środa, 3 sierpnia 2016

Adam Ryłko - kierownik szkoły w Choczni

Adam Ryłko, wieloletni kierownik szkoły w Choczni Dolnej, pochodził ze Stanisławia Dolnego w parafii Zebrzydowice. Tam właśnie w kościele pod wezwaniem św. Michała Archanioła został ochrzczony w sierpniu 1855 roku przez księdza Józefa Foxa, w obecności swoich rodziców: Antoniego Ryłki i Marii Ryłko z domu Faber oraz chrzestnych: Józefa Pamuły i Magdaleny Jaworskiej. Rodzice przyszłego nauczyciela byli rolnikami, podobnie jak jego chrzestni.
Nic nie wiadomo na temat wykształcenia Adama Ryłki, ale musiał odebrać edukację niezbędną do objęcia w 1879 roku posady nauczyciela w Andrychowie. Później pracował w Trzebieńczycach (od 1881 roku) i Jawiszowicach (od 1884 roku), gdzie 21 sierpnia 1884 roku poślubił Marię, córkę miejscowego rolnika Jana Kąkola.
Od 1 września 1885 roku Adam Ryłko podjął pracę w Podolszu koło Zatora. Warunki pracy w tej niewielkiej miejscowości były trudne, budynek szkoły aż do 1890 roku był nieogrzewany, uniemożliwiając prowadzenie zająć szkolnych podczas ostrzejszych mrozów. W 1891 roku pracę w Podolszu w charakterze nauczycielki prac ręcznych rozpoczęła także Maria Ryłko, żona Adama.
Rok później zmarł ojciec nauczyciela – Antoni Ryłko.
Przez cały swój okres pracy w Podolszu Adam Ryłko był członkiem zatorskiej Czytelni Miejskiej.
21 września 1896 roku został przeniesiony służbowo do Choczni, na stanowisko kierownika szkoły w Choczni Dolnej. Jak podawało „Szkolnictwo” z 1896 roku:

(…) w Podolszu zyskał sobie życzliwość kolegów i ludu, który kochał i nad którym szczerze pracował. Miły w towarzystwie, był serdecznie żegnany wieczorkiem przez „Czytelnię” w Zatorze(…)

Po przybyciu do Choczni Adam Ryłko zamieszkał w drewnianym budynku szkolnym, mając do dyspozycji dwa duże pokoje, kuchnię i komorę, a także ogród warzywny, sad i pole koło szkoły, wystarczające do utrzymania krowy. Właśnie przyszkolny sad był oczkiem w głowie kierownika Ryłki i miejscem realizacji jego pasji sadowniczej. Posiadał w tym kierunku przygotowanie zawodowe, po kursie ogrodniczym dla nauczycieli szkół ludowych, zorganizowanym przez krakowskie Towarzystwo Ogrodnicze w 1898 roku.
Odtąd rozwijał przy pomocy młodzieży szkolnej szkółkę siewek i drzewek owocowych, nagradzając uczniów wyhodowanymi szlachetnymi okazami drzewek, odpowiednio do uzyskanych przez nich wyników w nauce i pracy społecznej. Najlepsi mogli liczyć na 4 drzewka, najgorsi tylko na naganę. Kierownik Ryłko prowadził także bezpłatne kursy szczepienia drzew owocowych dla młodzieży i dorosłych. 
Te działania przyczyniły się stopniowo do zakładania najpierw małych przydomowych sadów w Choczni, a potem już coraz większych, z których owoce przeznaczano nie tylko na własne potrzeby, ale również na sprzedaż, na przykład w Bielsku, przynosząc choczeńskim rolnikom dodatkowe dochody. Ze sprzedaży uszlachetnionych drzewek pewne dochody czerpała i sama choczeńska szkoła, za co Adam Ryłko dostał podziękowanie od władz szkolnych.
Jego uczeń Aleksander Widlarz tak charakteryzował go w swoich wspomnieniach:

(...) Kierownik był mężczyzną dość wysokim, trzeźwym i bardzo pracowitym. Małżeństwo było bardzo dobrane, żona otoczyła go wianuszkiem dzieci. (…) Co niedzieli był na nabożeństwie, zasiadał na swoim miejscu w ławce koło ołtarza, rzucał księdzu na tacę koronę. Postępowanie takie było dobrze widziane u proboszcza. (..) Kierownik wiedział, że cała jego egzystencja zależy od plebani, dlatego koło proboszcza chodził jak na sprężynach i był na każde jego zawołanie. Z chłopami rozmawiał grzecznie, ale jakby z przymusu. (…)

Drugą pasją Adama Ryłki było zamiłowanie do śpiewu chóralnego. W 1906 roku wydał „Zbiór pieśni kościelnych dla użytku młodzieży szkolnej”, który wydrukował w krakowskiej drukarni Koziańskiego na własny koszt.
Zbiór zawierał pieśni na wszystkie pory roku kościelnego, a autor rozprowadzał go wysyłkowo, w cenie 12 halerzy za egzemplarz. Do potencjalnych odbiorców docierał poprzez wykupioną reklamę w „Szkolnictwie”- organie nauczycieli ludowych. Nabywcy hurtowi mogli liczyć na 10% rabatu, przy cenie jednostkowej równoważnej jednodniowemu żołdowi szeregowca piechoty.


Rodzina Ryłków była bardzo muzykalna. W ich domu stało pianino, często urządzano koncerty, podczas których dzieci Adama i Marii grały na skrzypcach i wiolonczeli. 
Oprócz obowiązków szkolnych i swoich pasji Adam Ryłko znajdował także czas na pracę społeczną.
W 1907 roku został wybrany członkiem zarządu Koła Powiatowego Zgromadzenia Nauczycielstwa Powiatu Wadowickiego, a w latach 1910-1913 roku był zastępcą przewodniczącego rady nadzorczej kasy zapomogowo-pożyczkowej w Choczni, zwanej popularnie Kasą Stefczyka.
Prowadził również kronikę szkolną, cenne źródło informacji nie tylko o choczeńskiej szkole, ale także o całej Choczni w okresie przed I wojną światową i w czasie jej trwania.
Przez ostanie kilka lat swojej pracy w Choczni Adam Ryłko uczył już (i mieszkał) w nowym budynku szkolnym, wybudowanym przy znacznym zaangażowaniu sił i środków samych chocznian.
W dniu 21 kwietnia 1916 roku wniósł podanie do c.k. Rady Szkolnej Krajowej o przeniesienie w stały stan spoczynku po 37 latach służby.
29 lipca otrzymał dekret emerytalny i pożegnał się z Chocznią, życząc powodzenia swojemu następcy.
Przeniósł się do Wadowic, gdzie z oszczędności kupił sobie w pobliżu Skawy ładny domek,  w którym zamieszkał z żoną i jednym z synów.
Już na emeryturze, w 1918 roku, był współzałożycielem i członkiem dyrekcji stowarzyszenia z ograniczoną poręką pod nazwą „Spółka gospodarcza nauczycieli ludowych powiatu wadowickiego”. 
W 1934 roku Adam i Maria Ryłkowie obchodzili hucznie 50-lecie małżeństwa, a towarzyszący temu wydarzeniu zjazd rodzinny odbył się w Białej.
W podeszłym wieku sprzedał swój dom w Wadowicach i przeniósł się do córki Heleny, mieszkającej w Suchej Beskidzkiej.

Zmarł 23 lutego 1949 roku, w wieku 94 lat. Spoczywa na cmentarzu w Zebrzydowicach.

Zdjęcie z archiwum Marii Klingbajl,
wnuczki Adama
Był ojcem pięciu synów: Stanisława, Władysława, Kazimierza, Józefa i Leona oraz trzech córek: Pauliny Starzyk, Bronisławy Marcinkowskiej i Heleny Białkowskiej.

W notatce wykorzystano ustalenia Marii Biel Pająk, co do dat chrztu i śmierci Adama Ryłki oraz informacje od Marii Klingbajl, wnuczki Adama Ryłki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz