Według oficjalnych statystyk na
koniec ubiegłego roku w Polsce mieszkało 4828 osób o nazwisku Góralczyk oraz 44
osoby pisane jako Guralczyk.
Góralczykowie/Guralczykowie
mieszkają we wszystkich województwach w Polsce- najwięcej kolejno w: małopolskim,
śląskim, łódzkim, mazowieckim i podlaskim.
W okolicy Wadowic już w XIX wieku
odnotowano Góralczyków w: Andrychowie, Barwałdach, Frydrychowicach, Inwałdzie,
Kleczy, Lgocie, Wadowicach, Witanowicach i Zagórniku.
Również w Choczni nazwisko
Góralczyk należało i należy do dość często spotykanych.
W 1946 roku zamieszkiwały w
Choczni 22 dorosłe osoby o tym nazwisku (w 9 domach), a w 1973 roku było już w
Choczni 34 dorosłych Góralczyków obojga płci.
Część z nich pochodzi od
wspólnego choczeńskiego przodka z XVIII wieku, natomiast pozostali pojawili się
w Choczni w XX wieku, między innymi z Tarnawy Dolnej i Mnikowa.
Już w 1669 roku ochrzczono w
Choczni Apolonię Guralczyk, córkę Adama i Ewy. Ale kolejna metryka kościelna z
tym nazwiskiem pojawiła się dopiero w 1756 roku, kiedy to ochrzczono Macieja,
syna Jana i Reginy Góralczyków.
Sześć lat później (1762) córkę
Petronelę ochrzcili w Choczni Kazimierz i Róża Góralczykowie. Nie było to
pierwsze dziecko tej pary, ale przy chrztach poprzednich potomków Kazimierz i
Róża zapisywani byli pod nazwiskiem Paździora lub Paździora vulgo (pospolicie
zwany) Góral. Również podczas ślubu w 1753 roku Kazimierz zapisany jest jako
Paździora. Jego żona Róża (Rozalia) pochodziła z choczeńskiego rodu
Piątków.
Fakt używania nazwiska Paździora przez
Kazimierza sugeruje jego związek z Walentym Paździorą i jego żoną Konstancją,
którzy notowani są w księgach metrykalnych w latach 1711 i 1713. Wygląda na to, że Walenty i Konstancja
Paździorowie mogli zamieszkiwać stale w Choczni przez kolejne 40 lat, albo
wrócić do Choczni na starość, ponieważ w 1752 i 1754 roku odnotowano ich zgony
w wieku 70 (Walenty) i 60 lat (Konstancja).
Kazimierz Góralczyk/Paździora
pasuje wiekowo na ich wnuka lub późnego syna, tyle że nie chrzczonego w
Choczni.
Oprócz czworga dzieci Kazimierza Góralczyka/Paździory
do końca 1782 roku (czyli końca zapisów w III księdze metrykalnej) ochrzczono w
Choczni także czworo dzieci Macieja lub Mateusza Paździory i jego żony Marianny
Cholewa oraz Tomasza Paździorę, syna Macieja Paździory i Jadwigi Garncarczyk, a
wnuka Kazimierza.
Tenże Tomasz Paździora używał
później konsekwentnie nazwiska Góralczyk, a jego potomkowie żyją w Choczni do
dziś.
Nazwisko Paździora utrzymało się wśród
potomków Macieja/Mateusza Paździory i jego żony Marianny z Cholewów.
Według Metryki Józefińskiej, austriackiego
spisu własności z lat 1785-1789, w Choczni swoje nieruchomości posiadał tylko
jeden Góralczyk- Maciej, syn Kazimierza, który mieszkał pod numerem 179 w Niwie
Dolnej od Wadowic, czyli na dzisiejszym Zawalu.
W 1823 roku dom Macieja należał
do jego syna Wojciecha. Natomiast brat Wojciecha- Tomasz Góralczyk, najstarszy
syn Macieja, po poślubieniu Reginy Garżel przeprowadził się do górnej części wsi
(dom nr 136).
W kolejnym austriackim spisie
własności z lat 1844-1852 wykazano ponownie gospodarstwa wymienionych wyżej
Tomasza Góralczyka i Wojciecha Góralczyka. Tomasz zamieszkiwał wówczas w nowo wybudowanym
domu nr 273 i posiadał nieco ponad 6 mórg pola, rozciągającego
się od Choczenki w kierunku cesarskiego gościńca. Należała do niego między
innymi część parceli, na której obecnie znajduje się stacja paliw Orlen.
Nieco więcej gruntu posiadał
Wojciech z dzisiejszego Zawala, którego włości
o areale ponad 9 mórg przekraczały ówczesną średnią. Pola Wojciecha
musiały być jednak gorszej jakości, ponieważ jego dochód roczny nie dorównywał
dochodom Tomasza.
Tomasz i Wojciech Góralczyk z
rodzinami zapisali się do utworzonego w tym samym czasie (1844) Towarzystwa
Wstrzemięźliwości.
W II połowie XIX wieku
wyodrębniły się w Choczni trzy linie Góralczyków:
- potomków Tomasza Góralczyka (ur. 1833) i jego żony Franciszki z Widrów- Tomasz był synem Walentego i Barbary z domu Widlarz i wnukiem Tomasza i Reginy z domu Garżel,
- potomków Franciszka Góralczyka (ur. 1836) i jego żony Wiktorii z domu Kolber- Franciszek był młodszym bratem Tomasza, czyli synem Walentego,
- potomków Józefa Góralczyka (ur. 1837) i jego żony Magdaleny- Józef był synem Wojciecha Góralczyka i jego żony Antoniny ze Smolarskich, wnukiem Klemensa Góralczyka i jego żony Heleny z Nowaków oraz prawnukiem Macieja Góralczyka/Paździory i Jadwigi z Garncarczyków. Co ciekawe Magdalena, żona Józefa też pochodziła z rodu Góralczyków. Była siostrą wymienionych wyżej Tomasza i Franciszka, synów Walentego, czyli drugą kuzynką Józefa.
W 1875 roku wśród ofiarodawców na
zakup i modernizację choczeńskich dzwonów znaleźli się wspomniani już Józef, Tomasz i Franciszek Góralczykowie.
Dwa lata później głośnym echem
odbiła się w Choczni tragedia, która dotknęła rodzinę Góralczyków. Tomasz (ur.
1833) i jego nastoletni syn Piotr utonęli pod lodem podczas przejazdu przez
Sołę w okolicach Kęt.
Nazwiska choczeńskich Góralczyków
znaleźć można w amerykańskich i kanadyjskich archiwach gromadzących informacje
o emigrantach docierających tam z Europy.
Jeszcze przed I wojną światową w
poszukiwaniu pracy za ocean udali się:
- Władysław Góralczyk (ur. 1874), który pozostał na emigracji do śmierci,
- Andrzej Góralczyk (ur. 1883),
- Antoni Góralczyk (ur. 1893) z żoną Marią z Bąków, który zmarł w Kanadzie w 1961 roku,
- Apolonia Góralczyk (ur. 1890), żona Leona Zawiły, która zmarła w USA w 1852 roku,
- Jadwiga Góralczyk (ur. 1890), żona Waltera Matuszyka, która zmarła w USA w 1979 roku,
- Piotr Góralczyk (ur. 1888).
W czasie I wojny światowej
choczeńscy Góralczykowie w wieku poborowym służyli w armii austriackiej, a
niektórzy z nich znaleźli się niestety na publikowanych cyklicznie Listach
Strat:
- Franciszek Góralczyk, urodzony w 1882 roku, syn Józefa (linia Tomasza i Franciszki Wider), zginął w 1918 roku w walkach we Włoszech nad rzeką Piave. Przed wojną zamieszkiwał w Witanowicach,
- Stanisław Góralczyk, urodzony w 1894 roku, syn Franciszka (linia Tomasza i Franciszki Wider), został ranny na froncie w 1915 roku,
- Teofil Góralczyk, urodzony w 1888 roku, syn Franciszka i Wiktorii z domu Kolber, dostał się do niewoli rosyjskiej i był więziony w Riazaniu, gdzie zmarł,
- Wojciech Góralczyk urodzony w 1884 roku, syn Józefa (linia Tomasza i Franciszki Wider), najpierw został ranny w kciuk, a następnie dostał się do niewoli, z której udało mu się szczęśliwie powrócić. Wojciech w 1912 roku opuścił Chocznię i zamieszkał w Okrajniku, skąd pochodziła jego druga żona. Barbara, córka jego jedynego syna, mieszkająca na stałe w USA, kilka lat temu odwiedziła Chocznię.
W okresie międzywojennym
Stanisław Góralczyk był do 1935 roku sołtysem choczeńskiej gromady. Stanisław
nie pochodził z Choczni- urodził się w 1892 roku w podkrakowskim Mnikowie. W
1935 roku został wybrany zastępca sołtysa, ale wyboru nie przyjął, złożył
mandat radnego i dwa lata później zmarł.
Znaną postacią w Choczni był
wtedy również grabarz Tomasz Góralczyk (ur. 1863), który na starość przyjął
funkcję „oglądacza zwłok”- czyli osoby, która w razie wątpliwości oceniała, czy
do zgonu doszło z powodów naturalnych.
W prężnie działających w międzywojennej
Choczni stowarzyszeniach katolickich młodzieży udzielał się Władysław Góralczyk
(1905-1986), syn emigranta Władysława. Jako były prezes Stowarzyszenia
Młodzieży Męskiej poślubił Wiktorię z Widrów, działaczkę stowarzyszenia
żeńskiego. Z kolei jego młodsza siostra Maria Góralczyk (1909-1987) z komisji
rewizyjnej stowarzyszenia żeńskiego, poślubiła Franciszka Klemensa Widra, brata
wymienionej wyżej Wiktorii.
Okres II wojny światowej był dla
mieszkających w Choczni Góralczyków równie trudny, jak dla pozostałych
mieszkańców wsi.
Można tu wspomnieć o wojennych losach
kilku z nich:
- Feliks Góralczyk (ur. 1916) we wrześniu 1939 roku jako żołnierz 12 pułku piechoty dostał się do niemieckiej niewoli i był przetrzymywany w stalagu,
- Józef Góralczyk (ur. 1925) był robotnikiem przymusowym i został powieszony przez Niemców,
- Marian Góralczyk (ur. 1920) trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
Nietypowa jest natomiast historia
Józefa Góralczyka, urodzonego w 1907 roku, który przed wojną mieszkał w
Katowicach, gdzie pracował jako stolarz. W czasie wojny podpisał volkslistę i
służył jako strzelec w niemieckim 372 Zapasowym Batalionie Grenadierów. W
kwietniu 1945 roku dostał się na krótko do niewoli amerykańskiej, z której w
maju szczęśliwie powrócił do Katowic.
Na sporządzonej w 1945 roku liście poszkodowanych w wyniku wojny znalazło
się sześcioro Góralczyków mieszkających w Choczni: Helena Góralczyk (nr domu
129), Stefan Góralczyk rodem z Tarnawy, Feliks Góralczyk, Ludwika Góralczyk
(spod numeru 635), Wojciech Góralczyk (spod numeru 353) i Jan Góralczyk.
Najwyżej (na 23.088 złotych) wyceniono
wysokość szkód i strat u Heleny Góralczyk.
W rzeczywistości powojennej
wspomniany już Stefan Góralczyk (ur. w 1901 roku w Tarnawie) był radnym Gminnej
Rady Narodowej w Choczni, w 1954 roku członkiem Komisji Rolnej.
W samorządzie działali też: Tadeusz
Góralczyk (ur. 1920), wybrany w 1958 roku do Gromadzkiej Rady Narodowej oraz Stanisław
Góralczyk, w 1978 roku wybrany do Miejsko-Gminnej Rady Narodowej w Wadowicach.
Jeden z choczeńskich Góralczyków
był także informatorem służb bezpieczeństwa PRL pod pseudonimem „Janko”, inny
służył w Urzędzie Bezpieczeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz