poniedziałek, 12 września 2022

Potomkowie chocznian w niemieckiej Kolonii

 

W niemieckiej Kolonii (Köln) nad Renem oraz w jej okolicach mieszkali i mieszkają nadal potomkowie Jana Edwarda Widlarza, który urodził się w Choczni 4 września 1862 roku, jako drugi z kolei syn rzeźnika Józefa Widlarza i Marianny z domu Kloss. Mimo obco brzmiącego nazwiska matka Jana Edwarda była także rodowitą chocznianką, ale o morawskich korzeniach (link).

Odpis metryki chrztu Jana Edwarda Widlarza

Jan Edward Widlarz, podobnie jak jego starszy brat Karol, wyuczył się w Bielsku na stolarza. W wieku 29 lat poślubił w Skoczowie o sześć lat młodszą od siebie Paulinę Gembalczyk, córkę miejscowego garncarza (1891). 

Jan Edward i Paulia Widlarz- odpis metryki ślubu

Młoda para zamieszkała w Morawskiej Ostrawie, gdzie Jan Edward nadal zajmował się stolarstwem. Zamieszkanie w Ostrawie było dla niego niejako powrotem w rodzinne strony jego dziadka Ignacego Klossa. Wkrótce, bo już w październiku 1892 roku przyszedł na świat ich pierworodny syn Arnold Edward Widlarz. W 1894 roku Widlarzom urodziła się w Ostrawie córka Janina (Joanna) Wiktoria, a rok później syn Bronisław Józef, wpisany w metryce chrztu jako Bruno Josef. Później rodzina Widlarzów przeniosła się do nieodległych Vitkovic, gdzie powiększyła się o syna Roberta (1896), który zmarł  niestety w wieku siedmiu miesięcy (w domu nr 343).

Arnold Widlarz- metryka chrztu

Bruno Widlarz - odpis metryki chrztu

Jan Edward Widlarz prawdopodobnie chorował już wtedy na gruźlicę, która była przyczyną jego śmierci 13 stycznia 1899 roku, czyli w wieku niespełna 37 lat.  Dwa dni później spoczął na cmentarzu w Vitkovicach. 

Jan Edward Widlarz - metryka zgonu

Kolejnym  dokumentem, który pozwala nam dowiedzieć się o dalszych losach jego rodziny, jest świadectwo urodzenia Marii Pauliny Widlarz z 29 grudnia 1899 roku, występującej w tym dokumencie jako córka Pauliny Widlarz z domu Gembalczyk z Vitkovic. Jej ojcem nie mógł być jednak Jan Edward Widlarz, który zmarł ponad 11 miesięcy wcześniej, o czym zresztą wspomniano w tym akcie. Nie jest wykluczone, że ojcem Marii Pauliny był zgłaszający w urzędzie fakt jej narodzin robotnik Izydor Sladczyk. Dla poznania losów potomków Jana Edwarda Widlarza istotnym jest natomiast, że świadectwo urodzenia Marii Pauliny zostało wystawione nie w Vitkovicach, a w Małym Zabrzu na obecnym Górnym Śląsku, a wdowa po Janie Edwardzie zamieszkiwała wówczas w pobliskiej osadzie Dorotheendorf (polska nazwa Kolonia Dorota- obecnie część Zabrza).

Maria Widlarz- świadectwo urodzenia

Nie wiadomo, z jakich przyczyn i kiedy dokładnie potomkowie Jana Edwarda Widlarza oraz wdowa po nim trafili z Kolonii Dorota na Górnym Śląsku do niemieckiej Kolonii nad Renem. Stało się to z pewnością przed 8 stycznia 1929 roku, kiedy to Bruno (Bronisław) Widlarz poślubił w Kolonii o sześć lat młodszą Christel Hennsberg. W październiku tego samego roku przyszła na świat ich córka Irmgard. Bruno i Christel Widlarz mieli jeszcze jedną córkę- Wilmę, która zmarła jednak w 25 godzin po porodzie (w 1936 roku). Wiadomo, że Bruno Widlarz był z zawodu kelnerem. Na zdjęciu rodzinnym z 1932 roku oprócz niego, jego żony i córki, znajduje się także jego matka Paulina, jej drugi mąż (Izydor Sladczyk?) i Arnold Widlarz, który z żoną Lilli (Elisabeth) mieszkał w Friedrich-Wilhelms-Hütte koło Siegburga, położonego między Kolonią a Bonn.

Kolonia około 1932
Siedzi Paulina Widlarz i jej drugi mąż
Stoją od lewej Bruno, Irmgard i Arnold Widlarzowie

Arnold Widlarz z żoną przed swoim domem

Bruno Widlarz, podobnie jak jego ojciec Jan Edward, zmarł w stosunkowo młodym wieku (niespełna 47 lat), dokładnie  18 listopada 1941 roku o godzinie 4.00. Pozostała po nim córka Irmard Widlarz (1929-2015), z zawodu krawcowa, wyszła za mąż za Karla-Heinza Schmitza (1925-2020), wywodzącego się z poważanej w Kolonii rodziny. Miała dwoje dzieci, w tym córkę Annelie, która została żoną Klausa Bartonitschka. To właśnie jemu zawdzięczamy  część z prezentowanych tu interesujących dokumentów i zdjęć rodzinnych przysłanych dla Chocznia-kiedyś.

Bruno Widlarz - nekrolog


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz