piątek, 15 czerwca 2018

Przejmowanie przez Niemców choczeńskich warsztatów rzemieślniczych w 1941 roku

W 1939 roku zarówno Chocznia, jak i sąsiednie miejscowości, zostały wcielone bezpośrednio do Rzeszy Niemieckiej. Okupanci niemieccy rozpoczęli wkrótce akcję przejmowania z rąk polskich zakładów rzemieślniczych, handlowych i przemysłowych. Konfiskaty majątku w Choczni dokonywał urząd powierniczy (Treuhandstelle), utworzony 1 listopada 1939 roku, którym kierował nadprezydent Prowincji Górnośląskiej w Katowicach.
Niemieckie procedury z 17 września 1940 roku przewidywały najpierw dokładną inwentaryzację stanu majątkowego i upewnienie się, czy właściciel nie wpisał się na listę osób pochodzenie niemieckiego (Deutsche Volksliste),  a następnie ustanowienie zarządu komisarycznego nad polskim zakładem i próbę jego sprzedania.

W praktyce zakłady rzemieślnicze w Choczni przejmowane były przez niemieckich przesiedleńców od początku 1941 roku, a dopiero później sporządzano inwentaryzację majątku i odpowiednie dokumenty, sankcjonujące te przejęcia.

W Archiwum Państwowym w Katowicach zachowały się akta dotyczące przejęć ośmiu zakładów rzemieślniczych z terenu Choczni:
  • zakładów szewskich: Ignacego Kudłacika spod nr domu 372, Jana Kiznera spod numeru domu 474 i Józefa Wawera spod numeru domu 772,
  • zakładów rzeźniczych: Zygmunta Bernacika spod numeru domu 103 i Jakuba Porębskiego spod numeru domu 515,
  • zakładów kowalskich: Franciszka Skowrona spod numeru domu 301, Józefa Mojskiego spod numeru domu 324 oraz Szymona Koska spod numeru domu 564.


Rejestracja zakładu Kudłacika
Zarządcą komisarycznym wymienionych wyżej majątków zakładów szewskich i kowalskich był Johann Kupiec, okręgowy mistrz rzemiosła z Bielska, a zakładów rzeźniczych Karl Grösmann, również zamieszkały w Bielsku.

Ustanowienie zarządu komisarycznego
 nad warsztatem Skowrona
Pierwszych inwentaryzacji majątku dokonano 30 maja 1941 roku, a ostatnich 21 listopada 1941 roku.

Zakłady szewskie Kudłacika, Kiznera i Wawera przejął 20 czerwca 1941 roku osadnik niemiecki Johann Hebler, który zamieszkał w domu Wawera.
Tytułem przejęcia był zobowiązany zapłacić 24 marki (Reichsmark w skrócie RM) na rzecz urzędu powierniczego HTO (Haupttreuhandstelle Ost), co odpowiadało wartości wyceny warsztatu Kudłacika i Kiznera.
Formalny rachunek został mu wystawiony dopiero na jesieni 1943 roku i nie wiadomo, czy Hebler ostatecznie dokonał tej płatności.

Natomiast właścicielem wszystkich trzech zakładów kowalskich został niemiecki osadnik Leopold Stadler, zamieszkały w domu Mojskiego.
Jak donosił Franz Bresler, starszy wachmistrz żandarmerii (Oberwachtmeister der Gendarmerie) w Choczni, Stadler wprowadził się do domu Mojskiego w styczniu 1941 roku i zaraz przejął jego warsztat.
Jednak inwentaryzację majątku przeprowadzono dopiero 30 maja 1941 roku. Wartość kuźni Mojskiego oszacowano najpierw na 289,50 RM, a później obniżono tę kwotę na 247 RM.
Łączna suma, którą Stadler miał zapłacić za trzy kuźnie, wynosiła ostatecznie 357 RM,  w tym 60 RM za kuźnię Skowrona i 70 RM za kuźnię Koska. W cenie uwzględniono 15% upustu należne Stadlerowi, jako nowemu osadnikowi. Data formalnego aktu sprzedaży to dopiero 3 maja 1944 roku, tak że nie wiadomo- podobnie jak w przypadku Heblera – czy Stadler ostatecznie zapłacił urzędowi powierniczemu.
 
Przejecie kuźni Mojskiego
Z kolei nowym właścicielem zakładów rzeźniczych (Bernacika i Porębskiego) został osadnik Jakob Dietrich, który za przejęty majątek Porębskiego zapłacił 27,98 RM gotówką w dniu 27 listopada 1941 roku, przy czym wartość tego majątku oszacowano na 150, 28 RM.

Dietrich osiadł w domu Bernacika i urząd powierniczy nie domagał się od niego zwrotu kosztów, na jakie wyceniono przydomowy warsztat (77,87 RM), ale w marcu 1944 roku wystawił mu rachunek za przejętą gotówkę w kwocie 7,67 RM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz