkowo odstające uszy.
Pierwszy zapis odnotowujący to nazwisko w Choczni pojawia się już w 1601 roku, przy okazji chrztu Doroty, córki Andrzeja i Doroty.
W kolejnych zapisach nazwisko to bywało zapisywane również w formach: Klapouchi, Kłapouszek, czy Klapoussik.
W 1652 roku podany w akcie fundacji cechu Łukasz Kłapouch poślubił w Choczni jako wdowiec Apolonię Slagor.
Natomiast z dwóch jego synów, którzy w 1642 roku zostali przyjęci do wadowickiego cechu, w Choczni wymieniany jest tylko Majcher, czyli Melchior.
Tenże Majcher trzykrotnie wstępował w związki małżeńskie:
  • w 1652 roku poślubił Agnieszkę Tarkota,
  • w 1683 roku ożenił się z Reginą Zawisianką,
  • w 1690 roku z Agnieszką Halama.

Jego syn Balcer (Balatazar) Kłapouch, od 1693 roku mąż Ewy Świętek, to ostatni z Kłapouchów notowanych w Choczni. Po 1718 roku, czyli dacie chrztu Zuzanny, córki tegoż Baltazara i Ewy, nie ma już żadnych dokumentów potwierdzających obecność bednarzy Kłapouchów w Choczni.
Prawdopodobnie część z nich została mieszczanami wadowickimi i używała później nazwiska Kłaput, bądź też Bednarz.
Dopóki Kłapouchowie mieszkali w Choczni, ich domostwa umiejscowić można w dwóch lokalizacjach:
  • starszej, z połowy XVII wieku, na obecnym Osiedlu Ramendowskim, a dokładniej na położonej tam pierwotnej roli Malatowskiej (Malatówce), uprawianej również przez Kłapouchów,
  • nowszej, począwszy od 8 dekady XVII wieku, w Niwie Zakościelnej, obok Świętków i Styłów. Tam właśnie żył wymieniany wyżej Majcher Kłapouch i jego spadkobierca Baltazar.

Jak wynika z artykułu dotyczącego przyjęcia Kłapouchów do wadowickiego cechu, nie byli oni jedynymi wytwórcami beczek, antałków, maselnic, cebrzyków, dzieży i innych drewnianych naczyń w Choczni. Wiadomo, że tym rzemiosłem trudniła się w tym samym czasie także rodzina choczeńskich zagrodników, nie posiadających własnej roli (1665).
Wprawdzie nazwisko Kłapouch zanikło w Choczni już trzysta lata temu, to jednak ich potomkowie zamieszkują tam nadal. Zalicza się do nich na przykład duża część choczeńskich Szymonków i Bandołów.
Do ciekawszych sukcesorów dawnych Kłapouchów należą lub należeli także między innymi:
  • Gabriel Bandoła (1928-1996) były dyrektor Domu Rencistów w Wadowicach
  • sołtys Piotr Bandoła (1921-2015)
  • ksiądz Adam Biłka (ur. 1960)
  • siostra norbertanka Franciszka Cap (ur. 1910)
  • Tomasz Czapik (1912-1991) magister praw, urzędnik
  • Julia Drapa (1924-2009) była kierowniczka przedszkola w Choczni
  • Adolf Gregorczyk (ur. 1933) były kierownik szkoły w Choczni Górnej
  • Antoni Hatłas (1886-1969) założyciel choczeńskiej dynastii grabarzy
  • ksiądz Jakub Kręcioch (ur. 1940)
  • legionista i kolejarz Jan Kręcioch (1893-1958)
  • porucznik Józef Kręcioch (1915-2002) Kawaler Orderu Virtuti Militari
  • Michał Kręcioch (1947-2013) mgr inżynier, nauczyciel, publicysta
  • ksiądz Adam Kudłacik (ur. 1967)
  • Edward Malata, były prezes 'Społem" Gdańsk
  • Helena Malata (1931-2018) była dyrektorka Banku NBP/BPH w Wadowicach
  • Jerzy Ochman (1953-2012) inżynier, przedsiębiorca, działacz samorządowy i związkowy
  • Marian Rudzicki (ur. 1937) były przewodniczący Rady Narodowej w Człuchowie, prezes OSP i LZS
  • kapitan Edward Warmuz (1922-2002)
  • sędzia Michał Widlarz (1882-1965)
  • Edward Woźniak (1913-1986) magister prawa z Oxfordu, kierownik w firmie Unilever
  • ksiądz Franciszek Woźniak (1912-1998)
  • Ryszard i Krzysztof Woźniakowie, autorzy wspomnień rodzinnych, cytowani na chocznia-kiedyś
  • ksiądz Franciszek Wójcik (1880-1954)


piątek, 15 czerwca 2018

Przejmowanie przez Niemców choczeńskich warsztatów rzemieślniczych w 1941 roku

W 1939 roku zarówno Chocznia, jak i sąsiednie miejscowości, zostały wcielone bezpośrednio do Rzeszy Niemieckiej. Okupanci niemieccy rozpoczęli wkrótce akcję przejmowania z rąk polskich zakładów rzemieślniczych, handlowych i przemysłowych. Konfiskaty majątku w Choczni dokonywał urząd powierniczy (Treuhandstelle), utworzony 1 listopada 1939 roku, którym kierował nadprezydent Prowincji Górnośląskiej w Katowicach.
Niemieckie procedury z 17 września 1940 roku przewidywały najpierw dokładną inwentaryzację stanu majątkowego i upewnienie się, czy właściciel nie wpisał się na listę osób pochodzenie niemieckiego (Deutsche Volksliste),  a następnie ustanowienie zarządu komisarycznego nad polskim zakładem i próbę jego sprzedania.

W praktyce zakłady rzemieślnicze w Choczni przejmowane były przez niemieckich przesiedleńców od początku 1941 roku, a dopiero później sporządzano inwentaryzację majątku i odpowiednie dokumenty, sankcjonujące te przejęcia.

W Archiwum Państwowym w Katowicach zachowały się akta dotyczące przejęć ośmiu zakładów rzemieślniczych z terenu Choczni:
  • zakładów szewskich: Ignacego Kudłacika spod nr domu 372, Jana Kiznera spod numeru domu 474 i Józefa Wawera spod numeru domu 772,
  • zakładów rzeźniczych: Zygmunta Bernacika spod numeru domu 103 i Jakuba Porębskiego spod numeru domu 515,
  • zakładów kowalskich: Franciszka Skowrona spod numeru domu 301, Józefa Mojskiego spod numeru domu 324 oraz Szymona Koska spod numeru domu 564.


Rejestracja zakładu Kudłacika
Zarządcą komisarycznym wymienionych wyżej majątków zakładów szewskich i kowalskich był Johann Kupiec, okręgowy mistrz rzemiosła z Bielska, a zakładów rzeźniczych Karl Grösmann, również zamieszkały w Bielsku.

Ustanowienie zarządu komisarycznego
 nad warsztatem Skowrona
Pierwszych inwentaryzacji majątku dokonano 30 maja 1941 roku, a ostatnich 21 listopada 1941 roku.

Zakłady szewskie Kudłacika, Kiznera i Wawera przejął 20 czerwca 1941 roku osadnik niemiecki Johann Hebler, który zamieszkał w domu Wawera.
Tytułem przejęcia był zobowiązany zapłacić 24 marki (Reichsmark w skrócie RM) na rzecz urzędu powierniczego HTO (Haupttreuhandstelle Ost), co odpowiadało wartości wyceny warsztatu Kudłacika i Kiznera.
Formalny rachunek został mu wystawiony dopiero na jesieni 1943 roku i nie wiadomo, czy Hebler ostatecznie dokonał tej płatności.

Natomiast właścicielem wszystkich trzech zakładów kowalskich został niemiecki osadnik Leopold Stadler, zamieszkały w domu Mojskiego.
Jak donosił Franz Bresler, starszy wachmistrz żandarmerii (Oberwachtmeister der Gendarmerie) w Choczni, Stadler wprowadził się do domu Mojskiego w styczniu 1941 roku i zaraz przejął jego warsztat.
Jednak inwentaryzację majątku przeprowadzono dopiero 30 maja 1941 roku. Wartość kuźni Mojskiego oszacowano najpierw na 289,50 RM, a później obniżono tę kwotę na 247 RM.
Łączna suma, którą Stadler miał zapłacić za trzy kuźnie, wynosiła ostatecznie 357 RM,  w tym 60 RM za kuźnię Skowrona i 70 RM za kuźnię Koska. W cenie uwzględniono 15% upustu należne Stadlerowi, jako nowemu osadnikowi. Data formalnego aktu sprzedaży to dopiero 3 maja 1944 roku, tak że nie wiadomo- podobnie jak w przypadku Heblera – czy Stadler ostatecznie zapłacił urzędowi powierniczemu.
 
Przejecie kuźni Mojskiego
Z kolei nowym właścicielem zakładów rzeźniczych (Bernacika i Porębskiego) został osadnik Jakob Dietrich, który za przejęty majątek Porębskiego zapłacił 27,98 RM gotówką w dniu 27 listopada 1941 roku, przy czym wartość tego majątku oszacowano na 150, 28 RM.

Dietrich osiadł w domu Bernacika i urząd powierniczy nie domagał się od niego zwrotu kosztów, na jakie wyceniono przydomowy warsztat (77,87 RM), ale w marcu 1944 roku wystawił mu rachunek za przejętą gotówkę w kwocie 7,67 RM.

środa, 29 listopada 2017

Nietypowe zawody i funkcje w dawnej Choczni


  • Bekalorz - inicjujący śpiew pieśni religijnych w kościele lub podczas pielgrzymki do Kalwarii lub Częstochowy.
  • Fiakier - dorożkarz, przewożący pasażerów pojazdem zaprzężonym w konie w celach zarobkowych. Fiakrem z Choczni, ale pracującym w Wadowicach, był Tomasz Widlarz (ur. 1860) z gałęzi "Poloków", mąż znacznie starszej od niego Wiktorii z domu Szczur, wdowy po Wojciechu Pawełkiewiczu. Po śmierci Wiktorii młody wdowiec odziedziczył dom w Wadowicach i w 1892 roku  poślubił tym razem 15 lat młodszą od siebie Joannę z domu Herman, rodem ze Skoczowa.
  • Oglądacz zwłok - osoba stwierdzająca, czy zgon nastąpił z powodów naturalnych, rodzaj wiejskiego "koronera". W przypadku istotnych wątpliwości sprawę zgłaszano do władz w Wadowicach i rozpoczynano formalne śledztwo policyjne. Oglądaczem zwłok bywał najczęściej za dodatkowym wynagrodzeniem grabarz. W 1939 roku oglądaczem zwłok w Choczni był 77-letni Tomasz Góralczyk, były grabarz, który z powodu wieku nie był już w stanie zajmować się kopaniem grobów.
  • Poszukiwacz węgli - czyli dawny "geolog". Choczeńskie księgi metrykalne odnotowują w 1874 roku przybycie do Choczni takiego "poszukiwacza", który nazywał się Karol Czejarek i pochodził z Świętochłowic. Czejarek zamieszkał w domu Macieja Bąka (nr 352) i swoje poszukiwania prowadził co najmniej do 1875 roku, kiedy to ochrzcił w Choczni swojego syna- również Karola.
  • Prowizor - świecki administrator ekonomiczny parafii. W Choczni prowizorem parafii był Jan Ścigalski (urodzony około 1778 roku), do którego obowiązków należała między innymi kontrola nad wydatkami związanymi z budową kościoła parafialnego, rozpoczętą w 1798 roku. Na początku XIX wieku Ścigalski sprawdzał również pod względem rachunkowym i potwierdzał pisemnie roczne wpływy parafii.
  • Stangret - powożący końmi w bryczce lub karecie na służbie u właściciela pojazdu. Najbardziej znanym choczeńskim stangretem był Piotr Romańczyk (ur. 1879) służący u hrabiego Adama Romera z Inwałdu. Na przełomie XIX i XX wieku wraz ze swoim chlebodawcą zamieszkiwał w Nowym Jiczynie na Morawach.
  • Wyrwiząb - wiejski "dentysta". W "Kronice wsi Chocznia" Józef Turała wspomina jednego z nich o nazwisku Józef Ramęda (ur. 1867). 
(...) Posiadał duże umiejętności w wyrywaniu zębów, przy czym muszę nadmienić, że z tego znała go cała wieś i dalej. Miał stale wielu pacjentów o każdej porze dnia, a nawet i w nocy nieraz ludzie cierpiący na straszny ból zęba nachodzili go, by im go wyrwał i by się nie męczyli. Wykonywał to zawsze chętnie, bardzo sprytnie, a co najważniejsze, to prawie że za darmo- za "Bóg zapłać". Cierpiącemu nigdy pomocy nie odmawiał. I było często tak, że jadąc w pole do roboty z wozem i koniem, czy też idąc do świniobicia, zbierał zawsze ze sobą "lewarek", to jest owe narzędzie służące do wyrywania zębów, owinięty w białą szmatkę i nosił go zazwyczaj za cholewą buta. A gdy się tak zdarzyło, że wtedy pacjent do niego przychodził tam do pracy z prośbą o poratowanie go i o wyrwanie zęba, wtedy nigdy tego nie odmawiał, ale zawsze spełniał prośbę chorego i przynosił mu ulgę w cierpieniach. Znała go z tego cała wieś, a nawet sława jego o bezbolesnym rwaniu zębów szła dalej na Kaczynę, czy Ponikiew i dalej. Stamtąd również miał pacjentów do darmowej usługi". (...)
Tradycje rodzinne w zakresie wyrywania zębów kontynuował później jego syn, również Józef Ramęda (ur. 1906) i córka Aleksandra Maria (ur. 1908), po zamążpójściu w 1925 roku nosząca nazwisko Gzela.
  • Zegarowy - odpowiadał za nakręcanie zegarów w kościele i na plebani. W 1939 roku tę funkcję pełnił kościelny i grabarz Antoni Hatłas, z tytułu czego otrzymywał 40 złotych rocznie.
  • Znachor - wiejski "lekarz", osoba bez wykształcenia medycznego zajmująca się leczeniem ludzi, często za pomocą ziół, czarów, zaklęć i zamawiań. Przed I wojną światową znachorem i kręgarzem w Choczni był Szymon Łapka, prowadzący jednocześnie austerię. Według jego sąsiada Józefa Turały znał się na naprawianiu połamanych rąk, nóg, obojczyków, kręgosłupów i innych tego typu dolegliwości. Jak pisze Turała: "robił to wszystko bardzo chętnie i za "Bóg zapłać". Także i brata mojego Klimka naprawił, który jadąc na koniu w młodym wieku, jeszcze przed wojskiem, gdy koń spłoszył się i skoczył nagle w bok, a brat spadł z niego i zwichnął kręgosłup". Znanymi zielarzami w Choczni byli natomiast: Franciszek Drapa (ur. 1887) i Wiktoria Spytkowska (ur. 1865).
Przy sposobności wspomnieć można również o kilku kolejnych określeniach dawnych zawodów i funkcji, których nazwy obecnie brzmią obco, ale po bliższym przyjrzeniu okazują się być powszechnie znane.

Na przykład dawny choczeński wytrykus to dzisiejszy kościelny, praetor lub advocatus to dawne określenie wójta, w kompetencjach którego leżało również rozstrzyganie sporów cywilnych, a przysiężny lub wajdzik to pomocnik owego wójta, dzisiejszy radny.
Podobnie wygląda sprawa ze strycharzami, których w 1912 roku poszukiwał do pracy Marek Guzdek z Choczni. Pod tym określeniem kryje się ceglarz, wyrównujący glinę w formie rodzajem deseczki, nazywanej strychulcem. 
W drugiej połowie XIX wieku choczeński wójt Czapik był ocenicielem, czyli rzeczoznawcą/ekspertem przy tłumieniu zarazy płucnej u bydła rogatego.
Kilka nietypowych zawodów/funkcji pojawiło się także w Choczni już po II wojnie światowej, ale to temat na osobną notatkę.

środa, 22 listopada 2017

Rzemieślnicy w dawnej Choczni

Oprócz kowali i młynarzy, którym poświęcono wcześniej osobne notatki, w dawnej Choczni występowali również przedstawiciele innych rzemiosł, niekiedy już zapomnianych:
  • bednarze, czyli wytwórcy drewnianych beczek, kadzi, wiader, balii, cebrzyków, konewek, itp.
Po raz pierwszy ich obecność w Choczni odnotowano już w 1601 roku.
Najbardziej znani przedstawiciele tego zawodu wywodzili się z rodziny Kłapouchów, w XVII wieku zamieszkującej na Ramendowskim Pagórku. Można wymienić tu: Łukasza, Jędrzeja i Majchera (Melchiora) Kłapouchów, przyjętych do wadowickiego cechu w 1642 roku, oraz Wawrzyńca Kłopucha, notowanego rok później. Ostatnim znanym bednarzem z Choczni był Baltazar Kłapouch, notowany w 1695 roku.
  • ceglarze, czyli wytwórcy cegieł z miejscowej gliny.
Pierwszym odnotowanym ceglarzem z Choczni był Błażej Cibor w 1803 roku. W 1913 roku przy granicy z Inwałdem działała cegielnia Loebla Landaua i Lipmana Sternlichta. Palaczami cegły byli między innymi: Alojzy Bąk (ur. 1872) i Stanisław Dąbrowski (ur. 1906).
  • cieśle, czyli wytwórcy drewnianych więźb dachowych, wieńców, belek do budowy domów i innych drewnianych elementów budowlanych.
Po raz pierwszy o cieśli z Choczni napisano w 1784 roku, ale z pewnością zawód ten wykonywany był dużo wcześniej. Często ciesielstwo łączono ze stolarstwem.
Znani przedstawiciele tego zawodu z Choczni to: Andrzej Szczur (1784), Mateusz Szczur (ur. 1786), Jan Kumorek (1786), Błażej Kobiałka (po 1789), Szymon Sikora (1796), Jan Ławicki (przed 1830), Franciszek Wątroba (1880), Jan Wątroba (1880), Jan Targosz (1941)
oraz: Michał Stuglik (ur. 1884), Józef Trzaska (ur. 1903) i Tadeusz Twaróg (ur. 1918).
  • cukiernicy, czyli osoby zajmujące się wypiekiem ciast i ciastek.  
 Dość często jednocześnie piekarze. W latach czterdziestych XIX wieku osiadł w Choczni austriacki piekarz i cukiernik Johann (Jan) Letscher. Wraz z żoną- Teklą z domu Płonka zaliczali się do największych posiadaczy gruntów w Choczni w połowie XIX wieku. Tradycje rodzinne w zakresie cukiernictwa kontynuował ich syn Alojzy Letscher, który przeprowadził się później do Bochni.
Znanymi cukiernikami z Choczni byli również: Franciszek Widlarz (ur. 1878) , uprawiający swój zawód w Morawskiej Ostrawie i Bolesław Bandoła (ur. 1904), właściciel cukierni w Leżajsku i w Nisku (do 1939 roku). Aktywnym w Choczni cukiernikom- piernikarzom poświęcony będzie osobny akapit.
  • fryzjerzy, czyli osoby zajmujące się strzyżeniem, pielęgnacją, układaniem i farbowaniem włosów. 
W dzisiejszym rozumieniu tego zawodu pierwsi fryzjerzy/fryzjerki z Choczni pojawili się w okresie międzywojennym, wcześniej wśród większości ludności wsi nie było zapotrzebowania na ich usługi. Fryzjerami- golibrodami byli między innymi: Wiktor Woźniak i Antoni Wróbel. Na emigracji w Holyoke w USA zakład fryzjerski razem z mężem prowadziła Stanisława (Stella) Rzewska z domu Wójcik. Fryzjerką była również zamieszkała w Choczni Krystyna Barbara Wicińska z domu Rokowska.
  • kaletnicy, czyli wytwórcy skórzanych toreb, sakw i pasków.
W 1745 roku kaletnictwo uprawiał w Choczni Łukasz Chrząszcz, nazywany też Lachem lub od zawodu Kaletą.
  • kamieniarze, czyli osoby zajmujące się obróbką kamienia.
Ponieważ na cmentarzu w Choczni do II wojny światowej dominowały groby ziemne z drewnianymi krzyżami, to dawni kamieniarze dokonywali obróbki kamienia przede wszystkim do celów budowlanych. Pierwszym znanym kamieniarzem w Choczni był Bartłomiej Zarębski w 1829 roku.
  • kapelusznicy, czyli wytwórcy kapeluszy.
W 1930 roku w ogólnopolskiej księdze adresowej podano, że zakład zajmujący się produkcją kapeluszy prowadziła w Choczni osoba o nazwisku Mende. Kapelusznikiem był także Wojciech Garżel (ur. 1882), przyrodni brat Józefa Putka, który uprawiał ten fach w morawskim Nowym Jiczynie.
  • kołodzieje, zwami też stelmachami, czyli wytwórcy drewnianych wozów, sań i części do nich- głównie kół.
Obecni w Choczni od bardzo dawna, ponieważ po raz pierwszy wymieniano ich już w 1603 i 1606 roku. Bardziej znani choczeńscy kołodzieje często wywodzili się z rodu Woźniaków. Oprócz: Szymona Cieciaka (1691), Jana Radwana (1744), Józefa Sikory (1783) i Adama Gracy (ur. 1910) byli to Jan Woźniak (notowany od 1875), Jan Maksymilian Woźniak (przełom XIX i XX wieku), Jan Woźniak (okres międzywojenny) oraz ostatni z nich  Józef Woźniak (ur. 1901).
  • kotlarze, czyli wytwórcy metalowych kotłów, rondli, itp.
W Choczni podawani już w 1606 i w 1811 roku. Te dawne tradycje kontynuował w drugiej połowie XIX wieku Karol Guzdek, pracownik fabryki lokomotyw w Wiedniu.
  • krawcy- szyjący odzież wierzchnią i bieliznę z tkanin i dzianin.
Lista bardziej znanych choczeńskich krawców jest długa- powinni zostać tu uwzględnieni: Walenty Wcisło (przed 1769), Tomasz Ramza (1783), Tomasz Rudzki (1783), Sebastian Wcisło (1784), Eustachy Michał Wcisło (1785), Józef Rudzki (1810), Szczepan Grzesiewicz (1827), a następnie: Antoni Ścigalski (ur. 1818), Karol Smolarski (ur. 1833), Józef Romańczyk (ur. 1846), Antoni Bandoła (ur. 1897), Józef Bandoła (ur. 1920), Kazimierz Bandoła (ur. 1907- mistrz), Stanisław Bandoła (ur. 1877), Franciszek Drożdż (ur. 1911), Błażej Habina (ur. 1881), Władysław Homel (ur. 1905), Roman Jarczak (ur. 1890), Ignacy Koman (ur. 1896- mistrz), Albin Kręcioch (ur. 1914- mistrz), Antoni Kręcioch (ur. 1829- mistrz), Franciszek Kręcioch (ur. 1857), Jan Kręcioch (ur. 1883), Józef Kręcioch (ur. 1886), Jan Kumala (ur. 1863- mistrz), Ludwik Pindel (ur. 1896- mistrz), Józef Studnicki (ur. 1891- mistrz), Wacław Szczur (ur. 1882), Franciszek Ścigalski (ur. 1889), Franciszek Świerkosz (ur. 1897).
  • krupnicy, czyli wytwórcy kasz.
Krupnicy byli często równocześnie młynarzami. Bardziej znani z terenu Choczni to: Józef Guzdek (1731) i Szczepan Woźniak (1734).
  • kuśnierze- zajmujący się szyciem i zdobieniem wyrobów skórzanych (kożuchów, futer, czapek, rękawic, serdaków, itp.).
Najbardziej znanym kuśnierzem z Choczni był Stanisław Bandoła (ur. 1904), prowadzący działalność w Makowie Podhalańskim.
  • lakiernicy i malarze wnętrz
Karol Guzdek (przed I wojną światową), Franciszek Majkut (1906), Ferdynand Woźniak (okres międzywojenny), Jan Polak (przed II wojną światową), Jan Romański (1941), Józef Woźniak (1941).
  • murarze- wykonujący prace związane z wznoszeniem budowli z kamieni lub cegieł, wiązanych zaprawą murarską.
Murarstwo (dawniej mularstwo) to zawód bardzo rozpowszechniony w Choczni począwszy od XIX wieku. Choczeńscy murarze wznosili wiele ważnych budowli w Krakowie, Bielsku, Bialej i w Katowicach. Były to kościoły i obiekty sądowe, szpitale, gmachy urzędów i prywatne kamienice.
W Choczni własnymi siłami wznieśli obecny kościół parafialny, szkołę, Dom Ludowy i Katolicki. Murarstwo było najczęściej zajęciem sezonowym,. z przerwą w okresie zimowym. W sezonie budowlanym wiązało się na ogół z długim pobytem poza wsią i rzadkimi odwiedzinami u rodzin w święta. W 1926 roku zorganizowana grupa młodych choczeńskich murarzy wyjechała za pracą do Urugwaju i większość z nich pozostała tam już do końca życia. Nie sposób wymienić wszystkich choczeńskich murarzy, ale lista wyróżniających się wśród nich i tak jest długa: Franciszek Krystian (1828), Tomasz Łuszczyński (1829), Jan Syrek (1832), Andrzej Siepak (1844), Jakub Koman (1864), Józef Krystian (1864), Ferdynand Brandstaetter (1894),  zaangażowani przy budowie szkoły w 1910 roku: Jan Zając, Józef Dąbrowski, Józef Drożdż, Józef Garżel, Władysław Koman, Józef Łopata, Karol Łopata, Antoni Szafran, Aleksander Wider oraz Ludwik Woźniak- paler/mistrz,  następnie: Antoni Bandoła (ur. 1897), Józef Bandoła (ur. 1893), Maksymilian Bandoła (ur. 1900), Piotr Bandoła (ur. 1866- paler/mistrz), Piotr Bandoła (ur. 1886- paler/mistrz), Stanisłąw Bandoła (ur. 1894), Józef Bylica (ur. 1863), Stanisław Jura (ur. 1905), Andrzej Kolber (ur. 1865), Władysław Kręcioch (ur. 1903), Kazimierz Siwiec (ur. 1893), Jan Ścigalski (ur. 1893), Antoni Turała (ur. 1895), Jan Turała (ur. 1863- paler/mistrz), Jan Turała (ur. 1886), Klemens Turała (ur. 1898), Tymoteusz Turała (ur. 1903), Jan Wcisło (ur. 1851), Władysław Wider (1899), Antoni Widlarz (1902) i Julian Woźniak (ur. 1897).
  • piekarze- zajmujący się wyrabianiem i wypiekaniem chleba oraz innego pieczywa.
Wspomniany już przy cukiernikach Jan Letscher (1844), Jan Iran (1847), Jan Wątroba (1863), Alojzy Letscher (II połowa XIX wieku), Franciszek Szczur (II połowa XIX wieku), Jan Przybyło (1913), Izydor Bryndza (okres międzywojenny i powojenny), Jan Biłka (okres międzywojenny), Leopold Główka (okres międzywojenny), Stanisław Kręcioch (okres międzywojenny) Stanisław Leśniak (okres międzywojenny), Franciszek Oleksy (okres międzywojenny- we Francji).
  • piernikarze- zajmujący się wypiekiem pierników, sprzedawanych później głównie na jarmarkach i odpustach.
W tym "słodkim" fachu wyróżniali się: Jan Wcisło (ur. 1851) i jego syn Andrzej Wcisło (ur. 1883)
  • piwowarzy- zajmujący się warzeniem piwa.
Już w 1579 roku Wojciech Halama nabył szynk i urządzenia browarnicze od Wojciecha Kołodzieja. W pierwszej połowie XVII wieku piwowarem starosty Mikołaja Komorowskiego był Stanisław Szymonek. Natomiast w 1817 roku odnotowano obecność w austerii dworskiej browarnika Joachima Holcgrina.
  • rusznikarze- zajmujący się wyrobem, naprawą i konserwacją broni palnej,
Rusznikarzem z Choczni był Ludwik Turała (ur. 1909). Nieco inny zakres obowiązków zawodowych i służbowych posiadał rusznikarz Marian Talaga (ur. 1916) pracujący w pułkach lotniczych w Polsce i w Anglii.
  • rymarze (siodlarze)- wyrabiający uprzęż konną, siodła, skórzane pasy, itp.
Rymarze pracowali w Choczni już w XVII wieku: Walenty (notowany w 1601), Paweł (w 1661), Tomasz (w 1670). Ostatnim znanym rymarzem był Józef Siwiec (przełom XIX i XX wieku), który naprawiał też meble skórzane.
  • rzeźnicy/masarze- zajmujący się ubojem zwierząt i obróbką mięsa, w tym wyrobem wędlin.
Na przełomie XVIII i XIX wieku istnieli w Choczni rzeźnicy gminni, wykonujący swój zawód nie na potrzeby mieszkańców, ale stale przemieszczających się przez wieś i kwaterujących oddziałów wojskowych.
Znani byli wtedy między innymi: Grzegorz Cibor (1789), Roch Ryczko (1797), Jan Kowalczyk (1808).
Z czasów późniejszych warto wymienić: Marcina Kręciocha (lata 30-ste XIX wieku), Mikołaja Widlarza (1832), Wojciecha Szczura (1833), Jakuba Widlarza (1833) i Józefa Widlarza (po 1856). Natomiast Już w XX wieku rzeźnictwem, masarstwem i sprzedażą na miejscu swoich wyrobów parali się:  Mojżesz Aaron Haas (1906), Łukasz Małusecki (1913), Zygmunt Bernacik (1941), Andrzej Kuś (ur. 1902), Jakub Porębski (ur. 1896), Ludwik Porębski (ur. 1894), Józef Ramęda (ur. 1906), Joachim Schoengut (ur. 1877), Stanisław Widlarz (ur. 1912) i Jan Wymysło (ur. 1902). Niektórzy działali także poza Chocznią: Klemens Bury (ur. 1920 - w Katowicach i w Andrychowie), Jan Łapka (ur. 1884- w USA), Ignacy Nęcek (ur. 1890- w Wadowicach), Moses Zuckerbrod (ur. 1891- w Krakowie).
  • snycerze- specjalizujący się w rzeźbieniu w drewnie elementów mebli lub wystroju wnętrz (na przykład kościelnych).
Znanym snycerzem był w Choczni wykonawca rzeźb kościelnych Szymon Guzdek (ur. 1818)- teść Jędrzeja Wowro, który też zresztą przez pewien czas mieszkał w Choczni (ale tworzył raczej w późniejszych latach). Wyróżniał się również już za młodu Ignacy Balon.
Snycerzem z dyplomem Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem był natomiast Franciszek Twaróg (ur. 1906), noszący później nazwisko Jaśmiński.
  • stolarze- wykonujący z drewna meble i inne przedmioty codziennego użytku.
Najbardziej znanym stolarzem na terenie Choczni był Leon Bąk (ur. 1898), absolwent Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Po uzyskaniu dyplomu mistrzowskiego w 1926 roku wykonał między innymi: konfesjonały, ławki, drzwi na chór dla choczeńskiego kościoła oraz liczne meble dla potrzeb szkoły i Domu Ludowego. Pracę w stolarstwie łączył z aktywną działalnością społeczną w choczeńskim samorządzie i w Kasie Stefczyka.
Nieco wcześniej "Fabrykę Krzeseł" otworzył w Choczni Jan Twaróg (ur. 1877), były pracownik Fabryki Mebli, Trumien i Parkietów pod Ostrawą. Po emigracji do Wielkopolski Jan Twaróg położył podwaliny pod rozwój tego rzemiosła w Murowanej Goślinie niedaleko od Swarzędza. Jego następcą był syn również Jan Twaróg, urodzony w 1915 roku jeszcze w Choczni. Jan Twaróg junior specjalizował się w produkcji mebli biurowych, dla piekarni i masarni. Stał na czele Cechu Rzemiosł Różnych w Murowanej Goślinie i podobnie jak Leon Bąk udzielał się społecznie- przewodził komitetowi budowy szkoły, pomnika Powstańców Wielkopolskich i Ofiar Wojny, organizował rzemieślniczą spółdzielnię produkcyjną, działał jako kurator sądowy i w organizacjach kombatanckich. Pomagali mu w tym wspomniany wcześniej brat: Franciszek Twaróg/Jaśmiński, inny brat Adam Twaróg (ur. 1919) i syn Apoloniusz. W wielkopolskim Szamocinie pracował także w tym samym fachu ich kuzyn Piotr Twaróg (ur. 1901). Innym znanym stolarzem z Choczni był Józef Widlarz (ur. 1862), właściciel dużej stolarni parowej w Mistku na Morawach. Z pracujących w Choczni wyróżniali się między innymi: Józef Sikora (1783), Andrzej Szczur (1784), Mateusz Szczur (1786), Jan Kumorek (1786), Jan Kanty Bąk (1808), Walenty Bąk (1809), Jan Ławicki (przed 1830), Franciszek Pawlica (1844), Karol Młyński (od lat 60-tych XIX wieku), Rafał Bargiel (przed i po II wojnie światowej) oraz Jan Bałys (ur. 1895), Jan Filek (ur. 1907), Józef Góralczyk (ur. 1907), Jan Kręcioch (1893) i Jan Wcisło (ur. 1912).
  • szewcy- wytwórcy obuwia, zajmujący się też jego naprawą.
Pierwszym znanym szewcem z Choczni był Szymon Wcisło (1656), zwany Cholewa.
Już w pierwszej połowie XVIII wieku bardzo znanym szewcem mieszkającym w Choczni był Sebastian Stankowicz nazywany Chachuła, starszy cechmistrz cechu szewskiego w Wadowicach (1735), przodek wielu znanych wadowickich Stankowiczów/Stankiewiczów. Jako szewcy pracowali ponadto: Jakub Stankowicz (1751), Błażej Cibor (1783), Jan Kanty Cibor (1783), Mikołaj Odrobina (1783), Walenty Stankowicz (1783), Ignacy Wcisło (1783), Sebastian Zając (1783), Tomasz Zając (1783), Łukasz Szymonek (1784), Kacper Stankowicz (1787), Błażej Cap (1789), Maciej Cibor (1808), Urban Zając (1808), Wawrzyniec Cibor (1809), Paweł Kręcioch (I połowa XIX wieku- w Wadowicach), Jan Kanty Pamuła (lata 30-ste XIX wieku), Tomasz Romański (1844), Walenty Walusiak (1863), Antoni Woźniak (1879), Kacper Legut (ur. 1878 - aktywny działacz polityczny i społeczny), Michał Sabuda (ur. 1891), Jan Kiznar (ur. 1906), Tomasz Wider (ur. 1887), Władysław Zając (ur. 1913), Józef Sebastian Żak (ur. 1866).
  • ślusarze- zajmujący się obróbką metali na zimo- dawniej głównie ręczną, później również mechaniczną.
Najbardziej znanym ślusarzem z Choczni był Stanisław Turała (ur. 1907), posiadając uprawnienia mistrzowskie prowadził zakład w Wadowicach.
Jako ślusarze pracowali także: Edward Antecki (ur. 1890), Adolf Główka (ur. 1911), Antoni Hupert (ur. 1852), Józef Jabłoński (ur. 1896), Czesław Sępek (ur. 1906), Franciszek Skowron (ur. 1881), Wojciech Świętek (ur. 1899), Ludwik Turała (ur. 1909), Kazimierz Woźniak (ur. 1906).
  • tkacze, nazywani też knapami lub textorami, a zajmujący się wytwarzaniem tkanin (w Choczni często z lnu) i ich wykańczaniem.
Tradycje choczeńskiego tkactwa sięgają 1594 roku, co oznacza, że udowodnione początki tego rzemiosła w Choczni są wcześniejsze, niż w Andrychowie !
Niestety w połowie XIX wieku tkactwo w Choczni zupełnie podupadło. Miejscem kojarzącym się z tkactwem w Choczni było tak zwane bielidło- brzegi nieistniejącego obecnie stawu u podnóża Pagórka Malatowskiego, gdzie tkacze wybielali na słońcu swoje tkaniny. Znanymi tkaczami w Choczni byli: Wit Szczepaniak (1603),  Sebastian Żak (1656), Maciej Brandys (1783), Kacper Cibor (1783), Klemens Piątek (1783), Marcin Pietruszka (1783), Szczepan Pietruszka (1783), Maciej Stankowicz (1792), Jakub Cibor (1829), Wojciech Cibor (1810), Mateusz Kolber (1810), Józef Matlak (około 1830), Wojciech Biel (1833), Stanisław Wyrwalski (po 1842). O tkaczu Franciszku Widlarzu z Choczni wspominają jeszcze źródła czeskie w 1877 roku.
  • węglarze- trudniący się wypalaniem węgla drzewnego w mielerzach, czyli specjalnych kopcach ziemnych.
Jedynym znanym węglarzem z Choczni był Jerzy Strzeżoń, odnotowany w 1727 roku.
  • wytwórcy urządzeń rolniczych
W 1903 roku Wawrzyniec Świętek oferował młynki własnego wyrobu do czyszczenia zboża "z plew, kąkola, stokłosy i nikłego zboża" w cenie od 20 do 40 koron oraz ule stożkowe i zamkowe.
  • zegarmistrze, zajmujący się naprawą zegarów i zegarków, a także ich wytwarzaniem.
Najbardziej znanym zegarmistrzem w Choczni (w roku 1925) był Ludwik Woźniak (ur. 1899), który wyemigrował do Kanady i prowadził w Toronto usługi zegarmistrzowskie oraz sklep z zegarkami.

środa, 2 sierpnia 2017

Punkty usługowe w 1971 roku

Punkty usługowe na terenie gromady Chocznia (wsie Chocznia i Kaczyna) według stanu na 23 lipca 1971 na podstawie informacji Gromadzkiej Rady Narodowej:

  • ciesielstwo
  1. Stanisław Byrski
  2. Józef Twaróg
  • cukiernictwo- Filip Klimala
  • kowalstwo- Józef Płonka
  • krawiectwo- Maria Bryndza
  • krawiectwo męskie - Czesław Woźniak
  • lekarze
  1. Fanciszek Czernicki
  2. Kazimierz Ścigalski
  • malarstwo
  1. Bronisław Burzej
  2. Julian Stuglik
  • mechanika pojazdowa- Kazimierz Guzdek
  • murarstwo
  1. Stanisław Byrski
  2. Ludwik Gawęda
  3. Józef Góra
  4. Stanisław Hałat
  5. Jan Praciak
  6. Kazimierz Stanek
  7. Marian Stanek
  • naprawa maszyn biurowych - Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska Wadowice
  • stolarstwo
  1. Marian Bąk
  2. Stanisław Bąk
  3. Tomasz Burzej
  4. Józef Kręcioch
  5. Jan Kurek
  6. Kazimierz Płonka
  7. Jan Wcisło
  8. Kazimierz Wcisło
  • szewstwo- Spółdzielnia Wielobranżowa Wadowice
  • ślusarstwo- Ludwik Moskała
  • taksówki
  1. Czesław Bryndza
  2. Stanisław Hałat
  3. Józef Piegza
  4. Adam Rzepa
  • usługi sanitarne i co
  1. Stanisław Pilarczyk
  2. Antoni Woś
  • wyrób styli i mioteł
  1. Bolesław Gancarz
  2. Paweł Gurdek
  • zduństwo- Władysław Mrowiec
W 1970 roku został uruchomiony przez Gminną Spółdzielnię Samopomoc Chłopska punkt fryzjerski, ale po trzech miesiącach został zlikwidowany z braku klientów.
Po remoncie Domu Ludowego GS Wadowice planuje ponowne otwarcie zakładu fryzjerskiego oraz punktu usługowego Praktyczna Pani.

piątek, 19 maja 2017

Choczeńscy kowale

Kowalstwo było w dawnej Choczni ważnym i cenionym zawodem. Świadczy o tym choćby wybór dwóch kowali na wójtów choczeńskiej gromady. Zajmujący się kowalstwem rzemieślnicy nie tylko podkuwali konie, ale również wykonywali części do wozów, wyrabiali: łańcuchy, siekiery, łopaty, kopaczki, widły, obcęgi, kleszcze, noże, broń, gwoździe, haki i nożyce. 
Pierwsza pisemna informacja o kowalach w Choczni pochodzi z 1667 roku, a pierwszym znanym z imienia i nazwiska choczeńskim kowalem był Jakub Guzdek, mieszkający w pobliżu kościoła parafialnego.
Kowalstwem zajmowali się nie tylko rodowici mieszkańcy wsi, ale również i przybysze z zewnątrz. 
W 1718 roku odnotowano jako kowala niejakiego Jakuba Pochopienia, nazywanego też Ogierem.
Trzy lata później choczeński kowal Wawrzyniec Balan, urodzony w 1677 roku, mąż Ewy Kumorczanki, podawany jest jako osoba stojąca na czele miejscowego samorządu.
Oprócz niego w tym czasie kowalstwem parali się również: Piotr Kumorek, syn Jana, zwany Czarnym (ur. 1683) i Jan Kumorek zwany Piątek, syn Tomasza (ur. 1685). Potomkowie drugiego z nich od zawodu Jana byli nazywani i zapisywani często jako Kowalczykowie, co po utrwaleniu się tego przezwiska spowodowało utworzenie odrębnej gałęzi rodu Kumorków/Piątków.
W połowie XVIII wieku w księgach metrykalnych wymieniane są następne nazwiska choczeńskich kowali: Jana Wójcika (1749), Michała Rokowskiego (1750) oraz Jana (1759) i Pawła  (1762) Zająców. Z tym że o ile Zającowie i Wójcik byli wolnymi kmieciami, to Michał Rokowski figuruje w metrykach jako poddany plebański, zależny od ówczesnego proboszcza ks. Jana Byliny de Leszczyny.
Z archiwalnych zapisów wynika, że w rodzinie Zająców zawód kowala przekazywano wtedy z ojca na syna- w drugiej połowie XVIII wieku kowalstwem zajmował się Andrzej Zając, syn wymienionego wyżej Jana. Podobnie było w rodzinie Sikorów- tradycje Ignacego, Błażeja, Mateusza i Szymona Sikorów kontynuowali ich potomkowie. Oprócz nich na przełomie XVIII i XIX wieku jako kowale podawani są Wojciech Rokowski, Adam Kręcioch oraz przybyły do Choczni Michał Antolczyk (1807).
Po Adamie Kręciochu kuźnię i fach przejął jego syn Jakub Kręcioch (ur. 1807), z którym o zlecenia w latach dwudziestych i trzydziestych XIX wieku konkurowali: Paweł Pindel, Wojciech Szczur (ur. 1784), Jan Guzdek, Antoni Bandoła (ur. 1802) oraz Melchior Kobiałka (ur. 1802).
Nazwiska kilku kolejnych kowali można odnaleźć w spisach członków Towarzystw Trzeźwości i Wstrzemięźliwości założonych w 1844 roku. To pochodzący z Wadowic Piotr Spytkowski (ur. około 1804 roku), Józef Dąbrowski (ur. 1807) i Wojciech Szczur (ur. 1808). Ten ostatni wyprowadził się po pewnym czasie do Wadowic, a jego syn Wilhelm Szczur, piekarz z zawodu, zmienił rodowe nazwisko na Szczerski.
Natomiast z Choczni do Frydrychowic przeniósł się inny kowal z rodu Szczurów- Sebastian Szczur (ur. 1830), syn wspomnianego już Wojciecha (ur. 1784) i Katarzyny z domu Żak.
W drugiej połowie XIX wieku i na początku XX najbardziej znanymi kowalami z Choczni byli bracia Jakub i Antoni Sikorowie. Nie tylko zresztą jako zręczni fachowcy, ale także osoby wyróżniające się aktywnością na innych polach. Starszy z nich Jakub Sikora (ur. 1840) był członkiem komitetu budowy aktualnego kościoła parafialnego i współwykonawcą elementów metalowych użytych do jego budowy (1880-1886). To również fundator pierwszego drewnianego krzyża na Gancarzu (1900), najwyższym wzniesieniu w parafii choczeńskiej i członek Komitetu Kościelnego (1904-1908). Młodszy z braci Antoni Sikora (ur. 1849) jako drugi kowal z Choczni osiągnął stanowisko wójta. Podobnie jak jego brat Jakub zasłużył się przy budowie kościoła parafialnego, fundując i wykonując własnoręcznie krzyż umocowany na wieży kościelnej. Był również wiceprzewodniczącym choczeńskiego Kółka Rolniczego, działaczem Ludowego Towarzystwa Ochrony Własności Ziemskiej w Wadowicach, pierwszym prezesem straży ogniowej, sklepikarzem, myśliwym i majętnym rolnikiem, godpodarujacym na 25 morgach gruntu.
W 1898 roku przed jego domem, miejscem spotkań ludowców, posadzono lipę, upamiętniającą postać Adama Mickiewicza.Spadkobiercą kuźni Antoniego Sikory, usytuowanej w środkowej części wsi, został jego zięć Józef Mojski, urodzony w 1899 roku w Radoczy, a później jego wnuk też Józef Mojski (ur. 1927).
W okresie międzywojennym jako kowale z Choczni podawani są również: Adolf Koenig, urodzony w 1915 roku w Zebrzydowicach, Stanisław Woźniak (ur. 1904), Michał Kaczor (ur. 1905) oraz Stanisław Wider (ur. 1907).
W zestawieniu z 1940 roku, przygotowanym przez niemieckiego okupanta, wymienieni są ponadto:
  • Szymon Kosek urodzony w 1878 roku (Stanisław Górny),
  • Franciszek Skowron urodzony w 1881 roku (Inwałd),
  • Ignacy Szczur urodzony w 1905 roku (Chocznia).

Z osób zajmujących się kowalstwem po II wojnie światowej można to zestawienie uzupełnić o Józefa Płonkę (ur. 1925), rolnika i furmana- dostawcę węgla oraz Stanisława Cholewkę (numer domu 252), rodem z Inwałdu.
W piśmie z 23 marca 1953 roku Gminna Rada Narodowa w Choczni zwracała się do miejscowych kowali, to jest Józefa Mojskiego, Franciszka Skowrona i Stanisława Cholewki, o odstawienie niepotrzebnego złomu do GS "Samopomoc Chłopska" w Wadowicach.