Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1915. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1915. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 lipca 2024

Choczeńska kronika policyjna - część XII

 Wydawany w Krakowie tygodnik "Prawda" w numerze z 10 stycznia 1903 informował:

Śmiały złodziej. W Choczni koło Wadowic przed świętami Bożego Narodzenia, wieczorem o godzinie 8. wyprowadził złodziej ze stajni jedyną krowę pewnej wdowie. Po drodze spotykał się z różnymi ludźmi, a także z wójtem tej wsi. Pytał się o drogę do Tomic i w tym kierunku uszedł. Dziwna rzecz, że dotąd go nie odkryto. 

Prawie 2,5 roku później ta sama "Prawda" donosiła o kolejnej kradzieży, tym razem konia (numer z 3  czerwca 1905):

Na złodzieju czapka gore. W zeszłym miesiącu ukradł w nocy złodziej pewnemu gospodarzowi w Choczni konia. Gdy gospodarz zaglądnął w nocy do stajni, znalazł tylko jednego konia, a z drugiego ani śladu. Siada więc co prędzej na konia i jedzie w stronę Wadowic, pytając po drodze przechodniów, czy kto z nich nie widział złodzieja. Tymczasem złodziej przejeżdżał przez miasto na koniu i spotkał dwóch stróżów nocnych. Ci, spotkawszy jadącego, żartem zawołali: Stój, już dawno na ciebie czekamy. Złodziej myśląc, że naprawdę go poznali, zeskoczył z konia i uciekł. Stróże zaprowadzili konia przed magistrat, gdzie ze zdziwieniem spotkali właściciela, który sobie konia odebrał.

Amerykański "Democrat and Chronicle" z 13 lipca 1915 roku przynosi następną notatkę o kradzieży, tym razem popełnionej przez choczeńskiego sprawcę:

Batavia 12 lipca. Frank Mlak z Choczni lat 25, zamieszkały przy Webster Avenue w Rochester został dziś aresztowany w Batavii i odstawiony przez policję z powrotem do Rochester pod specjalnym nadzorem. Zostało udowodnione, że Mlak włamał się do polskiego gimnazjum przy Sobieski Street i zabrał stamtąd pieniądze, papierosy, cygara i czekoladę.

11 lipca 1933 roku doszło w Krakowie do kradzieży, w której poszkodowanym był Tadeusz Tarasek, mąż choczeńskiej nauczycielki. Zajście opisał dziennik ilustrowany "Siedem groszy":

Tadeusz Tarasek usnął na ławce na Plantach w Krakowie obok Głównej poczty, z czego skorzystał złodziej, zabierając mu z kieszeni spodni zegarek i kwotę 35 zł. Podobne wypadki zdarzają się dość często na Plantach krakowskich, lecz mimo to, publiczność jeszcze ciągle jest mało ostrożna.  

Ostatni w tym odcinku przypadek wielu powtarzających się kradzieży w okolicy Wadowic, w tym i w Choczni, został zrelacjonowany przez korespondenta "Głosu Narodu" w numerze z 6 października 1908:

Od dwóch tygodni grasują w okolicy Wadowic z niezwykłą śmiałością złodzieje i awanturnicy różnego rodzaju. Napady i rabunki powtarzają się prawie codziennie. I tak w Woźnikach okradziono organistę na kilkadziesiąt koron, w Tomicach obrabowano Fr. Kujawskiego, a na szynk Kałza urządzono formalny napad z rewolwerami. W Choczni okradzionym został Ruliński i Zając, w Gorzeniu zabrano Zollmanowi przedmioty złote i srebrne wartości 300 koron. Wczoraj bandy złodziejskie przeniosły się do samych Wadowic i okradły już p. Hałatka na kwotę 386 koron, a propinatorowi zabrały dwa palta wartości 386 kor, nadto rozbili złodzieje w biały dzień biurka u geometry ewidencyjnego. Przy tem jednak włamaniu sprawcy zostali pochwyceni. Są to dwaj małoletni, źle po polsku mówiący złodzieje. Przy rewizji znaleziono u jednego nabity rewolwer. Aresztowni nie chcą dać żadnych wyjaśnień. W jednym z nich policja rozpoznała niejakiego Richtera z Misilesów. Przedsięwzięto następnie rewizję w bawiącym tu od dwóch dni taborze cygańskim i znaleziono kilka skradzionych przedmiotów. Policja zarządziła teraz liczne aresztowania cyganów i ma nadzieję, że wyśledzi wszystkich sprawców ostatnich kradzieży.


wtorek, 23 października 2018

Chocznia w drugim, trzecim i czwartym roku I wojny światowej

Kontynuacja notatki z 15 marca 2016 roku, w której przedstawiono wpływ początkowej fazy I wojny światowej na Chocznię i jej mieszkańców - link.

1915

Rok 1915 rozpoczął się w Choczni od pożaru karczmy Łapki (dawnej austerii dworskiej), w którym spłonął jej dach kryty papą.
24 stycznia żołnierze I Brygady Legionów Polskich pod dowództwem Piłsudskiego przemaszerowali przez Chocznię, w drodze z Lipnicy Murowanej do Kęt, gdzie pozostali przez ponad miesiąc, w ramach skierowania na odpoczynek. Duża część legionistów noc z 23 na 24 stycznia spędziła w domach choczeńskich gospodarzy.
Nauka w szkole w Choczni Dolnej przerwana 22 listopada 1914 roku rozpoczęła się ponownie dopiero 3 lutego. Wynikało to z konieczności uporządkowania pomieszczeń budynku szkolnego po kwaterujących tam żołnierzach.
11 kwietnia zarząd choczeńskiej Kasy Zapomogowo- Pożyczkowej przeznaczył 250 koron z jej zysku na Polski Skarb Wojskowy. Ponadto 100 koron przeznaczono na dokończenie budowy Domu Ludowego i niespełna 34 korony na pomoc dla najbiedniejszych w gminie.
W rozpoczętej w maju 1915 roku ofensywie wojsk austriackich w rejonie Gorlic i Tarnowa zginęli pochodzący z Choczni albo w niej zamieszkali: Jan Bylica, Wojciech Ciejek, Franciszek Guzdek, Jan Kobiałka, Władysław Korczak, Michał Płonka, Józef Ramenda, Marcin Ruła, Józef Szczepaniak, Antoni Świętek, Jan Świętek, Stefan Świętek, Jan Wcisło i Józef Woźniak. Dodając do nich poległych we wcześniejszych walkach: Jana Pateraka, Józefa Widra i Józefa Widlarza oraz zaginionych lub zmarłych w niewoli albo w szpitalu: Benedykta Dyrcza, Karola Gawędę, Józefa Kręciocha, Leonarda Nowaka, Wojciecha Pindla i Franciszka Styły, łączne straty chocznian w 1915 roku wyniosły 23 osoby.
Szerokim echem odbiła się również w Choczni śmierć Franciszka Pększyca pseudonim "Grudziński", dowódcy batalionu rekruckiego Legionów Polskich, który kwaterował w Choczni w 1914 roku.
Władze austriackie zarekwirowały trzy choczeńskie dzwony kościelne w celu przetopienia na potrzeby wojskowe. 
W Choczni przebywało kilkudziesięciu uchodźców wojennych z powiatów: gorlickiego, tarnowskiego i sanockiego, w tym osoby ranne oraz rekonwalescenci po opuszczeniu szpitala.

1916

8 stycznia otwarto w Choczni kolejowy przystanek towarowy wybudowany w 1914 roku. Dzięki temu towary sprowadzane przez Kółko Rolnicze (pasze, nawozy, opał) miały krótszą drogę do odbiorców i nie musiały być już przywożone furmankami konnymi ze stacji w Wadowicach.
28 lutego władze gminy i rada szkolna otrzymały od starostwa polecenie ponownego opróżnienia obydwóch budynków szkolnych dla mającego przybyć wojska.
Po wykonaniu tego polecenia 3 marca przyprowadzono do szkoły kilkunastu jeńców rosyjskich, którzy myli podłogi w klasach i na korytarzu szkolnym.
3 kwietnia zajęcia w szkole znów wznowiono, ponieważ zapowiadany oddział wojskowy nie przybył do Choczni na kwatery. Naukę prowadziło tylko 6 nauczycieli, gdyż 1 kwietnia powołanie do służby wojskowej otrzymał Wincenty Talaga.
Do następnego zajęcia budynku szkolnego przez wojsko doszło 15 lipca, gdy w Choczni zjawiło się 140 żołnierzy  z 20 pułku obrony krajowej (Landwehry)- oddziału karabinów maszynowych.
13 sierpnia Kasa Zapomogowo- Pożyczkowa przeznaczyła prawie 138 koron na dalsze prace wykończeniowe przy Domu Ludowym, w którym zresztą miała także swoją siedzibę.
Po letnich wakacjach frekwencja w szkole była bardzo niska, szczególnie w wyższych klasach, których uczniowie pracowali w gospodarstwach rolnych swoich rodziców, zamiast służących w wojsku ich ojców i starszych braci. Ponadto panująca drożyzna powodowała, że rodziców nie zawsze było stać na zakup ubrań i butów.
Zgodnie z rozporządzeniem starostwa nauczyciele byli zobowiązani z pomocą uczniów organizować zbiór liści jeżyn i poziomek, z których wytwarzano namiastkę herbatę dla wojska. 
Urządzano także składki na Czerwony Krzyż i dzieci poległych legionistów.
21 listopada zmarł austriacki cesarz Franciszek Józef- władca, którego wielu chocznian darzyło dużym szacunkiem.
9 grudnia świętowano oficjalnie w Choczni dzień zwycięstwa oręża austriackiego i zajęcia Bukaresztu. Dzień ten był wolnym od nauki szkolnej.
W 1916 roku zginęli na froncie: Wojciech Burzej, Antoni Bylica, Jan Chmiel, Kacper Harnik, Józef Kręcioch, Michał Kręcioch, a Szczepan Byrski i Józef Strzeżoń zaginęli. W niewoli rosyjskiej zmarł natomiast na czerwonkę Józef Balon.

1917

Utrzymującą się głównie z rolnictwa ludność Choczni  w dużym stopniu dotykały bezwzględne rekwizycje wojskowe płodów rolnych, co odbijało się fatalnie na zaopatrzeniu w żywność.
Dlatego 4 marca członkowie choczeńskiej Kasy Zapomogowo- Pożyczkowej wystosowali list do Ministerstwa Rolnictwa w Wiedniu, z prośbą, by pozostawić choczeńskim rolnikom przynajmniej 1000 cetnarów (50 ton) ziemniaków do jedzenia i sadzenia. Autorzy pisma podkreślali, że w przeciwnym razie polanie będą mogły być obsadzone i uboższej ludności, nieposiadającej zapasów, grozi głód. Proszono także o podwyższenie ilości nieobjętego rekwizycjami owsa na karmę dla koni, tak aby z ich pomocą udało się przeprowadzić wszystkie niezbędne wiosenne prace polowe. 
Z końcem marca wojsko opuściło budynek szkolny. 
Choczeńskie nauczycielki rozpoczęły z własnej inicjatywy prowadzenie dodatkowych zajęć z młodzieżą żeńską w każdą niedzielę po nieszporach. Zajęcia te miały charakter pogadanek na tematy związane na przykład z historią, higieną, najnowszymi odkryciami naukowymi i  kończyły się każdorazowo częścią rozrywkową: śpiewem i zabawą.
Podobne zajęcia wprowadzono również w dla starszej młodzieży męskiej, chcąc chronić ją przed demoralizacją wskutek wojny. Pomysłodawcą tych zajęć był krakowski biskup ks. Adam Sapieha, a realizowali je choczeńscy księża: proboszcz Józef Dunajecki i wikariusz Stanisław Żeliwski.
W październiku na zebraniu Kółka Rolniczego postanowiono ruszyć z pracami wykończeniowymi przy Domu Ludowym w oparciu o środki przeznaczone na ten cel przez Kasę Zapomogowo-Pożyczkową w 1915, 1916 i 1917 roku oraz nazwać go imieniem Tadeusza Kościuszki w setną rocznicę jego śmierci.
Nadal organizowano comiesięczne składki na Czerwony Krzyż i sieroty oraz wdowy po poległych żołnierzach, które przynosiły każdorazowo po około 15 koron.
Po wakacjach nowym kierownikiem szkoły został Antoni Jaksmanicki.
Zajęcia w szkole udało się doprowadzić do końca roku kalendarzowego mimo problemów z zaopatrzeniem w opał, którego ceny znacznie wzrosły. Węgiel można było co prawda kupić w Wadowicach, ale w ocenie trzykrotnie wyższej, niż sprzedawały go kopalnie. Dlatego starano się gromadzić uczniów w mniejszej ilości sal lekcyjnych, a pozostałych nie ogrzewano.
W 1917 roku w związku z wojną życie stracili: Teodor Dąbrowski, Franciszek Kręcioch, Franciszek Malata, Franciszek Trzaska i Piotr Wcisło.
Dużą stratą dla Choczni był również zgon znanego działacza społecznego Adama Rulińskiego.
W porównaniu z 1916 rokiem liczba ludności Choczni spadła o 23 osoby.

środa, 14 marca 2018

Wykład "Legioniści Józefa Piłsudskiego na Ziemi Wadowickiej" w 1915 roku"

Wykład pod takim tytułem odbył się wczoraj o 17.00 w Muzeum Miejskim w Wadowicach.
Doktor Andrzej Małysa z Muzeum imienia Kłosińskiego w Kętach w rzeczowy i interesujący sposób przedstawił między innymi historię wybuchu I wojny światowej, powstania Legionów i życiorys Józefa Piłsudskiego. 
Następnie na podstawie wspomnień kilku legionistów oraz kroniki klasztoru Ojców Karmelitów w Wadowicach dr Małysa omówił przemarsz legionistów dowodzonych przez Piłsudskiego przez ziemię wadowicką w drodze na dłuższy wypoczynek w Kętach.
Wtedy to właśnie 23 stycznia 1915 roku po dotarciu Legionów do Wadowic duża część żołnierzy nocowała w Choczni, by następnego dnia wyruszyć do Kęt.
O Choczni wspomniano jeszcze raz w wypowiedzi z sali, podając, że w choczeńskiej kronice szkolnej znajduje się wzmianka o nocowaniu w niej legionistów.
Ta informacja wymaga sprostowania- kronika szkoły w Choczni Dolnej zawiera rzeczywiście wzmiankę o pobycie w niej legionistów, ale dotyczy ona stacjonowania w szkole batalionu rekruckiego Legionów w jesieni 1914 roku.
Dokładny cytat z zapisu Adama Ryłki, kierownika szkoły, wygląda tak:
"W dniach od 11 września do 2 października zajęty był budynek szkolny przez oddział "Strzelców", którzy się w Choczni zakwaterowali. Ponieważ budynek szkolny był bardzo po wyprowadzeniu się "Strzelców" (legionistów) zanieczyszczony i wiele rzeczy poniszczonych, przeto naukę można było rozpocząć dopiero w dniu 26 października po należytym uporządkowaniu budynku i sprzętów".
Dwa pobyty legionistów Piłsudskiego w Choczni- dłuższy (kilkutygodniowy) jesienią 1914 roku i krótszy (jeden nocleg) w styczniu 1915 roku są często mylone ze sobą.
Pomyłki nie unika nawet Józef Turała, autor "Kroniki wsi Chocznia", który połączył te dwa wydarzenia w jedno, pisząc między innymi:
"Wtedy to w roku 1914 późną jesienią przez parę tygodni - w czasie przemarszu Legionów Polskich przez Wadowice do Kęt - oddziały te zatrzymały się w Choczni i tu też kwaterowały. Dowództwo ich w szkole, zaś legioniści znaleźli pomieszczenia u gospodarzy, stąd też chodzili na ćwiczenia i na ostre strzelanie na strzelnicę do Wadowic."
Turała opisuje również ciekawe spotkanie Piłsudskiego oraz jego sztabu z choczeńskimi działaczami niepodległościowymi w karczmie Fujawy w górnej części wsi.
Do tego spotkania musiało dojść jednak najprawdopodobniej w czasie pierwszego, dłuższego pobytu Legionów w Choczni, a nie w ciągu nocy z 23 na 24 stycznia 1915 roku.
Turała pisze o tym kilkugodzinnym spotkaniu, powołując się na relacje naocznych  świadków: Józefa i Michała Kręciochów, braci Fujawowej. Według Turały Józef Kręcioch już jako emerytowany urzędnik kolejowy miał zamiar opisać dokładnie ten ważny epizod, lecz zawsze odkładał to na później, aż zaskoczyła go śmierć.
Sam Turała również pamiętał pierwszy pobyt legionistów w Choczni, gdyż w 1914 roku był już uczniem trzeciej klasy szkoły ludowej i początek I wojny światowej głęboko przeżywał.
Mimo wymienionej wyżej pomyłki jego relacja w "Kronice wsi Chocznia" stanowi obok korespondencji Józefa Putka (link) drugie ciekawe źródło wiedzy o tych wydarzeniach.
Pisze tam między innymi:
"Pamiętam, jak to gospodarze w Choczni, czy u nas w domu rodzice, bardzo chętnie i na różne sposoby pomagali i sprzyjali młodym żołnierzom Legionistom Polskim, chętnie z niemi rozmawiali, a także Legioniści z całą życzliwością i uprzejmie traktowali mieszkańców Choczni. (...) Początkowo byli oni jeszcze nie umundurowani, nosili jeszcze swoje cywilne ubrania, względnie niektórzy ubrani byli trochę na sportowo. Karabiny nie wszyscy mieli i to starego systemu "Werndla", chodzili rano po śniadaniu na ćwiczenia wojskowe i na strzelnicę do Wadowic, skąd wracali koło południa pieszo- kompaniami. A dopiero po jakimś czasie zostali jednakowo umundurowani w nowe mundury wojskowe, czapki tak zwane "maciejówki" oraz uzbrojeni w karabiny. A wtedy stare swoje ubrania, czy inne okrycia sprzedawali po domach, względnie zostawiali u gospodarzy.
Główny ośrodek Legionów Polskich oraz ich dowództwo mieściło się w szkole w Choczni Dolnej, tam też na dużym podwórku mieściły się kuchnie polowe, gdzie legioniści zgłaszali się po posiłki.
Mieli także swoją orkiestrę [1], która odprowadzała legionistów do Wadowic na ćwiczenia. I pięknie to wyglądało, gdy kompanie młodych polskich żołnierzy, w pięknych mundurach i w czapkach z polskim orzełkiem przy marszach granych przez orkiestrę doborową maszerowały na ćwiczenia lub z ćwiczeń wracali z Wadowic. Wtedy ludzie z radością wychodzili z domów i cieszyli się ich widokiem, bo wiedzieli, że to są polscy legioniści i żołnierze, nie zaś żołnierze naszych zaborców, którzy nieraz kwaterowali w Choczni."
O drugim pobycie Legionów w Choczni w styczniu 1915 roku wspomina wprost tylko Putek, odnotowując:
"Za jakie cztery miesiące (po pierwszym pobycie- uwaga moja) gościli tutejsi włościanie I pułk Legionów w przemarszu do Kęt. Rygor, karność, porządna gospodarka, oto cechy, które najbardziej przechował lud w pamięci. Jako charakterystyczny przykład porządku panującego w brygadzie Piłsudskiego, przytaczali piszącemu włościanie fakt, że mimo iż zaledwie jedną noc przespała w Choczni, to jednak i za taką bagatelę zapłacone zostało kwaterunkowe. Ten drobny fakt dał dużo ludności do myślenia."
Wracając natomiast do wygłoszonego wczoraj wykładu, to przez pominięcie wątków choczeńskich pozostawił on pewne uczucie niedosytu.
W jego części ogólnej, gdy prelegent omawiał sytuację i nastroje w Wadowicach po wybuchu I wojny światowej, można było przytoczyć również wspomnienia pracującego wówczas w Wadowicach chocznianina Józefa Sępka (link):
"W tym właśnie czasie miałem możność widzieć skutki przeciągającej się wojny. Nie zdawałem sobie oczywiście jeszcze sprawy, co to jest wojna i dlaczego się ją prowadzi. Pamiętam jakie to sceny działy się podczas wystawania w ogonkach, gdzie ludzie czekali całymi godzinami, by dostać kawałek chleba lub szczyptę cukru. Sam często musiałem się ustawić w takim szpalerze, gdzie mnie o mało nie zadusili. Ile to razy wystałem się godzinami i nic się nie otrzymało, gdyż przed samymi drzwiami jak już byłem, zabrakło chleba lub cukru. Na sobie doznałem "zbawczych" skutków wojny, gdy mi się jeść chciało.
Podczas ofensywy Rosjan na Gorlice i Kraków w Wadowicach stały piekarnie polowe. U żołnierzy dało się nieraz kupić chleba i naturalnie musiałem to czynić ostrożnie, gdyż proceder ten był surowo karany. Ludzie ze śmietników wygrzebywali ochłapy jedzenia. Przydał mi się wtenczas język niemiecki, którego się w szkole uczyłem. Widziałem rannych całe masy, przywożonych do szpitala w Wadowicach. Zgroza była na nich patrzeć, jak który nie miał rąk i nóg. Także widziałem jak chowano tych obrońców- bohaterów na cmentarzu wojskowym, kładąc po 100 do jednego wspólnego grobu, przesypując ich obficie wapnem. Za ich poświęcenie nie dano im trumny nawet- chowano na wpół nago, gdyż zaledwie w kalesonach.
Co tydzień podziwiałem jak odchodziły strojne marszkompanie na front, ubrane w zieleń, jakby szły na zabawę. Tak szedł kwiat ludzki na rzeź, żegnały ich rozdzierające jęki i płacz, które starała się przygłuszyć orkiestra wojskowa. Nie żałowano przy tym święconej wody i ognistych przemówień oraz błogosławieństwa."
Doktor Małysa zaprezentował ponadto licznie zgromadzonym słuchaczom slajdy przedstawiające umundurowanie i uzbrojenie legionistów, a także ich zdjęcia zgromadzone w Muzeum imienia Kłosińskiego w Kętach. Wśród nich znalazło się i to, które było przedmiotem notatki z 12 września 2016 roku (link):



[1] chodzi o byłą orkiestrę Kieleckiej Ochotniczej Straży Ogniowej kierowanej przez Andrzeja Brzuchala-Sikorskiego, której członkowie gremialnie zaciągnęli się 25 sierpnia 1914 roku do służby w Legionach.




poniedziałek, 12 września 2016

Legiony Polskie w Choczni

W książce "Legiony Polskie 1914-1918: zarys historii militarnej i politycznej" autorstwa Wacławy Milewskiej, Janusza Tadeusza Nowaka i Marii Zientara, wydanej w 1998 roku, znajduje się taka oto fotografia:


Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Archiwum Prowincji Krakowskiej oo. Kapucynów i podpisane jest:

"Przegląd oddziałów legionowych w Choczni koło Wadowic, luty 1915"

Czy rzeczywiście ta fotografia została wykonana w Choczni ?

Jeżeli tak, to nie w lutym 1915 roku... ponieważ wtedy żadnych oddziałów legionowych w Choczni nie było!

Natomiast legioniści przemaszerowali przez Chocznię nieco wcześniej, bo w styczniu tego samego roku. 
Wtedy to I Brygada Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego, w ramach skierowania na odpoczynek przemieszczała się z Lipnicy Murowanej do Kęt, gdzie pozostała przez ponad miesiąc.
Po krwawych walkach na froncie wschodnim niezbędne stało się wyleczenie odniesionych ran i kontuzji, odbudowa fizyczna oraz dozbrojenie i doszkolenie oddziałów.
W drodze do Kęt oddziały legionowe zatrzymały się w Choczni na odpoczynek 23 stycznia 1915 roku. 
Według "Kroniki wsi Chocznia" Józefa Turały sztab Legionów z Piłsudskim kwaterował w karczmie u Fujawy, w górnej części wsi, prowadząc długie nocne rozmowy z władzami gminy, mocno wspierającymi idee niepodległościowe i Legiony, także w formie finansowej. Najprawdopodobniej jednak do spotkania Piłsudskiego z choczeńskimi działaczami niepodległościowymi w karczmie Fujawy doszło nie w styczniu 1915 roku, lecz kilka miesięcy wcześniej, we wrześniu 1914 roku, kiedy Piłsudski wizytował formujące się w Choczni oddziały legionowe.
O pobycie w Choczni nie pisze wprost w swoich pamiętnikach Felicjan Sławoj Składkowski, który notował wrażenia z przemarszu na odpoczynek. Wspomina jedynie, że po przybyciu do Wadowic Piłsudski przyjął defiladę na rynku, co nie wzbudziło takiego entuzjazmu, jak w Nowym Sączu, odprawa brygady odbyła się w domu przy ulicy Mickiewicza 17, po czym zostali zakwaterowani za miastem.
Ciekawy jest natomiast fragment pamiętnika Sławoja Składkowskiego dotyczący pewnych aspektów obyczajowych pobytu legionistów w okolicy Wadowic:

(...) Po wejściu do miasta dowiedziałem się, że jest tu spora ilość prostytutek, pozostałych po Austriakach. Chcąc uchronić naszych chłopców od "pokus" i zarażenia się, kazałem prostytutki na noc zamykać i ustawić przed domem wartę. Zamknięte zemściły się, jak mogły. Na głowę wartownika, profesora gimnazjum w cywilu, poważnego człowieka z brodą, wylały z pierwszego piętra "przez nieuwagę" zawartość garczka, którą profesor poetycznie określił, jako "wodę". 
Niebezpiecznie jest walczyć z "płcią piękną". (...)

24 stycznia po południu legioniści dotarli do Kęt.
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że tam właśnie, a nie w Choczni, legioniści podczas przeglądu oddziałów zostali uwiecznieni na zamieszczonej fotografii.

W takim przypadku prawdziwa byłaby druga część jej podpisu, odnosząca się do daty tego wydarzenia.

Za tą wersją przemawia opis tej samej fotografii zamieszczony na stronie Muzeum Józefa Piłsudskiego:

"Uroczystość legionowa na kamieńcach miejskich w Kętach 15 lutego 1915 r. Wzięli w niej udział przedstawiciele Naczelnego Komitetu Narodowego. W trakcie uroczystości zostało odznaczonych 144 legionistów z brygady Piłsudskiego (fot. z Archiwum rodziny Christów)"

Więcej na temat Legionów w Choczni- LINK.

piątek, 12 czerwca 2015

Legiony Polskie w Choczni w 1914 i 1915 roku

Korespondencja Józefa Putka na temat pobytu Legionów Polskich w Choczni w 1914 roku i przemarszu oddziałów legionowych przez Chocznię w styczniu 1915 roku. Jej fragmenty zamieściła "Ziemia Lubelska" z 13 lutego 1916 roku.

We wrześniu zeszłego roku Departament wojskowy N. K. N. gminę Chocznię (w pow. Wadowickim) wyznaczył na obóz dla formującego się batalionu uzupełniającego. Około 2000 ludzi prawie przez trzy tygodnie w tej gminie stało!* 
A była to istotna pstrokacizna! Tu spotkałeś legjonistę- proletarjusza w podartych butach z bagnetem bez pochwy przywiązanym na sznurku, tu z szablą zgrabny góral z pod Zakopanego w opiętych góralskich spodniach, w zgrabnym kapeluszu góralskim ozdobionym metrowem piórem, tu uczeń gimnazjalny w bluzce studenckiej z czapką strzelecką, słowem - jak mówili chłopi - była to „zbieranina". 
Nikt nie chciał wierzyć, żeby z tego materiału dało się wytworzyć wojsko. Chłop nasz, niedowiarek w takich sprawach, poważnie kręcił głową... Ale trwało to niedługo! 
Po kilku dniach pobytu ludność tak do tych „żołnierzy" się przywiązała- jak do własnych dzieci. W każdej prawie chałupie odstępowano dobrowolnie łóżko i pościel dla oficera Legionów, a izbę dla żołnierzy- legjonistów, a sama rodzina chłopska gdzieś tam w komorze ciasnej się gnieździła. Zrozumiałą jest rzeczą, że w stadium tworzenia się Legionów trudno było w jednej chwili o wyżywienie i umundurowanie. To też nasi ochotnicy chodzili w podartych spodniach i butach, wypożyczając od czasu do czasu na ćwiczenia garderobę od chłopów. Mimo że żywności albo nie było, albo było jej bardzo mało, legioniści głodu wielkiego nie cierpieli, bo ludność czem mogła, tem z nimi się dzieliła. To też rzewny był to widok, jak w godzinach południowych nad chłopską misą siedzieli pochyleni, rodzina gospodarza i kilku legionistów, z których niejeden w „cywilu" był „burżujem", z pogardą spoglądającym na chłopski żur i jałową kapustę. 
Ale też i legioniści nie pozostali dłużni. Gdy po kilku dniach porządek zupełny nastał, zaprowjantowanie nie szwankowało, i każdy żołnierz otrzymał przepisaną porcję mięsa i zupy z kuchni polowej, w tej chwili z napełnioną „menażką" biegał do chłopskiej chaty i tu do misy jałowych ziemniaków chłopskich wlewał zupę i ostatnim kęsem mięsa dzielił się z chłopską rodziną. 
Kiedy po kilku tygodniach pobytu w Choczni około 2000 ludzi wyekwipowanych i wyćwiczonych miało ruszyć na pociąg do Wadowic, by stąd pojechać na Węgry, nie było domu we wsi, żeby cała rodzina nie wyległa na pożegnanie. Ludzie tak z legionistami zżyli się, tak się z nimi zbratali, że przy pożegnaniu płakali, jak dzieci. 
Za jakie cztery miesiące gościli tutejsi włościanie I pułk Legionów w przemarszu do Kęt.** 
Rygor, karność, porządna gospodarka, oto cechy, które najbardziej przechował lud w pamięci. Jako charakterystyczny przykład porządku panującego w brygadzie Piłsudskiego, przytaczali piszącemu włościanie fakt, że mimo iż zaledwie jedną noc przespała w Choczni, to jednak i za taką bagatelę zapłacone zostało kwaterunkowe. Ten drobny fakt dał dużo ludności do myślenia. Ciekawym przyczynkiem do kwestji stosunku ludu naszego do Legjonów jest następująca piosenka śpiewana przez lud wadowicki:
 „Moskalu ty chamie, 
Chciałeś zdobyć Kraków, 
Napotkałeś bisurmanie 
Na męstwo Polaków!... 
Moskalu ty świnio 
Poznałeś ty Legjony. 
Takeśmy cię przetrzepali!
Jak jasne pierony”. 
Pokaźnie przedstawiają się datki pieniężne złożone przez lud wadowicki na Legjony. Rady gminne w 27 gminach pow. Wadowickiego uchwaliły na Polski Skarb Wojenny 4000 kor. Składki zbierane po chatach przyniosły ponad 15000 kor. Składki okazyjne wyniosły 13000 kor. Jeżeli się do tego doda składki Kółek rolniczych, Kas Reiffeisena***, jeżeli się zważy, że dary Rady powiatowej i powiatowej kasy oszczędności powstały pod wpływem włościan w tych instytucjach zasiadających, to przyjść się musi do przekonania, że na 100000 kor. składek 2/3 części złożył lud polski. 

* batalion rekrucki Legionów Polskich dociera do Choczni z Kielc 15 września.

** żołnierze I Brygady Legionów Polskich pod dowództwem Józefa Piłsudskiego docierają do Choczni w  trakcie przemarszu z Lipnicy Murowanej do Kęt, gdzie pozostają przez ponad miesiąc, w ramach skierowania na odpoczynek. Ich nocleg w Choczni ma miejsce 23 stycznia 1915 roku. 

*** choczeńska kasa zapomogowo-pożyczkowa przekazuje na rzecz Legionów kwotę 501 koron. Wójt  Maksymilian Malata wypowiada się na ten temat dla "Wiadomości Polskich" (nr 16 z 1915 roku): „My chłopi nie poskąpimy jeszcze i dalszych ofiar na Legiony, byle nam tylko wyrąbały niepodległą Polskę”.

Zestawienie choczeńskich legionistów: LINK

wtorek, 21 października 2014

Kasa zapomogowo - pożyczkowa w 1915 roku

Walne zgromadzenie spółki Raiffeisen (kasy zapomogowo- pożyczkowej) w Choczni w 1915 omówione w "Ilustrowanym Kuryerze Codziennym" z 21 kwietnia 1915 roku:

"W dniu 11 kwietnia b. r. odbyło się zebranie Spółki Raiffeisenowskiej przy udziale 118 członków. Sprawozdanie z gospodarki Spółki w r. 1914  złożył  kasyer p. Malata. Ze spawozdania tego wynika, że spółka mimo zawieruchy wojennej prospektowała prawie tak, jak w czasach normalnych. Przewodniczący rady nadzorczej były poseł Styła omówiwszy wyczerpująco wpływ wojny na czynności Spółki, sprostował mylne poglądy niektórych jednostek, które sądzą, że zobowiązania prywatne po wojnie przepadną, podniósł jednak, że w gminie Choczni takich niema, czego dowodzi fakt, że członkowie w czasie wojny mimo moratoryum kwotą łączną 43.050 koron spłacili swe pożyczki. Na wniosek prof. Nowaka uchwaliło Zgromadzenie jednomyślnie absolutoryum i podziękowanie za skuteczną pracę Zarządowi i Radzie nadzorczej Spółki i powzięło uchwałę co do rozdziału czystego zysku tej treści, że część zysku w myśl statutu przeznaczono na fundusz rezerwowy, resztę zaś tj. dywidendę w 3/4 przeznaczono na wykończenie "Domu ludowego" w Choczni, a w 1/4 na poratowanie nie szczęśliwych ofiar wojny." (pisownia oryginalna)

środa, 7 maja 2014

Żołnierze z Choczni w austriackich "Listach Strat"

Poniżej zestawienie urodzonych w Choczni żołnierzy z czasów I wojny światowej wymienionych w:

  •  austriackich "Listach Strat" (Die Verlustlisten),
  • "Wiadomościach o rannych i chorych" (Die Nachrichten über Verwundete und Kranke),
  • innych źródłach historycznych, odnoszących się do rannych, zabitych lub przetrzymywanych w obozach jenieckich, w okresie I wojny światowej.

Uwagi:
- zestawienie nie obejmuje wszystkich żołnierzy urodzonych w Choczni, którzy zostali poszkodowani w wyniku I wojny światowej,
- niektóre osoby występują w "Listach Strat" wielokrotnie,
- w przypadku niektórych osób dane uzupełniono w oparciu o informacje własne,
- zestawienie nie zostało całkowicie zweryfikowane w oparciu o inne źródła, stąd nie można wykluczyć błędów w przytoczonych danych lub nawet powielenia tych samych osób.

"Choczeńska Lista Strat"

1

Balon Franciszek

ur. 1886

ranny

lista z 21.02.1917

2

Balon Józef

ur. 1885

zmarł w niewoli rosyjskiej

lista z 09.02.1918

3

Balon Karol

ur. 1889

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916

4

Bałys Jan

ur. 1895

ranny

lista 215

5

Banaś Kacper

ur. 1884

ranny

lista z 17.01.1915

6

Bandoła Stanisław

ur. 1893

w niewoli rosyjskiej

lista z 11.01.1916

7

Baner Jan

ur. 1883

zaginął

Gazeta Lwowska z 05.01.1926

8

Barański Michał

ur. 1890

ranny

lista 20

9

Bąk Alojzy

ur. 1872

ranny

lista z 14.03.1917

10

Bąk Józef

ur. 1883

ranny

lista z 04.05.1915

11

Bąk Józef

ur. 1894

ranny

lista z 13.07.1915

12

Bąk Karol

ur. 1894

ranny

lista z 23.06.1915

13

Bąk Mikołaj

ur. 1885

nie powrócił z niewoli rosyjskiej

lista z 19.10.1916

14

Bąk Władysław

ur. 1893

ranny

lista z 31.03.1917

15

Bryndza Jan

ur. 1886

ranny

lista z 28.02.1916

16

Bryndza Jan

ur. 1873

ranny

lista z 31.07.1917

17

Bryndza Jan

ur. 1897

poległ 20.06.1918 Fossalta

metryka chrztu

18

Bryndza Józef

ur. 1891

ranny

lista z 07.06.1917

19

Bryndza Leon

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista z 23.05.1916

20

Bryndza Ludwik

ur. 1885

w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916

21

Burzej Wojciech

ur. 1898

poległ 09.12.1916

lista z 20.04.1917

22

Bylica Antoni

ur. 1897

poległ 30.07.1916

lista z 31.03.1917

23

Bylica Franciszek

ur. 1893

ranny

lista z 08.07.1915; 04.12.1916

24

Bylica Jan

ur. 1891

poległ 05.05.1915

lista z 04.12.1915

25

Bylica Józef

ur. 1893

w niewoli rosyjskiej

lista z 11.01.1916

26

Byrski Jan

ur. 1881

ranny

lista z 01.01.1915

27

Cap Piotr

ur. 1897

zaginął, (poległ 22.11.1914?)

28

Chmiel Jan

ur. 1892

poległ 02-10.05.1916

lista z 27.12.1916

29

Chruszcz Franciszek

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista z 19.12.1916

30

Cibor Jan

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista z 31.05.1917

31

Cibor Jan

ur. 1898

zginął na froncie wschodnim

Kronika wsi Chocznia

32

Ciejek Wojciech

ur. 1894

poległ 25-26.05.1915

lista z 24.07.1915

33

Dąbrowski Franciszek

ur. 1882

ranny

lista z 08.12.1914

34

Dąbrowski Franciszek

ur. 1897

ranny

lista z 31.03.1917

35

Dąbrowski Józef

ur. 1881

w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916

36

Dąbrowski Józef

ur. 1887

poległ 23.10.1914

lista z 16.09.1915

37

Dąbrowski Józef

ur. 1889

ranny

lista z 09.09.1916, 22.12.1917

38

Dąbrowski Józef

ur. 1873

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista 684

39

Dąbrowski Michał

ur. 1895

w niewoli włoskiej

lista z 20.12.1917

40

Dąbrowski Szymon Stanisław

ur. 1884

ranny

lista z 22.09.1915

41

Dąbrowski Teodor

ur. 1881

zmarł 07.06.1917

lista z 11.04.1918

42

Dąbrowski Teofil

ur. 1897

ranny

lista z 05.04.1916

43

Domagała Jan

ur. 1891

w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916

44

Drapa Adam

ur. 1889

ranny

lista z 22.11.1914

45

Drapa Antoni

ur. 1885

ranny

lista z 31.08.1916

46

Dyrga Wincenty

ur. 1895

ranny

lista z 30.10.1915

47

Gawęda Jan

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista z 25.05.1917

48

Gawęda Karol

ur. 1891

ranny, zmarł 20.01.1915

lista z 22.02.1915

49

Gazda Aleksy

ur. 1885

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 09.12.1914, 01.12.1915

50

Gazda Józef

ur. 1894

ranny

lista z 17.03.1917

51

Góralczyk Stanisław

ur. 1894

ranny

lista z 20.11.1915

52

Góralczyk Teofil

ur. 1888

zmarł w niewoli rosyjskiej

lista z 09.02.1918

53

Góralczyk Wojciech

ur. 1884

ranny

lista z 17.01.1915

54

Graboń Andrzej

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista 377

55

Graboń Stanisław

ur. 1881

ranny

lista z 30.10.1915

56

Graboń Tomasz

ur. 1886

ranny

lista z 25.10.1915

57

Grządziel Wojciech

ur. 1891

zginął 23.11.1914

lista 504

58

Guzdek Adam

ur. 1894

ranny

lista z 31.03.1917

59

Guzdek Antoni

ur. 1887

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916, 24.05.1917

60

Guzdek Antoni

ur. 1893

ranny

lista z 11.01.1916

61

Guzdek Franciszek

ur. 1891

poległ 03.07.1915

lista z 30.10.1915

62

Guzdek Franciszek

ur. 1894

ranny

lista z 17.03.1917

63

Guzdek Józef

ur. 1887

ranny

lista z 11.01.1916

64

Guzdek Karol

ur. 1880

ranny

lista z 23.02.1917

65

Guzdek Klemens

ur. 1880

ranny

lista z 13.01.1915

66

Guzdek Ludwik

ur. 1894

ranny

lista z 30.10.1915

67

Guzdek Wawrzyniec

ur. 1891

ranny

lista z 19.02.1916

68

69

Harnik Kacper

Kamiński Józef

ur. 1893

ur. 1886

poległ 14.02.1916

zginął 13.06.1916

lista z 13.03.1916, 29.07.1916

Sterbregister

 

70

Knapik Antoni

ur. 1895

ranny

lista z 20.04.1915

71

Kobiałka Jan

ur. 1893

ranny, poległ pod Gorlicami 1914

lista z 21.08.1915

72

Kobiałka Józef

ur. 1888

w niewoli rosyjskiej

lista z 22.01.1916

73

Kobiałka Ludwik

ur. 1875

chory

lista z 30.06.1915

74

Kolber Ignacy

ur. 1872

ranny

lista z 05.04.1916

75

Kolczyński Andrzej

ur. 1878

zginął 22.07.1915

lista 431

76

Koman Franciszek

ur. 1891

w niewoli rosyjskiej

lista z 20.11.1915

77

Korczak Władysław

ur. 1894

poległ 07.06.1915

lista z 04.08.1916

78

Kożuch Stanisław

ur. 1895

ranny

79

Kręcioch Feliks

ur. 1880 lub 1885

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 01.12.1915

80

Kręcioch Franciszek

poległ 1917 pod Kraśnikiem

Kronika wsi Chocznia

81

Kręcioch Jan

ur. 1883

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 08.10.1915, 14.01.1916

82

Kręcioch Jan

ur. 1889

ranny

lista z 21.08.1915

83

Kręcioch Józef

ur. 1886

ranny, poległ na froncie wschodnim

lista z 31.03.1917, Kronika wsi Chocznia

84

Kręcioch(Kranciak, Kreciak) Józef

ur. 1893

ranny lub chory

lista z 08.07.1915

85

Kręcioch Wojciech

ur. 1889

ranny

lista z 20.11.1915

86

Krystian Andrzej

ur. 1881

ranny

87

Krzyżowski Wincenty

ur. 1889

w niewoli rosyjskiej

lista z 20.04.1917

88

Legut Jan

ur. 1894

ranny

lista z 21.08.1915

89

Leszczyński Adam

ur. 1888

ranny

lista 296

90

Malata Franciszek

ur. 1882

zmarł 22.08.1917

lista z 18.01.1918

91

92

Mlak Jan

Młocek Antoni

ur. 1894

ur. 1892

Ranny

Zmarł 28.08.1914

lista 131

Sterbregister

93

Mocniak Władysław Jan

ur. 1896

zginął 29.10.1914 Mołotków

metryka chrztu

94

Mrzygłód Tomasz

ur. 1890

poległ na froncie

Kronika wsi Chocznia

95

Mszański Jan

ur. 1883

ranny

lista z 08.10.1915

96

Nęcek Piotr

ur. 1900

w niewoli włoskiej

Kronika wsi Chocznia

97

Nowak Józef

ur. 1883

w niewoli rosyjskiej

lista z 07.02.1918

98

Nowak Leonard

ur. 1895

zmarł w 1915 w niewoli rosyjskiej

lista z 10.07.1915

99

Okularz Antoni

ur. 1894

ranny

lista z 21.08.1915

100

Paterak Jan

ur. 1887

ranny, poległ na froncie wschodnim

lista z 23.06.1915, Kronika wsi Chocznia

101

Paterak Wojciech

ur. 1880

w niewoli rosyjskiej

lista z 04.01.1916

102

Pietruszka Jan

ur. 1882

ranny

lista z 09.12.1914

103

Pietruszka Piotr

ur. 1873

ranny

lista z 08.01.1917

104

Pindel Józef

ur. 1893

ranny

lista z 02.08.1917

105

Pindel Józef

ur. 1894

ranny

lista z 02.05.1916

106

Pindel Ludwik

ur. 1896

ranny

lista z 02.01.1915

107

Pindel Wojciech

ur. 1886

zaginął, uznany za zmarłego

Gazeta Lwowska z 1919 roku

108

Płonka Jan

ur. 1892

w niewoli rosyjskiej

lista z 13.06.1917

109

Płonka Józef

ur. 1894

ranny

lista z 24.07.1915

110

Płonka Michał

ur. 1887

poległ 11-20.02.1915

lista z 22.05.1915

111

Pływacz Władysław

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista z 17.03.1917

112

Porębski Ludwik

ur. 1891

chory

lista z 20.03.1915

113

Ramenda Andrzej

ur. 1891

ranny

lista z 13.02.1915

114

Ramenda Antoni

ur. 1887

ranny, poległ na froncie włoskim

lista z 17.03.1917, Kronika wsi Chocznia

115

Ramenda Jan

ur. 1876

ranny

lista z 14.07.1917

116

Ramenda Józef

ur. 1884

w niewoli rosyjskiej

lista z 26.02.1916, 11.04.1917

117

Ramenda Józef

ur. 1882

ranny, poległ 05.06.1915

lista z 27.10.1914, 16.09.1915, 20.04.1917

118

Ramenda Ludwik

ur. 1894

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 28.05.1918

119

Ramza Wojciech

ur. 1888

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 19.05.1915

120

Rokowski Piotr

ur. 1892

ranny

lista z 12.10.1914

121

Romańczyk Jan

ur. 1892

ranny

lista z 10.10.1915, 02.05.1916

122

Romański Jan

ur. 1890

ranny

lista 142

123

Ruła Antoni

ur. 1891

ranny

lista z 07.06.1915

124

Ruła Józef

ur. 1890

poległ

125

Ruła Marcin

ur. 1886

poległ 24.05.1915

lista z 08.10.1915, 04.12.1915

126

Rzycki Józef

ur. 1885

ranny

lista z 03.04.1915

127

Siepak Ignacy

ur. 1882

ranny

lista z 15.02.1915

128

Siepak Józef

ur. 1884

w niewoli rosyjskiej

lista z 13.06.1917

129

Skowron Ignacy

ur. 1887

ranny

lista z 21.08.1915

130

Smolec Józef

ur. 1894

ranny

lista z 23.06.1915

131

Strzeżoń Franciszek

ur. 1886

ranny, w niewoli rosyjskiej

132

Strzeżoń Józef

ur. 1892

ranny, zaginął 26.06.1916, uznany za zmarłego

133

Strzeżoń Stefan

ur. 1890

w niewoli rosyjskiej

lista z 07.04.1917

134

Studlik Ludwik

ur. 1891

ranny

lista z 14.03.1917

135

Stuglik Jan

ur. 1883

zaginął, uznany za zmarłego

Gazeta Lwowska z 1926 roku

136

Styła Franciszek

ur. 1874

poległ 21-24.12.1914 lub zmarł w niewoli rosyjskiej 26.06.1916

lista z 13.03.1915, 29.07.1916

137

Styła Franciszek

ur. 1881

chory

lista z 06.01.1915

138

Szczepaniak Józef

ur. 1889

ranny, zmarł 24.05.1915

lista z 16.09.1915

139

Szczur Albin

ur. 1888

w niewoli rosyjskiej

lista z 07.04.1917

140

Szczur Jan

ur. 1878

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 28.04.1915, 31.03.1917

141

Szczur Roman

ur. 1886

ranny

lista z 16.11.1914

142

Szczur Władysław

ur. 1886

ranny

lista 142

143

Świątek Antoni

ur. 1895

poległ 07.05.1915

lista z 04.12.1915

144

Świętek Jan

ur. 1889

poległ 21.10.1915

lista z 29.07.1916

145

Świętek Stefan

ur. 1889

ranny, poległ 23.10.1915

lista z 22.11.1914, 28.12.1915

146

Świętek Władysław

ur. 1886

w niewoli rosyjskiej

lista 368

147

Targosz Władysław

ur. 1885

ranny

lista z 06.01.1915

148

Turała Klemens

ur. 1898

w niewoli włoskiej

Kronika wsi Chocznia

149

Turek Józef

ur. 1884

w niewoli rosyjskiej

lista z 13.09.1915

150

Twaróg Józef

ur. 1883

ranny

lista z 17.03.1917

151

Twaróg Kacper

ur. 1894

w niewoli rosyjskiej

lista z 11.01.1916

152

Urbanik Stanisław

ur. 1885

poległ 17-30.11.1914

lista z 14.01.1915

153

Warmuz Franciszek

ur. 1896

poległ pod Mołotkowem w 1914

Gazeta Lwowska z 1929

154

Warmuz Ludwik

ur. 1885

ranny

lista 24

155

Warmuz Stefan

ur. 1889

chory

156

Wątroba Jan

ur. 1892

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 30.07.1915

157

Wcisło Andrzej

ur. 1883

w niewoli rosyjskiej

lista z 28.03.1916

158

Wcisło Jan

ur. 1893

ranny, zmarł 10.05.1915

lista z 24.06.1915

159

Wcisło Jan

ur. 1892

ranny

lista z 24.07.1915

160

Wcisło Piotr

ur. 1897

poległ 25.09.1917 Włochy

metryka chrztu

161

Wider Jan

ur. 1890

w niewoli rosyjskiej

lista z 24.07.1915

162

Wider Józef

ur. 1884

poległ 23.01.1915

lista z 17.03.1915

163

Wider Tomasz

ur. 1887

ranny

lista z 07.06.1915

164

Widlarz Józef

ur. 1895

poległ 03.01.1915

165

Widlarz Józef Ignacy

ur. 1885

zaginął

Gazeta Lwowska z 05.01.1926

166

Widlarz Stanisław

ur. 1893

ranny

lista 547

167

Widlarz Stefan

ur. 1896

ranny

lista z 21.07.1917

168

Widlarz Wojciech

ur. 1894

ranny

lista z 09.12.1914

169

Woźniak Ferdynand

ur. 1876

ranny

lista z 20.07.1916

170

Woźniak Franciszek

ur. 1897

poległ 09.04.1917 Jakobeny

metryka chrztu

171

Woźniak Jan

ur. 1881

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista z 08.05.1915

172

Woźniak Jan

ur. 1880

ranny

lista z 22.05.1915

173

Woźniak Józef

ur. 1896

poległ 27.08.1915

lista 296

174

Wójcik Franciszek

ur. 1896

ranny

lista z 13.03.1916, 17.03.1917

175

Wójcik Jan Aleksander

ur. 1874

w niewoli rosyjskiej

lista z 13.03.1916

176

Wójcik Stanisław

ur. 1885

chory na tyfus

lista z 27.04.1915

177

Zając Antoni

ur. 1896

ranny

lista z 30.11.1917

178

Zaremba Jakub

ur. 1883

ranny

lista z 21.08.1915

179

Żurek Józef

ur. 1886

ranny, w niewoli rosyjskiej

lista 379 i z 19.02.1916


"Przypadki wątpliwe":
  1. Balon Franciszek ur. 1885 w niewoli rosyjskiej, lista z 11.01.1916 (brak metryki urodzenia takiej osoby w Choczni, nie jest też tożsamy z Franciszkiem Balonem ur. 1886, ponieważ informacja o zranieniu tamtego jest późniejsza, niż o niewoli tego).
  2. Bandoła Jan ur. 1886 ranny, lista z 08.10.1915 (być może przed wojną wyemigrował do Morawskiej Ostrawy).
  3. Kamiński Józef ur. 1884 w niewoli rosyjskiej, lista z 28.03.1916 (brak metryki urodzenia takiej osoby w Choczni).
  4. Paterak Jan ur. 1892 ranny, lista z 21.08.1915 (brak metryki urodzenia takiej osoby w Choczni, być może tożsamy z Janem Paterakiem ur. 1887).
  5. Szczan Franciszek ur. 1880 ranny (brak metryki urodzenia takiej osoby w Choczni, być może nazwisko przekręcone), lista 279.
  6. Żołnierze z poz. 8, 46, 75, 87, 95, 99, 152 i 178, których związków z Chocznią nie udało się ustalić.