W trzeciej co do wielkości społeczności żydowskiej w Europie, która zamieszkiwała międzywojenny Wiedeń, znajdowali się również Żydzi pochodzący z Choczni. W 1938 roku, po przyłączeniu Austrii do nazistowskich Niemiec, by uniknąć prześladowań przedstawiciele tej społeczności starali się opuścić kraj. Śladem ich zabiegów są podania emigracyjne z lat 1938-40 zarejestrowane w Vienna Israelitische Kultusgemeinde. Można wśród nich odnaleźć między innymi podania urodzonych w Choczni członków rodzin: Münz, Silbiger i Bleiberg. W większości pojawili się oni w Wiedniu w 1914 roku, gdy wybuchła I wojna światowa, po czym zapuścili tam trwałe korzenie. Natomiast w jednym przypadku o zamieszkaniu w stolicy Austrii zdecydowało późniejsze zawarcie związku małżeńskiego.
Typowe podanie emigracyjne można przeanalizować na przykładzie tego, które 25 maja 1938 złożyła Henryka Münz, córka choczeńskiego karczmarza:
Zawiera ono podstawowe informacje o imieniu i nazwisku, miejscu zamieszkania (Webgasse 4, III/28), dacie i miejscu urodzenia (14.04.1888 Chocznia), stanie cywilnym (samotna), przynależności państwowej (austriacka), czasu zamieszkania w Wiedniu (od 1.4.1914) i poprzednim miejscu pobytu (Wadowice).
Henryka Münz deklarowała, że ostatnio wykonywała zawód księgowej/sekretarki w branży skórzanej, przez około 25 lat pracowała w handlu detalicznym, potrafi prowadzić gospodarstwo domowe, zna język francuski, włoski i angielski oraz podstawy hiszpańskiego, a jej zarobki wynoszą 130 szylingów miesięcznie netto.
Ponieważ po pierwszym podaniu nie udało się jej nigdzie wyjechać, to 26 kwietnia 1940 złożyła kolejne, w którym częściowo powtarza dane z poprzedniego wniosku. Uzupełnia dane o swoim wykształceniu (szkoła ludowa i miejska, szkoła handlowa, prywatne kursy) i podaje, że aktualnie pomaga w szpitalu za 60 marek miesięcznie oraz ukończyła ostatnio kursy zorganizowane przez Kultusgemeinde (gotowania i prowadzenia domu). Zna także niemiecki i polski, o czym nie pisała w 1938 roku. Ma też ważny paszport. Powołuje się na siostrę (Irenę Fantl) i szwagra (Paula Fantl), jako krewnych przebywających w miejscu jej potencjalnego wyjazdu (Australia) oraz referencje ze strony p. Bruck z Rotschild Spital.
Także i to drugie podanie nie przyniosło skutku. Henryka Münz została deportowana z Wiednia do obozu koncentracyjnego Theresienstadt. Według przekazów rodzinnych zginęła zamordowana w ośrodku zagłady w Chełmnie nad Nerem 4 maja 1942.
Ofiarą Holokaustu stała się też inna osoba składające podanie - Dora Münz (siostra Henryki, ur. 1.11.1895 w Choczni), mistrzyni krawiecka, wyspecjalizowana w szyciu konfekcji damskiej i dziecięcej, która z KL Theresienstadt trafiła do Auschwitz, gdzie zginęła w 23 stycznia 1943.
Tragicznego losu udało się uniknąć:
- wzmiankowanej już wyżej Irenie Fantl z domu Münz (ur. 20.02.1900 w Choczni), która wyjechała z córką Renee Sarą do Anglii, gdzie pracowała jako pokojówka w hotelu w Manchesterze (jej mąż Paul Fantl, znany naukowiec, znalazł schronienie na wyspie Trynidad - cała rodzina ostatecznie zamieszkała w Australii),
- Mendlowi Bleibergowi (ur. 5.03.1899 w Choczni) - patrz wcześniejszy artykuł,
- Stefanii Adler z domu Silbiger (ur. 28.06.1897 w Choczni), urzędniczki i introligatorki, która od 1940 r. przebywała w Genui we Włoszech; internowana w Agliano d’Asti (24.09.1942), w grudniu 1947 r. wyemigrowała do USA.
Już wcześniej do Anglii udało się wydostać prawnikowi Erykowi Aronowi Münzowi, bratu Henryki, Dory i Ireny, dlatego jego osoby brak wśród składających podania emigracyjne, mimo że również zamieszkiwał w Wiedniu.