czwartek, 28 maja 2015

Zwyczaje ludowe z przeszłości - "Maj"

Fragment artykułu napisanego przez Stanisława Czaję dla "Ludu" w 1905 roku:

MAJ

Przystrojoną wstążkami i kokardami z różnokolorowego papieru, a nawet sztucznymi kwiatami i świecidełkami wiechę zwaną »majem« wystawiają »kawalerowie« dziewczętom na wydaniu, szczególniej córkom majętniejszych gospodarzy, na najwyższem drzewie, rosnącem przy domu dziewczyny. 
Zwyczaj ten, opisany zresztą w poprzednim zeszycie »Ludu« zachowuje się dotąd we wioskach koło Wadowic jak n. p. w Frydrychowicach, Przybradzu, Graboszycach, Radoczy, Tomicach, Choczni, Inwałdzie, Gierałtowicach i dalej ku zachodowi aż do granicy śląskiej. 
»Rzęsisty« (gęsty) wierzchołek świerka lub jodełki, ubrany, jak wyżej wspomniano, przywiązują do długiej tyki lub żerdzi, a wyspinawszy się w nocy z 30. kwietnia na 1. maja potajemnie ku wierzchołkowi najwyższego drzewa przy domu, przywiązuję tę żerdź tak, aby ów »maj« sterczał wysoko ponad gałęziami drzewa i z daleka był widoczny. Wczas rano (1. maja) przychodzą z muzyką i starają się »ograć« domowników jeszcze w łóżku. Rzadko jednak da się dziewczyna w łóżku »ograć«. Na pierwsze odezwanie się muzyki, pokazuje się w oknie ubrana, czem daje dowód swojej pracowitości. Spodziewający się tego gospodarz ma już trunki w pogotowiu i przyjmuje miłego mu konkurenta obfitym poczęstunkiem, niemiłego odprawia z niczem, dając muzyce za granie stosowną kwotę pieniężną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz