Ponieważ Hanusiakowie pojawili
się w Choczni na początku XIX wieku, podobnie jak na przykład Ścigalscy, to ich
początki, dalsze dzieje i pełną choczeńską genealogię dość łatwo można ustalić
na podstawie parafialnych ksiąg chrztów, małżeństw i zgonów oraz innych
zachowanych dokumentów. Do Choczni dotarli jednocześnie dwaj bracia
Hanusiakowie, synowie Tomasza, pisani też czasami jako Anusiak, którzy zapoczątkowali
miejscową historię tego rodu. Byli to Wojciech Hanusiak, który w lutym 1804
roku ożenił się z Zofią Ryczko oraz Stanisław Hanusiak, który w październiku
tego samego roku poślubił w Choczni Katarzynę Rudzicką. W metrykach małżeństw
obu podano, że mieli 25 lat, więc albo byli bliźniakami, albo bardzo
nieznacznie różnili się wiekiem. Obydwaj mieszkali też początkowo pod nr 83,
czyli na choczeńskim sołtystwie. W przeciwieństwie do większości innych
chocznian nie byli kmieciami – poddanymi
Wincentego Ferrariusza Bobrowskiego, lecz komornikami- pracownikami folwarku
choczeńskich Duninów. O tym, skąd pojawili się w Choczni, świadczy dopisek w
metryce ślubu Stanisława Hanusiaka „olim
de pago Tokarnia”, który przetłumaczyć można jako „kiedyś ze wsi Tokarnia”.
Zapewne chodzi tu o Tokarnię w obecnym powiecie myślenickim- wieś położoną w
dolinie potoku Krzczonówka, oddzielającego Beskid Makowski od Beskidu
Wyspowego.
Pierwszym Hanusiakiem urodzonym w Choczni był Tomasz, syn
Wojciecha i Zofii, ochrzczony 29 grudnia 1804 roku, który zmarł jako dziecko.
Natomiast pierworodnym synem Stanisława i Katarzyny był urodzony w następnym
roku Wawrzyniec Hanusiak. Życie jednego z dwóch pierwszych choczeńskich
Hanusiaków skończyło się tragicznie. Mowa tu o Stanisławie, który 27 lipca 1835
roku zginął w karczmie w Zawadce, pobity przez niejakiego Kacpra. Śledztwo w
sprawie jego śmierci prowadził Urząd Cyrkularny w Wadowicach, a po wykonaniu
obdukcji chirurgicznej Stanisław spoczął na choczeńskim cmentarzu parafialnym.
Spis własności z połowy XIX wieku
(1846-1852) wykazał istnienie w Choczni dwóch gospodarstw należących do
Hanusiaków. Wspomniany już Wawrzyniec Hanusiak, syn tragicznie zmarłego
Stanisława, zamieszkiwał pod nr domu 85 (czyli nadal na Sołtystwie) i był
posiadaczem niecałych 3 morgów gruntu. Z kolei jego kuzyn Tomasz Hanusiak spod
nr 66, młodszy brat i imiennik pierwszego Hanusiaka urodzonego w Choczni,
gospodarował w Niwie Zakościelnej na ponad 14 morgach gruntu! Większe
gospodarstwa od tego syna ubogiego komornika miało wtedy zaledwie 23
choczeńskich chłopów. Prawdopodobnie źródłem względnego bogactwa Tomasza (ur.
1819) było małżeństwo z o sześć lat młodszą Józefą Kręcioch, jako że jego
włości wymienione w Grundparzellen Protocoll należały wcześniej właśnie do Kręciochów.
Rozciągały się one od Choczenki, przez Białą Drogę, Pagorek Ramendowski i
Konówkę w stronę Drogi Góralskiej i granicy z Zawadką. W 1855 roku Tomasz
Hanusiak płacił plebanowi choczeńskiemu po 3 garnce żyta i owsa rocznie tytułem
podatku kościelnego. Dwadzieścia lat później (1875) tenże Tomasz (po
renumeracji spod nr 109) ofiarował 2 złote na przeróbkę i zakup kościelnych
dzwonów. W zestawieniu darczyńców na ten cel znajduje się także jego syn Michał
Hanusiak (1850-1908) spod nr 118, mąż Janiny z Ramzów. Po raz kolejny Tomasz
Hanusiak został wymieniony w dokumencie dla potomnych, umieszczonym w
kościelnej wieży, a powstałym w czasie budowy aktualnego kościoła parafialnego.
Ostatni zapis dotyczący jego osoby to metryka zgonu z 1900 roku.
W ostatniej dekadzie XIX wieku w
Choczni ochrzczono 13 dzieci o nazwisku Hanusiak, czyli tyle samo, co na
przykład Ramzów, czy Wójcików. Rozrost rodziny Hanusiaków powodował, że część z
nich udawała się na emigrację. Do Stanów Zjednoczonych Ameryki wyjechały
Agnieszka, Aniela, Balbina, Honorata i Waleria Hanusiakówny, które założyły tam
własne rodziny, poślubiając w kolejności: Swinickiego, Leję, Linko, Barca i
Josivoffa. Wszystkie były siostrami, urodzonymi w latach 1881-1895 w rodzinie
Józefa i Agnieszki Hanusiaków, czyli wnuczkami wymienianego już kilka razy
Tomasza Hanusiaka. Natomiast w Danii osiadł stolarz Piotr Hanusiak, urodzony w
1895 roku w Choczni, który wymieniany jest w tamtejszych spisach mieszkańców z
1925 i 1940 roku, jako mieszkaniec Kopenhagi, przybyły tam z niemieckiego Holsteinu.
Wcześniej w 1915 roku podawany jest jako mieszkaniec Haarlemu koło Amsterdamu,
zajmujący się stolarką meblową. W przeciwieństwie do amerykańskich emigrantek
Piotr nie wywodził się od Wojciecha Hanusiaka i jego syna Tomasza, lecz z linii
Stanisława i Wawrzyńca Hanusiaków- konkretnie od Katarzyny Hanusiak, córki
Wawrzyńca. Jego młodszy brat Józef Hanusiak (ur. 1900), robotnik przymusowy w
czasie II wojny światowej, po jej
zakończeniu mieszkał w Wadowicach, gdzie pracował jako funkcjonariusz pocztowy.
W 1947 roku był ławnikiem miejscowego Sądu Okręgowego. Po śmierci w 1964 roku
spoczął na wadowickim cmentarzu parafialnym.
W powojennych choczeńskich
spisach wyborców z 1946 i 1973 roku ujęto tylko jedną rodzinę Hanusiaków. Byli
to Józef Stanisław Hanusiak (1898-1949) wnuk wymienianego już wielokrotnie
Tomasza, jego żona Anna z Turałów (1893-1979) oraz ich syn Władysław
(1922-1984) z żoną Zofią z domu Oleksy (1925-1998) i córką Kazimierą. Józef i
Anna oraz Władysław i Zofia spoczywają na choczeńskim cmentarzu parafialnym i
są jedynymi Hanusiakami wymienionymi na tutejszych nagrobkach.
Dr Teresa Kolber wywodzi
etymologię nazwiska Hanusiak nie od imienia Anna, lecz od imienia Jan, od
którego to pochodzić mają również takie nazwiska występujące w Choczni, jak:
Janoszek, czy Jończyk.
Według danych PESEL w 2002 roku
było zameldowanych w Polsce 1035 Hanusiaków obojga płci, najwięcej w powiecie
myślenickim (257), suskim (190) i w Krakowie (75). W powiecie wadowickim
mieszkało wówczas 18 osób o nazwisku Hanusiak.