czwartek, 30 marca 2023

Darczyńcy i ofiarodawcy na rzecz choczeńskiego kościoła i plebanii w latach 1850-1886

 

Informacje o darowiznach i ofiarach na choczeński kościół oraz plebanię w latach 1850-1886 zostały spisane przez ówczesnego proboszcza ks. Józefa Komorka w Kronice Parafialnej.  Ogólnie rzecz biorąc, ofiarodawców i darczyńców można  podzielić na tych, którzy:

  1. łożyli na kościół i plebanię niejako z urzędu albo dobrowolnie,
  2. składali ofiary pieniężne albo dary materialne,
  3. wnosili ofiary za życia lub czynili zapisy w swoich testamentach,
  4. oddawali swoje pieniądze lub długi, których wierzyciele zapisali je na kościół,
  5. przeznaczali ofiary na konkretny cel lub ogólnie na upiększenie kościoła,
  6. podawali przy tym jakąś przyczynę/powód/intencję lub nie podawali.

Ad 1

„Z urzędu” łożyli na kościół ci, do których należało tak zwane prawo patronatu nad choczeńską parafią, związane między innymi  z wpływem na wybór proboszczów.  W omawianym okresie czasu patronem był  najpierw Tytus Dunin (do śmierci w 1859 roku), a następnie jego  żona Albina Dunin z Bobrowskich. Kronika Parafialna wspomina jedynie o darowiznach Tytusa, który w 1850 roku dostarczył gonty i gwoździe na podbicie dachu plebani, a  w 1854 roku materiał na wykonanie budynków plebańskich: wozowni, stajni, komórki na sprzęt gospodarski i drewutni.

Natomiast dobrowolnymi ofiarodawcami byli indywidualni mieszkańcy Choczni lub osoby z Choczni pochodzące, grupy osób oraz ogół choczeńskich parafian, gdy w 1875 roku ogłoszono zbiórkę na zakup nowych dzwonów kościelnych w ludwisarni w Laibach (dziś Lublana – stolica Słowenii).

Ad 2

Ponieważ dobrodzieje kościoła i plebanii ofiarowywali zarówno konkretne kwoty pieniędzy, jak i dary materialne o nieokreślonej wartości, to trudno je ze sobą porównywać, by ustalić na przykład, kto oddał na te zbożne cele najwięcej. Trudno też porównywać nawet te same kwoty darowizn, jeżeli pochodziły one z jednej strony od bogatszych rolników, czy młynarzy, a z drugiej od biednych wyrobników, czy komorników, dla których stanowiły one niekiedy całość ich majątku.

Jeżeli chodzi o darowizny pieniężne, to pułap 50 złotych przekraczały łączne kwoty ofiarowane przez: piekarkę Mariannę Balon primo voto Szczur, Walentego Balona, Franciszka Cibora, organistę i wójta Józefa Czapika, Piotra Dunina – właściciela majątku sołtysiego, szewca Jędrzeja Guzdka, Ewę Kłaputkę, Tomasza Łuszczyńskiego, Jana Pateraka, Antoniego Piątka, Mikołaja Pietruszkę, Józefa Pindela, Wojciecha Szczura, Jana Ścigalskiego, Kazimierza Widra, Ludwika Widlarza i Antoniego Wróblowskiego. Na szczególną uwagę zasługuje darowizna wymienionej Ewy Kłaputki z domu Michalik, trzykrotnie zamężnej (była żoną Bryndzy, Brandysa i Kłaputa), która wywodziła się z rodziny ubogich poddanych sołtysich i nie miała zamożnych mężów, wobec czego zgromadzenie dla niej tak dużej kwoty musiało być okupione latami oszczędności i wyrzeczeń.

Natomiast do większych darowizn materialnych zaliczały się:

-  nieruchomości: 6 mórg pola oraz grunt na powiększenie cmentarza podarowane przez Franciszka Cibora i zagroda z przyległą działką podarowana przez Antoniego Wróblowskiego, na której stoi obecnie szkoła w Choczni Dolnej,

- dzwony na wieżę kościelną: średni (ufundowany przez wójta Józefa Czapika) i mały (od Franciszka Cibora)

- materiały budowlane (dębina na ganki plebanii od Piotra Dunina).

Ad 3

Specjalne zapisy testamentowe na kościół uczynili między innymi: Walenty Balon, Apolonia Bandoła, Franciszek Cibor, Felicjanna Honorata Czapik (13-letnia!), Ewa Kłaputka, Franciszek Kręcioch, Tomasz Łuszczyński, Antoni Piątek, Mikołaj Pietruszka, Urban Turała, Ludwik Widlarz i Antoni Wróblowski. Niektóre z tych osób czyniły także darowizny jeszcze za swojego życia.

Ad 4

Niektóre z zapisów testamentowych nakładały na dłużników autora ostatniej woli obowiązek zwrotu pożyczonych pieniędzy nie jego spadkobiercom, lecz przeznaczenie ich na rzecz kościoła, czy plebanii. Tak sformułowali swoje legaty na przykład: Apolonia Bandoła, Franciszek Kręcioch, Mikołaj Pietruszka i Urban Turała.

Ad 5

Wśród celów, na jakie darczyńcy przeznaczali swoje ofiary, były przede wszystkim elementy wyposażenia kościoła (figury Ewangelistów, umbrakulum, obrazy kościelne, lichtarze, kanony i antypodium Wielkiego Ołtarza) i zakrystii (baldachy, sztandary, ornaty, kielichy, kapy, srebrna puszka) oraz odnowienie/poprawa jakości dotychczas używanych sprzętów kościelnych i elementów wyposażenia  (pozłocenie kielicha, monstrancji, odnowienie lichtarzy, relikwiarza, puryfikatu, renowacja ambony i organów) oraz malowanie wnętrza kościoła.

Na bardziej ambitne cele swoje darowizny ofiarowali: Mikołaj Pietruszka (budowa ołtarza) i Antoni Piątek (budowa nowej kaplicy) oraz Franciszek Cibor, który ustanowił legat na rzecz uposażenia organistów choczeńskich (z 1876 roku), z którego co roku powinni wypłacać równowartość 150 kg żyta na stypendium dla najlepszego ucznia szkoły w Choczni. Inna darowizna Franciszka Cibora była przeznaczona z kolei na powiększenie cmentarza parafialnego.

Część z ofiarodawców ustanawiała też fundacje mszalno-wypominkowe, z których miały być odprawiane msze za ich dusze i w intencji członków ich rodzin.

Niektórzy zaś ograniczali się do formuły, że przeznaczają darowiznę na upiększenie czy ozdobienie kościoła lub po prostu na kościół.

Ad 6

Niektórzy darczyńcy podawali powód, z jakiego wnoszą swoją ofiarę lub jakiś komentarz do darowizny. Tak było na przykład w przypadku:

  • Zofii Malata, dziękującej za powrót do zdrowia syna Szczepana, który wcześniej zachorował na cholerę,
  • Dominika Cibora, chcącego odpokutować w ten sposób za życie w niemoralnym związku z pasierbicą,
  • Szymona Capa i Jana Ścigalskiego, którzy postanowili podzielić się z plebanią tym, co zarobili, wożąc zaopatrzenie dla wojska,
  • Kazimierza Widra i Bartłomieja Widlarza, którzy wnieśli ofiarę od wożących kamień na gościniec.

Lista większych darczyńców:

  • Apolonia Bandoła – 20 zł na kapę,
  • Marianna Balon z domu Piątek primo voto Szczur – 15 zł na wyzłocenie kielicha i 40 zł na figury Ewangelistów do bocznych ołtarzy,
  • Walenty Balon – 100 zł na zakup dużego dzwonu,
  • Szymon Cap (+ Jan Ścigalski)  – 16 zł na umbrakulum,
  • Franciszek Cibor – 5 zł na baldach, 91 zł na ozłocenie monstrancji, 5 zł na duży dzwon, mały dzwon, pole pod cmentarz i 6 mórg na rzecz organistów,
  • Józef Czapik - średni dzwon za 600 zł, 30 zł na 4 lichtarze + 90 zł z legatu córki Honoraty na zakup srebrnej puszki,
  • Tomasz Drożdż - 5 zł na zakup obrazu N. Serca Pana Jezusa na ambonę,
  • Piotr Dunin – 50 zł na odnowienie 6 lichtarzy + drewno dębowe na ganki plebani,
  • Tytus Dunin – patrz punkt 1,
  • Katarzyna Góra, gospodyni plebańska – 2 obrazy na płótnie do bocznych ołtarzy,
  • Wojciech Graca - 7,5 zł na kanony do Wielkiego Ołtarza,
  • Jędrzej Guzdek  - 100 zł na dzwony,
  • Ewa Kłaputka – 166 zł na chorągiew adamaszkową i ornat wyszywany złotem,
  • Franciszek Kręcioch - 5 zł na sztandar, 6 zł na kościół, 20 zł na kościół,
  • Tomasz Łuszczyński – 139 zł na upiększenie kościoła,
  • Zofia Malata – 10 zł na kościół,
  • Jan Paterak z żoną Marianną - 160 zł na zakup srebrnego kielicha,
  • Antoni Piątek – 200 zł na wybudowanie kaplicy i fundację wspominkową,
  • Mikołaj Pietruszka  - 61 zł na budowę ołtarza i fundację wspominkową,
  • Józef Pindel - 100 zł na antypodium do Wielkiego Ołtarza,
  • Antoni Ramenda - 10 zł na baldach kościelny,
  • Jan Błażej Smolarski – 10 zł na dzwony,
  • Wojciech Styła – 15 zł na dzwony + 10 zł robocizny,
  • Jan Nepomucen Szczur – 20 zł na upiększenie kościoła,
  • Wojciech Szczur – 8 zł na malowidła, 70 zł na naprawę ambony,
  • Jan Ścigalski (+ Antoni Warmuz)  - 15 zł na odnowienie puryfikatu i relikwiarza, 5 zł na dzwony, nieokreślone duże darowizny na kościół,
  • Urban Turała – 40 zl na potrzeby kościelne
  • Kazimierz Wider – 52 zł na kościół, 10 zł (+ Bartłomiej Widlarz) na kościół,
  • Ludwik Widlarz – 40 zł na umbrakulum (z legatu – zmarł wcześniej),
  • Antoni Wróblowski – 30 zł na odnowienie organów, 265 zł na upiększenie kościoła + zagroda z przyległą parcelą,
  • Marianna Wróblowska – 30 zł na malowanie kościoła.

Do dziś chocznianie mogą korzystać z powiększonego dzięki Ciborowi cmentarza i kościoła, do którego budowy przyczyniły się między innymi pieniądze wpłacone przez Antoniego Piątka, Józefa Czapika i Jana Ścigalskiego. Fundacja organistowska Cibora wraz ze stypendium funkcjonowała jeszcze po II wojnie światowej. Przepadły niestety dzwony, zarekwirowane przez Austriaków w czasie I wojny  światowej. W obecnym kościele znajduje się też ambona, odnawiana dzięki darowiźnie Szczura i zapewne część z wymienionych sprzętów kościelnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz