sobota, 1 marca 2025

O monografii Andrychowa z choczeńskiego punktu widzenia

 

20 lutego odbyła się promocja książki „Andrychów. Historia wsi, miasta i gminy” – pracy monograficznej pod redakcją Jerzego Rajmana.

Z punktu widzenia czytelnika z Choczni autorzy tej publikacji zastosowali dość dziwny zabieg – w indeksie geograficznym hasło Chocznia jest przekierowane na Kaczynę (dokładny zapis „Chocznia zob. Kaczyna”). Można z tego wnioskować, że Chocznia i Kaczyna stanowią jakąś całość (a są przecież osobnymi miejscowościami, które oprócz sąsiedztwa łączy przynależność do tej samej parafii). Ponadto może to sugerować, że w układzie Chocznia-Kaczyna to właśnie druga z tych miejscowości ma większe znaczenie, skoro przy haśle Kaczyna, a nie Chocznia, znajdują się odnośniki. Tych odnośników dotyczących Kaczyny są zresztą w tekście tylko dwa, a w przypadku Choczni dwukrotnie więcej. To też niewiele, ale chodzi tu przecież o monografię Andrychowa, a nie Choczni.

Wzmianka nr 1

Mateusz Wyżga opisujący Andrychów w XVII-XVIII wieku, powołuje się na dane z księgi pochówków z parafii Wieprz, z których wynika, że w 1737 roku okolicę dotknęła wielka klęska głodu, powiązana następnie z różnymi chorobami. I dalej pisze on tak:

„Już początkiem owego roku zaczęły się pochówki ubogich znajdywanych przy drogach, w tym wałęsających się dzieci i starców z okolicy”, w tym między innymi z Choczni.

Wzmianka nr 2

Ten sam autor jak wyżej w dalszej części tego samego rozdziału analizując testamenty osadników znad Wieprzówki, wyciąga wniosek, że świadczyły one również o zasięgu kontaktów poszczególnych osób z okolicą, który wynosił około 20 km. W związku z tym bezpośrednie interesy mieszkańców Andrychowa dotyczyły szeregu miejscowości położonych nie dalej niż 20 km, w tym także Choczni.

Wzmianka nr 3

Chocznia pojawia się także w rozdziale podsumowującym historię Andrychowa w Okresie międzywojennym autorstwa Michała Jarnota. Na stronie nr 300 podaje on ciekawą informację, że wśród 14 założycieli Pierwszej Małopolskiej Fabryki Sprzączek, Haftek, Guzików i Zatrzasków „Wenus” sp. z o.o., która powstała w Andrychowie w 1922 roku, znajdowała się również osoba z Choczni. Jej personalia uda się zapewne ustalić w oparciu o akta Sądu Okręgowego w Wadowicach, przechowywane w bielskim oddziale Archiwum Państwowego z Katowic.

Wzmianka nr 4

W dalszej części podanego wyżej rozdziału Michał Jarnot wspomina o andrychowskich cechach rzemieślniczych. W jednym z nich, skupiającym stolarzy, ślusarzy, kowali, stelmachów i blacharzy umiejętności niezbędne do pracy w tych zawodach zdobywały osoby nie tylko z samego Andrychowa, ale także innych miejscowości, w tym Choczni.

Oczywiście wyszczególnione powyżej wzmianki nie wyczerpują tematyki choczeńskiej w omawianej monografii. Analizując choćby indeks osobowy znajdziemy tam wiele postaci urodzonych w Choczni lub związanych z Chocznią poprzez pracę.

W tabeli „Handel i usługi w Andrychowie w 1941 roku” pojawiają się na przykład szewc Maksymilian Bryndza (podany błędnie jako M. Bryndze), urodzony w Choczni w 1897 roku, Walenty Buldończyk, jako współwłaściciel składu materiałów opałowych i stolarz Jan Burzej (ur. 1892).

W 1935 roku radnym miejskim został chocznianin Leopold Kobiałka -  komornik Sądu Grodzkiego w Andrychowie (jego zawód nie został podany w tekście). Znacznie wcześniej, bo w 1819 roku, miejskim kontrolerem finansów był Wojciech Kręcioch (w tekście z łacińską wersją imienia), urodzony w Andrychowie syn chocznianina Jana Kręciocha. Synem chocznianina Wawrzyńca Guzdka (andrychowskiego piekarza, o którym brak informacji w tekście) był Wincenty Guzdek (ur. 1822), wymieniony wśród ochotników andrychowskiej Gwardii Narodowej w 1848 roku. Choczeńskie korzenie posiadał również prawnik Jan Czapik z Wadowic (mąż Ludwiki z domu Widlarz z Choczni), który zasiadał w andrychowskiej radzie miejskiej w latach 1904-1906.

Następny chocznianin – lekarz Edward Pędziwiatr (bez podanego imienia) pojawia się na stronie nr 511 we wspomnieniach pacjenta przychodni przy WSW.

Chocznianinem z urodzenia, a andrychowianinem z zamieszkania był Włodzimierz Wcisło, uczestnik walk pod Monte Cassino w czasie II wojny światowej (i zarazem ofiara wojny – zginął niedługo po tej bitwie).

Z osób żyjących wymieniono Marię Biel-Pająk, jako założycielkę Grupy Twórców „My” przy Zakładowym Domu Kultury AZPB i autorkę publikacji: „I doszli. I udał się szturm. Synowie Andrychowskiej Ziemi uczestniczący w bitwie o Monte Cassino” (brak odnośnika w indeksie osobowym) oraz „W wichrze chwały w historię odpłyniesz…”.

Jeżeli chodzi natomiast o osoby, dla których Chocznia na pewnym etapie życia była miejscem pracy, to w monografii pojawiają się nauczyciele: Maria i Tadeusz Kowalczykowie, Stanisław Lenartowicz oraz Maria Wygoda.

Posługę duszpasterską w Choczni sprawowali wymienieni w indeksie osobowym księża: Jan Bogdanik, Aleksy Bocheński, Stanisław Kluska, Teofil Papesch, Wojciech Wciślak i Jakub Urdzeń (jako wikariusze) oraz Bolesław Sarna (jako proboszcz).

Z kolei właścicielami Choczni lub majątków w Choczni, bądź też dzierżawcami takich majątków byli podani w opracowaniu: Stefan i Wincenty Bobrowscy, Krzysztof i Mikołaj Komorowscy oraz Adam Romer.

Karol Korn z Bielska, architekt kościoła w Choczni, pojawia się w tekście monografii na trzech stronach: jako mający udział w budowie murowanej synagogi w Andrychowie, andrychowskiej szkoły i projektant blicharni i poddasza willi dyrektora w Fabryce „Braci Czeczowiczka”.

Oczywiście lista osób związanych z Chocznią i Andrychowem jest znacznie dłuższa. W monografii nie wymieniono kilku księży sprawujących posługę i w parafii choczeńskiej i w andrychowskiej, a także chocznianina Jana Szczurowskiego, andrychowskiego wikariusza. Podobnie w przypadku nauczycieli. Brak jest np. informacji o pochodzącym z Choczni Janie Wciśle, komendancie posterunku policji w Andrychowie, który zginął w Auschwitz, czy stomatologu Kazimierzu Ścigalskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz