poniedziałek, 11 stycznia 2016

Choczeńscy młynarze

XVII wiek

Pierwsza znany zapis o właścicielu młyna w Choczni pochodzi z 1633 roku, kiedy to król Władysław IV Waza potwierdził Adamowi Szczurowi prawa do sołtystwa, łącznie z prowadzeniem młyna (LINK). Młyn Szczurów musiał znajdować się w obrębie sołtystwa, a więc w górnej części wsi.
Już pięć lat później, w 1638 roku, ten sam król Władysław nadał przywilej prowadzenia młyna w Choczni rodzinie Guzdków: Łukaszowi i jego żonie Zofii, z tytułu czego mieli odprowadzać rocznie 46 florenów do skarbu koronnego.
W 1660 roku, podczas lustracji dóbr królewskich, młyn Guzdków znajdował się nadal w rękach Łukasza i Zofii, choć skarb koronny nie wykazywał z niego żadnych dochodów.
W 1668 roku pojawia się w kościelnych księgach metrykalnych po raz pierwszy zapis o kolejnym młynarzu w Choczni. Ów młynarz zapisywany był jako Jerzy Wider lub Wydra i prawdopodobnie był powiązany rodzinnie z młynarzami z Jaroszowic, noszącymi to samo nazwisko. Następcą Jerzego był Franciszek Wider, pisany także jako Wydrak, Gołąb, Młynarczyk lub Młynarz. Młyn Widrów/Wydrów usytuowany był w dolnej części wsi, co wynika z zestawień płatników podatku kościelnego (taczma). Po Jerzym i Franciszku żaden z choczeńskich Widrów nie był już zapisywany jako młynarz.
Pod koniec XVII wieku zanotowano jeszcze nazwiska dwóch innych choczeńskich młynarzy:  Tomasza Rzeckiego/Rzyckiego/Młynarza w latach 1688-1697 oraz Piotra Capa/Czapa w 1698 roku.

XVIII wiek

Na początku XVIII wieku (1712) jako młynarza w Choczni podawano Tomasza Capa, urodzonego w 1683 roku, którego nazwisko zapisywano także: Czapik lub Czap. Być może to kontynuator wymienionego wyżej Piotra. Z kolei panieńskie nazwisko jego matki- Gołąb, może sugerować, że Capowie przejęli młyn  wcześniej należący do Franciszka Widra/Gołębia.
W 1731 roku odnotowano napaść trzech zbójników na choczeńskiego młynarza i krupnika (wytwórcę kasz) Józefa Guzdka. Józef zginął „zmęczony” przez zbójników, z których dwóch po złapaniu ćwiartowano żywcem, a trzeciego ścięto i poćwiartowano. Nie wiadomo, czy Józef Guzdek był potomkiem młynarza Łukasza Guzdka z 1638 roku, ponieważ nazwisko Guzdek było w Choczni (i jest) bardzo rozpowszechnione.
W 1740 roku jako młynarza w Choczni wymieniano Wawrzyńca Wawrzyńczaka vulgo (zwanego pospolicie) Widlarz, urodzonego około 1702 roku. Wśród jego potomków utrwaliła się druga forma jego nazwiska (Widlarz), ale następni młynarze - Widlarze żyli w Choczni dopiero w XX wieku.
Aż osiem nazwisk choczeńskich młynarzy podają kościelne księgi metrykalne z lat 80-tych i 90-tych XVIII wieku:
  • 1783 Wojciech Burzey, Jakub Szczur (urodzony 1719)
  • 1784 Jakub Styła (urodzony 1752), Jan Kloska, Benedykt Romańczyk (urodzony 1750)
  • 1786 Kacper Dąbrowski (jako młynarz zapisywany jeszcze w 1807 roku)
  • 1787 Marek Bindowski/Bindosiak
  • 1792 Jan Janikowski.

Dwaj ostatni z nich to przybysze, niepochodzący z Choczni. Jakub Szczur, potomek  właścicieli sołtystwa, pełnił również funkcję choczeńskiego wójta. Właściciel wsi Jan Biberstein Starowieyski skazał go na 25 plag i pięciodniowy areszt za odmowę odrabiania dniówek pańszczyźnianych, przez co „samą hardość w nim uznano i zuchwalstwo”. Spadkobiercy czterech z wymienionych młynarzy (Wojciecha Burzeya, Benedykta Romańczyka, Jakuba Styły i Jakuba Szczura) byli właścicielami młynów również w XIX wieku, a nawet jeszcze później. Dotyczy to szczególnie Jakuba Styły, którego kolejni trzej potomkowie z przydomkiem „Kotuś” posiadali młyn w Choczni Górnej aż do do II wojny światowej.

XIX wiek

Tradycje młynarskie swoich przodków kontynuowali :
  • Ludwik Burzey (notowany jako młynarz 1804-1810), Antoni Burzej (ur. 1863, syn Jana)
  • Józef Szczur (notowany jako młynarz 1806-1832, syn Jakuba), Franciszek Szczurowski (1804-1825, również syn Jakuba, a brat Józefa) i Jan Szczur/Szczurowski (młynarz 1886 i wójt, syn Franciszka). Młyny Szczurów/Szczurowskich usytuowane były w dolnej części wsi u podnóża obecnego osiedla Malatowskiego, pomiędzy gościńcem od Wadowic, a Choczenką. Jan Szczur/Szczurowski objął następnie młyn w Wadowicach, w prowadzeniu którego pomagał mu syn Jan Aleksander Szczur (1877)
  • Józef Romańczyk (1828), Błażej Romańczyk (1829) i jego syn też Błażej  (od 1832), Jan Romańczyk (1832), Józef Romańczyk (urodzony około 1830 roku, młynarz w 1886)
  • Józef Styła "Kotuś" (ur. 1795, młynarz w 1844 roku) i jego syn Antoni Styła "Kotuś"
Młynarzami byli także niepochodzący z Choczni:
  • Józef Wróblowski (Wróbel), podawany w zapisach kościelnych z 1832 roku, którego młyn znajdował się w pobliżu obecnej szkoły w Choczni Dolnej,
  • Tomasz Siepak (podawany w 1807),
  • Jan Nycz (podawany w 1804), którego miejsce urodzenia (Stara Wieś) może wskazywać na związki z właścicielem Choczni i Starej Wsi- Janem Biberstein Starowieyskim.
  • Kacper Harak- młynarz sołtysi (podawany w 1803 roku).
Przez pewien czas młynarstwem zajmował się również sklepikarz Ignacy Kloss, który urodził się w 1789 roku w Szonowie koło Nowego Jiczyna na Morawach, a jego młyn usytuowany był w widłach Choczenki i Młynówki, u podnóża pagórka, nazywanego obecnie Malatowskim (jeden z młynów Szczurów/Szczurowskich). To dziadek późniejszego wójta Choczni- Maksymiliana Malaty.
W latach 1860-1866 jako młynarz podawany jest Antoni Warmuz (młyn przy stawie, powyżej szkoły, w środkowej części wsi) i Józef Jończy. Rodzina Warmuzów przejęła młyn po poprzednim właścicielu Mateuszu Jelonku.
Jako ciekawostkę można podać fakt, że w 1867 roku swojego syna Augusta Karola chrzcił w choczeńskim kościele parafialnym młynarz z Wadowic Jan Hoepfel, mąż Marianny z domu Erichsen z Bierunia.

XX wiek

W XX wieku obok młynów wodnych na Choczence pojawiły się w Choczni również młyny działające na innych zasadach. Można wymienić tu:
  • młyn wiatrowy, należący do Franciszka Widlarza, który prowadzili jego bracia: Antoni Widlarz (ur. 1887) i Wojciech Widlarz (ur. 1880). Wiatrak znajdował się na Choczeńskim Dziale, powyżej stacji kolejowej. Przed II wojną światową Antoni Widlarz przejął również od Ludwika Warmuza (ur. 1886; syn wymienionego wyżej Antoniego) młyn wodny na Choczence w pobliżu szkoły w Choczni Dolnej,
  • młyn parowy należący do kuzynów: Jana Dębowskiego (ur. 1890) i Władysława Janika (ur. 1895), który zanim spłonął w 1934 roku (LINK) znajdował się w pobliżu dzisiejszej estakady obwodnicy im. Władysława Nowaka, przy granicy Choczni i Wadowic.
Największy młyn w przedwojennej Choczni należał do Antoniego Styły „Kotusia”, a później do jego syna Michała Styły. Młyn Styłów mógł przerobić 800 kg ziarna na dobę. A Antoni Styła był również rolnikiem oraz działaczem społecznym  i samorządowym (ławnikiem sądowym, radnym gminnym, członkiem Rady Szkolnej, komitetu parafialnego, komitetu budowy kościoła), zasłużonym szczególnie przy powstaniu szkoły w Choczni Górnej, która przed wybudowaniem mieściła się w jego domu.

W XX wieku młynarstwem w Choczni zajmowali się także:
  • Stanisław Ciejek, rodem z Morawicy pod Krakowem, wymieniany w „Skorowidzu handlowo-przemysłowym Galicji” jako młynarz w 1913 roku,
  • Antoni Burzej, urodzony w 1896 roku, syn Antoniego,
  • Józef Drożdż, właściciel młyna na Zarębkach,
  • Jan Pędziwiatr, urodzony w 1867 roku, który młyna wodnego na Choczence dorobił się dzięki wyjazdom zarobkowym do Ameryki.
Młyny Burzeja, Drożdża i Pędziwiatra zostały zlikwidowane przez Niemców w czasie II wojny światowej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz