czwartek, 14 stycznia 2021

Choczeńskie rody - Warmuzowie

Obecność Warmuzów w Choczni odnotowano po raz pierwszy w 1784 roku. Wtedy to właśnie Jan Warmuz z Frydrychowic, 44-letni wdowiec, poślubił w Choczni 40-letnią Magdalenę, wdowę po Pawle Zającu. Warmuzowie mieszkali na Roli Zającowskiej pod numerem 16, czyli blisko granicy z Wadowicami, w domu położonym między Gościńcem Cesarskim (dziś ul. Kościuszki) a Choczenką. Gdy Jan Warmuz po raz drugi owdowiał, znalazł sobie kolejną towarzyszkę życia w osobie dwa razy młodszej panny Łucji Żak, którą poślubił 30 czerwca 1789 roku. Świadkami ich ślubu był żebrak Wojciech Żak i kościelny Maciej Wcisło, zwany Bacakiem.

Jan Warmuz nie doczekał się dzieci ze swoimi choczeńskimi żonami, ale prawdopodobnie miał je ze swojego pierwszego, nieznanego bliżej związku. Jego synem mógł być Wawrzyniec Warmuz, urodzony poza Chocznią około 1785 roku, w którego metryce ślubu z 1810 roku pisze, że był synem Jana i mieszkał pod numerem 16. Małżonką Wawrzyńca została Agnieszka z Ciborów, z którą po ślubie zamieszkał w domu wybudowanym na jej rodzinnych gruntach (obecne Osiedle Malatowskie), gdzie gospodarowali na 4 morgach gruntu, dających im dochód znacznie poniżej ówczesnej choczeńskiej średniej.

Do śmierci Wawrzyńca w 1829 roku Warmuzowie mieli trzech synów: Jakuba (w 1811 roku- pierwszego Warmuza ochrzczonego w Choczni, Wojciecha (w 1913 roku) i Piotra (w 1817 roku) oraz córkę Katarzynę Warmuz, urodzoną w 1814 roku. Jakub i Wojciech Warmuzowie przeżyli po urodzeniu zaledwie kilka dni, a Piotr zdążył poślubić w 1846 roku Mariannę Spytkowską, ale zmarł półtora roku później. Tak więc z dzieci Wawrzyńca i Agnieszki najdłużej – bo 63 lata żyła córka Katarzyna, która była matką siedmiorga dzieci, choć nigdy formalnie nie wyszła za mąż. Życiowym partnerem Katarzyny był jej ojczym Dominik Cibor, który rok po śmierci Wawrzyńca Warmuza ożenił się z jej matką Agnieszką Warmuz, starszą od niego o 20 lat.

Dzieci miał jednak nie z żoną, ale z pasierbicą- pierwsze czworo dzieci Dominika i Katarzyny przyszło na świat jeszcze przed śmiercią Agnieszki w 1847 roku. Długoletnie istnienie tego nieformalnego układu było powodem wielokrotnych, aczkolwiek bezskutecznych interwencji proboszcza ks. Komorka u władz zwierzchnich z tytułu „zgorszenia, polegającego na życiu w niemoralnym związku”.

Wszystkie dzieci Dominika Cibora i Katarzyny Warmuz nosiły jej nazwisko- spośród siedmiorga tylko Jan Warmuz, urodzony w 1840 roku, dożył pełnoletności i w 1865 roku ożenił się z Franciszką …Cibor. Nazwisko Warmuz nie utrzymało się jednak długo w tej rodzinie, ponieważ Jan i Franciszka mieli co prawda aż dziewięć córek, ale tylko jednego syna, który przeżył niespełna pół roku. Ostatnim Warmuzem z potomków Jana był jego wnuk Franciszek Warmuz, którego w 1896 roku urodziła jego córka Magdalena. Tenże Franciszek Warmuz, z zawodu blacharz, zaginął w czasie I wojny światowej jako żołnierz 3 Pułku Piechoty Legionów Polskich w bitwie pod Mołotkowem w 1914 roku i 16 lat później został sądownie uznany za zmarłego.

Tymczasem w 1860 roku pojawiła się w Choczni druga rodzina Warmuzów. Był to ponad czterdziestoletni Antoni Warmuz, syn Pawła i Magdaleny z domu Gąsior oraz jego żona Anna z Michalskich, którzy objęli po Mateuszu Jelonku młyn nad Choczenką, położony nieco powyżej obecnej szkoły w Choczni Dolnej. W 1865 roku działka, na której od trzech lat stała nowo wybudowana drewniana szkoła, została formalnie odłączona od gruntów Antoniego  i Anny. Warmuzowie do śmierci Anny w 1874 roku nie mieli w Choczni żadnych dzieci. 22 września 1874 roku, dokładnie po 8 miesiącach od zgonu pierwszej żony, Antoni Warmuz, wtedy już ponad 56-letni wdowiec, zawarł w choczeńskim kościele parafialnym związek małżeński z młodszą o około 35 lat (!) Agnieszką Kręcioch. Młoda żona urodziła mu jedenaścioro dzieci:

- syna Michała (1875-1875),

- córkę Teklę (1876-1910), późniejszą żonę znanego choczeńskiego działacza Adama Rulińskiego,

- córkę Antoninę (1878-1881),

- córkę Janinę (1879-1910), późniejszą żonę Józefa Klaczaka,

- syna Jana (1880-1881),

- syna Józefa (1882-?),

- córkę Mariannę (1883-1884),

- córkę Franciszkę (1884-?), późniejszą żonę Antoniego Kołaczka,

- bliźnięta Ludwika (1886-1948) i Helenę (1886-1886),

- syna Stefana (1888-1926).

Najmłodszy Stefan przyszedł na świat jako pogrobowiec, jako że jego ojciec Antoni Warmuz zmarł 4 miesiące wcześniej, w wieku około 71 lat.

Młynarz Antoni Warmuz nie cieszył się w Choczni najlepszą opinią, o czym świadczą nakładane na niego kary finansowe z powodu „niemoralnego życia” i „złego prowadzenia”, które przeznaczane były na zasilanie parafialnej Kasy Ubogich.

W 1875 roku ofiarował natomiast 1 złoty na zakup i przeróbkę choczeńskich dzwonów kościelnych.

Spadkobiercą Antoniego Warmuza, który objął rodzinny młyn, został jego syn Ludwik. Młyn wodny Warmuzów był w stanie w ciągu doby przemielić dostarczone zboże na 500 kg mąki i 20 cetnarów osypki (na karmę dla bydła i świń). Obok niego usytuowany spory staw o głębokości do 1,5 m, do którego dopływała rowem („młynówką”) woda z Choczenki. Ten staw służył również właścicielom do hodowli ryb oraz raków, a okolicznym dzieciom latem jako kąpielisko, a zimą  do ślizgania na butach i prowizorycznych łyżwach. W prowadzeniu młyna pomagał Ludwikowi jego młodszy brat Stefan, ułan 1 Pułku Ułanów w czasie I wojny światowej, który zginął tragicznie pod kołami pociągu w 1926 roku.

Jeszcze przed II wojną światową Ludwik Warmuz sprzedał młyn sąsiadowi Antoniemu Widlarzowi, a  w czasie okupacji młyn ten został doszczętnie zniszczony przez Niemców.

W zestawieniu szkód wojennych z okresu II wojny światowej figuruje Ludwik Warmuz spod nr 275, właściciel 3 hektarów gruntu (1,5 ha 3 lata później), którego łączne straty w zabudowaniach, inwentarzu i z powodu wysiedlenia wyceniono na 11.142 złote.

W 1946 roku Warmuzowie mieszkali w Choczni w dwóch domach- oprócz numeru 275, także pod nr 436, gdzie zameldowana była Adela Warmuz z domu Widlarz, żona Edwarda Warmuza, który był bratankiem młynarza Ludwika.

Edward Warmuz (1922-2002), syn Stefana i Anny z domu Bryndza, w czasie II wojny światowej był robotnikiem przymusowym przy budowie linii kolejowych w Austrii, a po wojnie dosłużył się w wojsku stopnia kapitana. Jego żyjąca do dziś żona Adela należy do najstarszych mieszkanek Wadowic.

W wojsku służył także Stefan Warmuz (1925-1995), młodszy brat Edwarda, mieszkaniec Nowego Tomyśla w Wielkopolsce, który był ojcem franciszkanina ojca Klaudiusza Ryszarda Warmuza (1956-2014).

Z kolei do potomków młynarza Ludwika Warmuza i jego żony Marii z domu Ruła należeli:

  •  Helena Ficek (1919-2007) przedwojenna działaczka Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej w Choczni. W 1935 roku wybrana zastępczynią sekretarki, a rok później sekretarką. W latach 1937-38 była prezeska tego stowarzyszenia i kierowniczką kółka referentek. 
  •  Władysław Warmuz (1920-2000), z zawodu leśniczy, absolwent Technikum Leśnego w Krasiczynie, który w czasie II wojny światowej pracował w lasach Habsburgów w Jaszczurowej, a następnie w nadleśnictwach Sucha Beskidzka, Żyglinek, Szczyrk i Andrychów. Od 1963 roku zamieszkał w Choczni i do emerytury w 1986 roku pracował jako leśniczy lasów niepaństwowych (Chocznia, Rzyki, Targanice). W 1971 roku został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. (link)
  •  Józef Warmuz (1926-1988), magister inżynier leśnik, absolwent Liceum Ogólnokształcącego w Wadowicach (1948) i Wydziału Leśnego UJ w Krakowie (1953), który pracował jako nadleśniczy w Nadleśnictwie Gubin, a później jako inspektor obwodowy w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze. 
  • Eugeniusz Warmuz (1930-1998), mąż Marii z domu Bąk, który na mocy testamentu z 1948 roku odziedziczył najwięcej (2/6 pola i 2/6 udziału w domu).
  •  Maria Czapik (1933-2019), żona stomatologa Jana Czapika.

Jako ciekawostkę można podać fakt, że w latach 1879-1880 posługę wikariusza sprawował w Choczni ksiądz Józef Pajączewski (Pająk) z Hecznarowic pod Bielskiem, którego matka Katarzyna także nosiła jako panna nazwisko Warmuz.

Pochodzenie nazwiska Warmuz można wywodzić od:

  •  słowa „warmuz”, które w gwarze góralskiej oznacza rodzaj zupy, 
  •  słowa „warmus”, które po niemiecku także oznacza ciepła zupę na gotowanych warzywach,
  •  słowa „warmuz”, oznaczającego jarmuż, odmianę kapusty.

W 2002 roku mieszkało w Polsce 1146 osób noszących nazwisko Warmuz: 609 kobiet oraz 537 mężczyzn. Było to nazwisko nr 5459 na liście najczęściej występujących nazwisk w Polsce.

Najwięcej Warmuzów mieszkało wtedy w powiecie wadowickim (195), będzińskim (155), Dąbrowie Górniczej (73), powiecie nowotarskim (71) i w Krakowie (63).

W okolicy Wadowic poza Chocznią występowało historycznie w Babicy (1787), Barwałdzie Średnim (1792), Frydrychowicach (1769), Kleczy (1795), Wadowicach (1816), Witanowicach (1803) i w Zygodowicach (1792).

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz