piątek, 24 lipca 2015

Zmiany w Choczni w XIX wieku według wójta Józefa Czapika

Refleksja o zmianach w Choczni w XIX wieku, spisana przez wójta i organistę Józefa Czapika na marginesie jego "Uwag o sprawie organistowskiej", opublikowanych przez "Przewodnik Cecyliański" 15 marca 1902 roku. Józef Czapik w chwili pisania tych refleksji miał 74 lata, w ciągu których z racji pełnienia licznych obowiązków publicznych był nie tylko biernym świadkiem historii Choczni, ale i czynnym uczestnikiem najważniejszych wydarzeń we wsi i w okolicy, w drugiej połowie XIX wieku.

(...) Zbiegiem okoliczności na świecie wszystko się zmienia, jak było przed 50-ciu laty, a jak teraz jest, temu młodzi i niedoświadczeni ludzie nie uwierzą, lecz kto żył wtedy i patrzał na wszystko, a jeszcze dziś żyje, ten wie dobrze wszystko. Nie było braku ludzi, ani sług, ani wyrobników, ale częstokroć dawał się uczuć brak żywności, a szczególnie chleba, mniej roli uprawiano i obsiewano zbożem, a więcej sadzono ziemniaków, bo te obfitszy plon wydawały. 
Ale i to zmieniło się, bo w roku 1844 zaczęły ziemniaki ulegać zarazie i zgniliźnie i to przez kilkanaście lat tak, iż nastąpił zupełny brak żywności. Dziś niktby temu nie uwierzył, jak i czem żywili się ludzie, bo zaspakajali głód czem kto mógł, a nawet strawą gorszą od bydlęcej, a po nieszczęsnej rewolucyi w r. 1846 i rzezi, w niektórych powiatach w r. 47 nastąpił głodowy tyfusowy pomór i ludzie padali z głodu jak muchy, a w samej Choczni około 600 osób umarło. Nie inaczej działo się i w innych gminach.
 Choć tyle ludzi wymarło to jeszcze nie dawał się we znaki brak ludzi, lecz ani do roboty, ani do służby nikt ich przyjąć nie chciał, dlatego wałęsał się ten motłoch bez celu i zajęcia, a ztąd narobiło się wielu żebraków i złodziei i to z konieczności, bo nie zarobił i służby nie miał. 
Urzędy gminne rozprowadzały takich do służby po domostwach, ale ci chcieli ich przyjąć, bo sami niedostatek cierpieli. Cóż się stało po upływie około 50 lat ? 
Przedtem. choć nie było tyle ludności, to jednak do pracy było rąk, aż nadto, a teraz ludność powiększyła się liczebnie daleko w górę, to pomimo to nie ma sług i robotników, a jeżeli kto ma sługi i robotników, to musi płacić im dziesięć razy więcej niż przed 40 laty. (...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz