sobota, 22 września 2018

Choczeńscy proboszczowie - ksiądz Jan Znamierowski

Ksiądz Jan Znamierowski urodził się w 1780 roku w Krościenku nad Dunajcem. Po święceniach w 1806 roku został wikariuszem w parafii w Wadowicach, a następnie w Przeciszowie.
W wieku zaledwie 31 lat objął parafię w Choczni. Stało się to dokładnie 8 grudnia 1811 roku.
Sporo wiadomości na temat posługi ks. Znamierowskiego w Choczni przynoszą jego zapiski w Kronice Parafialnej. Prowadził je, jak sam pisze, "nie dla próżney chwały, ale dlatego najbardziey, iż to wiedzieć miło iest Następcom, bo wiedzą, co się za którego Plebana stało".
Jeżeli chodzi o wyposażenie kościoła parafialnego w Choczni, to dzięki jego staraniom i ofiarności parafian oraz hrabiego Wincentego Bobrowskiego uzupełniono je o:
  • vasculum, czyli naczynie liturgiczne z wodą stojące przy tabernakulum (1811),
  • monstrancję sprowadzoną z Wiednia (1812),
  • dwie kropielnice marmurowe zakupione w Krzeszowicach (1814), które "dla wygody ludu do Kościoła wchodzącego i wychodzącego" wmurowano przy wejściu głównym i bocznym od strony babieńca (przedsionka przeznaczonego dla żebrzących kobiet, w którym nauk wysłuchać mogli także innowiercy),
  • dwa słupy pod chórem, częściowo dla ozdoby, ale także dla wzmocnienia (1814),
  • dwa ołtarze poboczne z zasuwami (1816),
  • lustrum szklane sprowadzone z Czech (1816),
  • słupy, cyborium (ażurową obudowę) i "gzemsa" (gzymsy) obite lustrami w ołtarzu głównym i w ołtarzach pobocznych (1824),
Za czasów ks. Znamierowskiego zmieniał się również sam niedawno wybudowany kościół, jego otoczenie i zabudowania plebani:
  • w 1813 roku wykuto kanał z piwnic pod plebańskim "spiklerzem" (spichlerzem) do rzeki w celu osuszenia piwnic i podbito gontami plebanię,
  • w 1816 roku wybudowano wozownię ze stajnią połączone wspólnym dachem ze spichlerzem,
  • w tym samym 1816 roku pokryto dach kościoła gontami (bez wieży),
  • w 1818 wymalowano i pozłocono ołtarze poboczne,
  • w 1819 roku wymurowano trupiarnię mieszczącą się z tyłu kościoła,
  • w 1822 roku wymurowano nową piwnicę między wikarówką (obecnie parking powyżej kościoła) a spichlerzem oraz przystosowano jedną z istniejących już piwnic do przechowywania w jednej części wina, a w drugiej mleka,
  • w 1826 roku zbudowano żelazne ogrodzenie kościoła.
Jeżeli chodzi o działalność duszpasterską, to w 1813 roku proboszcz Znamierowski wprowadził w parafii choczeńskiej dziewięciodniowe nabożeństwo przed Bożym Narodzeniem nazwane Nowenną Najświętszej Maryi Panny, "nowe pieśni pobożne z nowymi nótami" oraz przyczynił się do rozwoju kultu św. Jana Nepomucena. Dokończono budowę kaplicy pod wezwaniem tego świętego koło kościoła (1812) i zbudowano dwie nowe: na pagórku koło źródła/studni i na Sołtystwie z fundacji Justyny Duninowej.
Sądząc z zapisków księdza Jana jego prawdziwymi pasjami było jednak sadzenie drzew i budownictwo wodne.
Podając konkretne daty oraz lokalizacje wielokrotnie wylicza dokładne ilości posadzonych różnych gatunków drzew: wierzb, sosen, modrzewi, dębów, osik, kasztanów, brzóz, lip, czarnych olszyn, jaworów, jasieni (jesionów), grusz, czy jabłoni. Drzewa te wysadzał wzdłuż drogi prowadzącej od Kościoła ku Zawadce (dzisiejsza ulica Kościelna), na groblach księżych stawów, na obrzeżach pól plebańskich (w Złotniku, koło Konówki, pod Komanim Pagorkiem, w drodze do Opusty, pod Upełszą) i koło istniejącego lasu w Księżej Barci. Księdzu Znamierowskiemu zawdzięczamy również powstanie istniejącej do dziś tak zwanej Sosiny lub Sośniny- dawnego pola plebańskiego po lewej stronie drogi Góralskiej (idąc od strony Wadowic), na którym wysiano zakupione we Włosienicy nasiona z szyszek sosnowych, a później starannie pielęgnowano siewki  i uzupełniano ewentualne straty spowodowane przez zwierzynę.
W sadzeniu drzew proboszcz widział wymierne korzyści:
  • "aby na Boże Ciało było gdzie z drzewa ozdobnego gatunku gałąź na majenie urąbać"
  • wygodę parafian w Kwietnią Niedzielę (mowa o wierzbach z kotkami na palmy wielkanocne),
  • by przez ocienione aleje móc wygodnie prowadzić procesje,
  • by jego następcy na probostwie mieli przyjemne miejsce do spacerów, mówienia pacierzy i czytania książek,
  • by następcy "mieli dla czeladzi suszki" (z posadzonych drzew owocowych),
  • "aby bydło w pole lub z pola idące miało wygodny przechód i listek w jesieni".

Dlatego apelował do przyszłych proboszczów, by nie żałowali tego skrawka gruntu przeznaczonego przez niego na zadrzewienie, które korzyści dostarczyć może, a dochodu ("chleba") im zbytnio nie uszczupli.
O zamiłowaniach ks. Znamierowskiego do prac hydrotechnicznych świadczą zaś:

  • powstała za jego pobytu w Choczni (1816) i z jego inicjatywy tama przeciwpowodziowa na Choczence koło kościoła,
  • wykonanie nowych sadzawek, między innymi "na trzecim stajaniu" przy drodze na Zawadkę (okolice aktualnego cmentarza). Prace przy nich trwały 12 lat, a wybraną "zgniliznę" użyto jako doskonały nawóz na pola plebańskie,
  • nowe przepusty i groble na stawach księżych,
  • wspomniane już wyżej odwonienie piwnic.
Zasługą Jana Znamierowskiego było też dokładne wymierzenie i oznaczenie gruntowej własności plebańskiej przez sprowadzonego w tym celu mandatariusza dominikalnego Jana Miętuszowskiego i rozwój szkolnictwa w Choczni. Za jego czasów istniały w parafii trzy szkółki: przyparafialna, w górnej części wsi pod lasem i w Kaczynie. Zauważalny stał się odsetek tych parafian, którzy modlili się w kościele, korzystając z książek do nabożeństwa.
Oprócz posługi w Choczni ks. Znamierowski był także wicedziekanem i dziekanem wadowickim oraz obwodowym dozorcą szkół w Wadowicach (1823-1826).
Za zasługi dla Kościoła został uhonorowany godnością kanonika.
Ksiądz Jan Znamierowski spędził w Choczni 14 lat 3 miesiące i 27 dni- do 5 kwietnia 1826 roku. Następnie objął parafię pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Mikluszowicach w dekanacie bocheńskim, gdzie pracował przez kolejne 24 lata, aż do śmierci w dniu 10 sierpnia 1850 roku.

autograf

Choczeńscy proboszczowie - zestawienie






niedziela, 16 września 2018

Dawni właściciele obecnych parcel budowlanych - Drapówka i Baranciak

Czyją własnością w połowie XIX wieku były parcele, na których stoją obecnie domy mieszkańców Choczni?
Kontynuacja wcześniejszych notatek - tym razem Drapówka i Baranciak:


  • Drapówka 1; 3; 5; 5A; 7 - Stanisław Drapa
  • Drapówka 2; 17; 19 - Józef Drapa
  • Drapówka 4; 4A; 9; 9C; 11; 12E ; 21; 24; 25; 27; 28; 29; 31; 32; 33; 34; 35; 40; 42- Jan Góra
  • Drapówka 6 - Wojciech Bąk, Wojciech Kobiałka
  • Drapówka 7A - Stanisław i Józef Drapowie
  • Drapówka 8C - Antoni Bąk
  • Drapówka 13; 15 - Piotr Dunin
  • Baranciak 1; 3 - Aleksander Wider
  • Baranciak 4 - Adam Wider
  • Baranciak 8; 9 - Andrzej Dąbrowski, Franciszek Wider
  • Baranciak 10 -Kazimierz Nowak
  • Baranciak 11 - Józef Wójcik
  • Baranciak 12 - Jan Kręcioch
  • Baranciak 13 - Jakub Styła

piątek, 14 września 2018

Mapka Choczni z okresu międzywojennego


Zgodnie z opisem mapa wykonana została w skali 1:25000, czyli 1 cm na mapie to 250 m w terenie.
Nie jest znana data jej powstania, ale musiało się to stać najpóźniej w 1933 roku, kiedy to Chocznia przestała być samodzielną gminą.
Stąd też dopisek w prawym dolnym rogu z datą 1936 pochodzi z czasów późniejszych.
Na mapie uwzględniono 12 nazw części wsi:
Patrja (Patryja według Urzędowego Wykazu Nazw Miejscowości z 2015 roku), Zawale, Baraniok (obecnie Barańciak), Pagórek Malatowski, Pagórek Koman (Komani), Pagórek Nad Kościołem (Pagórek Ramendowski), Biała Droga, Stawisko, Sołtystwo, Graboniówka, Morgi i Górnica oraz potoki: Choczenkę i Konówkę.

poniedziałek, 10 września 2018

Choczeński lotnik upamiętniony w Anglii

Władysław Jan Nowak był najbardziej znanym choczeńskim lotnikiem, który walczył w czasie II wojny światowej. Więcej informacji na jego temat można przeczytać we wcześniejszej notatce- link
Po zakończeniu wojny Władysław Nowak pozostał na emigracji w Angliii i zamieszkiwał najpierw w Lincoln, a następnie w Worksop w hrabstwie Nottinghamshire, gdzie prowadził z żoną Henryką kawiarnię i sklep delikatesowy.
Władysław Nowak - Worksop - 1975.
Zdjęcie z archiwum Krysi D. Michna-Nowak
15 maja 2016 roku odsłonięto w parku w Worksop ławkę ku pamięci Władysława Nowaka w obecności jego rodziny, władz miejskich, polskiego konsula, przedstawicieli Royal Air Force (Królewskich Sił Powietrznych), organizacji weteranów, Polonii i miejscowej ludności.
Upamiętnianie zasłużonych ludzi za pomocą ławek w parkach i na skwerach to typowy element angielskich tradycji. Tym razem okazją do oddania hołdu Nowakowi była 75 rocznica zestrzelenia przez niego niemieckiego samolotu Heinkel 111 (w nocy z 10 na 11 maja 1941 roku), co było pierwszym tego typu wyczynem dokonanym przez polskiego pilota w starciach powietrznych w obronie Wielkiej Brytanii przed agresją niemiecką.
Oto zdjęcia z tej uroczystości, udostępnione dzięki uprzejmości córki pilota- Krysi Michna-Nowak:


Na pamiątkowej ławce siedzą przedstawicielki rodziny pilota Nowaka-
od lewej dwie wnuczki jego brata Franciszka Nowaka, wnuczka jego brata
Karola Nowaka i córka Krysia Michna-Nowak




Pamiątkową tablicę umieszczono również na dawnym domu Nowaków w Worksop:



Strona tytułowa broszury wydanej z okazji odsłonięcia ławki
ku pamięci Władysława Jana Nowaka
Warto przypomnieć, że Władysław Nowak upamiętniony jest również w Choczni- wiadukt nad Choczenką jego imienia znajduje się w ciągu obwodnicy Wadowic, ponad domem rodzinnym pilota (ul. Zawale 1).






czwartek, 6 września 2018

Pamiętne dożynki 1908 roku

6 września 1908 roku, czyli równo 110 lat temu, urządzono w Choczni huczne dożynki połączone z widowiskiem plenerowym, festynem, ogniskiem i zabawą taneczną.
Organizatorem całego przedsięwzięcia był znany choczeński działacz społeczny Adam Ruliński.
Z kolei choczeński karczmarz Teodor Zając użyczył na ten cel bezpłatnie swoje pole, nauczyciel Józef Nowak przygotował widowisko na świeżym powietrzu, Sordylowie z Kaczyny dostarczyli drewna na ognisko, a Towarzystwo Szkoły Ludowej z Krakowa wystarało się w jednym z tamtejszych teatrów o prawie nowe stroje krakowskie dla występującej na dożynkach młodzieży.
Przygotowania trwały od dłuższego czasu, a informację o mającej się odbyć w Choczni imprezie zamieścił nawet z tygodniowym wyprzedzeniem krakowski "Czas", w numerze z 31 sierpnia.
Jak wynika ze wspomnień Aleksandra Widlarza i jego żony Marii z Kumalów dożynki te były próbą wskrzeszenia tradycji ludowych- na tyle udaną, że od tego czasu uroczystości tego typu odbywały się w Choczni co roku, aż do wybuchu I wojny światowej.
Wstęp na dożynki był bezpłatny, wśród uczestników prowadzono zbiórkę pieniężną przeznaczoną na budowę Domu Ludowego, w którym miało znaleźć się miejsce dla czytelni, teatru ludowego, kasy zapomogowo- pożyczkowej i Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół", którego oddział planowano zorganizować w nieodległej przyszłości.
Program imprezy był bardzo bogaty, a pogoda wyjątkowo dopisała. Na położonej niezbyt daleko od granicy Wadowic parceli Zająca palono liczne ogniska i pieczono ziemniaki, do tańca przygrywała orkiestra dęta z Sułkowic i miejscowi muzykanci z braćmi Widlarzami na czele, funkcjonował bufet zaopatrzony w bułki z kiełbasą i szynką, oranżadę i piwo. Organizatorzy surowo zabronili przynosić ze sobą wódki.
Głównym punktem dożynek był występ 20 par tancerzy w strojach krakowskich, którzy po tradycyjnym polonezie odtańczyli następnie dawne i przez to częściowo już zapomniane tańce staropolskie, takie jak między innymi: cenar, drabant i stryjanka. Tańce te odtworzono na podstawie starych opisów i zachowanych melodii, nad czym czuwał niezmordowany Józef Nowak.
Korowód tancerzy prowadzili w pierwszej parze wspomniana już Maria Kumala, wówczas niespełna osiemnastoletnia i rok od niej starszy Karol Nowak, uczeń wadowickiego gimnazjum.
W występie uczestniczył również przyszły mąż Marii Aleksander Widlarz, ale z uwagi na wzrost przydzielono go do innej, niższej tancerki.
Muzyka, furgocące w tańcu spódnice dziewcząt i przytupywania chłopców czyniły wielki szum. A także ogromne wrażenie na prawie 500 widzach z Choczni, Wadowic i okolicznych wsi.
Część oficjalna trwała do północy, ale młodzież tańczyła przy ognisku do białego rana.
Organizatorzy i władze gminy choczeńskiej przenieśli się natomiast do pobliskiej restauracji Zająca, gdzie zakaz wyszynku wódki nie obowiązywał.
Wtedy to właśnie podochocony zabawą Franciszek Malata zadeklarował darowiznę swojej parceli pod planowaną budowę Domu Ludowego. Słowa dotrzymał i budynek "Sokoła" stoi na niej do dziś, choć nie pełni już od dawna swoich funkcji.
Dochód z kwesty prowadzonej na dożynkach oraz z bufetu wyniósł kilkaset koron.
Sprawozdania z choczeńskich uroczystości zamieściły pisma "Głos Narodu" i "Przyjaciel Ludu". Autor relacji w "Przyjacielu" ubolewał, że w organizację festynu nie włączyła się wprost choczeńska szkoła, kierowana przez Adama Ryłkę.
Podczas dożynek wykonano zdjęcie grupowe, na którym znalazła się część uczestników i organizatorów. Niestety niewielu z nich udało mi się zidentyfikować.

Zdjęcie z archiwum Anny Michalik
  1. Adam Ruliński
  2. Tekla Rulińska z domu Warmuz
  3. ? Warmuz siostra Tekli
  4. Elżbieta Styła, później po mężu Putek
  5. Maria Kumala, później po mężu Widlarz
  6. Wojciech Widlarz
  7. ? Taborski
  8. Michał Widlarz
  9. Jan Kumala (?)
  10. Tekla Widlarz, później po mężu Samborska
  11. Aleksander Widlarz

wtorek, 4 września 2018

Dawni właściciele obecnych parcel budowlanych - ulice Góralska i Kościelna

Czyją własnością w połowie XIX wieku były parcele, na których stoją obecnie domy mieszkańców Choczni?
Kontynuacja wcześniejszych notatek - tym razem domy przy ulicy Góralskiej i Kościelnej:

  • ulica Kościelna 1; 2; 3; 5; 7; 9; 11; 13; 14; 15; 16; 18; 20; 21; 22; 23; 25; 27; 51A; 55; 57; 59 - probostwo
  • ulica Kościelna 17; 19 - Walenty Wójcik
  • ulica Góralska 1B - Wojciech Szczur
  • ulica Góralska 2; 2A; 2D; 2J; 2K; 2M; 2P; 2R; 2S - Stanisław Żak, Piotr Żak
  • ulica Góralska 3; 5 - Jan Szczur (spod nr 293), Piotr Szczur
  • ulica Góralska 4; 6; 8; 9; 10 - Wincenty Szczur
  • ulica Góralska 11; 12 - Wojciech Widlarz
  • ulica Góralska 13; 15; 131 - Jan Szczur (spod nr 19)
  • ulica Góralska 16 - Józef Szczur
  • ulica Góralska 17; 19 - Jan Szczur (spod nr 294)
  • ulica Góralska 18; 37; 37A - Szczepan Bandoła
  • ulica Góralska 18A - Jakub Haczek
  • ulica Góralska 18B - Antoni Zając
  • ulica Góralska 18D - Karol Cibor, Wawrzyniec Warmuz
  • ulica Góralska 20; 22A; 47; 47A; 99; 101; 101A - Józef Szymonek
  • ulica Góralska 21; 23; 25 - Szczepan Malata
  • ulica Góralska 24; 49; 55; 95; 96 - Franciszek Bąk
  • ulica Góralska 26- Andrzej Pietruszka
  • ulica Góralska 27 - Jakub Haczek, Franciszek Krystian
  • ulica Góralska 28; 30 - Marek Cibor
  • ulica Góralska 30A - Jan Wcisło
  • ulica Góralska 31; 33; 35; 109; 111 - Ignacy Skoczylas
  • ulica Góralska 32 - Wawrzyniec Zając
  • ulica Góralska 32C; 91A - Franciszek Wątroba
  • ulica Góralska 34 - Jakub Kręcioch,Tomasz Kręcioch
  • ulica Góralska 36- Jan Kręcioch, Józef Gzela
  • ulica Góralska 38 - Andrzej Ramza
  • ulica Góralska 39 - Mikołaj Pietruszka
  • ulica Góralska 40 - Wawrzyniec Hanusiak
  • ulica Góralska 41; 41A - Maciej Bandoła
  • ulica Góralska 42 - Stanisław Smaza
  • ulica Góralska 43 - Wojciech Bandoła
  • ulica Góralska 44; 46; 48; 50 - Piotr Dunin
  • ulica Góralska 45 - Antoni Bandoła
  • ulica Góralska 53; 94 - Józef Koman
  • ulica Góralska 59; 92 - Jan Koman
  • ulica Góralska 61 - Jan Wątroba
  • ulica Góralska 67; 69; 69A; 97C - probostwo
  • ulica Góralska 71; 75B; 75C - Szymon Guzdek
  • ulica Góralska 73 - Franciszek Kręcioch
  • ulica Góralska 77; 79 - Antoni Ramenda
  • ulica Góralska 81; 83 - Franciszek Cibor
  • ulica Góralska 85 - Jakub Cibor
  • ulica Góralska 85A - Ignacy Klaczak
  • ulica Góralska 85H; 89 - Józef Szczur (spod nr 222)
  • ulica Góralska 87A - Bartłomiej Koman
  • ulica Góralska 89B - Szczepan Graboń
  • ulica Góralska 91 - Wincenty Bąk
  • ulica Góralska 91C; 91D - Michał Rzycki
  • ulica Góralska 93; 93A; 97 - Franciszek Wawro
  • ulica Góralska 99A - Stanisław Gładysz
  • ulica Góralska 103; 105 - Józef Korzeń