poniedziałek, 15 lutego 2021

Chocznianka w kobiecej siatce wywiadowczej w czasie II wojny światowej

 W międzywojennej Polsce istniała paramilitarna organizacja Przysposobienie Wojskowe Kobiet, do której w 1939 roku należało ponad 47.000 członkiń, zwanych potocznie "pewiaczkami". Celem PWK było przygotowanie i wyszkolenie kobiet do pomocniczej służby wojskowej na wypadek działań wojennych. "Pewiaczki" oprócz ćwiczeń ogólnowojskowych przechodziły szkolenia w zakresie łączności, administracji wojskowej, obrony przeciwlotniczej, udzielania pierwszej pomocy, opatrywania rannych, czy kierowania pojazdami. Te umiejętności przydały się w pracy konspiracyjnej po agresji niemieckiej na Polskę. Już w listopadzie 1939 roku poznańskie członkinie PWK zgłosiły gotowość podjęcia działalności wywiadowczej w ramach pracy podziemnej. Zebrane przez nie informacje były przekazywane przez kurierów do komendantki PWK Marii Wittek, a następnie za jej pośrednictwem do Związku Walki Zbrojnej- Armii Krajowej. 

W wielkopolskiej kobiecej siatce wywiadowczej działała aktywnie wywodząca się z Choczni Maria Lipowska. Według choczeńskiej metryki chrztu urodziła się ona 26 lipca 1908 roku w rodzinie Jana Lipowskiego, stolarza pochodzącego z Inwałdu i jego żony Agnieszki z domu Widlarz, córki Szczepana i Anny. Maria była trzecim z kolei dzieckiem tej pary. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej Lipowscy przeprowadzili się z Choczni do Wadowic, a po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zamieszkali w południowej Wielkopolsce. Maria Lipowska ukończyła seminarium nauczycielskie w Lesznie, w 1927 roku zdała pierwszy egzamin nauczycielski i podjęła pracę nauczycielki w wielkopolskich szkołach ludowych. Miała szczególne upodobanie do biologii i śpiewu, a w celu uzupełnienia wykształcenia muzycznego uczęszczała do konserwatorium w Poznaniu. Jako śpiewaczka brała udział w audycjach muzycznych dla publiczności. Działała także w harcerstwie. Wybuch wojny przerwał jej karierę nauczycielską i uniemożliwił podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Udało się jej znaleźć zatrudnienie w charakterze rejestratorki u dentysty w Rawiczu. Jednocześnie działała w wymienionej wyżej siatce szpiegowskiej, współpracując z Haliną Kulczak pseudonim "Dora".

Konspiratorki z Rawicza i Leszna uzyskały między innymi ważne informacje na temat produkcji przez Niemców nowego typu czołgów, zdobyły plany koszar w Rawiczu oraz sporządziły wykaz niemieckich urzędników policyjnych w Lesznie wraz z ich miejscami zamieszkania i numerami telefonów. Obserwując transporty wojskowe na swoim terenie były w stanie uzyskać informacje o kierunkach przemieszczania się i składzie niemieckich jednostek wojskowych. Z kolei przez wgląd w korespondencję niemieckich żołnierzy były w stanie monitorować panujące wśród nich nastroje.

Maria Lipowska pseudonim "Maryla" oficjalnie przystąpiła do konspiracji w lutym 1942 roku. Zbierała informacje o ruchu i lokalizacji jednostek Wehrmachtu oraz o sprawach gospodarczych, organizowała materiały sanitarne na wypadek akcji zbrojnej.

Niestety działalność kobiecej siatki wywiadowczej zakończyła się falą aresztowań jej członkiń. Doszło do nich po aresztowaniu jednego z kurierów, który ujawnił gestapo adresy wszystkich punktów kontaktowych, które poznał w czasie czterech wizyt u wielkopolskich konspiratorek.

Marię Lipowską zatrzymano 2 maja 1943 roku, oskarżono o szpiegostwo wojenne i na czas śledztwa o kryptonimie "Grosse Sache" uwięziono ją w gmachu poznańskiego gestapo, a później w więzieniu Fort VII. Śledztwo "przy udziale środków przymusu bezpośredniego" (bicia, maltretowania oraz chłostania bykowcem) trwało kilka tygodni i aresztowane wywiadowczynie, mimo że osadzone w pojedynczych celach, były w stanie uzgodnić między sobą zeznania, czy wymienić informacje o posiadanych przez gestapo dowodach za pomocą alfabetu Morse'a (stukając w ściany cel). Doszły także do wniosku, że ów kurier, chętnie udzielający gestapowcom informacji ich temat, był od początku podstawionym prowokatorem, mającym za zadanie rozpracować ich siatkę.

Zarzut szpiegostwa wojennego, który postawiono Marii Lipowskiej i innym konspiratorkom, był traktowany jako zdrada stanu i podlegał osądzeniu przez sąd wojenny. Groziła za to kara śmierci. 7 lutego 1944 roku Sąd Wojenny III Rzeszy zrezygnował jednak z rozpatrzenia tej sprawy i przekazał ją Trybunałowi Ludowemu w Berlinie. W tym czasie oskarżone po pobycie w poznańskich kazamatach, gdzie były bite, głodzone i zmuszane do ciężkiej pracy oraz w obozie karno-śledczym w Żabikowie, przebywały do dyspozycji prokuratury w więzieniu w Lipsku. Według relacji współwięźniarek Maria Lipowska zachowywała się z godnością i była bardzo koleżeńska w stosunku do innych przetrzymywanych. Na ich szczęście II wojna światowa zmierzała ku końcowi. Dziesięć odrębnych akt oskarżenia, sformułowanych dopiero na wiosnę 1945 roku, zostało zniszczonych w czasie alianckich bombardowań. 19 kwietnia 1945 roku do Lipska wkroczyły wojska amerykańskie i uwolnione członkinie kobiecej siatki wywiadowczej mogły po pewnym czasie wrócić do Polski.

Powojennne losy Marii Lipowskiej można odworzyć na podstawie listu wysłanego w 1986 roku do "Dory", jej byłej szefowej z konspiracji. Po wyzwoleniu przez Amerykanów Maria przebywała w obozie przejściowym w Northeim. Stamtąd trafiła do Włoch, gdzie występowała w teatrze i zespole koncertowym przy II Korpusie Polskich Sił Zbrojnych. Na jednym z koncertów spotkała Mariana Bittnera, absolwenta Gimnazjum Humanistycznego w Rawiczu i Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego Uniwersytetu Poznańskiego, który w czasie wojny uczestniczył jako żołnierz gen. Andersa w walkach w Libii i we Włoszech. 3 marca 1946 roku poślubiła go w Sarnano (środkowe Włochy). Maria uzyskała pracę jako nauczycielka języka polskiego żołnierzy III Dywizji Strzelców Karpackich. Po demobilizacji trafiła z mężem do Anglii, do obozu Bodney Airfield w hrabstwie Norfolk.  Ponieważ Maria zaszła w ciążę i koniecznie chciała urodzić dziecko w Polsce, to Bittnerowie zdecydowali się wrócić do kraju. Najpierw do Polski dotarła Maria (29 kwietnia 1947), a później jej mąż Marian. Po powrocie obydwoje pracowali w szkolnictwie, kolejno w Lubniewicach (dzisiejsze województwo lubuskie) i w Świebodzinie. Gdy Maria starciła pracę w szkole z przyczyn politycznych, znalazła zatrudnienie w Polskim Radio Poznań. W tym czasie uzyskała także dyplom z wokalistyki w Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Od 1956 roku wróciła do pracy nauczycielskiej w szkole podstawowej w Gnieźnie. Po pewnym czasie została zastępcą kierownika, a następnie kierowniczką gnieźnieńskiej Szkoły Podstawowowej nr 4 im. Powstańców Wielkopolskich. W 1968 roku po zawale serca otrzymała roczny urlop, po czym przeszła na emeryturę. Zmarła w wieku 80 lat (21 października 1988 roku). Spoczywa obok męża na cmentarzu parafialnym w Rawiczu.


Lista choczeńskich konspiratorów i partyzantów z okresu II wojny światowej

1 komentarz: