czwartek, 26 stycznia 2023

Znani potomkowie chocznian - inżynier Tadeusz Widlarz

Biogram przedrukowano za pozwoleniem autorów z monografii: Magdalena Bernacka, Piotr Czaja, Czytelnio Polska, cześć ci cześć. Dorobek polskich słuchaczy Akademii Górniczej w Leoben, Kraków 2021, s. 447-448.

Urodził się 8 lutego 1899 roku w Krakowie-Grzegórzkach. Był synem Wiktorii Klimczak i zasłużonego nauczyciela i inspektora szkolnego Jana Widlarza (1858-1936) pochodzącego z Choczni. Po przeniesieniu służbowym ojca w 1909 roku do Żywca, Tadeusz w 1916 roku skończył tam szkołę realną. W latach 1916 – 1923 studiował w Akademii Górniczej w Leoben, uzyskując dyplom inżynierski II stopnia. Był członkiem Czytelni Polskiej, imię piwne „Rybka”. W roku 1931/32 nostryfikował dyplom w Akademii Górniczej w Krakowie. 

Po skończeniu studiów do 1933 roku pracował w kopalni „Anna” w Pszowie na stanowiskach: inżynier asystent, zastępca kierownika ruchu. W latach 1934-39 kierownik kopalni „Aleksander-Książątko” w  Łaziskach Średnich. 

Tadeusz Widlarz (w pierwszym rzędzie w środku, z kapeluszem w dłoni)

Był żonaty ze Stefanią „Steffi” Donau (1914-2003) – Austriaczką, którą poznał na studiach w Leoben. 

Tadeusz i Steffi w Wiedniu

Z tego związku było troje dzieci: Piotr (1941-2003), Krystyna ur. 1943 r. i najmłodszy Wiktor ur. 1944 r. Obaj synowie byli górnikami w kopalni „Szombierki”. Starsza siostra Steffi – Małgorzata była żoną prof. nadzw. AGH dra inż. Jerzego Kolbego (1906-1977). W czasie okupacji hitlerowskiej Tadeusz ukrywał się z rodziną w Żywcu, a po przesłuchaniu na Gestapo w lipcu 1944 roku chory na serce inżynier został skierowany do obozu pracy przy kopaniu rowów przeciwczołgowych w Beskidach. W lutym 1945 w wyniku ciężkich walk o Żywiec rodzina w jednej chwili straciła cały majątek i wylądowała  na bruku. Po II wojnie światowej Tadeusz Widlarz stał się jednym z pionierów przemysłu węglowego na Dolnym Śląsku. Od 20 lipca 1945 do 1 sierpnia 1946 był dyrektorem kopalni „Biały Kamień”, a następnie od 1 sierpnia 1946 do 30 listopada 1947 – dyrektorem kopalni „Mieszko”, a później inspektorem kopalń w dyrekcji Zjednoczenia w Wałbrzychu. Założył i roztaczał opiekę nad górniczym klubem piłkarskim w Wałbrzychu. W 1947 roku w uznaniu zasług został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Zginął śmiercią tragiczną 18 marca 1949 roku: wypadł z windy do szybiku „Jan Henryk” o głębokości 100 m podczas grupowej inspekcji w kopalni „Bolesław Chrobry”. Został pochowany w grobowcu rodzinnym na cmentarzu parafii Przemienienia Pańskiego w Żywcu. Jego śmierć była wielkim ciosem dla Steffi, która wyrzucona z domu służbowego z trójką małych dzieci musiała poszukać szybko pracy i znaleźć mieszkanie dla osieroconej rodziny. Ponieważ Tadeusz pozostał bezpartyjny i naraził się wcześniej lokalnemu sekretarzowi partii, niejasne okoliczności tej tragedii i milczenie wdowy wzbudzają u potomków wiele wątpliwości, czy rzeczywiście był to nieszczęśliwy wypadek. Obecnie sprawa trafiła do prokuratury wrocławskiego oddziału IPN.


Barbórka w Loeben w 1919 roku
Tadeusz Widlarz stoi trzeci z lewej



Bardzo dziękuję Pani Małgorzacie Bernackiej za zgodę na umieszczenie biografii inż. Tadeusza Widlarza na "Chocznia kiedyś".

Znani potomkowie chocznian - link



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz