Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teatr amatorski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teatr amatorski. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 31 lipca 2023

Zaproszenie na "Szopkę Republiki Choczeńskiej" z 1950 roku

 21 lutego 1950 roku na oficjalnym papierze posła na Sejm Ustawodawczy dr Józefa Putka ukazało się zaproszenie o następującej treści:

Zaproszenie

Niniejszym zapraszam na tradycyjną "śledziówkę" Zespołu Naszej choczeńskiej Orkiestry Amatorskiej i architektów amatorskiego zespołu teatralnego, która odbędzie się dzisiaj o godzinie 18 w sali "Sokoła", t.j. 21 lutego 1950 r.

Jedzenia i napitków nie trzeba brać ze sobą, bo na miejscu za złożeniem zaliczki jest przygotowany "Korytas".

Przybycie Szanownych zaproszonych w towarzystwie ich Żon będzie mile widziane. Dziatki niech zostaną w domu. Nie odnosi się to do takich dziadków, co są już pełnoletni.

Chocznia dnia 21 lutego 1950 r.

Obywatele:

  1. Tomasz Szczur
  2. Władysław Babiński
  3. Józef Malata
  4. Ignacy Szczur
  5. Franciszek Szczur
  6. Tomasz Malata
  7. Kazimierz Szczur
  8. Michał Stuglik
  9. Drożdż Aleksander
  10. Mlak Jan
  11. Józef Piegza
  12. Józef Pindel
  13. Jan Bylica
  14. Klemens Guzdek
  15. Władysław Świętek
  16. Bąk Leon
  17. Pietruszka Stanisław
  18. Widrowa Franciszka
  19. Dębak Stanisław
  20. Wider Franciszek
  21. Oleksowa Maria
  22. Drapianka Maria
  23. Gazda Józef
  24. Zając Eugeniusz
  25. Franciszek Dąbrowski
  26. Franciszek Ramenda z góry
  27. Bąk Barbara
  28. Brońka Franciszek
  29. Józef Guzdek
  30. Kot Henryk
  31. Gazdówna Adolfina
  32. Twarożanka Justyna
  33. Stypuła Franciszek
  34. Ramenda Franciszek z dołu
  35. Gzelowa Aleksandra
  36. Stanaszkowa Helena
  37. Kosowska Bronisława
  38. Franciszek Świadek
  39. Zając Bolesław
  40. Wider Karol
  41. Maj Józef
  42. Malata Jan
  43. Gazda Jan
  44. Widlarz Antoni
  45. Nowak Tadeusz
  46. Guzdek Klemens II
  47. Legut Kasper
  48. Paterakowie
  49. Karkulewska Aniela
  50. Justyna Ścigalska
  51. Franciszek Frączek
  52. Tabak Andrzej
  53. Kazimierz Ścigalski
  54. Urszula Ścigalska
Autorem satyrycznej szopki był oficjalnie Józef Choczyński, ale pod tym pseudonimem ukrywał się sam Putek. To jedyny znany jego utwór wierszowany, zdecydowanie inny w charakterze, niż uprawiana przez niego na co dzień publicystyka polityczno-społeczno-historyczna.

Wymieniona w tytule "Republika Choczeńska" to nawiązanie do w miarę niezależnej polityki choczeńskiej gminy w stosunku do odgórnych zaleceń i nacisków władz powiatowych, centralnych i aparatu bezpieczeństa publicznego. 

Szopka została wystawiona na kilka miesięcy przed aresztowaniem Józefa Putka, pozbawieniem go mandatu posła i wykluczeniem go ze Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Ponadto Putek i jego zwolennicy (wymienieni powyżej) stracili wtedy władzę w Choczni, co oznaczało koniec "Republiki Choczeńskiej".

Treść szopki jest bardzo ciekawa, ale zrozumienie zawartej w niej satyry wymaga gruntownej znajomości ówczesnej sytuacji. Dlatego jej ewentualna publikacja będzie wymagała dodania licznych przypisów i wyjaśnień.

Tytułem uzupełnienia można dodać, że scenografię do szopki budował w Domu Ludowym Tadeusz Twaróg, postacie "rzeźbił i ekwipował" Władysław Babiński, a elektryfikację sceny wykonał autor szopki, czyli Jóżef Putek. 

Ilustrację muzyczną dał zespół Choczeńskiej Orkiestry Amatorskiej (wtedy jeszcze niepowiązanej z OSP) pod batutą kapelmistrza Franciszka Zięby a ponadto 14-letni harmonista Edward Drożdż.



piątek, 2 kwietnia 2021

Misterium Męki Pańskiej z 1977 roku

W 1977 roku w choczeńskim Domu Katolickim wystawione zostało Misterium Męki Pańskiej w reżyserii Juliana Skowrona.

W tej inscenizacji wzięli udział między innymi:

  • Szczepan Zbigniew Chmielik w roli Jezusa
  • Krystyna Drożdż z domu Twaróg w roli Matki Jezusa
  • Kazimierz Ramęda w roli Piłata
  • Aleksander Ramenda w roli Annasza
  • Krzysztof Płonka w roli niewiernego Tomasza
  • Bernadetta Drożdż (później Krzywda) w roli Klaudii Prokuli, żony Piłata
  • Tadeusz Iwański
  • Janusz Ramenda
  • Karol Socała
  • Czesław Guzdek jako żołnierz
  • Marek Michalak
  • Władysław Romańczyk
  • Irena Smaza
Zdjęcia dokumentalne z archiwum Ireneusza Ramendy:











piątek, 18 października 2019

Wspomnienia Julii Drapa o teatrze amatorskim w okresie powojennym

Julia Maria Drapa z domu Woźniak (1924-2009), kierowniczka przedszkola w Choczni w latach 1977-1980, jest autorką niewydrukowanych wspomnień rodzinnych, których fragment dotyczy działalności choczeńskiego teatru amatorskiego po II wojnie światowej:

(...) Niedługo po wojnie tj. w 1946 roku nawiązałam kontakt z Amatorskim Kółkiem Aktorskim w Choczni. Kierownikiem, a jednocześnie reżyserem tego zespołu był ksiądz Sarna1. Mieliśmy wiele trudności i brakowało nam wszystkiego za wyjątkiem dobrej chęci i silnej woli, aby podołać tym trudnym obowiązkom. Mimo tego jakoś udawało się nam te utrudnienia pokonywać, nagrać daną sztuka i wystąpić z przedstawieniom w Domu Katolickim.
W naszym gronie aktorskim prócz mnie występowali wówczas: Góra, Zając, Kręcioch, Ruła, a z dziewcząt: Garżelówna, Zawadowa, Irka (Irena Jończyk z domu Bandoła), Barbara (Barbara Drapa z domu Woźniak), Kazimiera (Kazimiera Woźny z domu Woźniak)  i inne. Występowaliśmy wtedy między innymi w  następujących sztukach: „Wysiedlenie” (rzecz napisana przez Józefa Górę), „Młynarz i jego córka"2, "Zaloty na kwaterze"3 i co roku "Jasełka”.  Młodsi stażem członkowie zespołu szlifowali swoje umiejętności aktorskie na próbach, w trakcie przygotowywania danego przedstawienia, ale dzięki swej pracowitości i dobrej woli, udało się im te braki przezwyciężyć (w grocie tym byłam również i ja) i dorównać wkrótce starszym koleżankom i kolegom.
(…) Z chwilą odejścia ks. Sarny z Choczni w 1950 roku tempo aktywności naszego teatru trochę osłabło- przede wszystkim skończyło się granie naszych sztuk w Domu Katolickim. Berło reżyserskie przejął pan Duda4 - pomagali mu w jego działalności państwo Nowakowie. Pan Nowak5 zajmował się sprawami organizacyjnymi, jego żona6 pełniła obowiązki zastępcy reżysera i była zarazem suflerem. Czas mój był wypełniony pracą, nauką oraz graniem w teatrze, co wymagało wiele samozaparcia, bowiem wszystkie wolne chwile przeznaczone na odpoczynek trzeba było bez reszty poświęcić tej pięknej muzie, do której tyle zamiłowania i zarazem uwielbienia, zawsze czułam w swym sercu. Tak płynęły dni i miesiące w tym ciągłym zapamiętaniu - rozpoczynaniu i opracowywaniu danej sztuki, co za każdym razem przy jej nagrywaniu przynosiło wiele trudności, a nieraz zniechęcenia i wymagało wielkiego zaangażowania uczuciowego - wiary w siebie i we wszystkich. Po takim przesileniu psychicznym następowały chwile niebywałego apogeum wysiłku i niezwykłej ekspresji duchowej, co w rezultacie przynosiło bogate uwieńczenie tych poczynań i w efekcie końcowym sprawiało nam satysfakcję w żywiołowym reagowaniu publiczności w postaci rzęsistych braw i głośnej aprobaty. Nie mogę tego ukryć, że wywoływało to w naszym gronie radość i wzruszenie i napawało dalszym impulsem do nowych poczynań i trudów. Gdy staje się na scenie i widzi się uznanie widzów i ich niekłamany, spontaniczny aplauz, wtedy jest to największą zapłatą i zadośćuczynieniem za nasze wysiłki, stresy i nieprzespane noce. Jak już wspomniałam żywym afektem do Melpomeny pałało całe moje rodzeństwo - wraz z Irką i z nimi rozgrywałam wiele swoich ról. Do świeżo poznanych członków naszego zespołu należeli m.in. Danusia Bąkówna (później po mężu Jończyk) i Mieczysław Drapa.
(…) Nasze Koło Aktorskie odnosiło wiele sukcesów na różnych scenach, grając między innymi w Wadowicach w jednostce wojskowej „Moralność pani Dulskiej”, „Grzech”, a gdzie indziej „Śluby Panieńskie”, „Grube ryby”, „Niedźwiedź”, „Wiśniowy sad”, „Zaloty na kwaterach”, „Damy i Huzary” i wiele innych sztuk, których już dziś nie pamiętam.
Przypominam sobie, że swego czasu Danusia i Ryszard zostali zaproszeni przeze mnie do Brodów na graną, przez nas sztuką „Moralność pani Dulskiej", w której występowali między innymi: ja w roli. Juliasiewiczowej, Mietek jako Zbyszek, Barbara była Hanką, Irka grała Dulską,Warmuz - Dulskiego, rolę. Hesi kreowała Danusia Bąkówna, a Melę Kazimiera.
W trakcie odbywania się spektaklu Basi odpadł jeden warkocz zrobiony z konopi, co wolało huczne brawa na widowni. Kierowali tym przedstawieniem pan Duda jako reżyser i pani Nowakowa, która pełniła funkcję suflera.

1 ksiądz Bolesław Sarna (1900-1990) był proboszczem parafii choczeńskiej w latach 1945-1951.
2 "Młynarz i jego córka" to sztuka Ernesta Raupacha (prapremiera w 1876 roku).
3 "Zaloty na kwaterze" to wodewil Taduesza Kozłowskiego.
4 Stanisław Duda (1897-1979) był kierownikiem choczeńskiej biblioteki i świetlicy (1955-1966).
5 Tadeusz Nowak (1899-1964) był kierownikiem szkoły w Choczni Dolnej w latach 1945-1964.
6 Maria Nowak z domu Huber (1900-1981) był żoną Tadeusza Nowaka, nauczycielką w szkole w Choczni Dolnej, członkiem zarządu świetlicy (od 1957 roku).

piątek, 23 sierpnia 2019

Choczeński teatr amatorski- przedstawienie z 1932 roku

"Dzwon Niedzielny" z 29 maja 1932 roku zamieścił recenzję sztuki teatralnej "Bohaterka chrześcijańska" wystawionej w Choczni przez członków Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży.

Z Choczni.

Atrakcją, ściągającą gości nawet z sąsiednich miast było ostatnio przedstawienie znanej sztuki pt.: „Bohaterka chrześcijańska", urządzone przez oba miejscowe S. M. P. Sama sztuka naogół jest mało sceniczna, za dużo w niej dialogów, za dużo też rzeczy ważnych dzieje się za sceną. To też z uznaniem należy
podkreślić, że młodzi wychowawcy wiele włożyli pomysłowości, aby sztukę ożywić (np. podać kapłana Weranusa i nieludzkiego ojca Dioskura). Z pietyzmem oddano sceny pełne religijnego nastroju, co w znacznej mierze zawdzięczać należy wzorowemu opracowaniu roli św. Barbary. Bardzo dobrze wypadła gra ciotki Ambrozji, chociaż — jak na matkę dorosłej córki — wyglądała troszeczkę za młodo (zapewne w stylu wieku XX?). 
Rzecz prosta, że kostjumy i dekoracje na scenie, będącej „na dorobku” nie mogły zadowolić — historyka, atoli młodzi aktorzy zrobili, co mogli, aby oddać koloryt dziejowy pod tym względem.
W dn. 24 kwietnia po przedstawieniu podejmowano podwieczorkiem S. M. P. żeńskie z Andrychowa, które zaproszone przybyło licznie mimo, że w obie strony podążano piechotą. Potem zaś oba miejscowe stowarzyszenia jeszcze przez pewien czas się zabawiały, przyczem rozweselenie wzbudzały fraszki, śpiewane na nutę sorrento, odnoszące się do ubiegłego przedstawienia, na przykład:

Na pełniącego rolę biletera:

Pilnował wejścia do sali. 
Lecz, że się wcisnęli mali, 
To wielce sercu doskwiera 
Naszego brata Kolbera. 

Na ciotkę Ambrozję:

Ciocia była dziwnie młoda, 
Łzy jej płynęły, jak woda. 
Nie straszy ją żadna rola, 
No to wiemy: druchna Lola

Na Dioskura:

Straszną przechodził udrękę,
Nie dał się całować w rękę.
Że szarmant złudzenie prysło,
Gdy córkę mordował — Wcisło.

Na odgrywającą bohaterkę sztuki:

Piękny strój świętej Barbary,
Lub gdy złożona na mary.
Zresztą — bez usmarowania,
Ładniejsza jest pewna Mania.

„I ja tam byłem, wodę z sokiem piłem...” . Dr. Eugeniusz Jelonek.

Początki choczeńskiego teatru amatorskiego- link i link

piątek, 1 lutego 2019

Początki choczeńskiego teatru amatorskiego - prequel

W notatce "Początki choczeńskiego teatru amatorskiego" z 5 stycznia 2018 roku podałem, że początki amatorskiego ruchu teatralnego w Choczni sięgają 1909 roku, co wynikało ze znanych mi wówczas notatek prasowych i innych fragmentarycznych źródeł informacji.
Okazuje się jednak, że historia przedstawień teatralnych w Choczni jest co najmniej siedem lat dłuższa.
Tak wynika z zapisków emerytowanego urzędnika kolejowego Józefa Kręciocha (1886-1975), które niedawno zostały udostępnione Marii Biel-Pająk przez jego wnuka Andrzeja Kręciocha z Krakowa.

Oto co na temat teatru w Choczni napisał Józef Kręcioch:

Grono uczęszczającej do wadowickich szkół młodzieży wiejskiej wnosiło do swego sioła wiele cywilizacyjno- kulturowych wartości, toteż już dwa lata później (w 1902 roku- uwaga moja) podpisany kronikarz (czyli Józef Kręcioch- uwaga moja), który występując jako uczeń gimnazjalny w wadowickim gmachu Sokoła na popularnych wówczas Jasełkach, względnie tak zwanym Betlejem Lucjana Rydla, nabrał tyle aktorskiego ferworu, że jął się wyreżyserowania i pokazania w sali gminnej A. Mickiewiczowych Dziadów część II i IV, a to celem zapoznania ludności z pięknem poezji naszego wieszcza. 
Dla zbudowania sceny i zapadni ówczesny wójt Antoni Sikora użyczył nam leżącego mu pod szopą budulca, zaś jego Małżonka wszelakiej dzianiny na sporządzenie kulis.
I len spłonął nad miednicą denaturatu w zaciemnionej okiennicami sali, co bojaźliwie tknęło starszych w ilości 60 osób (w tym 20 siedzących), bo więcej zmieścić się nie mogło na około 100 metrach kwadratowych podłogi, której połowę zajmowała scena.
Dlatego też na prośby ciekawskich powtarzano kilkakrotnie widowisko, a jako rezultat tej imprezy kursowało na wsi przez dłuższy czas ostrzeżenie Dziewicy:
- Bo słuchajcie i zważcie u siebie, że według Bożego rozkazu, kto nie doznał goryczy ni razu, ten nie zazna słodyczy i w niebie.

Nie sposób wyznaczyć teraz dokładnej daty wystawienia "Dziadów", ale pewną wskazówką może być data śmierci wspomnianej wyżej Marianny Sikora z domu Szczur, żony wójta i kowala Antoniego, która zmarła 12 września 1902 roku.
Szesnastoletni Józef Kręcioch rozpoczynał wtedy naukę w czwartej klasie wadowickiego gimnazjum.

piątek, 18 maja 2018

Bronisława Marcinkowska z domu Ryłko - nauczycielka i konspiratorka w czasie II WŚ

Bronisława przyszła na świat 13 stycznia 1893 w Podolszu koło Zatora w rodzinie Adama Ryłki, kierownika tamtejszej szkoły ludowej i jego żony Marii z domu Kąkol, która w charakterze nauczycielki wspomagała męża w pracy w szkole.
Gdy miała zaledwie trzy lata, jej ojciec został przeniesiony służbowo do Choczni, gdzie objął kierownictwo szkoły w dolnej części wsi. Rodzina Ryłków zamieszkała w drewnianym budynku szkolnym, obejmując także przyległy sad, ogród i pole uprawne.
Bronisława nie miała więc daleko do szkoły, a po ukończeniu I etapu edukacji w Choczni kontynuowała naukę w szkole wydziałowej w Wadowicach, a następnie w seminarium nauczycielskim w Kętach (1910-1911). Później przeniosła się  do Prywatnego Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego im. Sebaldy Münnichowej w Krakowie. Tam po kolejnych dwóch latach zdała maturę 19 czerwca 1913 roku. Bardzo dobry wynik podczas tego egzaminu osiągnęła z gry na skrzypcach, a dobry z: religii, metodyki, geografii, kaligrafii, rysunkach, śpiewie, gimnastyce i robotach ręcznych.
W czasie wolnym od nauki w seminarium nauczycielskim Bronisława Ryłko była aktywną uczestniczką przedstawień choczeńskiego teatru amatorskiego.
6 sierpnia 1911 roku prasa odnotowała jej udany występ w przedstawieniu "Chłopi arystokraci" według Anczyca, z którego dochód był przeznaczony na budowę Domu Ludowego w Choczni.
Mniej więcej z tego okresu pochodzi fotografia członków choczeńskiej trupy teatralnej, na której uwieczniono również Bronisławę Ryłkównę (trzecia z prawej strony wśród siedzących).

Świadectwo dojrzałości uzyskane w seminarium nauczycielskim uprawniały ją do pełnienia obowiązków tymczasowej nauczycielki w szkołach ludowych.
Toteż od 1 listopada 1913 rozpoczęła pracę zawodową w szkole jednoklasowej w Lipowej Dolnej k. Żywca, jako nauczycielka tymczasowa z pensją roczną w wysokości 700 koron plus 70 koron dodatku mieszkaniowego. 
23 listopada Ryłkówna złożyła w Żywcu uroczyste ślubowanie w obecności tamtejszego inspektora szkolnego Jana Widlarza.
Następnie kontynuowała służbę w szkolnictwie w: 
  • jednoklasowej szkole powszechnej Lipowej Górnej (od 1 lutego 1915 roku), 
  • dwuklasowej szkole powszechnej w Babicy (od 16 lutego 1915 roku), 
  • dwuklasowej szkole powszechnej w Ponikwi (od 1 kwietnia 1918 roku),
  • czteroklasowej szkole męskiej w Inwałdzie (od 2 lutego 1919 roku), z wynagrodzeniem rocznym w wysokości 1100 koron.
Pod koniec pracy w Lipowej Górnej, szóstego lutego 1915 roku, poślubiła w Inwałdzie dziesięć lat starszego Józefa Marcinkowskiego rodem z Biskupca Radłowskiego, nauczyciela w tamtejszej szkole. W czerwcu tego samego roku przyszedł na świat ich pierworodny syn Władysław.
W październiku 1917 roku Marcinkowska uzyskała w Krakowie patent na nauczycielkę szkół ludowych pospolitych. Przeczytać w nim można między innymi, że kandydatka została uznana za uzdolnioną do udzielania nauki robót ręcznych kobiecych, samodzielnego sprawowania urzędu nauczycielskiego, uczenia języka polskiego i niemieckiego, zastępowania nauczyciela religii swojego wyznania, prowadzenia gier i zabaw oraz udzielania nauki śpiewu.
Natomiast w 1919 roku zaliczyła egzamin praktyczny dla nauczycieli w Poznaniu. Pracowała wówczas w Osiecznej koło Leszna. 
Od 15 października 1920 roku była zatrudniona z mężem w szkole w Drobninie w powiecie leszczyńskim.
21 grudnia tego samego roku urodziła drugiego syna, któremu na chrzcie nadano imię Kazimierz.
W latach 1924-1939 pracowała roku w szkole powszechnej III stopnia w Miejskiej Górce w powiecie rawickim. Od 1 stycznia 1935 roku uzyskała VIII grupę uposażenia zawodowego.
W 1939 roku zmarł w wieku 56 lat jej mąż Józef.
Po wejściu Niemców Bronisława Marcinkowska straciła posadę w Wielkopolsce i przeniosła się do Krzeszowic. 
W styczniu 1940 roku przystąpiła do Związku Walki Zbrojnej, a później była łączniczką Armii Krajowej i kolporterką prasy podziemnej. Jej mieszkanie przy ulicy Polnej było punktem kontaktowym sztabu AK, mieściła się w nim redakcja i drukarnia pisma „Służba informacyjna”. 
Bezpośrednio po wojnie Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego planowało zatrudnić ją w szkolnictwie powszechnym w Poznaniu. Bronisława Marcinkowska przebywała jednak na rocznym urlopie w celu załatwienia spraw osobistych i zwolnieniu lekarskim, a do pracy w zawodzie nauczycielskim zgłosiła się ponownie 01.09.1946. Uczyła najpierw przez rok w Państwowym Zakładzie Naukowo-Wychowawczym im. Tadeusza Kościuszki w Krzeszowicach, a od 1 września 1947 roku w siedmioklasowej Szkole Powszechnej nr 2 w tej samej miejscowości. 

Bronisława Marcinkowska z synem Kazimierzem i ojcem Adamem Ryłko
Krzeszowice 1946
Zdjęcie z archiwum Marii Klingbajl
3 października 1949 roku złożyła ślubowanie służbowe według następującej roty:

"Ślubuję uroczyście, na powierzonym mi stanowisku urzędowym szczególnie w zakresie wychowania i nauczania powierzonej mi młodzieży, przyczyniać się ze wszystkich sił do ugruntowania wolności, niepodległości i Potęgi Rzeczypospolitej, której wierności zawsze dochowam; umacniać w młodzieży poszanowanie prawa i wierności dla Ludowego Państwa Polskiego; obowiązki mojego urzędu wypełniać gorliwie i sumiennie, ściśle przestrzegać obowiązujących przepisów i stosować się do zarządzeń władz szkolnych; dochować tajemnicy służbowej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności, uczciwości i sprawiedliwości społecznej."

Rok później została przeniesiona z urzędu do Publicznej Szkoły Powszechnej Męskiej nr 1 w Krzeszowicach. 
Bronisława Marcinkowska (druga z prawej strony) ze swoim rodzeństwem (1967)
Pierwszy z lewej Józef Ryłko, obok Paulina Starzyk, pierwszy z prawej Władysław Ryłko
Zdjęcie z archiwum Barbary Ryłko Bauer
Jej nekrolog został opublikowany w londyńskim "Dzienniku Polskim i Dzienniku Żołnierza" z 27 maja 1969 roku:
Nekrolog
Podpis pod własnoręcznie spisanym życiorysem


piątek, 5 stycznia 2018

Początki choczeńskiego teatru amatorskiego

Człowiekiem, dzięki któremu na początku XX wieku nastąpiło duże ożywienie działalności społecznej i kulturalnej w Choczni, był Adam Ruliński. Ten wywodzący się z choczeńskich Rułów niedoszły absolwent Wydziału Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie zaliczał się do nielicznego grona inteligentów zamieszkałych we wsi. Ponieważ  był ponadto człowiekiem miłym w obejściu i towarzyskim, to gromadził wokół siebie światłych chłopów i młodzież gimnazjalną z Choczni. Wspierany przez posła Antoniego Styłę i swojego przyjaciela wójta Maksymiliana Malatę organizował corocznie we wsi obchody patriotyczne rocznic powstań narodowych: Kościuszkowskiego i Styczniowego oraz bitwy pod Grunwaldem, połączone z odczytami, deklamacjami, śpiewami i inscenizacjami tańców. Jego działaniom sprzyjała również część choczeńskich nauczycieli, zaangażowanych w inicjatywy krakowskiego Towarzystwa Szkoły Ludowej.
Z braku odpowiedniej Sali występy przygotowywane przez Rulińskiego, niejednokrotnie z jego czynnym udziałem w roli deklamatora czy prelegenta, odbywały się najczęściej na świeżym powietrzu: na obrzeżach Księżego Lasu, w ogrodach choczeńskiego gospodarza Ignacego Widlarza, a od 1908 roku również u Teodora Zająca- choczeńskiego restauratora.
Zachowane w różnych źródłach fragmenty informacji i notatki prasowe pozwalają wyznaczyć początek amatorskiego ruchu teatralnego w Choczni na rok 1909. Jeszcze podczas imprez urządzanych rok wcześniej nie wspominano o takiej formie aktywności kulturalnej, natomiast pierwszy odnotowany występ „teatru włościańskiego” w Choczni miał miejsce w styczniu 1910 roku. Biorąc pod uwagę czas niezbędny na przygotowanie tego przedstawienia, pewnej scenografii i strojów właśnie rok 1909 musiał być tym, w którym narodził się amatorski teatr choczeński.
Wspomniany pierwszy występ odbył się dokładnie 23 stycznia 1910 roku w Sali „Sokoła” w Wadowicach. Podczas wadowickich obchodów rocznicy Powstania Styczniowego wystawiono sztukę „Dyktator” Jerzego Żuławskiego. Jak podkreślał korespondent „Nowej Reformy” z 26.01.1910 roku aktorami tego przedstawienia byli przeważnie włościanie z Choczni i tamtejsze nauczycielki, a reżyserem gimnazjalista Eugeniusz Bielenin, syn choczeńskiego dróżnika. Występ zjednał sobie ogólne uznanie niestety niezbyt licznej widowni.
Do kolejny występu aktorów z Choczni doszło 5 maja tego samego roku, kiedy to krakowskie koło Towarzystwa Szkoły Ludowej imienia Tadeusza Kościuszki urządziło obchód grunwaldzki w Jaroszowicach. Wieczorem młodzież gimnazjalna wspólnie z miejscowymi nauczycielami i włościanami z Choczni zorganizowała uroczysty wieczorek, podczas którego kółko amatorskie odegrało „Bartosza Głowackiego” i „Wóz Drzymały” Józefa Rączkowskiego, a włościanin z Choczni Jan Woźniak deklamował wyjątki z „Bitwy Racławickiej” Lenartowicza.
Natomiast pierwszy znany występ choczeńskiego teatru we własnej wsi odbył się 18 czerwca 1911 roku. Wieczorem po festynie zorganizowanym przez „Straż Ogniową” choczeński teatr włościański odegrał jednoaktową sztukę Władysława Ludwika Anczyca pod tytułem „Łobzowianie”. Publiczności podobały się szczególnie role: Pawłowej (odegrana przez Annę Balonównę), Szymona (Jan Woźniak) i Protazego (Anastazy Bielenin). Dochód przeznaczono na cele „Ochotniczej Straży Ogniowej” w Choczni.
Aktorzy z Choczni włączyli się też czynnie w zbiórkę funduszów na budowę choczeńskiego Domu Ludowego, organizując 6 sierpnia 1911 roku na potrzeby tej  inwestycji festyn ludowy połączony z wystawieniem przedstawienia „Chłopi arystokraci” Władysława Ludwika Anczyca, dobrze przyjętego przez liczną publiczność. Najwyżej oceniono grę: Karoliny Chrapkiewiczówny, Elżbiety Styłówny (późniejszej żony Józefa Putka) i Bronisławy Ryłkówny, córki ówczesnego kierownika szkoły w Choczni Dolnej.
Kilka miesięcy później powołano do życia choczeńską sekcję Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” z Adamem Rulińskim na czele, do którego natychmiast zapisała się większość aktorów choczeńskiego teatru amatorskiego. Nic więc dziwnego, że w ramach choczeńskiego „Sokoła” obok oddziałów gimnastycznego i śpiewaczego powołano dożycia także oddział teatralny pod kierownictwem Józefa Putka.
Już pod skrzydłami „Sokoła” kółko teatralne przygotowało do wystawienia „Betlejem Polskie” Rydla i „Kościuszkę pod Racławicami”. Kółko nie mogło jednak odegrać tych sztuk w Choczni, z powodu braku zgody władz szkolnych na ich wystawienie w sali szkoły w Choczni Dolnej, o czym informował dziewiąty numer „Przyjaciela Ludu” z 1912 roku.
Dlatego 14 kwietnia tego samego roku choczeńscy artyści- amatorzy wystąpili w siedzibie wadowickiego „Sokoła” na wieczorku ku upamiętnieniu bitwy pod Racławicami. Wystawiono sztukę pod tytułem „Bartosz Głowacki” z  udziałem wójta Maksymiliana Malaty, Jana Woźniaka, Szymona Balona, Tomasza Szczura oraz panien Karoliny Chrapkiewiczównej, Elżbiety Styłównej i Aleksandry Woźniakównej. Dochód z imprezy przeznaczono na budowę Domu Ludowego w Choczni.
Kolejna informacja prasowa na temat występów teatralnych chocznian pojawiła się dopiero w 1914 roku. 10 maja 1914 roku odbył się w Choczni uroczysty obchód racławicki z udziałem Sokoła i Strzelca z Wadowic oraz Strzelca z Kozińca. Wieczorem w częściowo oddanym do uzytku Domu Ludowym miejscowe kółko amatorskie odegrało inscenizację „Kucie kos- Bartosz Głowacki” – fragment sztuki Anczyca „Kościuszko pod Racławicami”.
W „Przyjacielu Ludu” z 17 maja 1914 roku doceniono doskonałą grę aktorów:
  • wójta Maksymiliana Malaty w roli Bartosza Głowackiego,
  • Jana Woźniaka w roli Lirnika,
  • Elżbiety Styła w roli Starościny,
  • Marii Kumala w roli Filomeny,
  • Anny Balon w roli Bartoszowej
  • oraz Szczura, Balona, Ścigalskiego, Kumali i Rokowskiego.
Publiczność była zachwycona, zgodnie domagała się bisów i rychłej powtórki.
Reżyserami tego przedstawienia byli „akademicy” Eugeniusz Bielenin i Józef Putek.
Dochód z obchodu- to jest wolnych datków zbieranych podczas inscenizacji oraz z zabawy tanecznej, urządzonej po jej zakończeniu, został przeznaczony na kontynuację budowy „Domu Ludowego”.
Być może tego dnia powstała pamiątkowa fotografia choczeńskich aktorów, zamieszczona w „Szkicach z przeszłości” Eugeniusza Bielenina, którą można obejrzeć tu - (link).
Znajduje się na niej większość wymienionych wyżej uczestników występów teatralnych, w tym animator Adam Ruliński i reżyserzy Eugeniusz Bielenin oraz Józef Putek.
Wielu z uwiecznionych na tym zdjęciu młodych aktorów trafiło wkrótce po wybuchu I Wojny Światowej do armii austriackiej i Legionów Polskich, a jeden z nich – utalentowany Jan Kobiałka- poległ w 1915 roku w bitwie pod Gorlicami.
Wybuch wojna przerwał oczywiście na pewien czas działalność teatralną w Choczni, ale już w styczniu 1917 roku „Nowa Reforma” podawała, że:
„Staraniem grona nauczycielskiego w Choczni odegrała starsza młodzież tutejszej szkoły ludowej, oraz młodzież gimnazyalna „Betleem Polskie” Rydla. Prawdziwa wdzięczność i uznanie należy się zwłaszcza paniom nauczycielkom za wystawienie tego utworu, a to tem więcej jeszcze, że musiały pokonać bardzo wiele trudności wystawieniem sztuki tej połączonych. Nie tylko reżyseria sztuki, ale i wykonanie pięknych dekoracyj, kostyumów itd. wypadło bardzo ładnie. Również arnatorowie bez wyjątku wykonali swe role bez zarzutu, a szczególnie podobały się harmonijne chóry aniołów i pasterzy. Początkowo miano zamiar sztukę tę wystawić tylko dwa razy, jednakże na ogólne żądanie odegrano ją aż pięć razy, a za każdym razem lud zapełniał salę po brzegi. Także inteligencya ze wschodniej Galicyi, zamieszkała w Choczni, jak i grono oficerów; stacyonowanych tutaj, przybyli na przedstawienie. Znaczny czysty dochód w kwocie kilkuset koron przeznaczono na założenie biblioteki dla dziatwy szkolnej.”
Podsumowując pierwszy etap działalności teatralnej w Choczni, należy zwrócić uwagę na zróżnicowany repertuar, w którym występowali choczeńscy aktorzy- amatorzy.
Obok ożywionych popularnych scenek „ku pokrzepieniu serc” i wzmocnienia ducha narodowego, czy komedii/fars z elementami dydaktyczno – oświatowymi, sięgano także po repertuar znacznie bardziej wyrafinowany i ambitny.
Co prawda żadna z występujących wtedy w choczeńskim teatrze osób nie związała się później z teatrem zawodowym, ale niektóre z nich wykorzystywały zdobyte w Choczni doświadczenia, jako nauczyciele i animatorzy teatrów szkolnych (Aleksander Widlarz, Maria Kumala, Bronisława Ryłko). Wyrośli z nich także malarze (Kumala) i publicyści (Bielenin, Putek) z pewnym zacięciem literackim.
Niestety nie udało się ustalić, czy w choczeńskiej amatorskiej działalności teatralnej przed I wojną światową jakikolwiek udział brał Władysław Bielenin, dość znany aktor, reżyser i dramaturg okresu międzywojennego, starszy brat wymienionych wyżej Eugeniusza i Anastazego.
Wiadomo jedynie, że w 1913 roku, czyli cztery lata po swoim debiucie na scenie teatru ludowego w Krakowie, dał występ w Wadowicach, deklamując fragmenty „Nocy Listopadowej” na obchodach ku czci Powstania Listopadowego.

piątek, 3 października 2014

Eugeniusz Bielenin

Eugeniusz Bielenin (urodzony w Kętach 3 lipca 1891 roku – zmarł w Krakowie 15 września 1979 roku) – dziennikarz, działacz ruchu ludowego, oficer Wojska Polskiego, syn kolejarza Jakuba i Anny.
Mieszkaniec Choczni w czasach szkolnych.  Członek choczeńskiego „Sokoła” oraz aktor i animator miejscowego teatru amatorskiego. Uczęszczał do wadowickiej szkoły normalnej i gimnazjum, które ukończył w 1911 roku. Przez jeden semestr studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, a następnie odbywał jednoroczną służbę wojskową w armii austriackiej (szkoła oficerów rezerwy w Krakowie). W 1913 jako członek Związku Strzeleckiego był instruktorem i przejściowo tymczasowym komendantem wadowickiego oddziału ZS. Zmobilizowany jako kadet do armii austriackiej (IR 18) w 1914 roku.  Na początku I wojny światowej dostał się do niewoli rosyjskiej w bitwie pod Iwanowicami-Michałowicami i do 1917 roku przebywał jako jeniec na Syberii we wsi Wasiutenka koło Isil-Kul w rejonie Omska, w obozie jenieckim w Omsku, w Tarze i w Tiumeniu. Po wybuchu rewolucji lutowej wstąpił do formowanego we Władywostoku oddziału Wojska Polskiego. Po przedostaniu się do Francji w 1918 roku pełnił funkcję instruktora w armii generała Hallera. Od 1919 roku, po powrocie do Polski, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. W zimie 1919/1920 zachorował na tyfus. Po powrocie na front w 1920 był dowódcą kompanii ciężkich karabinów maszynowych w walkach na terenie Ukrainy. Po przeniesieniu do rezerwy w stopniu porucznika pracował do 1924 roku w fabryce maszyn i narzędzi rolniczych w Oświęcimiu. W latach 1924-39 był dziennikarzem tygodnika „Piast” – sekretarzem redakcji, redaktorem odpowiedzialnym i w końcu redaktorem naczelnym (1933-1939). Związany od czasów szkolnych z ruchem ludowym był bliskim współpracownikiem Wincentego Witosa, pełniąc kolejno funkcje: kierownika sekretariatu zarządu okręgowego Polskiego Stronnictwa Ludowego  „Piast” w Krakowie (od 1927 roku), sekretarza zarządu okręgowego Stronnictwa Ludowego w Krakowie (1931-1933), członka prezydium małopolskiego zarządu okręgowego Stronnictwa Ludowego (1933-1939), członka rady naczelnej Stronnictwa Ludowego (1938-1939).
W czasie II wojny światowej  pracował w Oddziale Miejskim Rady Głównej Opiekuńczej w Krakowie, współpracował z SL „Roch”. Po zakończeniu wojny działał w Polskim Stronnictwie Ludowym (1945-46) oraz w tak zwanym odrodzonym PSL (1948-49).
Pracował jako dziennikarz- redaktor techniczny tygodnika „Piast” (1945-47) i jego redaktor naczelny (od grudnia 1948) oraz referent prasowy w Wojewódzkim Komitecie ZSL w Krakowie. Od 1950 do 1951 roku pracownik „Hydrotrestu” w Nowej Hucie, potem Zakładów Jajczarsko-Drobiarskich w Krakowie. W latach 1957-60 był współorganizatorem i członkiem zespołu redakcyjnego tygodnika „Wieści”. 
W marcu 1957 roku Komenda Wojewódzka MO w Krakowie podjęła postanowienie o założeniu między innymi przeciwko niemu sprawy agenturalno-grupowej o kryptonimie "Oset". Stosując wszystkie możliwe techniki operacyjne usiłowano wybadać, czy nie uczestniczy w organizowaniu w ramach ZSL opozycji przeciw PZPR i władzom PRL.
Za swoją działalność został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł po zaginięciu w niejasnych okolicznościach. Spoczywa na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Zdjęcie z archiwum Jerzego Piotra Talagi
Eugeniusz Bielenin jest autorem „Szkiców z przeszłości”, wydanych po śmierci autora w 1980 roku, a opartych na jego wspomnieniach (w tym z młodości w Choczni), powieści sensacyjnej „Zielona granica” (wydanej po raz pierwszy w 1925 roku) oraz komedii „Hallery idą”, wyróżnionej w konkursie Związku Teatrów i Chórów Włościańskich we Lwowie w 1923 roku.

środa, 18 czerwca 2014

Teatr amatorski przed I wojną światową


Na zdjęciu:
- siedzą na ziemi od lewej:
  • Jan Ścigalski
  • Anastazy Bielenin
  • Franciszek Ścigalski
- siedzą od lewej:
  • gospodarz Chrapkiewicz
  • żona Chrapkiewicza
  • córka Chrapkiewicza
  • Elżbieta Styła
  • Adam Ruliński
  • gospodarz Balon
  • Bronisława Ryłko
  • Maria Kumala
  • Anna Balon

- stoją od lewej:
  • Wojciech Widlarz
  • niezidentyfikowany chłopiec
  • Jan Kobiałka
  • Józef Moskal
  • Franciszek Ramenda- basista
  • Józef Balon
  • gospodarz Zając (za Józefem Balonem)
  • Eugeniusz Bielenin
  • Józef Putek
  • wójt Maksymilian Malata (z tyłu pomiędzy Bieleninem a Putkiem)
  • Białkowski
  • Kumala
  • Aleksander Widlarz (w białym ubraniu)
  • niezidentyfikowany mężczyzna (z tyłu pomiędzy Kumalą a Widlarzem)
  • nauczyciel Wincenty Talaga