Pismo „Wielkopolanin” z 29 marca 1936 roku
informowało o podpaleniu domu w Choczni:
W Choczni powstał przed kilku
dniami nocą pożar w zagrodzie Jana Ramendy, trawiąc doszczętnie dom mieszkalny, stodołę i stajnię, przyczem z powodu gwałtownego pożaru nie zdołano wyprowadzić konia, który żywcem się upiekł.
Sam zaś właściciel, ratując swój dobytek, uległ
ciężkiemu
poparzeniu i został przewieziony do
szpitala powszechnego w Wadowicach.
Jako sprawcę podpalenia aresztowano Michała Bąka z
Choczni, który dokonał tego zbrodniczego czynu z zemsty, gdyż dziwnym zbiegiem
okoliczności zabudowania Ramendy znajdowały się według wykazu hipotecznego na
gruncie ojca Bąka, skąd w skutek przedawnienia sprawy poszkodowany Ramenda nie
chciał się usunąć.
Z kolei „Gazeta Krakowska” w wydaniu z środy 22 listopada 1961 roku donosiła, że:
I jeszcze krótka notka z krakowskiego „Czasu” z 26 sierpnia 1857 roku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz