piątek, 23 października 2020

Pożary, podpalenia

 

Pismo „Wielkopolanin” z 29 marca 1936 roku informowało o podpaleniu domu w Choczni:

W Choczni powstał przed kilku dniami nocą pożar w zagrodzie Jana Ramendy, trawiąc doszczętnie dom mieszkalny, stodołę i stajnię, przyczem z powodu gwałtownego pożaru nie zdołano wyprowadzić konia, który żywcem się upiekł.

Sam zaś właściciel, ratując swój dobytek, uległ ciężkiemu poparzeniu i został przewieziony do szpitala powszechnego w Wadowicach.

Jako sprawcę podpalenia aresztowano Michała Bąka z Choczni, który dokonał tego zbrodniczego czynu z zemsty, gdyż dziwnym zbiegiem okoliczności zabudowania Ramendy znajdowały się według wykazu hipotecznego na gruncie ojca Bąka, skąd w skutek przedawnienia sprawy poszkodowany Ramenda nie chciał się usunąć.

Z kolei „Gazeta Krakowska” w wydaniu z środy 22 listopada 1961 roku donosiła, że:

 Dnia 19 bm. w Choczni (pow. Wadowice) spłonął dach nad stajnią, należącą do spółdzielni produkcyjnej w Choczni. Straty wynoszą 30 tys. zł. Przyczyn pożaru dotychczas nie ustalono.

I jeszcze krótka notka z krakowskiego „Czasu” z 26 sierpnia 1857 roku:

 W czasie burzy w okolicach Kalwaryi w dniu 15 bm. Zgorzały od uderzenia piorunu dwie chałupy w Barwałdzie Średnim i dwie w Choczni wraz z zabudowaniami i zebranem z pola zbożem.

O pożarach/podpaleniach w połowie lat 60. XX wieku- link

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz