wtorek, 20 sierpnia 2019

Wspomnienia o Choczni emigrantki Mary Sekowski

Mary Sekowski urodziła się 24 listopada 1889 roku w Choczni, jako najstarsze dziecko Wojciecha Rokowskiego i jego żony Anny z domu Lelek.
Ukończyła 4 klasy szkoły ludowej. Była niewysoką dziewczyną (157 cm) średniej budowy ciała, o brązowych oczach i włosach.
13 lutego 1911 roku poślubiła w Choczni pięć lat starszego od siebie Antoniego Sękowskiego, który pochodził z miejscowości Łęki w gminie Kęty.

Zdjęcie ślubne Marii Rokowskiej i Antoniego Sękowskiego (1911).
Pierwszy z prawej siedzi Wojciech Rokowski, jej ojciec.
Fotografia z archiwum Eileen Piwowar, prawnuczki Marii.
W kwietniu 1914 roku Sękowscy wyemigrowali do USA. Mieli już wówczas dwójkę dzieci- córkę Antoninę (ur. 1911) i syna Andrzeja (ur. 1913).
Kolejne dzieci Sękowskich przychodziły na świat w amerykańskim stanie Pennsylwania:
  • Joseph Casimir w 1915 roku,
  • Christine w 1917 roku (późniejsza siostra zakonna nazaretanka),
  • Sabina w 1919 roku (później po mężu Zolna),
  • Stanisława w 1920 roku,
  • Mary w 1924 roku (później po mężu Wolanin),
  • Wanda w 1927 roku (później po mężu Nigborowicz).
Dopiero w 1939 roku Mary Sekowski otrzymała amerykańskie obywatelstwo. Była dobrą krawcową, udzielała się na rzecz miejscowej parafii i w polonijnej organizacji Polish National Alliance.
Zmarła w wieku niespełna 91 lat, 22 sierpnia 1980 roku w miejscowości Gallitzin.

Wiadomości i wspomnienia o Choczni, przekazane przez nią następnym pokoleniom, zebrali i udostępnili jej wnuk Floryan Raymond Sekowski i jego córka Eileen, która  w czerwcu tego roku odwiedziła rodzinne tereny prababki.

Maria Rokowski Sekowski mieszkała na małej farmie koło Wadowic (dzisiejsze choczeńskie Zawale- uwaga moja). Farma ta miała 9 akrów gruntu i wąską pierzeję, na której stał dom rodzinny. W okolicy było wiele farm, każda z głównym budynkiem od frontu. Wszystkie były usytuowane w rzędzie, stosunkowo blisko siebie. Pola rozciągały się daleko od każdego domu. Jej ojciec odziedziczył gospodarstwo po swoim ojcu. Oprócz posiadania kilku krów, koni, owiec oraz innych domowych zwierząt zajmował się uprawą roli. Obsiewał pola różnymi rodzajami zbóż, głównie jęczmieniem (?). 
Wojciech Rokowski, ojciec Marii, był z zawodu kamieniarzem. Zburzył stary dom ojca i zastąpił go własnym „murowanym” domem. Jego głównym zajęciem zawodowym było budowanie kamiennych mostów, tuneli, wiaduktów itp. dla przedsiębiorstwa kolejowego. Jednym z istotnych jego osiągnięć, które można datować, była budowa dużego klasztoru pod Wadowicami (Klasztor Karmelitów Bosych- uwaga moja).
Mary Sekowski pamiętała, że ​​gdy miała czternaście lat, codziennie przynosiła mu z domu obiad. Była to znaczna odległość od domu do placu budowy- może milę lub więcej. 
Dom Rokowskich znajdował się w pobliżu rzeki Choczenki, w której pływały dzieci, a chłopcy łapali w niej raki. W pobliżu domu było wiele drzew owocowych, niektóre były stare, więc Wojciech posadził trzy nowe rzędy młodych drzewek. Pod oknami domu kwitły białe róże i krwawiące serduszka. 
W pobliżu ścieżki do domu stała stara wierzba płacząca. Jej wnętrze było puste i w nim dzieci trzymały swoje skarby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz