piątek, 10 kwietnia 2020

Stare zwyczaje wielkanocne

Dziewiętnastowieczne zwyczaje ludowe z Choczni związane z Wielkanocą:

  • Przy powszechnej spowiedzi wielkanocnej składano specjalne datki na kościół. które były istotną pozycją w budżecie parafii, wymienianą corocznie w spisach jej dochodów.
  • Wielki Piątek był dniem, w którym chocznianie myli się i kąpali przed świętami. Jeszcze w nocy ktoś z domu szedł po wodę ze studni lub z Choczenki i zmówiwszy pacierz przynosił ją izby. Ten wysłannik czy wysłanniczka mógł też obmyć się już na zewnątrz, by zabezpieczyć się przed febrą (dreszczami, gorączką). W przyniesionej wodzie myli się lub kąpali pozostali domownicy, co oprócz doprowadzenia się do czystości przed świętami miało zabezpieczać przed wrzodami.
  • Okadzano bydło dymem z poświęconego ziela.
  • Wymiatano wcześnie rano dom, a wymiecione śmieci wynoszono daleko od chałupy, najlepiej na miedzę sąsiada, by robactwo od domu oddalić.
  • Masło zrobione w Wielki Piątek z zebranej  z poprzedniego tygodnia śmietany miało mieć dobroczynne i lecznicze właściwości i po jego poświęceniu w Wielką Sobotę używane było do smarowania ran i bolących miejsc.
  • W cały Wielki Tydzień a szczególnie w Wielki Piątek choczeńscy tkacze wstrzymywali się od przędzenia, aby nie kręcić powrozów dla Pana Jezusa.
  • W Wielką Sobotę gróbarz (grabarz) wyciągał wiązkę porąbanych gałęzi z tarniny, którą suszył i przechowywał specjalnie na tę okazję, po czym rozdawał te gałązki uczestniczącym w ceremonii poświęcenia ognia chłopcom, a ci przykładali je do ognia i nadpalone przynosili do domów, by odpalić od nich świecę, kaganek lub ogień pod piecem. Natomiast w XX wieku poświęcony ogień przenoszono na wysuszonych hubach.
  • Z tychże nadpalonych gałązek, na których przenoszono poświęcony ogień, robiono małe krzyżyki i zatykano je w II Święto na skrajach obsianych pól, by zabezpieczyć zboże przed nawałnicami i gradem. Niekiedy krzyżyki zatykano też na rogach domostw lub kalenicy dachu, jako zabezpieczenie od piorunów.
  • Święcono chleb, jaja, masło, chrzan, kiełbasę, szołdrę (szynkę wielkanocną), sól, a niekiedy też ser, szperkę (boczek), kołacz, miód, ziemniaki, a nawet wino.
  • Posiłek w Niedzielę Wielkanocną zaczynał się od chrzanu i jajek, a ich skorupki wysypywano na zagony kapusty dla ochrony przed gąsienicami.
  • W II Święto chłopcy chodzili "po śmiguście", co było odpowiednikiem kolędowania bożonarodzeniowego.
Na ten temat przeczytać można także we wcześniejszych notatkach:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz