Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Ramenda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stanisław Ramenda. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 grudnia 2016

Choczeńskie rody- Ramendowie

Wszyscy współcześni polscy Ramendowie, podobnie jak Widlarzowie, czy Bandołowie, mają choczeńskie korzenie.
Pochodzenie nazwiska Ramenda i osób je noszących nie jest jednak w dostatecznie przekonywujący sposób wyjaśnione i zbadane.
Zajmujące się etymologią choczeńskich nazwisk panie: Ewa Widlarz i Teresa Kolber sugerują, że nazwisko Ramenda może pochodzić od: 
  • ramy (połączonych listew), 
  • od niemieckiego słowa rahm (śmietana, krem),
  • od również wywodzącego się z języka niemieckiego słowa ramda/remda- w znaczeniu „człowiek tęgi, kloc, ewentualnie kobieta wysoka, tęga, a niezgrabna” (za „Słownikiem Języka Polskiego” Niedźwieckiego z 1909 roku).
Natomiast Józef Putek uważał, że Ramendowie byli z pochodzenia Wołochami/Walasami, którzy dotarli do Choczni lub okolicy z południa, lub południowego wschodu, jako osadnicy na prawie wołoskim i ich pierwotne nazwisko związane z rdzeniem „Roman” zostało przekręcone do obecnej postaci.
Problem w tym, że nazwisko Ramenda nie występuje na obszarze Karpat, ani w żadnym z państw sąsiadujących z Polską, a ponadto zapisywane było od samego początku w obecnej postaci, różniąc się co najwyżej ortografią (Ramenda lub Ramęda, pisane niekonsekwentnie na dwa sposoby, nawet w obrębie najbliższej rodziny).
Jedyne zbliżone w brzmieniu nazwisko, jakie udało mi się wyszukać, to Remenda, używane na terenie Ukrainy.
Nazwisko Ramenda pojawia się po raz pierwszy w polskich źródłach pisanych w 1630 roku. 
Wymienia je Stanisław Szczotka w książce „Powstanie chłopskie pod wodzą Kostki Napierskiego”. Według niego w listopadzie 1630 roku, przy okazji buntu chłopskiego na Podhalu, skierowanego przeciw Mikołajowi Komorowskiemu (także dzierżawcy starostwa barwałdzkiego z Chocznią w składzie), w Ratułowie miało dojść do pobicia „urzędnika” Sebastiana Ramendy, który ponownie został schwytany przez buntowników w zasadzkę na drodze publicznej 31 grudnia 1630 roku.
Natomiast w choczeńskich księgach metrykalnych odnotowano je po raz pierwszy w marcu 1656 roku, przy okazji chrztu Józefa, syna Augustyna Ramendy i jego żony Reginy. 
Nie jest na 100% pewne, czy tenże Augustyn Ramenda jest przodkiem wszystkich Ramendów z Choczni, ale z pewnością ich dużej części.
W spisie płatników podatku kościelnego (taczma) z 1663 roku zapisano Ramendę, jako współwłaściciela roli położonej powyżej kościoła parafialnego, którą dzielił wówczas z niejakim Cudakiem. Rola Ramendy (prawdopodobnie owego Augustyna) sąsiadowała wtedy z rolą Malaty i Tarkoty. Począwszy od 1670 roku jako właściciel tej roli podawany jest już tylko Ramenda, bez współwłasności Cudaka.
To położenie roli Ramendów powyżej kościoła nie zmieniało się na przestrzeni wieków i zostało utrwalone w nazwie Pagórek Ramendowski, obecnie określany jako Osiedle Ramendowskie. 
Taką, a nie inną lokalizację potwierdza spis własności gruntowej z lat 1844-1852, w którym wymieniono czterech Ramendów (Antoni, Mikołaj i dwóch Janów), posiadających parcele gruntowe i leśne powyżej kościoła, na południe i północ od Choczenki. Własność każdego z nich była nieco wyższa od ówczesnej średniej choczeńskiej, zarówno jeżeli chodzi o powierzchnię, jak i wyliczony dochód roczny.
Wprawdzie we wcześniejszym spisie- Metryce Józefińskiej z lat 1785-89 brak jest roli nazwanej Ramendowska, a występują jedynie dwie role Romandowskie w Górnej Choczni, które przypisać należy jednak Romańczykom, a nie Ramendom. Nie oznacza to jednak, że pod koniec XVIII wieku Ramendowie nie posiadali własności ziemskiej na terenach zajmowanych wcześniej i później. Mogą to wyjaśnić szczegółowe zestawienia Metryki Józefińskiej, przechowywane we Lwowie.
W pierwszej połowie XVIII wieku ród Ramendów był już w Choczni mocno rozrośnięty, o czym świadczą chrzty dzieci aż ośmiu par małżeńskich o tym nazwisku.
Jeden z ówczesnych Ramendów, o imieniu Urban, bywał też zapisywany pod innym nazwiskiem (przezwiskiem?) Chałupski.
Natomiast od 1742 do 1759 roku nie urodził się w Choczni żaden Ramenda, a w późniejszym okresie dzieci chrzcili jedynie Leonard Ramenda (syn Urbana Chałupskiego), Antoni Ramenda (syn Adama) i Wiktor Ramenda. W porównaniu do pierwszej połowy XVIII wieku widać więc znaczy regres, który trudno jednoznacznie wyjaśnić. Być może część choczeńskich Ramendów wyprowadziła się ze wsi, o czym świadczy na przykład niewiele późniejsza obecność tego nazwiska w nieodległym Wieprzu.
Z wymienionej trójki- Leonarda, Antoniego i Wiktora- nazwisko Ramenda przetrwało do czasów współczesnych tylko wśród potomków dwóch pierwszych z nich, linia Wiktora wygasła.
W 1798 roku Walenty Ramenda był przysiężnym gromady choczeńskiej, czyli według dzisiejszej nomenklatury radnym i ławnikiem, pomagającym wójtowi w rozstrzyganiu drobniejszych spraw spornych między mieszkańcami, sprawach spadkowych, itp.
W 1844 roku siedmiu Ramendów przystąpiło do Towarzystwa Wstrzemięźliwości, założonego w Choczni przez proboszcza ks. Józefa Komorka- wśród nich pojawiają się imiona trzech (Mikołaj i dwóch Janów), wymienionych w „Grundparzellen Protocoll”, spisie własności prowadzonym w tym samym czasie.
Ten sam Mikołaj Ramenda i dwóch Janów Ramendów figurują także w spisie właścicieli parcel budowlanych z 1859 roku.
W liście dla potomnych, spisanym przez budowniczych obecnego kościoła parafialnego z lat 1880-1886 (LINK) znalazło się nazwisko Antoniego Ramędy, jako członka komitetu budowy kościoła. 
Ten sam Antoni Ramęda, mąż Anny z domu Kloss, był kilka lat później wybrany do zarządu Kółka Rolniczego, założonego w Choczni w 1889 roku, a rok później uczestniczył w delegacji włościańskiej w uroczystym złożeniu zwłok Adama Mickiewicza na Wawelu.
Na początku XX wieku wśród choczeńskich emigrantów, udających się za ocen w poszukiwaniu szans na lepsze życie, nie zabrakło i Ramendów. Chocznię opuścili wówczas: Helena Ramenda (po mężu Klimasz, ur. 1894), Jan Antoni Ramenda (ur. 1884), Józef Tomasz Ramenda (ur. 1885) i Franciszek Ramenda (ur. ok. 1883).
W rozwijającym się w Choczni przed I wojną światową ruchu sokolim uczestniczył Józef Ramenda (ur. 1882), który później jako żołnierz 56 pułku piechoty został ranny w kolano (1914), a następnie zginął na froncie (1915).
W pierwszej wojnie światowej czynny udział wzięli również między innymi:
  • Andrzej Ramenda (ur. 1891) ranny w rękę na froncie włoskim,
  • Antoni Ramenda (ur. 1887) poległy na froncie włoskim,
  • Ludwik Ramenda (ur. 1894) ranny, który po dostaniu się do niewoli rosyjskiej był więziony w Ufie,
  • Józef Ramęda (ur. 1884) który po dostaniu się do niewoli rosyjskiej był więziony w Irbit.
W wojnie 1918-1920 odznaczył się z kolei sierżant 4 pułku strzelców podhalańskich Stanisław Ramenda (ur. 1888), za co nagrodzono go Orderem Virtuti Militari i przydziałem ziemi w Łobaczówce na Wołyniu.
W okresie międzywojennym wyróżniali się natomiast:
  • Julia Ramenda (ur. 1897) działaczka Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej, a później przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich,
  • Karol Ramenda (ur. 1875) członek zarządu Kasy Stefczyka w Choczni (1926),
  • Józef Ramęda (ur. 1909) listonosz i działacz Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej,  instruktor sportowy, uczestnik strajków chłopskich jako pracownik wielkoobszarowych gospodarstw rolnych na Lubelszczyźnie.
W spisach drobnych przedsiębiorców z tego czasu przewijają się w Choczni: fryzjer F. Ramenda (1930) i właściciel sklepu z wyszynkiem Jan Ramenda.
Do Kanady w okresie międzywojennym wyemigrowali : Julian Ramęda (ur. 1899) i Weronika Ramenda po mężu Woźniak (ur. 1902).
Natomiast w czasie II wojny światowej:
  • wymieniony wyżej Józef Ramęda (ur. 1909) konspirował w Armii Krajowej pod ps. „Ryś”,
  • Franciszek Ramenda/Ramęda (ur. 1914) zginął w obozie Gross Rosen (1943),
  • Jan Ramenda (ur. 1908) walczył w kampanii wrześniowej, był więziony przez NKWD w obozach w Szepietówce i Równem, a w 1941 roku wstąpił do armii gen. Andersa. Zginął w bitwie pod Monte Cassino i spoczywa na tamtejszym cmentarzu wojennym,
  • wymieniony wcześniej Stanisław Ramenda (ur. 1888) zaginął w czasie deportacji do Kazachstanu.
Do istotnych postaci związanych z  Chocznią w rzeczywistości powojennej należeli:
  • Franciszek Ramenda (ur. 1891) radny, gminny taksator, ławnik sądowy, członek Komitetu Elektryfikacji Wsi, przewodniczący Komisji Rolnej GRN i Związku Samopomocy Chłopskiej,
  • Jan Ramenda (ur. 1913) członek OSP od jej reaktywacji w 1951 roku,
  • wymieniony wcześniej Józef Ramęda (ur. 1909) radny gromadzki, zootechnik, inspektor rolny i działacz ZSL,
  • Konstanty Ramenda (ur. 1927) właściciel cholewkarskiego zakładu rzemieślniczego,
  • Aleksandra Gzela z domu Ramenda (ur. 1908), działaczka Koła Gospodyń Wiejskich, artystka ludowa- twórczyni kwiatów z bibuły,
  • Kamila Karkowska/Jachna z domu Ramenda (ur. 1923) prawniczka, radca prawny w Krakowie,
  • wymieniony wcześniej Ludwik Ramenda (ur. 1894) działacz Gminnej Komisji Drogowej.
Najbardziej znanymi potomkami choczeńskich Ramendów byli:
  • Stanisław Ramenda (1926-2011) syn Stanisława, urodzony w Łobaczówce na Wołyniu, doktor nauk rolniczych, znany hodowca nowych odmian roślin, który po wojnie mieszkał i pracował w Wielkopolsce,
  • Henry Ramenda (1919-1993) syn Józefa, urodzony w Hartford, USA, koroner hrabstwa Hartford w stanie Connecticut.
Na początku tego wieku w Polsce mieszkały 192 osoby o nazwisku Ramenda, z tego 119 w powiecie wadowickim oraz 53 osoby o nazwisku Ramęda, z tego 39 w powiecie wadowickim.



W notatce uwzględniono wyłącznie nieżyjących przedstawicieli rodu Ramendów/Ramędów.


W tym samym cyklu:

wtorek, 20 października 2015

Kawalerowie orderu Virtuti Militari z Choczni

Pochodzący z  Choczni Kawalerowie Orderu Virtuti Militari to: Stanisław Ramenda, Stanisław Jurecki i Józef Kręcioch.

Stanisław Ramenda był synem Antoniego i Marianny z domu Styła. 
Urodził się w Choczni 4 maja 1888 roku. Order Virtuti Militari V klasy otrzymał za wybitne męstwo połączone z narażeniem życia w wojnie 1918-1920, w której brał udział jako sierżant 4 Pułku Strzelców Podhalańskich.
Z tego tytułu przysługiwała mu dożywotnio roczna pensja orderowa w wysokości 300 zł, a także przywilej pierwszeństwa przy: przydziale ziemi, obejmowaniu posad rządowych, czy uzyskiwaniu dla dzieci miejsc stypendialnych w rządowych placówkach oświatowych i zakładach wychowawczych.
W 1922 roku poślubił w Wadowicach Zofię Kalińską. Jako osadnik wojskowy zamieszkał z nią na Wołyniu w Łobaczówce, gdzie dochowali się siedmiorga dzieci. W 1940 roku został deportowany z rodziną do rejonu Jareńsk w okręgu archangielskim, a potem w 1941 do Kazachstanu. Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach w drodze do Kazachstanu.

Jego synami byli między innymi:
  • Stanisław Ramenda (ur. 1926 w Łobaczówce- zm. 2011 w Lesznie), doktor nauk rolniczych, znany hodowca nowych odmian roślin, który po wojnie mieszkał i pracował w Wielkopolsce,
  • Tadeusz Ramenda, żołnierz armii Andersa, który zmarł w Teheranie.
Z kolei Stanisław Feliks Jurecki urodził się w Choczni 5 maja 1916 roku w rodzinie pochodzącego z Mucharza organisty Feliksa i jego żony Moniki.
We wrześniu 1939 roku Stanisław Jurecki był kapralem Korpusu Ochrony Pogranicza na Wileńszczyźnie. Po wkroczeniu wojsk sowieckich został aresztowany przez NKWD w Szyrwintach i osadzony w łagrze- w Wiłkowiszkach, a następnie w Juchnowie, Ponoju i Suzdalu. We wrześniu 1941 roku wstąpił w Tatiszczewie do polskiej armii generała Andersa. Jako żołnierz Polskich Sił Zbrojnych został awansowany na stopień podporucznika i odznaczony Orderem Virtuti Militari V klasy. 
Po wojnie pozostał na emigracji w Anglii, a w 1949 roku wyjechał na stałe do Argentyny, gdzie założył rodzinę i zmarł w miejscowości San Carlos de Bariloche.

Trzeci z odznaczonych- Józef Kręcioch był synem krawca Józefa Kręciocha i Aleksandry z domu Woźniak. Urodził się w Choczni 18 stycznia 1915 roku. W 1935 roku ukończył wadowickie gimnazjum, a następnie szkoły podchorążych piechoty w: Różanie i Komorowie. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 roku w stopniu podporucznika służby stałej, jako dowódca plutonu ckm na taczankach w ramach 15 pp. Walczył pod Pabianicami i w obronie Warszawy. Został ranny w głowę pod Wieluniem, a później okrążony pod Chełmem dostał się do niewoli niemieckiej, z  której zbiegł i zdołał wziąć udział jeszcze w bitwie pod Kockiem, gdzie raniono go w prawą łopatkę. W czasie okupacji zamieszkiwał w Mnikowie pod Krakowem i walczył w Związku Walki Zbrojnej, a potem AK pod pseudonimami „Burian” i „Niemsta”.  Był zastępcą dowódcy IV batalionu piechoty AK „Orzeł-Ważka” w stopniu podporucznika, a potem porucznika. W 1943 roku został zaocznie skazany przez Niemców na karę śmierci. Order Virtuti Militari V klasy otrzymał w grudniu 1940 roku, po przekradzeniu się do ambasady polskiej w Budapeszcie. Po wojnie z obawy przed represjami ukrywał się na Ziemiach Zachodnich, a po powrocie do Krakowa ukończył zaocznie studia na Akademii Rolniczej. Jako inżynier pracował przy melioracjach gruntów rolnych do emerytury w 1981 roku. Po śmierci w 2002 roku spoczął na cmentarzu w Krakowie-Podgórzu.
 
Kawalerem Orderu Virtuti Militari był też mieszkający w  Choczni, ale urodzony w Lachowicach Karol Ignacy Nowak (1889-1959), który odznaczenie to otrzymał również za wojnę 1918-1920.

Więcej na jego temat w osobnym artykule- LINK.

W pewien sposób związany z Chocznią był także inny Kawaler Orderu Virtuti Militari- Franciszek Makary Pększyc, pseudonim Grudziński (ur. 1891 w Sokalu - zm. 1915 w Modliborzycach). 
To właśnie w Choczni kierował ćwiczeniami batalionu rekruckiego Legionów Polskich od 15 września 1914 roku. Kwaterował wówczas w domu byłego posła Antoniego Styły. Po ćwiczeniach w Choczni został dowódcą II kompanii I batalionu Legionów, w stopniu porucznika (od 9 października). 
23 października 1914 został ranny w nogę w bitwie pod Laskami, przebywał na leczeniu w kilku szpitalach. Na front wrócił w grudniu jako dowódca 4 batalionu. Do 25 lutego 1915 roku w pracy sztabowej, był komendantem placu w Kętach. Następnie brał udział w walkach nad Nidą, w których 21 maja został ranny w bok w bitwie pod Żernikami. Dwa tygodnie później podczas patrolu w Modliborzycach został ciężko ranny w twarz i by uniknąć niewoli dobił się strzałem z pistoletu. Wiadomość o jego śmierci odbiła się szerokim echem w Choczni, gdzie był bardzo poważany i szanowany. Pochowano go pierwotnie w Baćkowicach, a po wojnie jego szczątki przeniesiono na cmentarz w Opatowie. Pośmiertnie odznaczony został Krzyżem Zasługi Wojskowej i awansowany na stopień kapitana, a następnie Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari i Krzyżem Niepodległości (1930). 
Był synem nauczyciela Franciszka Józefa Pększyca i Marii z domu Maksymowicz.

Następnymi osobami, o których warto wspomnieć w tym kontekście, byli:

  • Tadeusz Adam Bandoła, syn chocznianina Józefa Bandoły i jego żony Jadwigi z Dąbrowskich, urodzony w 1896 roku w Ryczowie, gdzie pracował jego ojciec - nauczyciel. Medal Virtuti Militari otrzymał za wojnę 1918-1920, w której brał udział jako podporucznik 82 Syberyjskiego Pułku Piechoty. Później był uczestnikiem kampanii wrześniowej 1939 roku w walkach na Lubelszczyźnie i Powstania Warszawskiego pod pseudonimem "Wirtuoz", zastępcą komendanta obwodu Mokotów Armii Krajowej oraz dowódcą zgrupowania AK w lasach chojnowskich. Zmarł w Warszawie w 1984 roku,
  • ksiądz Ferdynand Wawro (1893-1969), wikariusz choczeński w latach 1924-25. Były legionista, członek sztabu obrony twierdzy Modlin w 1939 roku, konspirator z okresu II wojny światowej, represjonowany przez władze PRL, gdy pełnił posługę jako proboszcz w Osielcu. Według niektórych źródeł odznaczony Virtuti Militari V klasy.