czwartek, 27 sierpnia 2020

Chocznianie pod Tarnowem

Gdy pochodzący z Choczni bracia- księża Wojciech i Antoni Bryndzowie obejmowali w latach 80. XIX wieku parafie w podtarnowskich, nieodległych od siebie miejscowościach Lisia Góra i Stara Jastrząbka nie spodziewali się zapewne, że efektem ich pobytu na tym terenie będą oprócz opieki duszpasterskiej nie tylko nowa świątynia, szkoła, czy cmentarz, ale także nowi parafianie z choczeńskim rodowodem, którzy zamieszkają tam na dłużej. Pobyt ks. Bryndzów w tych parafiach przyczynił się także pośrednio do wzbogacenia genów mieszkańców Choczni.
Stało się to za sprawą trzech krewnych braci Bryndzów:
- Izydora Bryndzy urodzonego w 1869 roku w Choczni, który był synem Jana Bryndzy, starszego brata księży- a więc ich bratankiem,
- Jana Wcisły urodzonego w 1862 roku w Choczni, który był synem Jana Wcisły i Marianny z domu Bryndza, siostry obu księży- a więc ich siostrzeńcem,
- Aleksandra Wcisły urodzonego w 1860 roku w Choczni, brata Jana- a więc także siostrzeńca obu księży.

Izydor Bryndza zamieszkał we wsi Zaczarnie, należącej wówczas do parafii Lisia Góra, której proboszczem do 1915 roku był jego stryjek ks. Wojciech Bryndza i poślubił Agatę z Łakomych.
Ich synem był urodzony w Zaczarniu w 1898 roku Jan Bryndza, który powrócił do Choczni i wieku 32 lat ożenił się z Marią z Dąbrowskich. Efektem tego związku był syn Adam Bryndza, urodzony w 1932 roku oraz córka Teresa Bryndza, urodzona w 1936 roku.
Jan Bryndza był w okresie międzywojennym znanym w Choczni działaczem społecznym- prezesem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i przewodniczącym Akcji Katolickiej w Choczni (1935).
Wniósł duży wkład w budowę Domu Katolickiego. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku walczył z Niemcami w stopniu kaprala w 12 pułku piechoty. Najpierw został ranny w okolicach miejsca swojego urodzenia,  a później przysypany wybuchem bomby lotniczej w Nisku. 18 września 1939 pod Czortkowem został rozbrojony przez Armię Czerwoną i trafił do niewoli. Pracował przy budowie autostrady w rejonie Moskwy. 24 listopada 1939 roku został wydany Niemcom w Brześciu. Uciekł z obozu pod granicą holenderską i pracował u bauera w Sudetach i we Frankfurcie. W październiku 1940 wrócił do Choczni, ale już w grudniu 1940 roku został wysiedlony z rodziną w okolice Jędrzejowa, skąd po pewnym czasie przeniósł się do rodzinnego Zaczarnia. Pracował w ekipie przeznaczonej do wykrywania i zwalczania chorób zakaźnych oraz współpracował z Armią Krajową („Jędrusie”). Do Choczni dotarł ponownie w styczniu 1945 roku. Po wojnie pracował w służbie zdrowia. 
Z kolei młodszą siostrą Jana Bryndzy była Maria, która pozostała w Zaczarniu, gdzie wyszła za mąż za Jana Lubelskiego. Synami Jana i Marii Lubelskich byli dwaj księża:
- ojciec Marian Lubelski (1936-2016), przeor klasztoru na Jasnej Górze w latach (2002-2005), który pracował także duszpastersko w Brdowie na Kujawach, w Warszawie, w Wielgomłynach i jako Kustosz Sanktuarium Matki Bożej Patronki Rodzin w Leśniowie,
Ks. Marian Lubelski - źródło wczestochowie.pl
- ojciec Tadeusz Lubelski (ur. w 1940 roku) ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, który sprawował posługę duszpasterską nie tylko w Polsce (we Wrocławiu, Krakowie, Paradyżu, Warszawie, Chełmnie, czy Zakopanem), ale także na misjach:  w Belgii, Zairze, Litwie, Białorusi, Stanach Zjednoczonych, na Madagaskarze i Słowacji.
Jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Tadeusza
Lisia Góra 2016
źródło: lisiagora.pl
Natomiast wspomniany wyżej Jan Wcisło, siostrzeniec księży Bryndzów, osiadł w Starej Jastrząbce, której proboszczem do śmierci w 1888 roku był jego wuj ks. Antoni Bryndza.
Ożenił się z Karoliną z domu Baran, z którą miał córkę Marię (ur. w 1890 roku- później po mężu noszącą nazwisko Gruszowska) i synów Aleksandra (ur. 1893) oraz Józefa (ur. 1897).
Starszy syn Aleksander Wcisło wyemigrował w 1912 roku do USA i zamieszkał w Bridgeport w stanie Connecticut. Poślubił Agatę z domu Opiat i miał z nią dwóch synów: Josepha i Stanley'a oraz dwie córki: Helen Cronan i Frances Wilson. Zmarł w 1963 roku i spoczął na cmentarzu w Fairfield.



Jak zasygnalizowano wyżej, efektem kontaktów choczeńsko- podtarnowskich, powstałych za sprawą ks. Bryndzów, było także małżeństwo ich innego siostrzeńca- Aleksandra Wcisły (ur. 1860, starszego brata Jana Wcisły z Jastrząbki Starej) i Katarzyny z domu Trzop z Zaczarnia, którzy doczekali się w Choczni trzech synów: Wincentego (ur. 1896), Antoniego (ur. 1899) i Władysława (ur. 1904) oraz córki Marii (ur. 1901, później po mężu Bąk, matki ks. Stanisława Bąka z Kanady).
W czasie II wojny światowej ta gałąź rodu Wcisłów po wysiedleniu z Choczni przebywała u rodziny w Zaczarniu. W Tarnowie zmarł Wincenty Wcisło, a w Zaczarniu przyszła na świat Maria, córka jego brata Władysława, która była później żoną Kazimierza Widra (1938-2004).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz