Ksiądz Jan Znamierowski urodził się w 1780 roku w Krościenku nad Dunajcem. Po święceniach w 1806 roku został wikariuszem w parafii w Wadowicach, a następnie w Przeciszowie.
W wieku zaledwie 31 lat objął parafię w Choczni. Stało się to dokładnie 8 grudnia 1811 roku.
Sporo wiadomości na temat posługi ks. Znamierowskiego w Choczni przynoszą jego zapiski w Kronice Parafialnej. Prowadził je, jak sam pisze, "nie dla próżney chwały, ale dlatego najbardziey, iż to wiedzieć miło iest Następcom, bo wiedzą, co się za którego Plebana stało".
Jeżeli chodzi o wyposażenie kościoła parafialnego w Choczni, to dzięki jego staraniom i ofiarności parafian oraz hrabiego Wincentego Bobrowskiego uzupełniono je o:
- vasculum, czyli naczynie liturgiczne z wodą stojące przy tabernakulum (1811),
- monstrancję sprowadzoną z Wiednia (1812),
- dwie kropielnice marmurowe zakupione w Krzeszowicach (1814), które "dla wygody ludu do Kościoła wchodzącego i wychodzącego" wmurowano przy wejściu głównym i bocznym od strony babieńca (przedsionka przeznaczonego dla żebrzących kobiet, w którym nauk wysłuchać mogli także innowiercy),
- dwa słupy pod chórem, częściowo dla ozdoby, ale także dla wzmocnienia (1814),
- dwa ołtarze poboczne z zasuwami (1816),
- lustrum szklane sprowadzone z Czech (1816),
- słupy, cyborium (ażurową obudowę) i "gzemsa" (gzymsy) obite lustrami w ołtarzu głównym i w ołtarzach pobocznych (1824),
Za czasów ks. Znamierowskiego zmieniał się również sam niedawno wybudowany kościół, jego otoczenie i zabudowania plebani:
- w 1813 roku wykuto kanał z piwnic pod plebańskim "spiklerzem" (spichlerzem) do rzeki w celu osuszenia piwnic i podbito gontami plebanię,
- w 1816 roku wybudowano wozownię ze stajnią połączone wspólnym dachem ze spichlerzem,
- w tym samym 1816 roku pokryto dach kościoła gontami (bez wieży),
- w 1818 wymalowano i pozłocono ołtarze poboczne,
- w 1819 roku wymurowano trupiarnię mieszczącą się z tyłu kościoła,
- w 1822 roku wymurowano nową piwnicę między wikarówką (obecnie parking powyżej kościoła) a spichlerzem oraz przystosowano jedną z istniejących już piwnic do przechowywania w jednej części wina, a w drugiej mleka,
- w 1826 roku zbudowano żelazne ogrodzenie kościoła.
Jeżeli chodzi o działalność duszpasterską, to w 1813 roku proboszcz Znamierowski wprowadził w parafii choczeńskiej dziewięciodniowe nabożeństwo przed Bożym Narodzeniem nazwane Nowenną Najświętszej Maryi Panny, "nowe pieśni pobożne z nowymi nótami" oraz przyczynił się do rozwoju kultu św. Jana Nepomucena. Dokończono budowę kaplicy pod wezwaniem tego świętego koło kościoła (1812) i zbudowano dwie nowe: na pagórku koło źródła/studni i na Sołtystwie z fundacji Justyny Duninowej.
Sądząc z zapisków księdza Jana jego prawdziwymi pasjami było jednak sadzenie drzew i budownictwo wodne.
Podając konkretne daty oraz lokalizacje wielokrotnie wylicza dokładne ilości posadzonych różnych gatunków drzew: wierzb, sosen, modrzewi, dębów, osik, kasztanów, brzóz, lip, czarnych olszyn, jaworów, jasieni (jesionów), grusz, czy jabłoni. Drzewa te wysadzał wzdłuż drogi prowadzącej od Kościoła ku Zawadce (dzisiejsza ulica Kościelna), na groblach księżych stawów, na obrzeżach pól plebańskich (w Złotniku, koło Konówki, pod Komanim Pagorkiem, w drodze do Opusty, pod Upełszą) i koło istniejącego lasu w Księżej Barci. Księdzu Znamierowskiemu zawdzięczamy również powstanie istniejącej do dziś tak zwanej Sosiny lub Sośniny- dawnego pola plebańskiego po lewej stronie drogi Góralskiej (idąc od strony Wadowic), na którym wysiano zakupione we Włosienicy nasiona z szyszek sosnowych, a później starannie pielęgnowano siewki i uzupełniano ewentualne straty spowodowane przez zwierzynę.
W sadzeniu drzew proboszcz widział wymierne korzyści:
Dlatego apelował do przyszłych proboszczów, by nie żałowali tego skrawka gruntu przeznaczonego przez niego na zadrzewienie, które korzyści dostarczyć może, a dochodu ("chleba") im zbytnio nie uszczupli.
O zamiłowaniach ks. Znamierowskiego do prac hydrotechnicznych świadczą zaś:
Oprócz posługi w Choczni ks. Znamierowski był także wicedziekanem i dziekanem wadowickim oraz obwodowym dozorcą szkół w Wadowicach (1823-1826).
Za zasługi dla Kościoła został uhonorowany godnością kanonika.
Ksiądz Jan Znamierowski spędził w Choczni 14 lat 3 miesiące i 27 dni- do 5 kwietnia 1826 roku. Następnie objął parafię pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Mikluszowicach w dekanacie bocheńskim, gdzie pracował przez kolejne 24 lata, aż do śmierci w dniu 10 sierpnia 1850 roku.
Choczeńscy proboszczowie - zestawienie
Sądząc z zapisków księdza Jana jego prawdziwymi pasjami było jednak sadzenie drzew i budownictwo wodne.
Podając konkretne daty oraz lokalizacje wielokrotnie wylicza dokładne ilości posadzonych różnych gatunków drzew: wierzb, sosen, modrzewi, dębów, osik, kasztanów, brzóz, lip, czarnych olszyn, jaworów, jasieni (jesionów), grusz, czy jabłoni. Drzewa te wysadzał wzdłuż drogi prowadzącej od Kościoła ku Zawadce (dzisiejsza ulica Kościelna), na groblach księżych stawów, na obrzeżach pól plebańskich (w Złotniku, koło Konówki, pod Komanim Pagorkiem, w drodze do Opusty, pod Upełszą) i koło istniejącego lasu w Księżej Barci. Księdzu Znamierowskiemu zawdzięczamy również powstanie istniejącej do dziś tak zwanej Sosiny lub Sośniny- dawnego pola plebańskiego po lewej stronie drogi Góralskiej (idąc od strony Wadowic), na którym wysiano zakupione we Włosienicy nasiona z szyszek sosnowych, a później starannie pielęgnowano siewki i uzupełniano ewentualne straty spowodowane przez zwierzynę.
W sadzeniu drzew proboszcz widział wymierne korzyści:
- "aby na Boże Ciało było gdzie z drzewa ozdobnego gatunku gałąź na majenie urąbać"
- wygodę parafian w Kwietnią Niedzielę (mowa o wierzbach z kotkami na palmy wielkanocne),
- by przez ocienione aleje móc wygodnie prowadzić procesje,
- by jego następcy na probostwie mieli przyjemne miejsce do spacerów, mówienia pacierzy i czytania książek,
- by następcy "mieli dla czeladzi suszki" (z posadzonych drzew owocowych),
- "aby bydło w pole lub z pola idące miało wygodny przechód i listek w jesieni".
Dlatego apelował do przyszłych proboszczów, by nie żałowali tego skrawka gruntu przeznaczonego przez niego na zadrzewienie, które korzyści dostarczyć może, a dochodu ("chleba") im zbytnio nie uszczupli.
O zamiłowaniach ks. Znamierowskiego do prac hydrotechnicznych świadczą zaś:
- powstała za jego pobytu w Choczni (1816) i z jego inicjatywy tama przeciwpowodziowa na Choczence koło kościoła,
- wykonanie nowych sadzawek, między innymi "na trzecim stajaniu" przy drodze na Zawadkę (okolice aktualnego cmentarza). Prace przy nich trwały 12 lat, a wybraną "zgniliznę" użyto jako doskonały nawóz na pola plebańskie,
- nowe przepusty i groble na stawach księżych,
- wspomniane już wyżej odwonienie piwnic.
Oprócz posługi w Choczni ks. Znamierowski był także wicedziekanem i dziekanem wadowickim oraz obwodowym dozorcą szkół w Wadowicach (1823-1826).
Za zasługi dla Kościoła został uhonorowany godnością kanonika.
Ksiądz Jan Znamierowski spędził w Choczni 14 lat 3 miesiące i 27 dni- do 5 kwietnia 1826 roku. Następnie objął parafię pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Mikluszowicach w dekanacie bocheńskim, gdzie pracował przez kolejne 24 lata, aż do śmierci w dniu 10 sierpnia 1850 roku.
autograf |
Choczeńscy proboszczowie - zestawienie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz