środa, 5 lutego 2020

Franciszek Cibor - córkobójca

"Courier-Post", wychodzący w Camden w stanie New Jersey, w numerze z 20 lipca 1932 opisuje tragiczną historię, która wydarzyła się w domu emigranta z Choczni Franciszka Cibora:

Ostatnia kula na siebie. Córki w poważnym stanie w szpitalu.

Zrozpaczony ojciec, pozostający przez miesiąc bez pracy, postrzelił dwie małe córki, raniąc je poważnie, a potem popełnił samobójstwo ostatnią kulą rewolweru w ich domu w Filadelfii.
Tym człowiekiem był 53-letni Frank Cibor z ulicy Migdałowej 3363. Jego córki Jean (13 lat) i Lucy (9 lat) przebywają w szpitalu Northeastern General Hospital. 
Jean została postrzelona w lewą pierś, a Lucy w prawą stronę i plecy.
Policja uważa, że ​​Cibor próbował zabić swoją 45-letnią żonę Josephine i syna Benjamina (23 lata), ale jedna z kul w pistolecie nie wybuchła, a on wykorzystał ostatnią, aby zakończyć własne życie. Umarł natychmiast po samobójczym strzale.

Dziewczyny spały w tylnej sypialni. Cibor wszedł i strzelił do Lucy, która spała na boku. Kula trafiła ją pod prawą pachę i zsunęła w dół przez jej plecy.
Gdy pistolet wystrzelił, Jean usiadła na łóżku i wrzasnęła. Ojciec pociągnął za spust i uderzyła ją druga kula. Potem wybiegł.
„Tatuś wpadł do pokoju Benny'ego i baliśmy się wstać z łóżka” powiedziała policji Jean. „Kiedy usłyszeliśmy, jak wybiega z pokoju Benny'ego, wstaliśmy i pomogłam Benny'emu wziąć Lucy. Zaniósł nas na dół i zabrał do szpitala. Nigdy nie widziałem, żeby Tatuś patrzył na nas tak, jak wtedy, gdy do nas strzelał”.
Syn powiedział policji, że ostatniej nocy ojciec najwyraźniej był w dobrym humorze i nie mieli pojęcia, że ​​coś jest nie tak. Benjamin powiedział policji, że ojciec nie był alkoholikiem. Gdy był zatrudniony, pracował dla Reading Railway.
Bennie zadzwonił na policję ze szpitala Northeastern, a do domu wysłano wóz patrolowy, który zastał Cibora zastrzelonego w korytarzu swojego mieszkania.
Detektyw porucznik Choplinski próbował przesłuchać panią Cibor. Była roztrzęsiona i nie mogła nic powiedzieć. Nie słyszała, jak jej mąż wstaje z łóżka i wychodzi z pokoju, ale obudziła się na dźwięk strzałów.

Lucy Cibor zmarła w szpitalu 20 lipca 1932 roku. 
Jej siostra Jean Cibor przeżyła postrzał. Jako dorosła osoba dwukrotnie wychodziła za mąż- za Matthew Bisha i Franka Maslankę. Zmarła w 1979 roku.
Ich brat Benjamin- a właściwie Bolesław James Cibor - rok po opisanych tu wydarzeniach poślubił Bronisławę z domu Skoczylas. Doczekał się córki Catherine i syna Vincenta oraz czworga wnuków. Zmarł w 1986 roku.
Wspomniana w artykule Josephine Cibor (z domu Koczorowska) była drugą żoną Franciszka Cibora, czyli macochą w stosunku do: Benny'ego, Jean i Lucy. Ich matką była Katarzyna Cibor (z domu Strzempek), zmarła w 1926 roku, którą Franciszek poślubił w USA w 1905 roku.
Natomiast sam Franciszek Cibor, córkobójca i samobójca, urodził się w Choczni 2 marca 1877 roku, jako syn Jana Cibora i Antoniny z domu Szczur. Do USA wyemigrował w 1903 roku. 
Żaden z potomków jego braci i sióstr nie mieszka obecnie w Choczni.

Informację wyszukał T.M.

1 komentarz:

  1. Witam, czy ma Pan może więcej danych Franciszka Cibora.
    Sprawa, którą interesuje się ma dużo podobnych danych do tych powyżej zawartych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń