Gdyby sporządzić drzewa genealogiczne wszystkich współczesnych mieszkańców Choczni, to linie ich choczeńskich przodków sięgałyby pierwszej połowy XVII wieku, a być może nawet końca XVI wieku. Imiona i nazwiska tych najdawniejszych przodków można próbować ustalić na podstawie zapisów w najstarszej choczeńskiej księdze metrykalnej, w której małżeństwa odnotowywane są od 1651 roku, a chrzty od 1655 roku. Można posiłkować się także wcześniejszymi wyrywkowymi danymi z wadowickich ksiąg metrykalnych, w których najdawniejszy chrzest dziecka chocznian zapisano w 1594 roku. Następnie należy ustalić dzieci osób wymienionych w najstarszych metrykach, później ich wnuki, prawnuki i tak dalej, by przy pewnej dozie szczęścia dojść do współczesnych mieszkańców Choczni. Na ogół postępuje się jednak odwrotnie- znając nazwiska dziadków, czy pradziadków, ustala się, kto był ich bezpośrednimi i wcześniejszymi przodkami. Ponieważ najstarsi żyjący chocznianie urodzili się w latach 20. XX wieku, to od początków XVII wieku dzieli ich ponad 320 lat. W tym czasie części ich przodków dzieci rodziły się już w wieku kilkunastu lat, a innym dopiero po ukończeniu 60, 70, czy nawet 80 lat. Zakładając jednak średnio 25 lat na jedno pokolenie, czyli 4 pokolenia na 100 lat, łatwo obliczyć, że od początków XVII wieku do urodzenia najstarszych żyjących chocznian mogło żyć w Choczni 13 pokoleń ich przodków. Dodając 4 pokolenia, by osiągnąć czasy najmłodszych chocznian, uzyskujemy aż 17 pokoleń przodków, którzy mogli żyć w Choczni od czasów pierwszych zapisów metrykalnych do dziś.
Oczywiście przy próbach ustalenia swoich najdawniejszych choczeńskich przodków napotykamy na szereg trudności, z powodu których cofnięcie się o kilkanaście pokoleń wstecz bywa trudne. W starszych księgach metrykalnych występują luki w zapisach - brakuje na przykład metryk chrztów z Choczni od marca 1697 roku do czerwca 1706 roku, czy metryk małżeństw z lat 1707-1719 i 1725-1742. W pozostałych okresach również można pechowo trafić na osobę, która teoretycznie powinna urodzić się w Choczni, ale albo zapomniano odnotować jej chrzest w księdze metrykalnej, albo ochrzczono ją w jakiejś innej parafii i z tego powodu ciągłość linii przodków się na niej urywa.
Po tym ogólnym wprowadzeniu postaram się odpowiedzieć na postawione w tytule pytanie- kto był najdawniejszym przodkiem chocznian?
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i wymaga przyjęcia dodatkowych założeń:
- Czy poszukujemy najdawniej urodzonej w Choczni osoby, której potomkowie mieszkają w Choczni do dziś i noszą to samo nazwisko?
- Czy też kwestie nazwiska pomijamy i próbujemy ustalić najdawniej urodzoną w Choczni osobę, której potomkowie żyją w Choczni do dziś?
- Lub czy szukamy osoby, która jest przodkiem jakiejś części współczesnych chocznian i dzieli ją od nich największa liczba pokoleń?
Nie da się ustalić najdawniej urodzonej w Choczni osoby, której potomkowie mieszkają w Choczni do dziś i nadal noszą to samo nazwisko. Wynika to z faktu, że w najdawniejszych księgach metrykalnych zapisywano tylko datę chrztu dziecka, a nie jego datę urodzenia.
Najdawniej ochrzczoną osobą, która spełnia wymienione wyżej kryteria, był Wincenty Wątroba, syn Tomasza i Anny, ochrzczony 13 października 1656 roku. Według choczeńskich ksiąg metrykalnych wszyscy ochrzczeni przed nim chłopcy nie spełniali założeń, to znaczy nosili nazwiska nieużywane obecnie w Choczni lub nie doczekali się potomków lub posiadali dzieci (jak Franciszek Garżel, ochrzczony w marcu 1655 roku, czy Walenty Wątroba- brat Wincentego ochrzczony w kwietniu 1655 roku), lecz ich nazwisko rodowe zanikło w kolejnych pokoleniach ich potomków.
Natomiast w przypadku Wincentego Wątroby jego nazwisko było przenoszone dalej przez syna Macieja (ur. 1714), wnuka Macieja (ur. 1745), prawnuka Andrzeja (1792) i dalszych potomków: Antoniego (ur. 1820), Antoniego (ur. 1863) i Jana (ur. 1892). W 1973 roku mieszkali w Choczni synowie Jana: Antoni (ur. 1924), Jan Stanisław (ur. 1934) oraz Józef (ur. 1942) i każdy z nich miał męskich potomków.
Pod uwagę brany był również Wojciech Balon, ochrzczony 6 kwietnia 1645 roku w Wadowicach, jako syn chocznian Melchiora i Agnieszki. 24 lata później ochrzczono w Choczni Mikołaja Balona, syna Wojciecha Balona i Zofii Malaciowczonki. Nie wiadomo jednak, czy Wojciech z 1645 roku był tożsamy z ojcem Mikołaja, a ponadto Mikołaj i tak nie założył w Choczni własnej rodziny.
ad 2
Z podanych powyżej powodów takiej osoby także nie da się ustalić, można jedynie podać, kto był najdawniej ochrzczonym chocznianinem, którego potomkowie mieszkają w Choczni do dziś.
Tą osobą nie był Wincenty Wątroba, ani jego starszy brat Walenty, lecz Krzysztof Złymaciek, ochrzczony w Wadowicach 26 kwietnia 1643 roku, jako syn Macieja i Jadwigi. W 1665 roku Krzysztof Złymaciek poślubił w Choczni Agnieszkę Kumanionkę, a następnie w latach 1669-78 ochrzczono w Choczni ich czworo dzieci. Do dziś żyją w Choczni potomkowie jego córki Anastazji, która wyszła za mąż za Sebastiana Notę/Cibora. Więcej na temat jego potomków można przeczytać we wcześniejszej notatce- link.
ad 3
Od wymienionego wcześniej Tomasza Wątroby (zm. 1698), ojca Wincentego i Walentego, dzieli mnie 11 pokoleń, czyli doliczając +1 dla pokolenia dzieci moich kuzynów nadal mieszkających w Choczni otrzymujemy 12 pokoleń. Wydaje się, że właśnie 12-13 pokoleń to maksymalna ich liczba, o jaką można się cofnąć badając swoich choczeńskich przodków. Czy takimi najbardziej oddalonymi pokoleniowo przodkami pewnej części chocznian byli Tomasz i Anna Wątrobowie? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz