piątek, 21 grudnia 2018

Choczeńskie rody - Góralczykowie

Według oficjalnych statystyk na koniec ubiegłego roku w Polsce mieszkało 4828 osób o nazwisku Góralczyk oraz 44 osoby pisane jako Guralczyk.
Góralczykowie/Guralczykowie mieszkają we wszystkich województwach w Polsce- najwięcej kolejno w: małopolskim, śląskim, łódzkim, mazowieckim i podlaskim.
W okolicy Wadowic już w XIX wieku odnotowano Góralczyków w: Andrychowie, Barwałdach, Frydrychowicach, Inwałdzie, Kleczy, Lgocie, Wadowicach, Witanowicach i Zagórniku.
Również w Choczni nazwisko Góralczyk należało i należy do dość często spotykanych.
W 1946 roku zamieszkiwały w Choczni 22 dorosłe osoby o tym nazwisku (w 9 domach), a w 1973 roku było już w Choczni 34 dorosłych Góralczyków obojga płci.
Część z nich pochodzi od wspólnego choczeńskiego przodka z XVIII wieku, natomiast pozostali pojawili się w Choczni w XX wieku, między innymi z Tarnawy Dolnej i Mnikowa.
Już w 1669 roku ochrzczono w Choczni Apolonię Guralczyk, córkę Adama i Ewy. Ale kolejna metryka kościelna z tym nazwiskiem pojawiła się dopiero w 1756 roku, kiedy to ochrzczono Macieja, syna Jana i Reginy Góralczyków.
Sześć lat później (1762) córkę Petronelę ochrzcili w Choczni Kazimierz i Róża Góralczykowie. Nie było to pierwsze dziecko tej pary, ale przy chrztach poprzednich potomków Kazimierz i Róża zapisywani byli pod nazwiskiem Paździora lub Paździora vulgo (pospolicie zwany) Góral. Również podczas ślubu w 1753 roku Kazimierz zapisany jest jako Paździora. Jego żona Róża (Rozalia) pochodziła z choczeńskiego rodu Piątków.
Fakt używania nazwiska Paździora przez Kazimierza sugeruje jego związek z Walentym Paździorą i jego żoną Konstancją, którzy notowani są w księgach metrykalnych w latach 1711 i 1713.  Wygląda na to, że Walenty i Konstancja Paździorowie mogli zamieszkiwać stale w Choczni przez kolejne 40 lat, albo wrócić do Choczni na starość, ponieważ w 1752 i 1754 roku odnotowano ich zgony w wieku 70 (Walenty) i 60 lat (Konstancja).
Kazimierz Góralczyk/Paździora pasuje wiekowo na ich wnuka lub późnego syna, tyle że nie chrzczonego w Choczni.
Oprócz czworga dzieci Kazimierza Góralczyka/Paździory do końca 1782 roku (czyli końca zapisów w III księdze metrykalnej) ochrzczono w Choczni także czworo dzieci Macieja lub Mateusza Paździory i jego żony Marianny Cholewa oraz Tomasza Paździorę, syna Macieja Paździory i Jadwigi Garncarczyk, a wnuka Kazimierza.
Tenże Tomasz Paździora używał później konsekwentnie nazwiska Góralczyk, a jego potomkowie żyją w Choczni do dziś.
Nazwisko Paździora utrzymało się wśród potomków Macieja/Mateusza Paździory i jego żony Marianny z Cholewów.
Według Metryki Józefińskiej, austriackiego spisu własności z lat 1785-1789, w Choczni swoje nieruchomości posiadał tylko jeden Góralczyk- Maciej, syn Kazimierza, który mieszkał pod numerem 179 w Niwie Dolnej od Wadowic, czyli na dzisiejszym Zawalu.
W 1823 roku dom Macieja należał do jego syna Wojciecha. Natomiast brat Wojciecha- Tomasz Góralczyk, najstarszy syn Macieja, po poślubieniu Reginy Garżel przeprowadził się do górnej części wsi (dom nr 136).
W kolejnym austriackim spisie własności z lat 1844-1852 wykazano ponownie gospodarstwa wymienionych wyżej Tomasza Góralczyka i Wojciecha Góralczyka. Tomasz zamieszkiwał wówczas w nowo wybudowanym  domu nr 273  i posiadał nieco ponad 6 mórg pola, rozciągającego się od Choczenki w kierunku cesarskiego gościńca. Należała do niego między innymi część parceli, na której obecnie znajduje się stacja paliw Orlen.
Nieco więcej gruntu posiadał Wojciech z dzisiejszego Zawala, którego włości  o areale ponad 9 mórg przekraczały ówczesną średnią. Pola Wojciecha musiały być jednak gorszej jakości, ponieważ jego dochód roczny nie dorównywał dochodom Tomasza.
Tomasz i Wojciech Góralczyk z rodzinami zapisali się do utworzonego w tym samym czasie (1844) Towarzystwa Wstrzemięźliwości.
W II połowie XIX wieku wyodrębniły się w Choczni trzy linie Góralczyków:
  • potomków Tomasza Góralczyka (ur. 1833) i jego żony Franciszki z Widrów- Tomasz był synem Walentego i Barbary z domu Widlarz i wnukiem Tomasza i Reginy z domu Garżel,
  • potomków Franciszka Góralczyka (ur. 1836) i jego żony Wiktorii z domu Kolber-  Franciszek był młodszym bratem Tomasza, czyli synem Walentego,
  • potomków Józefa Góralczyka (ur. 1837) i jego żony Magdaleny- Józef był synem Wojciecha Góralczyka i jego żony Antoniny ze Smolarskich, wnukiem Klemensa Góralczyka i jego żony Heleny z Nowaków oraz prawnukiem Macieja Góralczyka/Paździory i Jadwigi z Garncarczyków. Co ciekawe Magdalena, żona Józefa też pochodziła z rodu Góralczyków. Była siostrą wymienionych wyżej Tomasza i Franciszka, synów Walentego, czyli drugą kuzynką Józefa.

W 1875 roku wśród ofiarodawców na zakup i modernizację choczeńskich dzwonów znaleźli się wspomniani już Józef, Tomasz i Franciszek Góralczykowie.
Dwa lata później głośnym echem odbiła się w Choczni tragedia, która dotknęła rodzinę Góralczyków. Tomasz (ur. 1833) i jego nastoletni syn Piotr utonęli pod lodem podczas przejazdu przez Sołę w okolicach Kęt.
Nazwiska choczeńskich Góralczyków znaleźć można w amerykańskich i kanadyjskich archiwach gromadzących informacje o emigrantach docierających tam z Europy.
Jeszcze przed I wojną światową w poszukiwaniu pracy za ocean udali się:
  • Władysław Góralczyk (ur. 1874), który pozostał na emigracji do śmierci,
  • Andrzej Góralczyk (ur. 1883),
  • Antoni Góralczyk (ur. 1893) z żoną Marią z Bąków, który zmarł w Kanadzie w 1961 roku,
  • Apolonia Góralczyk (ur. 1890), żona Leona Zawiły, która zmarła w USA w 1852 roku,
  • Jadwiga Góralczyk (ur. 1890), żona Waltera Matuszyka, która zmarła w USA w 1979 roku,
  • Piotr Góralczyk (ur. 1888).

W czasie I wojny światowej choczeńscy Góralczykowie w wieku poborowym służyli w armii austriackiej, a niektórzy z nich znaleźli się niestety na publikowanych cyklicznie Listach Strat:
  • Franciszek Góralczyk, urodzony w 1882 roku, syn Józefa (linia Tomasza i Franciszki Wider), zginął w 1918 roku w walkach  we Włoszech nad rzeką Piave. Przed wojną zamieszkiwał w Witanowicach,
  • Stanisław Góralczyk, urodzony w 1894 roku, syn Franciszka (linia Tomasza i Franciszki Wider), został ranny na froncie w 1915 roku,
  • Teofil Góralczyk, urodzony w 1888 roku,  syn Franciszka i Wiktorii z domu Kolber, dostał się do niewoli rosyjskiej i był więziony w Riazaniu, gdzie zmarł,
  • Wojciech Góralczyk urodzony w 1884 roku, syn Józefa (linia Tomasza i Franciszki Wider), najpierw został ranny w kciuk, a następnie dostał się do niewoli, z której udało mu się szczęśliwie powrócić. Wojciech w 1912 roku opuścił Chocznię i zamieszkał w Okrajniku, skąd pochodziła jego druga żona. Barbara, córka jego jedynego syna, mieszkająca na stałe w USA, kilka lat temu odwiedziła Chocznię.

W okresie międzywojennym Stanisław Góralczyk był do 1935 roku sołtysem choczeńskiej gromady. Stanisław nie pochodził z Choczni- urodził się w 1892 roku w podkrakowskim Mnikowie. W 1935 roku został wybrany zastępca sołtysa, ale wyboru nie przyjął, złożył mandat radnego i dwa lata później zmarł.
Znaną postacią w Choczni był wtedy również grabarz Tomasz Góralczyk (ur. 1863), który na starość przyjął funkcję „oglądacza zwłok”- czyli osoby, która w razie wątpliwości oceniała, czy do zgonu doszło z powodów naturalnych.
W prężnie działających w międzywojennej Choczni stowarzyszeniach katolickich młodzieży udzielał się Władysław Góralczyk (1905-1986), syn emigranta Władysława. Jako były prezes Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej poślubił Wiktorię z Widrów, działaczkę stowarzyszenia żeńskiego. Z kolei jego młodsza siostra Maria Góralczyk (1909-1987) z komisji rewizyjnej stowarzyszenia żeńskiego, poślubiła Franciszka Klemensa Widra, brata wymienionej wyżej Wiktorii.
Okres II wojny światowej był dla mieszkających w Choczni Góralczyków równie trudny, jak dla pozostałych mieszkańców wsi.
Można tu wspomnieć o wojennych losach kilku z nich:
  • Feliks Góralczyk (ur. 1916) we wrześniu 1939 roku jako żołnierz 12 pułku piechoty dostał się do niemieckiej niewoli i był przetrzymywany w stalagu,
  • Józef Góralczyk (ur. 1925) był robotnikiem przymusowym i został powieszony przez Niemców,
  • Marian Góralczyk (ur. 1920) trafił do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

Nietypowa jest natomiast historia Józefa Góralczyka, urodzonego w 1907 roku, który przed wojną mieszkał w Katowicach, gdzie pracował jako stolarz. W czasie wojny podpisał volkslistę i służył jako strzelec w niemieckim 372 Zapasowym Batalionie Grenadierów. W kwietniu 1945 roku dostał się na krótko do niewoli amerykańskiej, z której w maju szczęśliwie powrócił do Katowic.
Na sporządzonej w 1945 roku  liście poszkodowanych w wyniku wojny znalazło się sześcioro Góralczyków mieszkających w Choczni: Helena Góralczyk (nr domu 129), Stefan Góralczyk rodem z Tarnawy, Feliks Góralczyk, Ludwika Góralczyk (spod numeru 635), Wojciech Góralczyk (spod numeru 353) i Jan Góralczyk.
Najwyżej (na 23.088 złotych) wyceniono wysokość szkód  i strat u Heleny Góralczyk.
W rzeczywistości powojennej wspomniany już Stefan Góralczyk (ur. w 1901 roku w Tarnawie) był radnym Gminnej Rady Narodowej w Choczni, w 1954 roku członkiem Komisji Rolnej.
W samorządzie działali też: Tadeusz Góralczyk (ur. 1920), wybrany w 1958 roku do Gromadzkiej Rady Narodowej oraz Stanisław Góralczyk, w 1978 roku wybrany do Miejsko-Gminnej Rady Narodowej w Wadowicach.

Jeden z choczeńskich Góralczyków był także informatorem służb bezpieczeństwa PRL pod pseudonimem „Janko”, inny służył w Urzędzie Bezpieczeństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz