W choczeńskich Księgach Sądowych z pierwszej połowy XIX wieku termin „salve” odnosił się do klauzul prawnych stosowanych w zapisach dotyczących cesji majątku, najczęściej przekazywanego przez wdowy lub matki na synów. Klauzule te miały na celu zapewnienie przekazującym podstawowych potrzeb życiowych, takich jak mieszkanie, utrzymanie, opieka oraz godny pochówek, w zamian za przekazanie ziemi i/lub budynków.
Cesje majątku były zazwyczaj dokonywane przez kobiety w podeszłym wieku, które z powodu słabego zdrowia lub niezdolności do pracy na roli decydowały się przekazać swoje posiadłości, najczęściej synom. W księgach odnotowano, że powody takich decyzji obejmowały:
„Podeszły wiek/lata” i wynikającą z niego niezdolność do pracy,
„Słabość zdrowia” i "słabości sił" uniemożliwiających gospodarowanie na roli,
„Wypracowanie” i brak sił do dalszego zarządzania majątkiem.
Pomieszkanie: Prawo do mieszkania w domu lub na terenie gospodarstwa do końca życia,
Utrzymanie i opiekę: Zapewnienie wyżywienia oraz „pieczołowitości synowskiej” na starość.
Pochówek: Organizacja godnego, zgodnego z obrzędami katolickimi pochówku po śmierci,
Pamięć po śmierci: O duszy zmarłej, ewentualnie także o duszy jej małżonka, co należało zapewne rozumieć jako modlitwę i/lub zamawianie w ich intencji mszy w kościele,
Dodatkowe prawa: Zastrzeżenie niewielkiej części ziemi ("stajanka", "staionki") do wypasu bydła (samodzielnego lub poprzez pasterza spadkobiercy), zbierania trawy bez opłat.
Przykłady zapisów:
1821 – Barbara Bryndzyna: Przekazała synowi Franciszkowi 1/8 i 1/16 roli, oczekując wychowania, mieszkania, opieki i katolickiego pochówku.
1822 – Marianna Turalina: Oddała synowi Maciejowi ¼ roli i budynki, z zastrzeżeniem „staionki” ziemi do wypasu krowy, mieszkania, opieki i pochówku.
1809 – Anastazja Turalina: Przekazała synowi Józefowi ¼ roli, z prawem do wypasu krowy, mieszkania, opieki i pochówku.
1811 – Franciszka Rulina: Oddała synowi Izydorowi ¼ roli, z analogicznymi warunkami: wypas krowy, mieszkanie, opieka i pochówek.
1826 – Helena Sikorowa: Przekazała synowi Szymonowi ¼ roli, oczekując wychowania, mieszkania, opieki, pochówku oraz pamięci o duszach rodziców.
1837 – Marianna Kobiałcyna: Oddała synowi Majchrowi ¼ roli, z zastrzeżeniem uczciwego wychowania do śmierci.
1808 – Anastazja Wcisłowa: Przekazała synowi Augustynowi 1/6 roli, z prawem do mieszkania, opieki i pochówku.
1806 – Agnieszka Romańczykowa: Oddała synowi Błażejowi 1/8 roli i połowę młyna, oczekując utrzymania do śmierci.
1812 – Helena Bylicyna: Przekazała synowi Jakubowi 1/8 roli, z warunkiem szacunku, opieki, pochówku i pamięci o duszach.
1816 – Regina Dziadkowa: Oddała synowi Jakubowi ¼ roli w dożywotnią posesję, z zastrzeżeniem mieszkania, wychowania, opieki i pochówku.
Zastrzeżenie „salve” odzwierciedlało praktykę prawną i społeczną, mającą na celu zabezpieczenie interesów starszych kobiet, które rezygnowały z majątku na rzecz młodszego pokolenia. Było to wyrazem wzajemnych obowiązków rodzinnych, głęboko zakorzenionych w XIX-wiecznej Choczni.
Geneza terminu "salve"
Słowo „salve” w kontekście choczeńskich Ksiąg Sądowych najprawdopodobniej pochodzi od błędnego lub potocznego/regionalnego użycia łacińskiego terminu „salvo”, który oznacza „z zachowaniem” lub „z zastrzeżeniem”. W prawie rzymskim i średniowiecznych dokumentach łacińskich „salvo” było używane w wyrażeniach takich jak „salvo iure” („z zachowaniem prawa”), aby wskazać na zastrzeżenie określonych praw lub warunków. W XIX-wiecznej praktyce choczeńskiej, termin „salve” mógł zostać zaadaptowany w wyniku błędnej transkrypcji, uproszczenia fonetycznego lub lokalnej tradycji pisarskiej, gdzie łacińskie „salvo” przekształcono w „salve” – być może pod wpływem bardziej znanego łacińskiego powitania „salve” („bądź zdrów”). Tego rodzaju regionalne lub potoczne użycie mogło wynikać z ograniczonej znajomości łaciny wśród lokalnych pisarzy sądowych, którzy adaptowali terminy do codziennego języka. W efekcie „salve” w księgach choczeńskich stało się synonimem klauzuli zabezpieczającej prawa przekazującego majątek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz